Kimari 0 Opublikowano 1 stycznia 2008 Opublikowano 1 stycznia 2008 Kolejny Rok Rownież z PSX Krasze i Ejs Kombaty Mgsy i Finale Not Det Cytuj
Sephi 0 Opublikowano 4 stycznia 2008 Opublikowano 4 stycznia 2008 Ja chciałbym podpiąć się pod to co był tutaj pisane o nieśmiertelności PSOne... Sam miałem to, dopiero niedawno sprzedałem, po tym jak na urodziny dostałem ps2 ale szczerze to teraz żałuję, że sprzedałem... Zdarza się, że nie mam jak na czarnulce pograć bo jest zajęta, a wtedy mógłbym np podpiąc pod drugi tv i grać na szaraczku... Ale najważniejszy jest ten klimat, ten widok pracującej konsolki w czasie kiedy ja rozpracowuję jakąś gierkę i nie przeskadza mi w tym grafika, która jak mi to kumpel powiedział "jest mile za nowymi konsolami" (najlepsze jest to, że on konsole zna z obrazka bo sam to maniak PieCowego grania) nie interesuje mnie to. Na PSOne wyszło mase gier, które obecnie sa legendami, grami, których zaliczenie nawet po kilku latach dalej daje satysfakcję... Ta "maszynka do orgazmów" wcale sie nie postarzała, doceńmy ją . Co do emulatorów to nie zastąpią Ci one takie rozrywki jak prawdziwa konsola, noce spędzone na kanapie, wpatrzonym w tv i klepiącym ostro w klawisze na padzia...to poprostu jest jedyne w swoim rodzaju... no to tyle Cytuj
Pan Pieczarka 167 Opublikowano 7 stycznia 2008 Opublikowano 7 stycznia 2008 (edytowane) Konsole takie jak PSX szybko nie umrą. Dzisiaj, po przeczytaniu wcześniej tego tematu, wyciągnąłem z półki już starusieńkie, wysłużone PS1, podpiąłem dwa pady, zawołałem mamuśkę i pograliśmy w Crasha Basha (bo team racing za bardzo zjechany był). Potem jeszcze zaliczyłem jakąś zaległą misję w warzone 2100, a teraz szukam sobie na allegro jakichś gier po okazyjnych cenach. Nie ma to tamto, PSX not dead! [edit] A, i nawet grafika nie jest wcale gorsza od tytułów na PS2! Edytowane 7 stycznia 2008 przez Pan Pieczarka Cytuj
Lukaszeq 0 Opublikowano 24 stycznia 2008 Opublikowano 24 stycznia 2008 Możecie się smiać. Swojego szaraka sprzedałem circa 6 lat temu i zastanawiam się teraz, czy nie kupić sprzętu z powrotem. Najlepsze jest to, że nie mam nawet czarnuli, a na konsoli dłużej niż 30 min nie grałem od bodaj 5 lat... Musze zainwestować w jakis leciwy sprzecik i znów pograć w Fajnale i te sprawy. Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 24 lutego 2008 Opublikowano 24 lutego 2008 Pewnie ze PSX IS NOT DEAD !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tylko heretycy głoszą takie bluźnierstwa !!!!!! mimo posiadania trzech innych platform do grania szarak nadal jest przeze mnie używany Cytuj
