LiŚciu 1 328 Opublikowano 18 października 2020 Opublikowano 18 października 2020 11 minut temu, Wredny napisał: W "pierwszej trójce" kamera była przecież taka sama, co w czasach, gdzie nie istniały radary, trzeba było odpalać jakiś sonar i co chwila zarzymywać się, by odpalić widok z pierwszej osoby, było mega irytujące. Dopiero wersja Subsistence naprawiła ten mankament i Snake dostał prawilną kamerę zza pleców (przeszedłem i jedną i drugą po parę razy i zdecydowanie lepiej bawiłem się w Subsistence). Słyszałem że tak było. Ale trójke pierwszy raz grałem właśnie w Subsistance. Omineła mnie na premiere. Później już tylko tą wersje z lepszą kamerą ogrywałem i nigdy nie trafiłem na starszą wersje. Cytuj
Wredny 9 532 Opublikowano 18 października 2020 Opublikowano 18 października 2020 To się ciesz, bo mimo, że w ogólnym rozrachunku po przejściu gry byłem zachwycony, to jednak była to męczarnia i zastanawiałem się, jak mogli przeoczyć tak ważny aspekt przy zupełnym przemodelowaniu zasad rozgrywki (brak radaru i wyświetlanych stożków widzenia strażników). 1 Cytuj
kotlet_schabowy 2 689 Opublikowano 19 października 2020 Opublikowano 19 października 2020 Z tego co pamiętam to Kojima jak zwykle wciskał swoje głodne kawałki, że kamera TPP jest niemożliwa, bo coś tam (pewnie tradycyjnie, za mało mocy dla JEGO WIZJI). A potem cyk, nowa edycja, jednak swobodna kamera, dawajcie pieniążki xd. Moja przygoda z MGS3 była taka, że nauczony dotychczasowym doświadczeniem (Integral, Substance) spodziewałem się wydania ulepszonej wersji jakiś czas po premierze, no i rzecz jasna tak się stało. Tyle, że Subsistence miało premierę odkładaną w nieskończoność, a wisienką na torcie było olanie Europy i przeniesienie premiery na bodajże październik 2006 (gdzie reszta świata grała od końcówki 2005/początku 2006). Jak to ogłosili, to nie wytrzymałem i kupiłem zwykłego Snake Eatera, żałując tylko, że dałem się mamić zamiast grać jak człowiek w nową część ukochanej serii (i unikać spoilerów). No ale człowiek młody był. Zresztą koniec końców wersja rozszerzona, poza kamerą, nie oferowała cudów. Cytuj
qraq_pk 371 Opublikowano 20 października 2020 Opublikowano 20 października 2020 Tradycyjna kamera w oryginalnym MGS3 to coś co po prostu wyparłem z pamięci. Dało się grać ale ciągłe spoglądanie w FPP było męczące. Na 100% nie dali rady ogarnąć wydajności na kamerę TPP. W subsistence na kamerze tpp potrafiło czsami nieźle chrupnąć to na premierę 3 pewnie było całkowicie niegrywalne a Koji puścił ściemę że tak ma być. Cytuj
MEVEK 3 467 Opublikowano 24 sierpnia 2021 Opublikowano 24 sierpnia 2021 Strimerka przez przypadek odkryła nowego glicha, który pomoże speed runerom osiągnąć lepsze wyniki. Poniżej 10 min materiał od Yonga. Imo najlepszy patent jest z chaff granatem. Cytuj
jimmy 1 261 Opublikowano 5 maja Opublikowano 5 maja Dziewicze przejście Metal Gear Solid za mną. Jak to zwykle z klasykami bywa - ząb czasu jest bezlitosny i rzetelna ocena z dzisiejszej perspektywy jest bardzo ryzykowna. Generalnie bawiłem się dobrze, tytuł wciąga i ani przez chwilę nie czułem że gram na siłę (to częsty problem ze starszymi grami). Postaci są barwne i charakterystyczne, muzyka jest świetna, a rozgrywka na tyle przystępna, że nie trzeba sięgać do żadnych poradników żeby wiedzieć gdzie iść i co robić. Czyli całość jest ogromnym skokiem naprzód względem Metal Gear. Fabuła zakręcona jak śmigło, ale koniec końców jakoś tam trzyma się kupy. Traktuje o wciąż realnych problemach i obawach, więc doceniam. Graficznie oczywiście słabiutko, ale sam gameplay, o dziwo, całkie znośny. Słynne łamanie 4 ściany przez Psycho Mantisa i pomysł na jego pokonanie - rewelacja. Pozostali bossowie również fajnie przemyślani. Co mnie zdziwiło i trochę rozczarowało to to, że gra jest właśnie bardziej boss rushem niż skradanką. Szkoda też że bezpośrednio nawiązuje fabułą i przebiegiem rozgrywki do swoich 8-bitowych przodków (Metal Gear). No i gęsty szpiegowski klimat czasami rozsypuje się przez patetyczne, niemal cringe'owe dialogi między postaciami. Na to akurat mam uczulenie. Po skończneiu (dla lepszego ułożenia w głowie fabuły) odpaliłem sobie tą visual nowelę z dodatków do wersji Master Collection. Namieszało to jeszcze bardziej, bo historia przebiega tam trochę inaczej i ma chyba więcej wspólnego z tym remakiem Twin Snakes na GameCube niż oryginałem. Ale kreska bardzo fajna i nowoczesna, w fajnej kontrze do grafiki w samej grze. Przerwa na jakiś czas i będę zabierał się za MGS2. 5 Cytuj
