Mathiu 180 Opublikowano 25 marca 2008 Opublikowano 25 marca 2008 Chopacy... weźcie doradźcie. Rzuciłem granie jakieś 2 lata temu. Miałem gitarę MEG Warrior (wzorowana na Warlock BC Rich), 20W piecyk, przester Bossa MT2 i... słomiany zapał. Całość wraz z twardym case'm poszła za ok. 1000 zł. Teraz znowu przyszła mi ochota na plumkanie, może znajdę więcej ochoty, niż ostatnio, choć głowy też nie dam. Jestem mooocno początkujący, teraz to już pewnie pozapominałem jak się gra, więc teoretycznie zaczynam wszystko od początku. Grałem tylko i wyłącznie w domu, dla siebie i tak też będzie tym razem... o ile w końcu zdecyduję się zainwestować te parę stówek Ok... co do samych preferencji dot. wiosła, to jestem jednak większym wzrokowcem, niż słuchowcem i bardziej zwracam uwagę na wygląd, niż na możliwości dźwiękowe Dlatego też bardziej interesują mnie wszelkie podróby Warlocka, czy inne szatańskie wynalazki. Nie chciałbym znowu wydawać patola jeśli nie jestem do końca przekonany, czy znowu tego nie rzucę po 2. miesiącach. No chyba, że znajdzie się prawdziwa okazja Ale jeśli nie, to chciałbym się zmieścić w kwocie 500-600 zł z jakimś słabiutkim piecykiem. Dobra... kończę biadolenie, zarzucam to co znalazłem w ciągu 5 min. i czekam na rady: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2026890 (gitarka + piec za 600 zł, a może uda się zbić do 550) http://www.allegro.pl/item334791738_b_c_ri...son_fender.html (tu myślę, że dość niezła okazja, dlatego jestem w stanie dać za komplet do 1000 zł) Cytuj
Gość MasterShake Opublikowano 25 marca 2008 Opublikowano 25 marca 2008 blablabla http://www.allegro.pl/item333340842_gmm_el...en_6_nowy_.html ten skyway to w sumie go.wno, a jak koniecznie chcesz za 500-600 zl calosc to wez sobie mayonesa jakiegos, powinno chodzic za jakies 300-350+jakas pierdziawa i styknie Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 25 marca 2008 Autor Opublikowano 25 marca 2008 blablabla http://www.allegro.pl/item333340842_gmm_el...en_6_nowy_.html ten skyway to w sumie go.wno, a jak koniecznie chcesz za 500-600 zl calosc to wez sobie mayonesa jakiegos, powinno chodzic za jakies 300-350+jakas pierdziawa i styknie Choćby takie coś? http://allegro.pl/item332893670_gitara_may...ia_okazja_.html Ewentualnie tutaj... przynajmniej mógłbym osobiście obejrzeć: http://allegro.pl/item333921838_gitara_pie...rto_tanio_.html Choć generalnie wiesz... marzy mi się znowu taki korpus http://allegro.pl/item333052892_gitara_ele...akiet_akc_.html albo http://allegro.pl/item330758856_gitara_ele...er_gratisy.html ...ale to pewnie gó.wna, tak jakbym kupował w Tesco Cytuj
Royal 620 Opublikowano 26 marca 2008 Opublikowano 26 marca 2008 Kur.wa, ja zapier.dalam na jakimś Les Paul'u od kuzyna. Nie wiem jakim, bo się na tym nie znam. Jak wróci kuzyn, to i tak mi zabierze. Jedyny mój wniosek, to to, że do wymyślenia fajnego riff'u, potrzebna jest bardziej wyobraźnia niż umiejętności. Ponapier.dalałem se co fajniejsze death'owe riff'y z tabulatur. O solówkach mogę zapomnieć. Za wysokie progi (dosłownie i w przenośni). Profesjonalna gra na wiośle imo mija się z celem. Ilość w chu.j dobrych gitarzystów jest odwrotnie proporcjonalna do zapotrzebowania na nich. Szansa na stworzenie jakiegoś sensownego zespołu jest znikoma. Lepiej popykać w domowym zaciszu. Podziwiam ludzi, którzy mają stałą pracę, mimo to grają w zespołach. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 26 marca 2008 Opublikowano 26 marca 2008 (edytowane) Mam podobne poglądy mianowicie sądze że w tych czasach jest naprawde ciężko wybic na rynku muzycznym grając metal i pochodne tera się liczy emo/punk/tekno. No i sądze że 99% riiffów jest juz wymyślona tylko sa powielane Ale miec gitare tylko do własnej zabawy to troche marnotrawstwo lepiej się pomęczyc ale spróbować założyc zespół chociazby jako magnes na laski "Hej bejbe gram w zespole na gitarze" (sprawdzone działa!) Edytowane 26 marca 2008 przez _Be_ Cytuj