Kadlubek 0 Opublikowano 29 lutego 2008 Opublikowano 29 lutego 2008 (edytowane) Pamietam jak dzis kupno mojego szaraczka. Grudzien 1998, godzina 8.00, hala makro w Gdyni. Dalem wtedy wszystkie swoje oszczednosci. Plejak byl w paczce z "Pomaranczowej Edycji" zawierajacym- konsole o specyfikacji SPCH-1002, memorke, Rapid Racera i plytke demo. Calosc 500 PLN. Pewnie tego packa nikt nie pamieta- Sony chcialo sie pozbyc zalegajacego starego modelu 1002 (wtedy juz byl model 550X) i za friko do paczki dorzucili memorke (wtedy kosztowala ponad stowe) i gre za 200 zlotych. Sumujac oszczedzalo sie 300 zlotych. Jeszcze rok wczesniej marzyl mi sie komp. Wszystko sie zmienilo gdy plejaka w akcji zobaczylem u mojego kumpla na urodzinach. Juz wiedzialem czego chce. Niestety po 6 latach bylem zmuszony do przesiadki na kompa (pieprzeni nauczyciele kazali nam prace w liceum pisac na kompach) i szaraczek poszedl w odstawke. Kase na PS2 nie mialem. Moja mama zachecala mnie nawet do sprzedazy konsolki. Jednak ja bylem twardy i nie ugnialem sie. Konsolka do TV podlaczona juz nie jest i laser w niej kiepsko chodzi (ach, te pierwsze modele... nawet polozenie jej na boku nic nie daje. Jak ostatnio ja odpalilem to musialem PS polozyc do gory nogami ). Teraz czekam na kumpla z US ktory sprowadzi mi PSP i znowu powroce w nieskrepowane lata mlodosci. A jak sie odkuje to dam laser zrobic i Szaraczek ciagle bedzie zywy. Niedawno rozmawialem z kumplem ktory tez mila szaraka ale sprzedal go. Teraz strasznie tego zaluje i chce go odkupic. Tymbardziej ze on tez bedzie mial PSP Tak wiec: PSX NOT DEAD. Pozdrowienia dla tych co sie nie ugieli i nie sprzedali swoich konsol Edytowane 1 marca 2008 przez Kadlubek Cytuj
Wyso 18 Opublikowano 1 marca 2008 Opublikowano 1 marca 2008 Pamietam jak dzis kupno mojego szaraczka. Grudzien 1997, godzina 8.00, hala makro w Gdyni. Dalem wtedy wszystkie swoje oszczednosci. Plejak byl w paczce z "Pomaranczowej Edycji" zawierajacym- konsole o specyfikacji SPCH-1002, memorke, Rapid Racera i plytke demo. Calosc 500 PLN. Pewnie tego packa nikt nie pamieta- Sony chcialo sie pozbyc zalegajacego starego modelu 1002 (wtedy juz byl model 550X) i za friko do paczki dorzucili memorke (wtedy kosztowala ponad stowe) i gre za 200 zlotych. Sumujac oszczedzalo sie 300 zlotych. Tak wiec: PSX NOT DEAD. Pozdrowienia dla tych co sie nie ugieli i nie sprzedali swoich konsol Tanio dałeś. Ja swego kupiłem 17 września 1999 roku. Dałem chyba 699 złotych tyle że za model 9002 (wtedy nowość). Do kupna PlayStation przekonała mnie świadomość istnienia gry o nazwie Tekken, w którą grałem w salonie (druga część, rok bodajże 1997). W niedługim czasie potem zobaczyłem w akcji takie gry jak: Colin McRae Rally, ISS Pro 97 i Spyro the dragon. W wakacje w 1999 roku poszedłem do pracy i tak to się zaczęło. Szaraczek jest u mnie do dnia dzisiejszego tylko kumpel ostatnio połamał trzpień a i laser już nie pierwszej młodości. Niedługo planuje kupić nowy laser i przypomnieć sobie nie tak odległe czasy. PSX NOT DEAD? Teraz mi zemdlał i przeżywa śmierć kliniczną, ale niedługo go reanimuje. Cytuj
skyblue 0 Opublikowano 10 marca 2008 Opublikowano 10 marca 2008 jasne, że nie dead, własciwie to ma druga młodość (prawie) w playstation store, czyli na psp Cytuj
