teddy 6 900 Opublikowano 4 października 2009 Opublikowano 4 października 2009 Mógłby ktoś polecić coś w stylu Berserka? Obejrzałem właśnie ostatni EP i po prostu mnie rozwalił na łopatki. Z chęcią pooglądałbym coś podobnie mrocznego, brutalnego z tak kapitalnym zakończeniem. Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 5 października 2009 Autor Opublikowano 5 października 2009 W podobnych klimatach będzie chyba Claymore. Jest mroczny, jest brutalny i ma całkiem wciągający scenariusz, do tego akcja podobnie jak w Berserku dzieje się w czasach bliskich średniowieczu. Cytuj
Zarathustra 616 Opublikowano 5 października 2009 Opublikowano 5 października 2009 teddy to co jest w anime Berserk jest jedynie początkiem historii (w dodatku okrojonej i ocenzurowanej), czym prędzej pobierz mangę. Nawet jeśli nie czytasz mang powinieneś tu zrobić wyjątek, dalszy ciąg jest tak epicki, że reszta wysiada. Co do anime to samo co pisze Kazuo, seria zbyt brutalna według mnie nie była, ale wciąga. Tylko końcówka była trochę durna, ale tak to już jest jak się rozmija wszystko z mangą. Cytuj
Gość Haibane Opublikowano 9 października 2009 Opublikowano 9 października 2009 Kino no Tabi: The Beautiful World, jak dla mnie najwyższa klasa animców, daje mocno do myślenia. Cytuj
Killabien 556 Opublikowano 9 października 2009 Opublikowano 9 października 2009 Zgadzam się. Naprawde świetnie sie ogląda te anime. Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 9 października 2009 Autor Opublikowano 9 października 2009 Tylko końcówka była trochę durna, ale tak to już jest jak się rozmija wszystko z mangą. Końcówka wprawdzie trochę rozminęła się z fabułą mangi (oby to jakoś ładnie posklejali przy ewentualnej drugiej serii), ale durna na pewno nie była. Za to ostatnia walka rozwala epickością. Napiszcie coś szerzej o tym Kino no Tabi. Cytuj
ubol 59 Opublikowano 10 października 2009 Opublikowano 10 października 2009 Z nudów zacząłem sobie oglądać anime ze studia Ghibli, i mnie wciągnęło. Oglądnąłem już w przeszłości Spirited Away: W krainie bogów, Księżniczka mononoke i Nausicaä z Doliny Wiatru (dzisiaj). Jakie są jeszcze ciekawe anime z tego studia? Cytuj
Killabien 556 Opublikowano 10 października 2009 Opublikowano 10 października 2009 http://en.wikipedia.org/wiki/Studio_Ghibli Cytuj
Ak0nia 28 Opublikowano 14 października 2009 Opublikowano 14 października 2009 Tylko końcówka była trochę durna, ale tak to już jest jak się rozmija wszystko z mangą. Końcówka wprawdzie trochę rozminęła się z fabułą mangi (oby to jakoś ładnie posklejali przy ewentualnej drugiej serii), ale durna na pewno nie była. Za to ostatnia walka rozwala epickością. Napiszcie coś szerzej o tym Kino no Tabi. zdecydowanie lepiej jest czytać mangę od początku. Masz spójność, masz cała akcję po kolei i wiesz na czym stoisz. Nie wiem co teraz z claymore sie dzieje, czy jest 2 seria czy nie, pierwsza była dobra. Ale tylko tyle, bo jest całkowicie inna niż manga. Manga jest za to 10/10 i każdemu polecam. Napewno lepiej mange czytać niż oglądać okrojone anime. Cytuj
