Akurat kiera od T300 jest cięższa niż ta od T598, o około 300g  Za to 2cm mniejsza średnica.

9 hours ago, mattaman said:

Te 10Nm i więcej nie jest głównie od szarpania, tylko generalnie chodzi o zakres dynamiczny i tym samym ilość efektów jakie potrafi przekazać kiera.

No i fabryczna kiera od T300 jest malutka i lekka. Zamontuj coś większego i zobaczysz co się stanie. Wiatrak nie wyrobi z chłodzeniem


 

 

A jakiej średnicy obręcz masz standardowo w tych Mozach i innych DD?

Od 30cm w górę. Niektóre ważą po 2kg.


Zresztą nie za bardzo rozumiem o czym ta dyskusja. Na dzień dzisiejszy jeżeli chodzi o DD, 5Nm to entry level i to jest fakt.

Jeżeli ktoś jest zadowolony z T300 to nic mi do tego, ale dla fajnego ścigania przyjmuje się że 12Nm to jest złoty środek, a więcej to już poprostu zachcianka.

No zgodzę się, chodzi o headroom. Mam te 5Nm (niby peak 10Nm ale kto tam ich wie) w T598 i to jest zdecydowanie entry level. Mogły by się jakieś Cammusy czy inne Mozy dogadać z Sony, to byłaby budżetowa alternatywa na konsole.

W dniu 30.03.2025 o 08:47, Masamune napisał(a):

 

Ok 5Nm? Zawsze mi się wydawało, że te 10Nm i więcej w tych wynalazkach DD dostępnych na PC to przerost formy nad treścią. Już 3Nm w T300 potrafi nieźle szarpnąć, przy dobrym programowaniu myślę że można z niej wiele wyciągnąć.

 

Cel posiadania bazy 10Nm i więcej nie ma nic wspólnego z "szarpaniem". Ale Ty chyba głównie grasz w GT7, a tam FFB praktycznie nie istnieje, więc może stąd takie przeświadczenie. Wystarczy do CSL DD dokupić zasilacz z 5 do 8Nm, różnica w simach z dobrym FFB jest ogromna, na 5 Nm nie czuć połowy z tego co na 8Nm. Tak jak pisał mattaman, zakres dynamiczny i ilość efektów, które na mniejszym Nm zlewają się w jedno albo w ogóle ich nie ma. Plus oczywiście o wiele większy headroom do momentu clippingu. Widać to też dobrze po opcjach FFB w simach, do słabszych kierownic (nie DD) masz dodatkowe opcje ze "sztucznymi" efektami i wspomagaczami, żeby w ogóle FFB na tych kierownicach mógł w jakikolwiek sposób spróbować oddać to, co zamierzali twórcy.

Zresztą, to jest taki temat, że tego się nie da opisać, trzeba spróbować. Jak miałem G29 wydawało mi się, że jest spoko, jak pierwszy raz spróbowałem 5nm CSL DD to mnie wywaliło w kosmos i myślałem, że już nic lepszego nie da się zrobić. Kupiłem boost kita do 8Nm i ponownie to samo, szok o ile lepiej wszystko czuć i o ile więcej wszystkiego czuć. Zapewnie tak samo jest z przeskokiem z 8Nm na 12Nm i więcej. Ale gdzieś tam zapewne koło 15Nm granica się zaciera i co powyżej to już dla typowych entuzjastów.

Edytowane środa o 22:312 dni przez tjery

On 4/3/2025 at 12:14 AM, tjery said:

 

Cel posiadania bazy 10Nm i więcej nie ma nic wspólnego z "szarpaniem". Ale Ty chyba głównie grasz w GT7, a tam FFB praktycznie nie istnieje, więc może stąd takie przeświadczenie. Wystarczy do CSL DD dokupić zasilacz z 5 do 8Nm, różnica w simach z dobrym FFB jest ogromna, na 5 Nm nie czuć połowy z tego co na 8Nm. Tak jak pisał mattaman, zakres dynamiczny i ilość efektów, które na mniejszym Nm zlewają się w jedno albo w ogóle ich nie ma. Plus oczywiście o wiele większy headroom do momentu clippingu. Widać to też dobrze po opcjach FFB w simach, do słabszych kierownic (nie DD) masz dodatkowe opcje ze "sztucznymi" efektami i wspomagaczami, żeby w ogóle FFB na tych kierownicach mógł w jakikolwiek sposób spróbować oddać to, co zamierzali twórcy.

