Skocz do zawartości

Shadow of the Colossus


YETI

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Kiedy się dostaje spadochron? Jestem po 8 kolosie i na razie nic nie dostalem.

spadochron mozna dostac tylko grając na poziomie hard. trzeba zabić 14 kolosów w time attack, wtedy w nagrode dostajemy spadochron.

 

Opublikowano

co sie dziwisz - dokonałeś czegoś naprawde wielkiego w grze znanej z licznych tajemnic.

Nikt sie nie spodziewał znaleźć takiego materiału. Lepsze byłoby tylko odkrycie nowego kolosa

Opublikowano
Tia, spadochron, tylko troche zebrowaty xD kurde, mało mi, będe dymał te gre póki nie znajde wszystkich ukrytych rzeczy xD no bo powiedzcie że to nie jest discovery z pierwszego zdarzenia ? :D plus designem bardziej przypomina ICO.

 

tu macie filma.

 

Tak mnie zastanawia w jaki sposób poruszasz sie po tych niedostepnych fragmentach mapy, z tego co sie orientuje to mozna poruszac sie "po wodzie" w okolicy kwadratu H8 na mapie lecz tylkow ograniczonym zakresie, a na twoich filmach zawsze pokazane jest jak swobodnie opadasz na spadochronie.

zastanawia mnie to czy ty wykonujesz jeden olbrzymi skok do góry i szybujesz dalej

czy znajduja sie miejsca gdzie mozna ponowic skok(tzn nie giniesz po osiagnieciu poziomu gleby)(świetnie jakbys rozrysował zakres poruszania sie po tych fragmentach na mapie.

Z góry dzieki za odpowiedz

 

Ps. Pikol gratuluje Ci wielkiego odkrycia.

 

Opublikowano

Dokładnie tak, wybijam sie wysoko w powietrze, i powoli opadam, trwa to strasznie długo, ale warto xD

nie, to nie jest takie proste że dajesz pauze, i cie wywala xD gdyby tak było, to znalazłbym ten cały bajzel o wiele wcześniej.

Opublikowano (edytowane)

No to pora i na moją krótką historyjkę, spisaną tuż po pokonaniu 3-go kolosa.

 

Jakieś dwa tygodnie temu stałem się powtórnie posiadaczem PS2, poprzednia wyzionęła ducha jakoś na przełomie 2k3 i 2k4. Generalnie kupiłem ją głównie z powodu ceny, bo jeśli za kwotę równą kilku wieczorom zabawy można dostać Slimkę to warto zainwestować, tymbardziej, że po domu walało mi się kilka gier, memorek itp...Zaraz po kupnie wybrałęm się do Katowic na giełdę zapolować na jakieś konkretne oryginały, celowałem w ICO, Yakuzę2 i Okami, ale oczywiście nie znalazłem żadnej z nich, więc coby mnie wracać z pustymi rękoma wziąłem SotC, nie będąc szczerze przekonany czy gra mi podpasi, bo nie grałem w ICO, nie jestem specjalnym fanem ostrej "japońszczyzny", ostatnio miałem też chyba największy w życiu "kryzys growy", bo właściwie przyciągnąć mnie do siebie potrafiły tylko stare point and clicki na PC a takiego God of Wara wyłączyłem po równo 3minutach.

Ale do rzeczy, odpalam konsolę, ostrożnie wkładam płytę...pierwsze co rzuca się w oczy to "ziarnista", klimatyczna ale technicznie niepowalająca grafika, czcionka, którą nie bardzo potrafię rozczytać siedząc 1,5 metra od TV, i piękne , puste krajobrazy, animacja naszego typka i jego konia- świetna, naturalna, zero sztywności.

Przyszedł czas na pierwszego kolosa- no i co?? powtórzę to co zostało tu już napisane chyba z 60 razy...szok- ogrom, majestat, potęga, poczucie walki naszego małego podopiecznego przeciwko niewyobrażalnej sile...piekna rzecz...może życzyłbym sobie większej interakcjii w walce(np. nie atakować tylko konkretnych, narzuconych części ciała, a wybieranie ich samemu- np. tniemy nogę i kolos upada, tniemy kola po żebrach, to chwyta się za nie ręką tamując krew itp...)-----errata - edit------ [[[[po skończeniu gry i jakimś ułożeniu sobie w głowie wszystkich jej elementów fabularnych, oficjalnie wymazuję poprzednie zdanie odnośnie kłucia kolosów w różne miejsca, twórcy dobrze zrobili tak jak jest]]]], ale i tak jestem pod ogromnym wrażeniem, ta gra to po prostu powiem odświeżającego piękna w zalewie przeciętności i komerchy na którą zwyczajnie brak czasu, nie pamiętam, kiedy ostatni czas czułem się tak rozłożony na łopatki przez grę...chyba z 8 lat temu przy Grim Fandango...dobra, wracam do gry, bo jeszcze kilkunastu miśków czeka :D

PS, czy tylko ja widzę podobieństwo w jeździe na Agro przy zachodzącym słońcu pustkowii, do jazdy na Eponie po polach Hyrule?

Edytowane przez Tołdi
Opublikowano

Piękna, majestatyczna, poetycka, zapierająca dech, wzruszająca... - same pozytywne epitety cisną mi się na usta, myśląc o tej grze. Najpiękniejsza gra jaka kiedykolwiek powstała. Dobrze zrobiłeś Tołdi decydując się na ten tytuł. Ja również zacząłem od SotC, dopiero później zapoznałem się z ICO, co wcale mi w niczym nie przeszkadzało.