Paliodor 1 817 Opublikowano 14 października 2009 Opublikowano 14 października 2009 (edytowane) Z nudów zacząłem sobie oglądać anime ze studia Ghibli, i mnie wciągnęło. Oglądnąłem już w przeszłości Spirited Away: W krainie bogów, Księżniczka mononoke i Nausicaä z Doliny Wiatru (dzisiaj). Jakie są jeszcze ciekawe anime z tego studia? Ze swojej strony moge polecic ''Grobowiec Swietlkow''. Genialny tytul , ktory powinien zobaczyc, kazdy kto uwaza, ze anime to tylko glupie chinskie porno-bajki i jalowe tasiemce pokroju Naruto... W dodatku tytul ten zostal wydany w Polsce przez IDG, w smiesznej cenie 20zl wiec o dostepnosc nie powinno byc problemu. Edytowane 14 października 2009 przez Paliodor Cytuj
Killabien 556 Opublikowano 14 października 2009 Opublikowano 14 października 2009 Polecam Gin iro no kami no Agito. Świetne anime, świetnie się ogląda i ta muzyka(Kokia). Naprawde przyjemne mi się to oglądało. Właśnie, żeby nie było to jest to pełno-metrażówka. Cytuj
wirusek 1 Opublikowano 13 listopada 2009 Opublikowano 13 listopada 2009 (edytowane) Ja polecam (niestety nie mogę już spamiętać wszystkich porządnych filmów/seriali): Death Note Full Metal Alchemist W krainie bogów Ergo Proxy ( ostatnie anime które oglądałem, jeśli ktoś przebrnie przez początek to może się dalsza część spodobać) Elfen Lied (te sceny mógł tylko BARDZO chory umysł wymyśleć) Samurai Champloo Ghost in the Shell: !!!!!!!!!!(to zostawię bez komentarza) Cowboy Bebop Rurouni Kenshin Wolf's Rain Neon Genesis Evangelion Full Metal Panic? Fumoffu i 2 pozostałe serie ( komedia pełną gębą) i oczywiście Bleach i Naruto( lecz od czasu zrobienia z nich tasiemców strasznie wieje nudą) Reszty nie pamiętam. Pewnie już wszystko widzieliście z tej listy jak nie to każdy tytuł polecam, może większość nie jest o rozmyślaniu nad sensem życia, ale przynajmniej dają dużo frajdy z oglądania PS. Jeszcze Trigun Edytowane 13 listopada 2009 przez wirusek Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 14 listopada 2009 Autor Opublikowano 14 listopada 2009 Samurai Champloo Neon Genesis Evangelion Fillery z samurajami oraz walki mechów z mega-emo-dziećmi na pokładzie, w skrócie - dwie najbardziej przehajpowane serie anime w historii. Lepiej już obejrzeć Złotopolskich. Full Metal Panic? Fumoffu i 2 pozostałe serie ( komedia pełną gębą) Fumoffu faktycznie powala humorem, ale z kolei Second Raid z komedią nie ma już za wiele wspólnego. i oczywiście Bleach i Naruto( lecz od czasu zrobienia z nich tasiemców strasznie wieje nudą) W takim razie oglądamy dwa różne Naruto. Cytuj
wirusek 1 Opublikowano 14 listopada 2009 Opublikowano 14 listopada 2009 To rzeczywiście musimy oglądać różne odcinki Naruto, bo nie wiem co może być interesującego w nawalaniu jednego gościa przez 20 odcinków, a każdy odcinek to jest połowa poprzedniego. A co do reszty nie bede się wypowiadać każdy ma swoje zdanie i gusta. Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 16 listopada 2009 Autor Opublikowano 16 listopada 2009 Coś ci się kolego pomyliło z Dragon Ballem. Raz - każdy kolejny odcinek to przynajmniej 15 minut nowych wydarzeń (wyłączając op/ed i przypominajke z zeszłego epizodu), czyli w zasadzie standardowo. Dwa - jednego kolesia wcale nie nawalają 20 odcinków, tak ciągnące się walki zdarzają się sporadycznie, a ostatnio prawie w ogóle (vide szybkie, zaledwie kilkuodcinkowe starcia z Deidarą oraz Peinem). Trzy - jeżeli te walki są dla ciebie nudne to ja nie wiem, może lepiej odpal sobie Pokemony? Serio, wśród wszystkich tasiemcowatych serii, które ja oglądam, żadna po stu (czy już nie mówiąc po dwustu) odcinkach nie ma wciąż tak świeżych, wciągających walk co Naruto (nowe jutsu wciąż dają radę i kopią pomysłowością), także pod względem walk ani żaden One Piece, ani Bleach, ani nawet wypasiony D.Gray-man nie dają Naruto rady. Cztery - może to anime nie ma jakiegoś ultra rozbudowanego scenariusza, ale mimo to fabuła wciąga i z wypiekami ogląda się kolejne wydarzenia. Do tego wszystko trzyma się kupy; jest spójnie, przemyślanie i praktycznie bez idiotycznych scen comic-relief, które tak bardzo irytują ostatnio chociażby w Fullmetal Alchemist. Więc może jednak zacznij oglądać te Pokemony, a nie walisz tu farmazonami. Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 16 listopada 2009 Opublikowano 16 listopada 2009 (edytowane) Bądźmy szczerzy: ani Bleach ani Naruto to nie są specjalnie górnolotne anime. No ale bogiem a prawdą Kazuo ma mnóstwo racji. W obu produkcjach zdarzają się standardowe sytuacje typu: "-Jezu! Jak zdołałeś przetrwać moje superhiperwyczesne jutsu/uderzenie?" Różnica polega na tym, że w Bleachu (tak samo zresztą jak w DB) postać przetrwała atak bo jest jeszcze bardziej hipersuperultrawyczesna i ma po prostu bardzo grubą skórę. Natomiast w Naruto zdołała przetrwać, ponieważ rozkmniła o co chodzi w tej technice, jakie są jej słabe punkty, jak ją skontrować, itp. I zawsze jest to logicznie i wiernie wyjaśnione według reguł świata, które przedstawiono ci już wcześniej. Inna rzecz, o której nadmienił szanowny Kazuo, to pomysłowość technik. W DB mamy tylko i wyłącznie coraz bardziej potężne wiązki/kule/poziomy energii, potężniejsze wiązki/kule/poziomy energii, najpotężniejsze wiązki/kule/poziomy energii, jeszcze potężniejsze wiązki/kule/poziomy energii... Analogicznie w Bleachu mamy potężne uderzenia/ciosy/maski... A w Naruto? Już główny bohater zaskakuje, bo zamiast walczyć ogromnym mieczem jak na prawdziwego bohatera anime by wypadało, to posługuje się swoimi własnymi klonami. Zresztą każdy zainteresowany wie, że nawet techniki trzecioplanowych postaci zaskakują. Edytowane 16 listopada 2009 przez Mr. Blue Cytuj
wirusek 1 Opublikowano 16 listopada 2009 Opublikowano 16 listopada 2009 Oj widać że sporo osób wkurzyłem tą wypowiedzią, ale panowie widać że dokładnie nie wyjaśniłem co mi się w Naruto nie podoba. Jeśli odcinki zostały zrobione na podstawie mangi to muszę powiedzieć że są niezłe, nawet raz mi łeska z oczka poleciała. Lecz jeśli oglądałem odcinki wymyślone przez reżyserów anime, to jest OGROMNY ŻALLLL to oglądać. I nigdy nie zmienię zdania, jeśli chodzi o BLeach to sprawa wygląta tak samo, te zapychacze są okropne. Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 17 listopada 2009 Autor Opublikowano 17 listopada 2009 (edytowane) No to trzeba było od razu napisać, że chodzi ci o fillery Fakt, te w Naruto są beznadziejne (chociaż nawet w tych zapychaczach trafiają się świetne techniki, jak np. "Crystal Release" Guren). Z kolei ostatnie fillery z Bleacha są całkiem niezłe, powiedziałbym, że nawet lepsze niż mangowe wydarzenia z Hueco Mundo i Karakura Town (inna sprawa, że te mangowe wydarzenia specjalnie nie wciągają). Jednak fillery to naturalna część tasiemcowych anime, konieczne odcinki dodatkowe, robione po to, żeby nie zawiesić produkcji anime na czas dorabiania mangi. Na szczęście można je ze spokojem pominąć, bez obawy, że przegapiło się jakiś ważny wątek fabularny. Mr. Blue - miło, że ktoś w końcu podziela moją opinię. To racja, że Naruto nie należy do wybitnych animców, ale mimo wszystko stawianie go na równi z Bleachem i innymi chałowatymi shounenami (no dobra, i tak większość się ogląda) to już lekkie przegięcie. Jak na serie liczącą sobie ok. 200 odcinków (wyłączając fillery) to wciąż trzyma się nader rześko. Tylko szkoda, że animacja tak ostro kuleje, byłby wypas jakby zamiast Pierrota za tworzenie zabrało się np. Bones. Edytowane 17 listopada 2009 przez Kazuo Cytuj