Zresztą, to jest taki temat, że tego się nie da opisać, trzeba spróbować. Jak miałem G29 wydawało mi się, że jest spoko, jak pierwszy raz spróbowałem 5nm CSL DD to mnie wywaliło w kosmos i myślałem, że już nic lepszego nie da się zrobić. Kupiłem boost kita do 8Nm i ponownie to samo, szok o ile lepiej wszystko czuć i o ile więcej wszystkiego czuć. Zapewnie tak samo jest z przeskokiem z 8Nm na 12Nm i więcej. Ale gdzieś tam zapewne koło 15Nm granica się zaciera i co powyżej to już dla typowych entuzjastów.

 

No w GT7 akurat FFB jest aktualnie płaski jak decha na T300, to zdecydowanie nie jest gra, gdzie byłbym zadowolony z tych niecałych 4Nm kierownicy. W porównaniu do Project CARS 2 jest jednak różnica bardzo duża, tam już dzieje się na prawdę sporo. Dlatego dla mnie to o czym piszesz to wypisz wymaluj porównanie tych dwóch gier, czyli kwestia kodowania. Nie zaprzeczam, że im więcej Nm , czym mocniejszy sprzęt,  to na pewno więcej możliwości dla deva, żeby napisać fajny algorytm. Jak na razie miałem tylko jedną przesiadkę - G29 -> t300, która też zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, może nie w kwestiach siły ale na pewno w kwestii płynności i precyzji. DD chciałbym kiedyś spróbować, miałem na oku T598 ale w zasadzie to, co przeczytałem o tym modelu wyżej, trochę mnie zmartwiło.

@Masamune No ja się przesiadłem G29 -> T300 ->T598 właśnie  Powiedziałbym, że skok z Logitech na trzysetkę był bardzo zauważalny, ale już kolejny to nie jest jakaś przepaść. Na DD głownie łatwiej mi złapać poślizg - po prostu ten FFB "szybciej" się odpala, na pasku to się powoli budowało. Dużo większym przeskokiem było T3PA -> TLCM (dalej ich używam z T598). Myślałem, żeby od razu polecieć grubo i kupić Fanateca Extreme albo Logi Pro, ale bałem się, że mój wheelstand by tego nie wytrzymał. Czy chciałbym więcej Nm dla fajnego feelingu? Pewnie są momenty, kiedy by się przydało. Czy byłbym szybszy? Wątpię. Urwane sekundy z czasów zawdzięczam raczej przestudiowaniu toru, poznaniu samochodu i praktyce. Jeśli myślisz nad T598, to akurat nie siła i jakość FFB powinna Cię martwić - ta kiera niestety ma inne bolączki.

 

Co do GT7, jak masz ustawiony FFB? Jeździsz na sens 1-2? Na wyższych wartościach może i kiera jest cięższa, ale wtedy właśnie robi się turbo płasko i mało detalicznie. Jak dobrze ustawisz i się przyzwyczaisz, to może nie jest to poziom ACC (jedyny poważniejszy sim, do którego mam porównanie), ale wystarczająco, żeby rozumieć, co się z autem dzieje. Btw, jeżdżę w lidze GT7, gdzie najszybszy zawodnik dalej śmiga na T300, a drugi co prawda na DD od Fanateca, ale na pedałach bez loadcella (bo tak mu wygodniej). Tak więc no, z tym sprzętem od pewnego poziomu to raczej chodzi o fun.

28 minut temu, Pianista911 napisał(a):

Dużo większym przeskokiem było T3PA -> TLCM

 

pozwolisz że zacytuję ten mały, ale jakże ważny fragment  dla podkreślenia żeby ludziom to nie uciekło  

 

a wszystko dlatego że wiele osób dalej popełnia błąd gdzie z T300 przesiadają się np. na Fanateca DD ale pedały biorą bez LC. już dużo lepiej zainwestować w TLCM (lub jak Thrustmaster wypuści te nowe pedały z serii Raceline gdzie hamulec LC można dokupić) niż zmieniać kierownicę dla samej bazy, szczególnie jak ktoś na poważnie jeździ w simy a nie tylko ściga się w GT7 gdzie i tak wszystko jeżdżą z abs on.

