Skocz do zawartości

Aktualnie na blacie


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano (edytowane)

Ty mój hejterze :)

 

Od "dyskusji" macie odpowiedni temat i nie prowokować mi się tu nawzajem. Na doczepnego mogą pójść nagrody za spam czy "jednolinijkowce". Muza ma nas łączyć mimo różnych gustów, nie dzielić /kroolik/

Edytowane przez Gość
Opublikowano
koso co masz do słuchania dnb przy kompie, ja słucham tego sprzątając, idąc na uczelnie, na wykładach, czy właśnie siedząc przy kompie :] Nie znam żadnych brudasów słuchających dramów, ale znam kozaczków po solce lubiących "trensy" hehehe.

A ja nie znam kozaczków po solce lubiących trensy, za to znam samych brudasów słuchających dramenszajsu.

 

Rozza - No more rain ten wałeczek jest cudwony

 

 

U mnie na blacie sample z albumu Mirco de Govia - "Iconic Path". Preorder już złożony 8)

A to poproszę

Opublikowano (edytowane)
Krulik, przecież nieważne czego słuchamy, ważne że elektroniki :twisted2: Chyba że tylko do gier i konsol to odnosisz ;)

 

Ja tam uwielbiam się bawić przy d'n'b, ale musiałbym mieć nas.rane w głowie, żeby tego w domu słuchać, przed kompem. Brudas z długimi, tłustymi piórami i w glanach pasuje mi do dramów jak Kalwik i Remik do śpiewania kolęd.

 

oj zdziwiłbys sie.

zapewne duzy wpływ na to maja rozbudowane linie perkusyjne i basowe co powowduje pewien stopien pokrewienstwa miedzy drumandbassem a muzyka brudasowa. oczywiscie mam tu na mysli tylko niektóre podgatunki bo w liquidach przykładowo szatana nie ma co sie doszukiwac

 

zreszta nie wiem o co Wam chodzi z tym przekłądaniem wygladu zewnetrznego na rodzaj sluchanej muzyki i odwrotnie. wiadomo, ze sa jakies tam stereotypy, ale tak naprawde to niezła bzdura.

 

z tym słuchaniem dnb w domu (a raczej nie słuchaniem) tez nie kumam.

 

 

 

azeby nie było...

 

jakos od przedwczoraj...

 

bungle - good times

(dnb, w domu, :blink: , <nasrane we łbie>)

trzeba powoli zaczac sie w wiosne wpasowywac.

Edytowane przez kempa
Opublikowano

Bo jak słucham dnb w domu to od razu mi sie giry rwą do tuptania, a tak się nie da na niczym skupić :)

 

Godskitchen Trance Anthems - trzy płytki z największymi klasykami trance, jakoś tam pewnie związanymi z imprezą, ale to tylko ma wpłynąć na sprzedaż. Od Cygnus X i "Superstring", "Cream" B&J, Tiesto, Armina, przez Corstena, Rank 1, po Above & Beyond. Są balladki wokalne ("Falling", "Anthem"), jest i sieka, jest i "Arguru" nawet. Świetne wydawnictwo, taki przekrój przez ostatnich 10 lat gatunku.

Opublikowano
U mnie teraz fenomenalny Sigur Ros - "Hoppipola" :zgon:

I skończcie już te wzajemne docinki bo to już się niesmaczne robi...

Masz jakiś remix? Czy oryginał gdzie w teledysku dziadki bawią się w dzieci?

Opublikowano
U mnie teraz fenomenalny Sigur Ros - "Hoppipola" :zgon:

Masz jakiś remix? Czy oryginał gdzie w teledysku dziadki bawią się w dzieci?

Wersja z albumu. A teraz u mnie Dreas - "Aero" (Original Mix) 8)

Opublikowano (edytowane)
Bo jak słucham dnb w domu to od razu mi sie giry rwą do tuptania, a tak się nie da na niczym skupić :)[...]

Ja mam to samo, ale cóż poradzić.

 

D'n'B słucham podczas sprzątania, gotowania, często grania, przemieszczania się.

Oczywiście nie tylko, ale spory procent.

 

Co do wyglądu to powiem tak. Widziałem "metali" balujących przy D'n'B, widziałem "Punkowców" na imprezkach techno, widziałem 666%wego dresiarza na koncercie grupy metalowej i nic nie jest już chyba w stanie mnie zdziwić. Zresztą znałem kolesia co ubierał się jak dres/plastik (bo lubił), a słuchał extremalnych odmian elektroniki i metalu...

 

A dziś wzięło mnie na sentymenty...