PS. A soundtracka mogę słuchać godzinami :rolleyes:

Opublikowano

Jestem po pokonaniu 13 kolosa i muszę powiedzieć, że walki z kolosami latającymi zdecydowanie przypasowały mi najbardziej. Ten feeling lotu na grzbiecie - fantastyczne uczucie! Dzisiaj moze jeszcze skończę tę baśniową grę, po której nie spodziewałem się tego, co mi zaoferowała, czyli maxymalne wciągnięcie w ten niesamowity klimat... długo bym się tu rozpisywał, każdy kto spróbował wie o czym mowa;)

 

PS. Świetna walka również z pierwszym wodnym kolosem, uczucia podobne do walk z latającymi "miśkami" :D!

Opublikowano
animacja naszego typka i jego konia- świetna, naturalna, zero sztywności.

Dla mnie kolejny przykład tego, jak mogą się ludzie różnić poglądami na animację. Koń, owszem, pięknie-ładnie, ale w animacji Wandera praktycznie powtórzono błędy animacji Ico (chodzi konkretnie o to, jak typ chodzi i biega). Podobno człowiek od animacji w Team Ico unika motion capture (w SotC jakoby uczynił wyjątek dla konia i - być może - jeźdźca). Rezultatem jest, podobnie jak w Ico, animacja w niektórych aspektach wyborna, w innych - co najwyżej do przyjęcia.

Opublikowano (edytowane)

Już mówię co mi się konkretnie w animce Wanderera podoba- otóż sprawia on wrażenie jakby poruszał się zupełnie niczym normalny człowiek- potyka się, przechyla, czasem zatacza, w jego ruchach jest taka ekhm "plastyczność", dawno nie widziałem czegoś takiego w grze.

 

 

edit, coby nie trzaskać posta pod postem:

 

Przed pół godziną skończyłem SotC i w końcu jako tako zebrałem myśli, więc przelewam je wam moi drodzy na gorąco :D

Przede wszystkim bije się w piersi za to, że w trakcie jednego ze 1242 spadnięć z ostatniego kolosa <łamaga bez zdolności manualnych>, nabluzgałem twórcom gry i ich najdalszym rodzinom chyba z 15kilo przekleństw, końcówka wynagradza wszystko- jest wprost idealna, nie podaje nam nic w chamski sposób na tacy, ale otwiera głowę na wszystko co działo się w trakcie gry- pierdoły i błahostki nabierają sensu i stają się oczywiste jak ten śnieg za oknem...Kiedy już w miarę poukładałem sobie całą historię we łbie po prostu nie mogłem wyjść z podziwu dla autorów gry- w grze w której do przeczytania jest może z 20 linijek tekstu zawrzeć taką dawkę subtelnego piękna, najczystszych emocji, wzruszeń, podlaną sosem wielu oniesień, niedopowiedzeń i nawiązań, które można odkrywać i odkrywać, A żeby już nei taplać się w morzu patosu, na koniec rzeknę: no (pipi) ta gra to prawdziwy debeściak

...teraz zaczynam polowanie na ICO

Edytowane przez Tołdi
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Są takie dzieła, które powstają w konkretnej formie nie bez powodu - w takiej, która najlepiej odda ich esencję. Są komiksy, książki, filmy i wreszcie gry, które powstały z myślą o swojej formie. Mamy tu grę, gdzie chłopiec musi jeździć po krainie i wykańczać kolosy. Co przyciągało do niej? To, że sami mogliśmy zwiedzać tą magiczną krainę i wykańczać te kolosy. Mogliśmy to przeżyć. Co zaoferuje film? Hipotetyczny opis:

 

Film dla fanów obserwacji wspinaczki po owłosieniu łonowym kolosów i długiej jazdy konnej.

Opublikowano

Sony produkowało już jakieś filmy na podstawie własnych gier? Chyba szykuje się precedens. Nie sądzę, aby w najbliższym czasie wyłożyli na to większą kasę. Zbyt wielkie ryzyko przejechania się à la Final Fantasy: The Spirits Within w tych trudnych czasach.

Opublikowano

Macie może cynka gdzie można kupić tą grę za jakąś normalną cenę (50 - 60 zł )?

Na allegro poniżej 100 zł nie znalazłem, troszkę to dużo jak na tak starą grę.

Opublikowano
Macie może cynka gdzie można kupić tą grę za jakąś normalną cenę (50 - 60 zł )?

Na allegro poniżej 100 zł nie znalazłem, troszkę to dużo jak na tak starą grę.

 

Ta gra ma statut "RARE" czyli jej oryginalne egzemplarze są dosyć rzadkie w porównaniu z innymi grami na PS2, w dodatku to jedna z najlepszych i bardzo wysoko cenionych gier, więc nie oczekuj ze znajdziesz SotC tak tanio.

100 zł za T-A-K-Ą grę to nie dużo. Porównaj z cenami Zeldy, czy Ikaruga :D

Opublikowano

Żeby było śmieszniej, gra sprzedała się w stosunkowo wysokim nakładzie i doczekała edycji Platinum (dobre sobie, chyba limitowanej). Pewnie kiedy się skończą sklepowe, nierozfoliowane egzemplarze w magazynach, ceny znacznie wzrosną.

Opublikowano
Macie może cynka gdzie można kupić tą grę za jakąś normalną cenę (50 - 60 zł )?

Na allegro poniżej 100 zł nie znalazłem, troszkę to dużo jak na tak starą grę.

Przez pewien czas (koniec zeszłego roku) SotC pojawiał się na allegro regularnie, w partiach po kilka sztuk - ja za zafoliowaną edycję kolekcjonerską zapłaciłam 55 zł + wysyłka.

Może czas wziąć grę na przeczekanie? W sumie to nie to co ICO, na rynku jest tego sporo więcej.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...