Edytowane 17 godzin temu17 godz. przez gtfan

5 godzin temu, Masamune napisał(a):

 

No w GT7 akurat FFB jest aktualnie płaski jak decha na T300, to zdecydowanie nie jest gra, gdzie byłbym zadowolony z tych niecałych 4Nm kierownicy. W porównaniu do Project CARS 2 jest jednak różnica bardzo duża, tam już dzieje się na prawdę sporo. Dlatego dla mnie to o czym piszesz to wypisz wymaluj porównanie tych dwóch gier, czyli kwestia kodowania. Nie zaprzeczam, że im więcej Nm , czym mocniejszy sprzęt,  to na pewno więcej możliwości dla deva, żeby napisać fajny algorytm. Jak na razie miałem tylko jedną przesiadkę - G29 -> t300, która też zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, może nie w kwestiach siły ale na pewno w kwestii płynności i precyzji. DD chciałbym kiedyś spróbować, miałem na oku T598 ale w zasadzie to, co przeczytałem o tym modelu wyżej, trochę mnie zmartwiło.

 

Tylko w przypadku GT7 te Nm i tak by nie miały większego znaczenia, bo tam po prostu FFB jest totalnie bezpłciowy, daje tylko tyle, że czujesz, że masz FFB, bo kierownica stawia opór i to wszystko. Nie mylił bym też porównywania FFB pomiędzy dwoma różnymi grami, a pomiędzy dwoma różnymi bazami. To, że dane gry mają lepszy/gorszy FFB to oczywista sprawa, ale jak porównasz bazy w tej samej grze to różnica między nie DD, a dobrym DD jest bardzo duża (pomijając skrajne przypadki jak GT7, gdzie po prostu FFB leży totalnie i żaden sprzęt nie jest w stanie go uratować).

Nie chce, żeby wyszło, że tu jakieś wojenki PC vs konsole, no ale rzeczywistość konsol w świecie sim/simcade racingu jest jaka jest, jedyna gra z sensownym FFB to ACC. Bo np. PC2, o którym piszesz (pomimo, że ma lepszy FFB niż GT7) uważany jest na PC za grę z bardzo słabym FFB, dopiero custom FFB go naprawia, plik z najbardziej popularnym customem ma prawie 30 tys. pobrań, a to tylko jeden z kilu customów. Więc ACC to praktycznie jedyna gra z dobrym FFB na konsolach, a np. takie LMU ma o wiele lepszy FFB niż ACC, więc to jest kolejny level wyżej. Dopiero w takich grach DD pokazuje swoją prawdziwą wartość.

 

 

1 godzinę temu, Pianista911 napisał(a):

@Masamune No ja się przesiadłem G29 -> T300 ->T598 właśnie  Powiedziałbym, że skok z Logitech na trzysetkę był bardzo zauważalny, ale już kolejny to nie jest jakaś przepaść. Na DD głownie łatwiej mi złapać poślizg - po prostu ten FFB "szybciej" się odpala, na pasku to się powoli budowało. Dużo większym przeskokiem było T3PA -> TLCM (dalej ich używam z T598). Myślałem, żeby od razu polecieć grubo i kupić Fanateca Extreme albo Logi Pro, ale bałem się, że mój wheelstand by tego nie wytrzymał. Czy chciałbym więcej Nm dla fajnego feelingu? Pewnie są momenty, kiedy by się przydało. Czy byłbym szybszy? Wątpię. Urwane sekundy z czasów zawdzięczam raczej przestudiowaniu toru, poznaniu samochodu i praktyce. Jeśli myślisz nad T598, to akurat nie siła i jakość FFB powinna Cię martwić - ta kiera niestety ma inne bolączki.

 

Co do GT7, jak masz ustawiony FFB? Jeździsz na sens 1-2? Na wyższych wartościach może i kiera jest cięższa, ale wtedy właśnie robi się turbo płasko i mało detalicznie. Jak dobrze ustawisz i się przyzwyczaisz, to może nie jest to poziom ACC (jedyny poważniejszy sim, do którego mam porównanie), ale wystarczająco, żeby rozumieć, co się z autem dzieje. Btw, jeżdżę w lidze GT7, gdzie najszybszy zawodnik dalej śmiga na T300, a drugi co prawda na DD od Fanateca, ale na pedałach bez loadcella (bo tak mu wygodniej). Tak więc no, z tym sprzętem od pewnego poziomu to raczej chodzi o fun.

 

No jeżeli chodzi o czystą szybkość to na pewno o wiele więcej dają load celle, niż więcej Nm w bazie. Tylko co do tego fragmentu: "Czy byłbym szybszy? Wątpię. Urwane sekundy z czasów zawdzięczam raczej przestudiowaniu toru, poznaniu samochodu i praktyce." to myślę, że to jednak zły przykład. Bardziej miarodajne by było porównanie przejścia na więcej Nm przy tym samym poziomie jazdy, bo tak to wiadomo, że bez takich podstaw jak znajomość trasy/auta więcej Nm nic nie da.