Pupcio 18 410 Opublikowano 5 maja Opublikowano 5 maja Pierwszy kontakt z serią mój ulubiony randomo alterze Jimmy8 czy w któreś części grałeś wcześniej? :3 Cytuj
jimmy 1 261 Opublikowano 5 maja Opublikowano 5 maja Pierwszy, o ile nie liczymy NESowego Metal Geara którego skończyłem jakoś tydzień temu Cytuj
Pupcio 18 410 Opublikowano 5 maja Opublikowano 5 maja To dużo dobra przed Tobą oczywiście poza tą c0rewką mgs 2 1 4 Cytuj
Rozi 603 Opublikowano 1 lipca Opublikowano 1 lipca W dniu 5.05.2024 o 11:45, jimmy napisał(a): Dziewicze przejście Metal Gear Solid za mną. Jak to zwykle z klasykami bywa - ząb czasu jest bezlitosny i rzetelna ocena z dzisiejszej perspektywy jest bardzo ryzykowna. Generalnie bawiłem się dobrze, tytuł wciąga i ani przez chwilę nie czułem że gram na siłę (to częsty problem ze starszymi grami). Postaci są barwne i charakterystyczne, muzyka jest świetna, a rozgrywka na tyle przystępna, że nie trzeba sięgać do żadnych poradników żeby wiedzieć gdzie iść i co robić. Czyli całość jest ogromnym skokiem naprzód względem Metal Gear. Fabuła zakręcona jak śmigło, ale koniec końców jakoś tam trzyma się kupy. Traktuje o wciąż realnych problemach i obawach, więc doceniam. Graficznie oczywiście słabiutko, ale sam gameplay, o dziwo, całkie znośny. Słynne łamanie 4 ściany przez Psycho Mantisa i pomysł na jego pokonanie - rewelacja. Pozostali bossowie również fajnie przemyślani. Co mnie zdziwiło i trochę rozczarowało to to, że gra jest właśnie bardziej boss rushem niż skradanką. Szkoda też że bezpośrednio nawiązuje fabułą i przebiegiem rozgrywki do swoich 8-bitowych przodków (Metal Gear). No i gęsty szpiegowski klimat czasami rozsypuje się przez patetyczne, niemal cringe'owe dialogi między postaciami. Na to akurat mam uczulenie. Po skończneiu (dla lepszego ułożenia w głowie fabuły) odpaliłem sobie tą visual nowelę z dodatków do wersji Master Collection. Namieszało to jeszcze bardziej, bo historia przebiega tam trochę inaczej i ma chyba więcej wspólnego z tym remakiem Twin Snakes na GameCube niż oryginałem. Ale kreska bardzo fajna i nowoczesna, w fajnej kontrze do grafiki w samej grze. Przerwa na jakiś czas i będę zabierał się za MGS2. No ja też przeszedłem grę po raz pierwszy, bez okularów nostalgii - zestarzała się ta gra okrutnie. Tutaj powinniśmy dostać remake w stylu RE2, bo gameplayowo to czasami kurwicy idzie dostać - aż tak źle jednak nie było, niektóre sekcje wystarczyło powtórzyć kilka razy. Też zaskoczeniem dla mnie było to, jak szybko idziemy od bossa do bossa, ale widocznie ograniczenia sprzętowe nie pozwalały na więcej. Same walki raczej prostackie i do wyuczenia na pamięć (rakiety Rexa, niech mnie chuj!). Cieszę się, że mogłem przejść tę grę, w 1998 roku musiała zrywać papę z dachów, jednak w 2024 roku, ajjj, no zbyt wesoło nie jest. Cytuj
Homelander 2 082 Opublikowano 1 lipca Opublikowano 1 lipca No gra to: a) era wczesnego 3D b) graficznie siląca się na realizm Czyli prosty przepis na szybkie starzenie się. Nie dziwota. Obecnie to albo różowe okulary nostalgii, albo zawodowe zajmowanie się ogrywaniem staroci. Inaczej przepis na błyskawiczne odbicie się. I tak, w 1998 zrywała skalp z głowy Cytuj
kotlet_schabowy 2 689 Opublikowano 1 lipca Opublikowano 1 lipca Nie no akurat graficznie to jedna z tych gier w 3D, które się całkiem godnie zestarzały, co więcej, trzyma stały klatkaż. A mechanika? Nie jestem w stanie do końca wczuć się w kogoś, kto gra w to teraz po raz pierwszy, ale mam sporo doświadczenia z zaliczaniem po latach różnego rodzaju drewna z szaraka i choćby przy takim Syphon Filterze to jest różnica kilku klas w przystępności i ogólnej responsywności. Do tego scenariusz, reżyseria i muzyka, które się po prostu nie starzeją. 2 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.