Royal 620 Opublikowano 26 marca 2008 Opublikowano 26 marca 2008 Masa racji w tym co piszesz, z tym że "dobro" riff'u dla mnie opiera się nie tyle na popier.dalaniu tu i ówdzie -każdy próg, każda struna-, tylko odpowiednim przesterowaniu wiosełka, żeby pozyskać najbardziej pożądany dźwięk, w końcu to gitara elektryczna. Identyczna sytuacja jak z trigger'ami na perce. Efekt moim zdaniem daje nieskończone możliwości jeśli idzie o szerokopojęte zniekształcenie brzmienia, chyba że mało słyszałem jak do tej pory. Dla przykładu rozpie.rdolił mnie solówkowy riff z wydanej dopiero jakiś rok temu płyty zespołu Beneath The Massacre - Mechanics Of Dysfunction - z utworu "Society's Disposable Son". Same pierwsze 4 sekundy tego utworu dadzą Ci do zrozumienia co mam na myśli. Jako magnes na laski, lepiej już zaopatrzeć się w pompkę do kutasa. I tańsza niż gitara, i korzyści bardziej wymierne. (...) ON: Siema, jestem Bartezoo, gram w zespole na gitarze. ONA: I ch.uj. Tak też może być... <smutny> Cytuj
Doneth 3 Opublikowano 13 kwietnia 2008 Opublikowano 13 kwietnia 2008 A co sądzicie o piecach Orange? Czy 15 wystarczy do małego pokoju w bloku? Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 13 kwietnia 2008 Autor Opublikowano 13 kwietnia 2008 A co sądzicie o piecach Orange? Czy 15 wystarczy do małego pokoju w bloku? Akurat dokładnie takiego mam i akurat chcę go sprzedać - kupuję multiefekt. W zupełności wystarcza - ja gram na "trójce" i to wystarcza. Czytałem opinie, że to taki raczej bluesowy piecyk, ale sam się przekonałem, że można go ładnie przesterować i gain jest całkiem fpytę. Kiedyś miałem 20tkę LaBoga, ale w porównaniu do tego Orange'a, to straszna pierdziwka to była. Także polecam. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 13 kwietnia 2008 Opublikowano 13 kwietnia 2008 No pewnie. Orange to dobra firma a 15 w domu to jak najbardziej chyba że masz ambicje pójsc dalej to wtedy conajmniej 50W Cytuj
Doneth 3 Opublikowano 30 czerwca 2008 Opublikowano 30 czerwca 2008 Teraz takie noobowskie pytanie. Gram od jakiegoś czasu na klasyku. Czy po 1,5 roku przesiądę się na elektryka to będzie mi łatwiej czy szybciej się będę uczył? Czy umiejętność gry na klasyku nic nie daje przy grze na elektryku? Cytuj
Gość MasterShake Opublikowano 30 czerwca 2008 Opublikowano 30 czerwca 2008 ta, łatwiej, mocniej będziesz cisnął struny i takie tam pie.rdolenie. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 30 czerwca 2008 Opublikowano 30 czerwca 2008 Pewnie że daje,jak cholera wręcz. Cytuj
ping 9 042 Opublikowano 30 czerwca 2008 Opublikowano 30 czerwca 2008 (edytowane) imo chuja daje. Lepiej od razu za elektryka się brać. Równie dobrze mogę napisać że po graniu na elektryku będę potrafił grać na akustyku a jak przesiądę się na bass to już wogóle będę wymiatał Edytowane 30 czerwca 2008 przez ping Cytuj
Gość MasterShake Opublikowano 1 lipca 2008 Opublikowano 1 lipca 2008 pie.rdolenie, akustyk/klasyk ma wyzej struny przez co bardziej se palce wycwiczysz Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 1 lipca 2008 Autor Opublikowano 1 lipca 2008 Teraz takie noobowskie pytanie. Gram od jakiegoś czasu na klasyku. Czy po 1,5 roku przesiądę się na elektryka to będzie mi łatwiej czy szybciej się będę uczył? Czy umiejętność gry na klasyku nic nie daje przy grze na elektryku?Jakieś tam obycie z gitarą sobie wyrobiłeś. Część przyzwyczajeń Ci pomoże, a część nawyków będziesz musiał zmienić. Generalnie jakąś wadą to nie jest, ale jeśli miałbyś się uczyć od początku na klasyku/akustyku z myślą, że przesiądziesz się na elektryka, to nie warto - od razu wiosłuj na elektryku. Cytuj