Zarathustra 616 Opublikowano 17 listopada 2009 Opublikowano 17 listopada 2009 Koniec końców Naruto (w mniejszym stopniu) i Bleach (w większym stopniu) są nie licząc najważniejszych odcinków, gdzie studio wykłada większą kasę na animację do bani. One Piece nawet super animacji nie potrzebuje, aby być lepszy od obu tych tytułów... Mniejsza o ten offtop, ostatnio obejrzałem sobie pierwszy odcinek tego nowego anime The Book of Bantorra, nawet mi się spodobało (minus okropne modele 3D). Jeśli ktoś lubi klimat trochę w stylu Ligi niezwykłych dżentelmenów, to niech sobie obejrzy na próbę. Cytuj
wirusek 1 Opublikowano 17 listopada 2009 Opublikowano 17 listopada 2009 Dobrze że w końcu doszliśmy do porozumienie:D Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 18 listopada 2009 Autor Opublikowano 18 listopada 2009 Shippuden>One Piece>>>>>>>>>>>>>>Bleach. Tyle w temacie, EoO-T. Mnie ta Book of Bantora jakoś nie przekonała, w tym sezonie są znacznie lepsze serie do oglądania. Zaciekawiła mnie za to ostatnio zapowiedziana ofałka do Darker Than Black, ukazująca wydarzenia poprzedzające drugą serię: http://www.megavideo.com/?v=NEYQY7PX Może być ostro. Jako fan DTB czekam niecierpliwie. Cytuj
Zarathustra 616 Opublikowano 18 listopada 2009 Opublikowano 18 listopada 2009 Pewnie, że są lepsze pozycje od Bantorra (DtB, Sunred, Trapeze, Aoi Bungaku), ale jak na coś co skreśliłem na dzień dobry i tak byłem trochę pozytywnie zaskoczony. Co do tych "bonusów", które będą dodawane na DVD i BD związanych z DtB to jakoś ich nie wyczekuję specjalnie, jak się pojawią to oczywiście obejrzę co by nie mieć jakiś luk fabularnych z serii TV. Cytuj
Pikol 336 Opublikowano 18 listopada 2009 Opublikowano 18 listopada 2009 Tales of the abyss - Anime, które podłapałem po graniu w gre, na podstawie której te anime powstało. gry jeszcze nie skończyłem, mam na koncie około 50godzin, ale obejżałem te 5 odcinków. naprawde gicior, bardzo dobre animacje (lepsze niz sekswencje anime w samej grze lol), ładna kreska, fabuła, postacie i historia te same ci w grze, a te są poprostu świetne. polecam, bo historia naprawde wciąga gre tym bardziej polecam xD Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 20 listopada 2009 Opublikowano 20 listopada 2009 Samurai Champloo Neon Genesis Evangelion Fillery z samurajami oraz walki mechów z mega-emo-dziećmi na pokładzie, w skrócie - dwie najbardziej przehajpowane serie anime w historii. Lepiej już obejrzeć Złotopolskich. i oczywiście Bleach i Naruto( lecz od czasu zrobienia z nich tasiemców strasznie wieje nudą) W takim razie oglądamy dwa różne Naruto. LOL A ja ostatnio widziałem Mushishi. Jak ktoś nie zna i lubi takie klimaty to trzeba obejrzeć. Cytuj
wirusek 1 Opublikowano 29 listopada 2009 Opublikowano 29 listopada 2009 Panowie Polećcie kilka nowych anime, bo prawdę powiedziawszy jestem bardzo do tyłu z tematem, w szczególności coś z komedii, i co ciekawego wyszło na polskim rynku w kwesti mangi. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.