Skocz do zawartości

Najbardziej przygnębiający film jaki widzieliście


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 114
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • 2 tygodnie później...
Gość maciek88
Opublikowano

nie no bez jaj, widzisz i nie grzmisz. mgla, wszystko za zycie, zielona mila, szregowiec rajan?

 

"Człowiek Słoń" obadajcie

Gość maciek88
Opublikowano

zmulił mnie równo, był ciężki i przytłaczający. zero "luźnych" scen, wszystko ponure od początku do końca. w zdenia jakis namacalny sposob pokazane okrucienstwo, niezasluzona tragedia chorego czlowieka, a nie marginesowych wywłok, które same za swój los odpowiadają (Reqiuem, Happiness). do tego strasznie powolna akcja, czarno-biała taśma, zero efekciarstwa (wiadomo). no nie wiem co Ci mam pisac, film zrobil na mnie wrazenie i poruszyl.

 

Opublikowano

tło filmu jak i zarys historii owszem jest przygnebiajacy (przypominam, ze jest to historia oparta na faktach, opracowana na podstawie zapisków lekarza, który zajmował sie Johnem Merrickiem).

 

jednak naprawde nie widziałes w tym filmie nic poza okrucienstwem, brakiem tolerancji wobec jednostek słabszych, pogardy dla uposledzenia fizycznego i niemoc wobec tego ?

 

hmmm jesli nie to polecam jeszcze raz zgłębic film jak masz okazje ku temu i ochote, bo...

 

 

przeciez tak naprawde w tym filmie chodzi o cos zupełnie innego... dzieki pomocy zyczliwych osób John zdobywa przyjaciół, odkrywa skrywana w sobie wrazliwosc oraz talent, udaje mu sie uzyskac akcpetacje otoczenia i co najwazniejsze staje sie człowiekiem i umiera jak człowiek, pozostawiajac cos po sobie. nie sadze by jego losy od sytuacji w której sie znajdował "wyjsciowo" mogły sie potoczyc lepiej.

 

 

 

to oczywiscie dosc uproszczona na szybko interpretacja, bo film skrywa w sobie duzo wiecej.

Gość maciek88
Opublikowano (edytowane)

nie napisalem, ze nie widzialem w tym filmie nic poza, napisalem dlaczego byl dla mnie przygnebiajacy.

 

Sz tego co pamietam to pozniej Merrick stracil kontakt z doktorem i znowu trafil do cyrku, a na sam koniec popelnil samobojstwo. czy to nie jest tak, ze byl swiadomy iz na dluzsza mete nie da rady tak zyc? a moze byl to samoboj na zasadzie Thompsona/Hemingwaya - przezylem swoje i styka?S

 

ale film faktycznie chyba jeszcze raz obczaje bo widzialem go daaaaaaaawno temu i moze bylem za maly zeby wszystko wylapac jak nalezy.

Edytowane przez maciek88
Opublikowano

Merrick wiedział, ze nie uda sie go wyleczyc i umrze w całkiem niedługim czasie, po prostu jego wedrówka przez zycie przewidywała krótszy okres czasu, ale on był z tym pogodzony i nie próbował z tym walczyc. on nie popełnia samobójstwa, bo mu jest zle. to po prostu jest dopełnienie jego zycia jako człowieka. zwróc uwage na to w jaki sposób umiera, to jeden z najwazniejszych symboli w filmie.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)
control - ja pier.dole jak ten film potrafi człowieka zdołować. a na tak wrażliwych młodych chłopców jak ja może zadziałać wręcz destruktywnie. Edytowane przez tk
  • 2 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

L'aventura - o nietrwałości uczuć

Noc - upadek na pozór idealnego związku

Potępienie - alienacja

Upały - odarcie z iluzji atrakcyjnego życia

Import/Export - siła pieniądza przezwycięża siłę miłości

Pi - uwierz w chaos

Mouchette - obalenie mitu dziecka jako niewinnej jednostki

Zwierciadło - zachwianie własnej tożsamości

Włoczykij - praca jako obóz koncentracyjny

Śmierć w Wenecji - miłość jako obsesja , destrukcyjna i bezwzględna

Lampart - brak zasad i poszanowania

Cienie Zapomnianych Przodków - lekceważona przeszłość daje o sobie znać w przyszłości

Podróż na Cytere - dawne lata nigdy nie wrócą

2001:Odyseja Kosmiczna - człowiek nigdy nie dosięgnie prawdy dostatecznej

Umberto D. - zwierzę jako jedyny sprzymierzeneic starszego człowieka

Niemcy , rok zerowy - dziecko jako jedyny żywieciel rodziny

Zanim diabeł dowie się ,że nie żyjesz - z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjeciu

Ziemia drży - jednostka przegrywa w starciu z gigantem

Aguirre , gniew boży - bezradność człowieka wobec natury

Harmonie Werkmeistera - utrata wiary w ludzi

 

Opublikowano (edytowane)

The Girl Next Door - Ja (pipi)e. Film na podstawie knigi nowego miszcza grozy Jacka Ketchum'a o tym samym tytule, w dodatku oparta na faktach - ktore byly jeszcze bardziej hardkorowe. Jeden z nielicznych filmow, ktory mnie zdolowal i zszokowal.

nie, nie chodzi o komedie z eliszą

Edytowane przez Snejk

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...