ping 9 042 Opublikowano 1 lipca 2008 Opublikowano 1 lipca 2008 (edytowane) pie.rdolenie, akustyk/klasyk ma wyzej struny przez co bardziej se palce wycwiczysz ano ale chodzi o wyćwiczenie palców, z wyćwiczonymi palcami które dobrze dociskają niekoniecznie będziesz szybko śmigał nimi po fretboardzie. Z tym że na klasyku sobie dociskanie wyćwiczysz to racja, jednak nie oznacza to że po półtorej roku grania na akustyku będziesz wirtuozem wszystkich gitar. Edytowane 1 lipca 2008 przez ping Cytuj
Lain 107 Opublikowano 2 lipca 2008 Opublikowano 2 lipca 2008 imo chuja daje. Lepiej od razu za elektryka się brać. +1. ja w sumie żałuje, że nie zaczęłam odrazu na elektryku grać. zmarnowałam w pewnym sensie trochę czasu na akustyku, głownie ze względu na frajdę. ; ) potem pod koniec gimnazjum założyliśmy sobie zespół (perkusa, 2 gitarki itp. ), który miał być sławny na całym świecie, ale nie poszło. (życie, c'nie. w końcu ilu zespołom udaje się wybić ;P ). pograliśmy na kilku koncercikach, głownie organizowanych przez naszą szkołę i po roku poszło się wszystko kochać. sprzedałam swoje wiosełka i teraz żałuję. pisała Lain. TAK, TAK. ta sama. 8) Cytuj
FARMEROS 2 080 Opublikowano 2 lipca 2008 Opublikowano 2 lipca 2008 Lain grala black metal. Nie Lain? Cytuj
Kruhol 31 Opublikowano 20 lipca 2008 Opublikowano 20 lipca 2008 Jaki piecyk byście doradzili do metalowego grania? Taki do 250W i na tranzystorach. A gitara to cort x custom ;] Cytuj
mj 13 Opublikowano 31 lipca 2008 Opublikowano 31 lipca 2008 Randall RX, albo VOX (ostatnio kuzyn taki kupil, jest zaje'bisty i ma mase efektow :] ) pozdro Cytuj
ogqozo 6 559 Opublikowano 31 lipca 2008 Opublikowano 31 lipca 2008 Ostatnio mam jazdę na Les Paula, wspaniała gitara. http://www.allegro.pl/item405655867_gibson...tudio_case.html Mmmm. Cudeńko. Niestety nie jestem szefem Apple'a i taka fascynacja nie kończy się kupnem, tylko wzdechnięciem. Cytuj
ping 9 042 Opublikowano 31 lipca 2008 Opublikowano 31 lipca 2008 Paskudny kolor, mam bas o podobnej barwie. Swoja droga jezeli bierzesz taka gitare prosto z USA, bez allegrowego posrednika, mozesz sporo oszczedzic. Znam ludzi ktorym sie nie przelewa a maja gitary za 3-4 klocki, nie trzeba byc szefem ejpla Cytuj
ogqozo 6 559 Opublikowano 31 lipca 2008 Opublikowano 31 lipca 2008 Ale żeby kupować za 3 tysiaki coś, bo akurat mi się spodobało, to jednak trzeba mieć tupet. Ja nie jestem gitarzystą, tylko perkusistą. Tam ceny za cudeńka są jeszcze większe (sama stopa Tama to co najmniej tysiąc), ale przynajmniej nie ma tej przeszkody, że 95% sprzętu jest robione pod praworęcznych. Cytuj
Gość MasterShake Opublikowano 2 sierpnia 2008 Opublikowano 2 sierpnia 2008 prsy są ładniejsze od LP, bo kolor tego co dałeś to ogólnie bieda. Już te w moro są lepsze Cytuj
Mace 170 Opublikowano 10 sierpnia 2008 Opublikowano 10 sierpnia 2008 (edytowane) najlepiej jest sie uczyc grac od razu na elektryku... ...oczywiscie jesli cie nie jara granie w jakis kapelach . ... ale jesli cie jara granie z kims, to gitara sredniej jakosci wystraczy. Pochwale sie jesli chodzi o moj bass. Takze, wyczailem sobie bass za 450zł. Mój brat który gra na gitarze od 17stu(tak obliczylem ) lat gra na gitarze powiedzial mi zebym brał bass za 450 zł... i sie nie zawiodlem, on tez nie(kilka prob na nim grał), takze jestem zadowolnony, kupilem bass, naprawde za(pipi)isty firmy "no name:P" i ja jestem zadowlony, bo naprawde konkret sprzecik, trzeba ryzykowac na tym allegro brzmi lepiej niz polowa ibanezzow (ja pisze to serio, na serio). Edytowane 10 sierpnia 2008 przez Mace Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.