Tak samo to: "Btw, jeżdżę w lidze GT7, gdzie najszybszy zawodnik dalej śmiga na T300, a drugi co prawda na DD od Fanateca, ale na pedałach bez loadcella (bo tak mu wygodniej). Tak więc no, z tym sprzętem od pewnego poziomu to raczej chodzi o fun.". Jak ktoś jeździ szybko, a ktoś nie ma pace'a to ten lepszy na wszystkim pojedzie szybciej, kwestią jest jakie czasy by robił ziomek z T300 na dobrym DD przy sowim już wysokim poziomie jazdy, tak samo ten na CLS DD jakby się przyzwyczaił do używania load celli (mógłbym się założyć, że byli by szybsi niż teraz, a ten co jeździ bez load cella o wiele szybszy, bo z load cellem precyzja dohamowania, konsekwencja hamowania, trail braking to zupełnie inna bajka).

Zgodzę się natomiast w pełni z funem, z tzw. feelingiem, bo jeżeli chodzi o samą szybkość to tu większość zależy od umiejętności, dobry sprzęt może tylko pomóc wejść na wyższy poziom, ze słabego kierowcy nie zrobi nagle kosmity, ale jeżeli chodzi o fun z jazdy, czucie auta, to jazda na DD to jest inny świat.

 

Godzinę temu, gtfan napisał(a):

 

pozwolisz że zacytuję ten mały, ale jakże ważny fragment  dla podkreślenia żeby ludziom to nie uciekło  

 

a wszystko dlatego że wiele osób dalej popełnia błąd gdzie z T300 przesiadają się np. na Fanateca DD ale pedały biorą bez LC. już dużo lepiej zainwestować w TLCM (lub jak Thrustmaster wypuści te nowe pedały z serii Raceline gdzie hamulec LC można dokupić) niż zmieniać kierownicę dla samej bazy, szczególnie jak ktoś na poważnie jeździ w simy a nie tylko ściga się w GT7 gdzie i tak wszystko jeżdżą z abs on.

 

No dokładnie, tak jak pisałem wcześniej, bardzo duże znaczenie ma gra w jaką grasz. GT7 po prostu nie jest grą (nie ta fizyka, nie te opony, nie ten FFB), żeby poczuć różnicę w sprzęcie. Np. z takim ABSem, to nie jest tylko kwestia czy jest ON/OFF, tylko to jak ABS jest oddany w danej grze. Na jednym biegunie masz GT7, gdzie po prostu dajesz w opór hamulec i tyle, nie ma tego żadnych negatywnych konsekwencji. Po drugiej stronie masz LMU, gdzie ABS w LMGT3 jest oddany najlepiej ze wszystkich simów i wciskanie hamulca w opór to nie jest najlepsza taktyka, bo wtedy jesteś wolniejszy od tych, którzy potrafią hamować na granicy ABSu, bez jego nadmiernego angażowania, czyli tak jak jest w rzeczywistości. I dopiero w takiej grze można poczuć prawdziwą różnicę w sprzęcie.

 

Edytowane 15 godzin temu15 godz. przez tjery

Oj tak, GT7 to jest padaka z FFB, mieli nomenty, że było lepiej (w okolicy stycznia byłem w miarę zadowolony), no ale cały czas coś kombinują i jak na ten moment, po przed-przed ostatnim patchu na t300 (tam gdzie niby oslabili efekt o 10%) ta gra jest dla mnie nie do zaakceptowania , tak jak piszesz @tjery . Pogrywam w Projekta, bo bardzo lubię pracę kamery w tej grze, ffb jest przyzwoity i daje dużo możliwości konfiguracji, a konkurencja w postaci AC niestety jest dla mnie zbyt archaiczna w swojej PS4 wersji. Zależy mi na autach drogowych, nie tylko wyścigowych, więc ACC nie do końca spełnia moje oczekiwania, mimo że jest najbardziej aktualnym Simem na konsolach.

@Pianista911 tak się składa, że też przesiadłem się stosunkowo niedawno na TLCM, moje wrażenia nie są aż tak pozytywne, ale to jest tak jak mówisz, sprawa bardzo indywidualna, mogłem być po prostu już na zwykłych t2pa dość szybki i ten przeskok nie jest dla mnie tak bardzo odczuwalny 8) (no albo jestem ujowy i na jednych i na drugich pedałach). W TLCM lubię przede wszystkim skalę możliwej konfiguracji, ustawiając odpowiednie martwe strefy i max obciążenie w połączeniu z odpowiednimi sprężynami można je skroić idealnie pod siebie, co z kolei ułatwi jazdę bez ABS i trialbrake-ing.

