Opublikowano 1 stycznia 200916 l Dla mnie katorgą byli "Chłopi" Reymonta oraz "Krzyżacy" Sienkiewicza. Przy tych dwóch lekturach ledwie przeczytałem pierwsze rozdziały i wolałem przerzucić się na streszczenie.
Opublikowano 2 kwietnia 200916 l Oj dużo gniotów było wśród lektur . Miałbym wręcz problemy z wymienieniem jednej dobrej lektury . Dziady , Cierpienia młodego Wertera , Krzyżacy , Chłopi to wszystko to tytuły które powinno sie wywalic ze spisu lektur zanim do końca zniechęcą młodzież do czytania ksiązek .
Opublikowano 9 kwietnia 200916 l zdecydowanie chłopi - próbowałem nawet po ziołach od najstarszych indian to przeczytać - niestety nawet wtedy nie wytrwałem.
Opublikowano 10 kwietnia 200916 l Lalka, jedyna lektura [ i ksiazka w ogole ] ktorej nie dalem rady skonczyc
Opublikowano 27 kwietnia 200915 l "Dziady" część trzecia. Dla mnie koszmar. Jedyna lektura, której nie przeczytałem w całości. Po prostu od któregoś momentu zacząłem kartkować. Jak wspomnę Wielką i Małą improwizację to mi się na mdłości zbiera.
Opublikowano 25 lipca 200915 l Dziady III byly K O Z A C K I E, wycelowane w bardziej inteligentna czesc odbiorcow, ktora zadala sobie troche trudu by przeczytac niektore momenty ze zrozumieniem i rozkminic o co chodzi. Moja ulubiona w ogole lektura, przez nia pokochalem epoke romantyzmu.
Opublikowano 17 sierpnia 200915 l Jestem w gimnazjum więc najgorsze pewnie przede mną, ale Quo Vadis był jedyną książką którą nie dałem rady przeczytać do końca.NU NUDNE!!!
Opublikowano 19 sierpnia 200915 l Quo Vadis to genialna książka !!!! taaa . Bigoteria aż sie wylewa z kart tej powieści . Super sprawa normalnie szok ...
Opublikowano 3 września 200915 l "Krzyzacy" !!, Dla mnie to byla katastrofa . Przez ta ksiazke nabralem taki wstret do lektur, ze od tamtej pory reszte gimnazjum i cale liceum skonczylem, przeczytajac po drodze moze 3 lektury . Wogole, nabralem wstret do ksiazek... Od niedawna pomalu wzialem sie za ksiazki, bo bralem to co chcialem, a nie to co musialem w szkole...
Opublikowano 11 października 200915 l Wszystko potrafiłem strawić oprócz 2 książek : Nad Niemnem <-- do tej pory mi się śni w koszmarach a szkołę skończyłem 5 lat temu Chłopi <-- zzzzzzz.... filmu nawet n ie dałem rady obejrzeć :]
Opublikowano 5 listopada 200915 l "Lalka" czytałem i rzygałem więc niedoczytałem, wogule cała ta epoka pozytywizmu jest jakaś drętwa.
Opublikowano 5 listopada 200915 l Szybciej będzie jak napisze, która lektura nie była dla mnie katorgą. Inny Świat, bo innych nie czytałem, kilka doczytałem do połowy. EDIT: Nie no, jeszcze czytałem Starego człowieka i morze bo to krótkie było i jeszcze parę lektur w podstawówce, ale nie pamiętam już jakie. Edytowane 5 listopada 200915 l przez Junkhead
Opublikowano 8 listopada 200915 l Autor W ciągu jednego dnia skończyłem 1984 z wypiekami na twarzy. Oczywiście dlatego że książka zmusza do myślenia, od przyszłego roku (w sensie maturzystów) nie widnieje już w spisie lektur... A w danej chwili spędzamy czas nad Chłopami. W skrócie - umiera krowa, różaniec, ktoś wchodzi do izby, różaniec, kłótnia, różaniec, ślub, różaniec. To wszystko przeplatane jakże wspaniałymi opisami scenerii.
Opublikowano 10 listopada 200915 l "Wesele" Wyspiańskiego. Niektórzy stawiają ten dramat na równi z "Procesem" Kafki.