 

Grooverider - Mysteries of Funk - geniusz w czystej postaci

513g+rqfQKL._SL500_AA240_.jpg

Daft Punk - Homework - mistrzostwo świata, 5 razy kupowałem oryginał, bo ktoś "pożyczał"

+ single DP TYLKO z pierwszej płyty (reszta IMO to CHŁAM)

41G3ACKHZML._SL500_AA240_.jpg

DJ Krust - Coded Language - tytułowy utwór to dla mnie część biblii d'n'b

415FZYEPKQL._SL500_AA240_.jpg

DJ Shadow - wszystko... dla mnie NAJLEPSZY DJ EVER (fakt, że chillout na maxa zapodaje no i ostatnia płyta jest inna od pozostałych)

51YKBB7AK1L._SL500_AA240_.jpg51JKeb1qWgL._SL500_AA240_.jpg51NT0DRCGKL._SL500_AA240_.jpg51N2K47Y0ZL._SL500_AA240_.jpg61BB4NDHRGL._SL500_AA240_.jpg

 

No i by pobudzić moją próżność, pochwalę się, że ww. płyty mam w ORYGINALE :twisted:

PS. Teraz te płyty można dostać za śmieszne pieniądze.

Edytowane przez _Kroolik_
Opublikowano

Eric Sneo - Let's go techno (remix. A. Paul, Christian Fischer, dj murphy).

 

 

Drugi najlepszy techno walek tego roku - zdecydowanie. Tak pompujacego bitu nie slyszalem od czasu tribalowych epek marko nastica.

Gość Kalinho
Opublikowano

Dj Shadow to mistrz - racja

 

Ja wreszcie osluchalem sie troszke z albumem, ktory zostal juz ostro zjechany zanim sie pojawil w sklepach. Przed Wami moje krotkie refleksje na temat najbardziej oczekiwanej przeze mnie plyty tego roku - Imagine od najlepszego DJ roku 2K7 (wg DJ MAGAZINE). Mowi sie, ze im wyzej jakis Dj jest na tej liscie tym wiekszy gra chlam... jak jest w tym przypadku?

 

01 - imagine

 

Sycko skojarzylo mi sie z muzyka z jakiegos horroru z wampirami (no co? :P ) i dlatego intro potraktowalem z przymruzeniem oka. Zaloze sie, ze nie smiech chcial wywolac Armin w sluchaczach, no ale coz. Potem jest juz w miare konkretnie - gitary- fajnie lubie a nawet bardzo lubie gitarowe brzmienia. Bassior jakis taki pustakowy mi sie wydal - gdyby byl glebszy kawalek bylby po prostu lepszy. Ogolnie nic specjalnego, trance jakich wiele, typowa rozgrzeweczka :) IMO pierwszy kawalek powinien mnie zainteresowac a ten mnie odtracil ale, ze to Armin, to dalem mu jeszcze szanse mnie zaskoczyc :) Sluchamy dalej...

 

02 - going wrong

 

Tiesto ma In the Dark, Paul van Dyk White Lies a Armin nie chcial byc gorszy i machneli z Shah Going Wrong. Mowia, ze przez ten kawalek Armin pokazal, ze z nim juz koniec i trzea zaczac szukac se kogos innego do sluchania :) a ja mowie : (pipi) prawda! Wokal jest wypasny (kazda laska ktora slucha glosu tego kolesia mowi, ze jest sexy :) ), slowa- o milosci i w ogole, wiec tez super :) NO I GITARKI!! Jak ja kocham gitarki. Luzacki, lekki, latwy i przyjemny kawalek

 

03 - unforgivable

 

Kolejny wokal, tym razem kobiecy. Te pania mozna bylo uslyszec chociazby w bardzo fajnym kawalku Light the Skies. Ogolnie kawalek mi sie jakos specjalnie nie podoba ale od 4:13 sekundy Jaren sie za(pipi)iscie rozkreca, slicznie przyciska(It ain't ovet till it's OVER!!) i czuc troche emocji a przecie o to w muzyce chodzi. Zajezdza to wszytsko kawalkami od Jes, czyli niezle :). 3 utwory za nami a ja nadal nie uslyszalem czego co mogloby sie zblizyc zaje.bistoscia do Serenity. Moze dalej...

 

04 - face to face

 

Kolejny wokal? Nie, nie tym razem(chociaz cos tam w tle ktos tam jeczy P ) :) Czy wreszcie cos na miare Serenity? Nie, tez nie :) Kawalek sympatyczny, wydal sie mi podobny do Communication. Problem z tym utowrem jest taki, ze nie ma w nim nic (ani zlego ani dobrego) co mogloby sprawic, ze zapamietam go nadluzej - jeden z gorszych utworow na plycie

 

05 - hold on to me

 

Poczatkowo skojarzylo mi sie sycko z kawalkami od Chicane (nie pytajcie dlaczego, po prostu tak mnie cos przeszlo po glowie :) ) ale nagle wszedl konkretny bass (podobny do tego co w This world is watching me tylko z jakimis lamerskimi 'dzwoneczkami' w tle :P ) a potem kolejny kobiecy wokal... ale JAKI TO JEST WOKAL!! Toz to sama Audrey Gallagher odpowiedzialna za wycie w Big Sky!! Ma ona cos w tym swoim glosie co sprawia, ze nie chce sie przeskakiwac na kolejny utwor. Muzyka mierna ale wokla przesliczny, jademy dalej.