Sly Angelo 0 Opublikowano 2 kwietnia 2008 Opublikowano 2 kwietnia 2008 (edytowane) Już 8 lat minęło, od kiedy po raz pierwszy wziąłem do rąk Dual Shock'a i wsadziłem do mojego PsOne dość fajnego RPG-a (Dark Stone). "Szaraczek" bawi mnie niezmiennie i ciągle uczę się czegoś nowego: nowych ciosów w Tekkenie, nowych zagrań i akcji w ISS:PE 2 i w sumie chyba nigdy nie powiem: "znudziła mnie ta konsola". Myślę nad zakupem Ps2, ale jak na razie nie mam kasy i muszę czekać. W dniu dzisiejszym cieszę się, że jest z kim porozmawiać o PsOne, powiedzieć, co się myśli na ten temat i radować się z takich gier, jak Legend of Mana, czy Final Fantasy VII. PSX NOT DEAD! Edytowane 2 kwietnia 2008 przez Sly Angelo Cytuj
Tomaszek88 1 Opublikowano 4 kwietnia 2008 Opublikowano 4 kwietnia 2008 Ktoś tutaj rozsyła jakieś brednie :> Ja na PSXie katowałem ostatnio CTR i udało mi się skończyć wszystko w 100% (nawet klucze). Co ja się przy tym napociłem :zgon: teraz męczę CMR 2.0, Expert jest jak dla mnie przesadzony na maxa, trudne to cholerstwo ale nie poddaje się Na kolejny ogień idzie Wipeout seria (nadrabiam zaległości przed zakupem next gena ) Tak że PSX naprawde Not Dead Cytuj
Sanryu 0 Opublikowano 10 kwietnia 2008 Opublikowano 10 kwietnia 2008 Moj PSX obchodzi w tym roku 10-te urodziny i co najwazniejsze, nadal dziala i to w normalnej pozycji! Moze wczytanie gry zajmuje 10 minut, ale dziala! Ostatnio zaczalem kupywac co lepsze pozycje i grac w nie na Ps2 i Ps3, ale strasznie sie te plyty rysuja Moze na starusienkim PSX'sie nie beda?(a kiedys nie wierzylem w rysy od normalnego uzytkowania)Mozecie potwierdzic? Tak czy inaczej PSX not DEAD!!! Cytuj
Rafael_Sorel 4 Opublikowano 10 kwietnia 2008 Opublikowano 10 kwietnia 2008 Mojemu uderza w tym roku 11 lat piękna sprawa Jak na jego poczciwy wiek nigdy mnie nie zawiódł czyta do tej pory płyty w normalnej pozycji, nawet te sporawo zajechane i to jest piękne Mój model to SCPH-7502 Cytuj
Velius 5 709 Opublikowano 11 kwietnia 2008 Opublikowano 11 kwietnia 2008 Moj szarak obchodz 11 urodziny,jest wadliwym starym dziadkiem ktory zaczal sie psuc pol roku po zakupie w 1996-1997 roku a mimo to chodzi do dzis,bez zadnych serwisow,aczkolwiek ze "sposobami".Kladzenie go na boku,do gory nogami,czasami solidny kop w dupe i zalacza gre albo wczyta dany fmv/walke/wstawke/czar.Granie na nim bylo hardcorowe,czlowiek sie naszarpal zeby zobaczyc co jest dalej w rpgu,ale to byly piekne chwile.Czasami jeszcze go odpale z sentymentu ale malo co juz umie uciagnac...mimo to w gierki na psx pocinam. A wlasnie,kupilem go za jakies 800zl lol,z gra ACTUA SOCCER 1,zagrywalem sie w nia dlugo myslac "ale super gra",gdy doroslem zrozumialem ze byl to najwiekszy syf na swiecie... 1 Cytuj
Lukaszeq 0 Opublikowano 20 kwietnia 2008 Opublikowano 20 kwietnia 2008 Pewnie tego packa nikt nie pamieta- Sony chcialo sie pozbyc zalegajacego starego modelu 1002 (wtedy juz byl model 550X) i za friko do paczki dorzucili memorke (wtedy kosztowala ponad stowe) i gre za 200 zlotych. Pewnie, że pamiętam. Kumpel z podstawówki miał tego packa, a konsola grzała się jak jasna cholera, że o siadającym laserze nie wspomnę. Ale cioraliśmy w NHL równo! Cytuj