Opublikowano 13 listopada 200915 l Wszystko co pisał Mickiewicz. I te cudowne interpretacje poszczególnych fragmentów, które są wbijane do głowy na j. polskim. Nigdy nie lubiłem tych interpretacji, bo zawsze miałem jakieś odmienne zdanie. Jak się okazuje tylko 1 interpretacja jest słuszna. Z kolei Słowacki całkiem zacny książki były przede wszystkim o czymś. I te podróże z "Kordiana" coś genialnego. Widać, że gość miał swoje zdanie i nie był jakąś ciepłą kluchą. "Ania z zielonego wzgórza" to też koszmar z dzieciństwa powinni to kazać czytać tylko dziewczynom. "Przygody pilota Pirxa" czy jakoś tak, jak w podstawówce wszyscy czytali lektury, tak tej nikt nie przeczytał zbytni hardkor jak na podstawówkę. Ciekawe jakbym sie odniósł do tego teraz. I te mdławe wierszyki, które niby miały zachęcać do walki, wątpie żeby ci którzy walczyli o nasz kraj mieli czas czytać te pierdoły. Ogólnie wybór lektur w naszym kraju jest raczej nietrafiony, bo wiem, że istnieją o wiele ciekawsze pozycje naszych rodzimych twórców.
Opublikowano 13 grudnia 200915 l Pięć przygód detektywa Konopki, autorstwa Janusza Domagalika. Chodziłem do 5 klasy, właśnie zmieniałem szkołę, potrzebowałem komfortu psychicznego, by spokojnie osiąść i zaaklimatyzować się w nowym środowisku. Po tej lekturze życie w nowym/starym miejscu nabrało innego, metalicznego posmaku. Większego gniota przez 25 lat swojego życia nie czytałem. Tragedia, nie każcie męczyć tego swoim dzieciom!
Opublikowano 10 czerwca 201014 l Janko Muzykant. Nie przeczytałem tej śmiesznej, małej książeczki o rozmiarach dzienniczka szkolnego, bo najzwyczajniej w świecie nie chciało mi się i na sprawdzianie dostałem "kluskę". Później przeczytałem streszczenie, które wyniosło bodajże ze pół strony kartki A5 i zaliczyłem na coś tam. To była chyba pierwsza lektura w podstawówce, do której nie przywiązywałem uwagi i lałem na nią ciepłym moczem. Zresztą do dzisiaj sikam na literatury szkolne, a obecnie czytam całą historie Diuny - przeczytałem Preludium, Diunę (właściwą), teraz stoję na Diunie - dzieci Diuny, później Mesjasz Diuny itd.
Opublikowano 31 grudnia 201113 l Ja już jakiś czas temu opuściłem mury liceum i z tego co pamiętam to nie przebrnąłem jedynie przez Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej, wszystkie pozostałe przeczytałem od deski do deski. Dla kontrastu bardzo do gustu przypadło mi opowiadania Gloria Victis tej samej autorki. Z moich ulubionych podałbym chyba: Makbeta, Krzyżaków, Jądro Ciemności
Opublikowano 28 września 201212 l nie znosze potopu. Wielu lubi bo chyba ich ciekawi epoka, i przygowe losy bohaterów, dla mnie ksiązka jest nie za ciekawa, ze słabą stylistyką (nie lubie staropolszczyzny), i w średniawych klimatach. No i długa, co dopełniło obrazu katastrofy
Opublikowano 28 września 201212 l Za moich czasów człowiek, który był w wieku odpowiednim, żeby mieć "Potop" w spisie lektur potrafił sklecić te kilka zdań tak, żeby dało się je czytać. ..."średniawe klimaty", curva... Nie trawiłem Małego Księcia. Edytowane 28 września 201212 l przez Siara_iwj
Opublikowano 29 września 201212 l Czasy podstawówki - gimnazjum : MOMO [Momo, czyli osobliwa historia o złodziejach czasu i dziecku, które zwróciło ludziom skradziony im czas (oryg. Momo oder Die seltsame Geschichte von den Zeit-Dieben und von dem Kind, das den Menschen die gestohlene Zeit zurückbrachte)](BOŻE KTO TO NAPISAŁ ;_, LO -> bezapelacyjnie Chłopi.
Opublikowano 3 października 201212 l Za moich czasów człowiek, który był w wieku odpowiednim, żeby mieć "Potop" w spisie lektur potrafił sklecić te kilka zdań tak, żeby dało się je czytać. ..."średniawe klimaty", curva... no to średniawy setting
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.