beavisbathol 1 Opublikowano 13 października 2008 Opublikowano 13 października 2008 Sam OST do REZA specjalnie nie ma sensu. To jedna z tych gier, która ma symulować różne efekty psychodeliczne lub przypadłości mózgowe jak synestezja. Sama rozgrywka to dopasowanie dźwięku do obrazu. Po takim combo rzeczywiście można mieć zwidy, ale synestetykiem się nie staniemy. Synestezja muzyki w REZ polega na podczepieniu barw widocznych dla ludzkiego narządu wzrokowego do fal akustycznych o różnej częstotliwości i amplitudzie znanych bliżej jako dźwięków. Zauważyliście, że niskim tonom zwykle towarzyszą barwy chłodne,a wysokim ciepłe. Choć występują wyjątki. OST z REZ stawiam w swojej czołówce muz gierkowych. Nie ze względu na brzmienie, ale jej zastosowanie z obrazem. Samą muzykę można by określić jako techno-postępowe. Nie jest to typowe techno. Raczej muzyka techniczna. Z kawałów, które utkwiły mi w pamięci powiem tak: Area 5 , Area 4 , Area 2 oraz Fear, Rock is sponge, Protocol rain. Dlaczego dwa różne tytuły? Ten kto był na Galbadia Hotel będzie wiedział. Fear - typowa zabawa sprzętem elektronicznym - syntetyczny głos, przerwania, głębia itp. Rock is sponge, Area 4 - specyficzna progresja w tracku plus mistyczno-elektroniczna gitara Protocol rain - wektorowy feeling, pełen niebieskich i czerwonych barw Area 2 - tak jak Protocol rain tylko na początku czuć lekko bardziej brudne brzmienie, coś jakby jazda po jasnożółtych rurach Area 5 - futurystyczne brzmienie pełne cyjanowych odcieni ze sporadycznym pomarańczowym Jeśli ktokolwiek zrozumiał mój wywód gratuluję. Jeśli nie, proszę nie pisać głupich komentarzy, gdyż to strata czasu. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.