Rafael_Sorel 4 Opublikowano 27 kwietnia 2008 Opublikowano 27 kwietnia 2008 Udało mi się nabyć prawdziwą perełkę z Madrytu za 47 euro 2 Cytuj
ping 9 042 Opublikowano 27 kwietnia 2008 Opublikowano 27 kwietnia 2008 zazdroszczę. Dorzuć do tego Yaroze i byłbym w siódmym niebie Cytuj
Kimari 0 Opublikowano 4 maja 2008 Autor Opublikowano 4 maja 2008 (edytowane) Coś o LCD Grałem na psx i ps2 - podlaczone do tv CRT 21, nie wiem co sie stalo ale strasznie zaczol mnie obraz drażnić, mialem trudnosci z odczytaniem dialogow/napisow/liter mialem wrazenie ze są zlane ze soba i nie do zdekodowania bez wysilku. Później mialem kolejny 21CRT i kolejny 14" CRT innym razem musialem wymienic PS2 czas mijal - ja nie gralem coś mi sie przestawiło chyba oczy mi łzawiły szczypały no i te problemy z czytaniem (małe czcionki nie do odczytania). Kupilem LCD jakis czas temu oczywiscie obowiązkowe testy na konsolach, z tego co czytalem spodziewalem sie jakiejs tragedii... przekonalem sie ze idzie pograć najgorzej wyglądał GOW twarz kratosa to wielka plama. Gry z PSX MrDriller GT wyglądaja normalnie w Finale na czinczach masakrycznie sie gra (Czytanie) Ale w zeszlym tygodniu kupilem Kabel S-Video ... i Już szarpie w FF9 ktorego zaczolem na CRT i nie dalem rady przejść. Wiem co maja sceptycy na myśli mówiąc ze obraz jest do niczego... ale mi sie podoba Sposob to kupic RGB lub cos powyzej Czinczy Mam 32" rozkładam sie daleko od TV i te wszystkie niedociagniecia zlewaja sie w piękną calość Wzrok nie męczy sie w ogole .. jak wstawalem od CRT to oczy mialem jak 5zł... nie musie sie pochylac wychylać żeby coś doczytać lub zobaczyć... (wkoncu widze co jest napisane na ikonach sejwów z ps2) Pełen komfort. This is my story Edytowane 4 maja 2008 przez Kimari Cytuj
Beck 3 Opublikowano 19 lipca 2008 Opublikowano 19 lipca 2008 Jasne że NOT DEAD!!! W zeszłą sobotę kupiłem Time Crisis z GunCon45 zapakowany jak nowy a dzisiaj trafilem na tak zwany boot sale. I kupiłem 8 gier za 1 funta kazda. Z tej radosci kupilem tez PSX-a w oryginalnym pudelku w stanie idealnym za jedyne 5 funtów. Dorwałem między innymi: C&C: Red Alert Ridge Racer Ace Combat 3 TOCA Touring Car Championship Wipeout X-Men Mutant Academy Wszystko w stanie dobrym lub bardzo dobrym. Do tego jeszcze Sega GT i Metropolis Street Racer na Dreamcast-a ale to już inna historia. Cytuj
ghost. 60 Opublikowano 19 lipca 2008 Opublikowano 19 lipca 2008 Nie mam co prawda swojego psx'a juz, ale wiem, że wciąż działa i ma się dobrze To juz bedzie w sumie 9 lat jego życia, bez większych problemów. Co do samego tematu - ostatnie tygodnie utwierdziły mnie w przekonaniu, że w tym sprzecie, a własciwie w grach nań, leży ogromny potencjał - od prawie 3 tygodni nie grałem w nic zrobionego konkretnie na PSP, tylko cały czas tłukę na emulatorze w gry z psx'a Najpierw Tomba, potem nieśmiertelny Final 9, teraz Tomba dwójka i Parasite Eve 2 (po kilku przejsciach tej gry po japonsku, w koncu dorwalem sprawną wersje amerykanską i ponownie zarywam noce tłukąc NMC:), a jak tylko skoncze, zabieram sie za któreśtam z rzedu podejscie do Finala 8 i Alone in The Dark 4. Not dead ;] Cytuj