Co do GT7 mam ustawione ffb na 8/10. Sensitivity to chyba to drugie? Spróbuję jeszcze pokombinować ale pamiętam, że zmniejszanie tego drugiego parametru powodowało, że T300 traciła jakikolwiek opór , czego nie lubię.

Edytowane 9 godzin temu9 godz. przez Masamune

@Masamune Generalnie konsensus jest taki, żeby dla T300 ustawiać FFB Torque między 3 a 4 (bezpośrednio związane z jej mocą), w zależności od fury, a FFB Sensitivity na 1 lub 2. Jak masz Torque na 8, to na 100% masz clipping. Tak wysoki sens sprawia z kolei, że najsłabsze efekty są mocno podbite, przez co nie ma różnicy między lekkimi a mocnymi siłami, czyli finalnie robi się "płasko". Opór kiery może i jest duży, ale detali masz mało.

Co do TLCM, ja się przesiadłem po może 2-3 tyg. jeżdżenia na T3PA, więc się nie zdążyłem przyzwyczaić jakoś specjalnie. Praktycznie od strzała byłem szybszy, bo feeling hamulca jakiś taki bardziej naturalny. Obecnie jeżdżę na sprężynach czerwona + czarna + preload bez podkładek + siła ustawiona na 87 bodajże. To oczywiście zależy od preferencji, pozycji (jak jesteś bardziej poziomo, to inaczej mięśnie pracują niż jak jesteś wyprostowany). W GT7 na time trialach i quali bez ABS albo ABS na Weak, w wyścigach raczej z ABS Default, dla bezpieczeństwa.

9 minutes ago, Pianista911 said:

@Masamune Generalnie konsensus jest taki, żeby dla T300 ustawiać FFB Torque między 3 a 4 (bezpośrednio związane z jej mocą), w zależności od fury, a FFB Sensitivity na 1 lub 2. Jak masz Torque na 8, to na 100% masz clipping. Tak wysoki sens sprawia z kolei, że najsłabsze efekty są mocno podbite, przez co nie ma różnicy między lekkimi a mocnymi siłami, czyli finalnie robi się "płasko". Opór kiery może i jest duży, ale detali masz mało.

Co do TLCM, ja się przesiadłem po może 2-3 tyg. jeżdżenia na T3PA, więc się nie zdążyłem przyzwyczaić jakoś specjalnie. Praktycznie od strzała byłem szybszy, bo feeling hamulca jakiś taki bardziej naturalny. Obecnie jeżdżę na sprężynach czerwona + czarna + preload bez podkładek + siła ustawiona na 87 bodajże. To oczywiście zależy od preferencji, pozycji (jak jesteś bardziej poziomo, to inaczej mięśnie pracują niż jak jesteś wyprostowany). W GT7 na time trialach i quali bez ABS albo ABS na Weak, w wyścigach raczej z ABS Default, dla bezpieczeństwa.

No ja zawsze raczej preferowałem ustawienia rzędu 4/6, później PD zaczęli zmieniać coś i kombinować, to się dostosowałem i wyszło 8/10. Popróbuję dzisiaj twoich ustawień, chociaż ty już śmigasz na lepszym sprzęcie ;)

TLCM mam ustawione na 70kg, sprężyny z dołu szara , dla lekkiej pracy w początkowym zakresie ruchu, z góry czerwona, dla większej kontroli na końcówce zakresu ruchu. Używam praktycznie zero preload, czyli 4 z 5 podkładek. Preload nie polecam, bo właściwie dodaje tylko laga, powoduje że wykujesz zbędny "travel" pedału w dół, który nie przekłada się na faktyczne hamowanie. Taki największy game changer w tych pedałach dla mnie to też możliwość ustawiania martwych stref. Ustawiłem sobie niską dla efektu muśnięcia, jak w prawdziwym aucie, gdzie już najmniejszy dotyk pedału hamulca daje efekt 😎

No preload to kwestia preferencji. Mi lewa stopa "odpoczywa" na pedale, więc preload+mały deadzone z dołu sprawia, że paradoksalnie szybciej mogę hamować.

Ja jeździłem na T300: 3/2 dla Gr1 czy Gr2, 4/2 dla Gr3 i całej reszty. Na początku też miałem sensa coś koło 8-10 i fajnie ciężka była kiera, ale to się niestety przekładało na brak feelingu totalny. Przestawienie się nie było łatwe i trochę zajęło.