 

06 - in and out of love

 

WTF? 'To Armin czy ATB?!' pomyslalem po pierwszych nutach. Ale gdy tylko uslyszalem anielski glos Sharon den Adel to zamknalem ryja i otworzylem uszy. Cudowny, przesliczny wokal kojacy zmysly a muzyka... no wlasnie- nic specjalnego. Armin co z Toba?

 

07 - never say never

 

Kolejny wokla kobiecy. Szybki strzal - IMO najlepszy walek na plycie. Muzyka wreszcie na poziomie (jest i brudny bass jest i kojace pianino, brakuje tylko... tak, tak gitarek :P ). Wokal? OMG! Nie znam tej pani ale glos ma nieziemski (gdy spiewa 'Saaaaaaaayyyyy with meeeeee' to az chwyta czlowieka za serce). Wreszcie cos czego AvB nie musi sie wstydzic!

 

08 - rain

 

Jakis odglos dzięcioła w tle, potem troche wokalu, nastepnie typowo trance'owe 'strings', bass i mamy wspanialy kawalek... moze i tak ale nie tym razem. Kompletnie nie pasuje mi ten utwor do calosci. Nie czulem kompletnie nic sluchajac go. Czyznyu to co najlepsze na tej plycie juz za nami?

 

09 - what if

 

Wreszcie cos innego. Dziwaczny, potluczony, elektryczny sampelek. Wokal kobiecy tez inny- kobieta spiewa jakby od niechcenia, z lekka przycicho. Ogolnie bardzo tajemniczy i mocno sie wyrozniajacy na tle pozostalych kawalek. Wreszcie trance a nie pop?

 

10 - fine without you

 

To jakis zart? :D Ten wesolutki, z lekka irytujacy sampelek mnie po prostu rozbawil :D Szybko jednak znika i wchodzi przyjemny bassior i gitarka - znaczy jest gicior. Utwor elegancko sie rozwija i wchodzi... tak, kolejny wokal(pani od Fall to Pieces - zacny utwor). Fajny, przyjemny ale zebym sikal z radosci to nie powiem. Ogolnie jakby kto mi powiedzial, ze to ATB a nie AvB to bym uwierzyl na slowo.

 

11 - intricacy

 

Serenity i Sail moga sie schowac, to jest to!! A Dupa :D Nie jest toto zle, najbardziej trance'owe z calego albumu ale nie zostanie mi w glowie przez lata. Dobry kawalek ot co.

 

To juz koniec. Armin chcial popisac tekstow, chcial sie sprawdzic w tej materii i nie powiem - ckliwe, chwytajace za serce milosne teksty nawet mu wyszly. Do spiewania zatrudnil przesliczne glosy. Niby wszytsko powinno byc cacy ale zapomnial nasz Dj nr 1 o jednym- o muzyce. Wiekszosc utowrow wydala mi sie uboga w melodyjnym sensie - niczym nie wyrozniajace sie sample, malo odkrywcze breakdowny i inne przejscia - ogolnie srednio. Dla kogo jest ta plyta? Fan D'n'B czy innej ostrej techno sieki juz wiedza, ze nie maja tu czego szukac. Fani trance'u chyba tez niebardzo. Sam juz nie wiem. Plyte te napewno zapuszcze podczas przebywania sobie w pokoju z moim Kochanie, posluzy jako tlo do naszego byca ze soba. Bo chyba od tego ta plytka wlasnie jest - ma stanowic tlo, tworzyc rozleniwiony klimacik dla zakochanych. Chyba nie bez powodu wiekszosc piosenek jest o milosci?

 

 

 

Opublikowano

Dla mnie Face to Face to kozak, zaje.bista odskocznia od wokali...

 

A u mnie Armin_Van_Buuren_-_Live_at_Armin_Only_Imagine_(Jaarbeurs_Utrecht)

 

Czyli 450minut trance'u ;P

Opublikowano
Xibalba - Highway - srednio na jeza kawalek ale w tle uslyszalem motyw z "Bliskie spotkania 3 stopnia" - te kilka dzwiekow ktorymi ludzie porozumiewali sie z obcymi. Film niedawno sobie odswiezylem, calkiem niezly mimo tylu lat na karku.
Opublikowano (edytowane)

cudny album, linia perkusji, moc basu niszczy... po litrze na dwóch cudownie wchodzi, właśnie testuje :twisted:

Edytowane przez Gość

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...