Beck 3 Opublikowano 26 lipca 2008 Opublikowano 26 lipca 2008 Jak co sobote wybralem sie na boot sale i w tym tygodniu zlowilem: Tomb Raider 2 Tomb Raider 3 Tony Hawk's Pro Skater 3 Driver 2 Die Hard Trilogy Gran Turismo 2 (jako ze pudelko nie posiadalo jednego zawiasu, mily pan sprzedawca dorzucil mi za free Air Combat i cos co nazywa sie Koudelka, nie mam pojecia co to jest ale bylo za free i w swietnym stanie to lyknalem bez gadania). Jak to na boot sale bywa, za kazda gre zaplacilem 1 funta a za GT2 50 pensow bo pudelko bez zawiasu bylo. PSX NOT DEAD PS. Niech mi ktos napisze czy ta Koudelka warta jest wrzucenia do czytnika bo nie wiem czy zaczac od nowa FF VII czy moze to nowe cos. Cytuj
hdx 86 Opublikowano 29 lipca 2008 Opublikowano 29 lipca 2008 Koudelka to bardzo klimatyczna gra, świetna fabuła, grafika (dużo filmików), muzyka oraz dźwięki. Ogólnie bardzo dobra i interesująca gra. Jak najbardziej odpalić. Cytuj
kulak4 12 Opublikowano 29 lipca 2008 Opublikowano 29 lipca 2008 Ja osobiscie nigdy w "Koudelke" nie gralem, ale w pismach branzowych zbierala sredniutkie recenzje (rzedu 6/10). Jednak sprobowac mozna, nie raz i nie dwa gry dobre byly niedoceniane przez recenzentow... BTW: Pamietam jeszcze jeden screen z "Koudelki" - gdy glowna bohaterka walczyla z...krzeslami . Cytuj
Look-e 1 Opublikowano 24 sierpnia 2008 Opublikowano 24 sierpnia 2008 Ja na moim plejaku pykam już... 11 lat. Czasami sam się dziwie że on jeszcze nie jest dead, bo nawet przerobiony jest na pirata. Czasami łapie zadyszki i nie czyta płyt, a wtedy na bok go kłade, a jak nadal nie czyta to załączam CD Playera i wrzucam jakąś płytke z muzą i po chwili muzyczki plejek znowu czyta płytki (mój patent ) Te wakacje nawet mi przeleciały po hasłem PSX! Pękły mi w łapach wszystkie Megameny i Medievil 2, a nawet HULK i SPAWN (fanfary!). Zaliczyłem na moim szaraczku w tej 11- letniej wędrówce prawie 90 gier. Zasłona milczenia na to ile było oryginałów. W końcu jednak po tych latach skończyłem już prawie wszystkie pozycje jakie mnie interesowały łącznie z crapami pokroju kilku Batmanów (oklaski współczucia mile widziane) i innych komiksowych kaleSON(y)iarzy. Kończe właśnie Ghost In The Shell i po tym został mi ostatni , ten jedyny (oryginalny) METAL GEAR SOLID. Zostawiłem go na sam koniec, najlepszą według mnie grę PSX'a. Ale przed tym mój stary, już siwy dziadek szaraczek odpocznie, bym zaliczył Metal Gear i Metal Gear 2 na emulatorze a potem skończę MGS'a na nim, kończąc moją przygodę z pierwszym PlayStation w jak najlepszym stylu, bo przechodząc moją ukochaną grę. Później schowam PSX'a do kartonu. Nie sprzedam go nikomu, nie wydam, nie wyrzuce. Zostawie na pamiątke pięknie spędzonych chwil. I kiedyś, może za kilka lub kilkadziesiąt lat rozpakuje go i podłącze do starego telewizora z łezką kręcącą się w oku. I nawet wtedy w dobie PlayStation Ileśtam, ten pierwszy PlayStation nie będzie dead. Cytuj
otaku84 0 Opublikowano 16 września 2008 Opublikowano 16 września 2008 Witam szanownych graczy. Szaraczek nie umarl,zyje w moim sercu...Mysl,ze sprzedalem go po kupnie Czarnuli nie daje mi spac po nocach.Mlody bylem,brak dochodow...Dzis,w miare dorosly,posiadajacy wszystkie konsole od Sony,moge z pelna swiadomoscia stwierdzicmza z PSX'em spezilem najpiekniejsze chwile w moim 17-letnim dorobku gracza,,,Dopiero niedawno sobie uswiadomilem,ze to szmat czasu...Wtedy gry mialy ten magnetyzm,piekna fabule,ktora wzruszala,wyciskala lzy...Sam pamietam jak wielokrotnie starsza wchodzile do pokoju,wolajac mnie na obiad,a ja tylko przytakiwalem glowa ukrywajac twarz...Bo kto widzial zeby plakac przy grach...Dzis jak juz mowilem,gram na PS2 i PS3,PSP,ale to nie to samo...Gram zeby grac...Moze z grami jest jak z malzenstwem...Na poczatku jest zarliwa milosc,a pozniej zwykle przyzwyczajenie...Po prostu poznalismy nasze hobby i nie zaskakuje nas jak kiedys...Wiem jedno,ze o kanciatej,szarej konsoli nie zapomne nigdy...O zbudowanym wiatraczku na gorace dni,o tworzonych okladkach na kopie zapasowe z wycinek kupowanych podwojnie numerow PE.Wtedy nie bylo mnie niestety stac na oryginaly...I o moich dwoch skarbach,ktore to zrobilem w szkole na warsztatach...Dwie piekne szkatulki z recznie wyrzezbionym logo Playstation i Tekken 3,zachowujac kolorystyke i podobienstwo dobrania oklein...Do dzis pamietam mine nauczyciela i kolegow z klasy...Patrzyli na mnie jak na jakiegos aliena...Ale co tam,szkatuly zdobia moj pokoj do dzisiejszego dnia...Jak to jest,ze konsola moze wywrzec takie uczucia,natchnienie... To byly piekne chwile;') Dzis tylko jednego zaluje...Sprzedazy Szaraczka...Mojego kochanego kompana...Mysl o tym nie daje mi spac po nocach.W koncu postanowilem ze kupie PSX'a z allegro i pogram w moje stare gry...Ich nie sprzedalem na szczescie,a mam ich grubo ponad 200.Trzeba kiedys skonczyc te wspaniale RPGi.Niestety to nie bedzie moj szaraczek,ale zaopiekuje sie nim jak swoim...W koncu pokaze dziewczynie jak powstala moja historia...Historia czlowieka.ktory gra od 17 lat... Pewnie zostane wysmiany za ten tekst,ale co tam.Chcialem sie podzielic z Wami moja przygoda z niesmiertelnym PSX'em...Milego trwania przy szarej maszynce marzen:] Cytuj
papi 2 Opublikowano 21 października 2008 Opublikowano 21 października 2008 Nikt cie nie będzie jechał szczerze to sam lubię czytać takie wynurzenia. Należę do grona tych osób które twierdzą że gry za czasów PSX'a miały zupełnie innego "ducha" w sobie i większe pokłady miodności, może to kwestia wieku. Im człowiek starszy tym innaczej podchodzi do tematyki growej. Jednak sentyment mam największy do tamtej konsoli. Cała otoczka wokół giercowania była taka magiczna. tytuły były trudniej osiągalne, kasę trzeba było żulic od starych, ale przeżycia były nieziemskie. Obecnie gram na ps2 i to już nie to samo, co nie znaczy że nie czerpie przyjemności z grania. PSX gdzieś tam leży w kartonie i czeka na odświeżenie starych czasów. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.