standby 1 725 Opublikowano 1 października 2019 Opublikowano 1 października 2019 Co ty pierdzielisz, Viola w poprzedniej kolejce wygrala z Sampdoria, wczesniej w pucharze z Perugia. Cytuj
Ludwes 1 688 Opublikowano 1 października 2019 Opublikowano 1 października 2019 Dobrze napisał. Fiorentina miała serię 18 meczów bez zwycięstwa w lidze, która przerwali wygrana z Sampdoria, ale przecież w tym tygodniu grali dwie kolejki we Włoszech. Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 1 października 2019 Opublikowano 1 października 2019 (edytowane) Przez ostatni ROK, Fiorentina wygrała 4 mecze. Zero w październiku, zero w listopadzie, dwa w grudniu, jeden w styczniu, jeden w lutym... I następny po tym dopiero teraz, 25 września. Bez wątpienia, gdyby nie dobry początek sezonu, grałaby teraz w Serie B (o dziwo, miała i tak dodatni bilans bramkowy, jako jedyna ekipa z miejsc 10.-20.). Dla mnie zadziwiające patrząc teraz na jej mecze z Juve, Napoli, Milanem. Pulgar (jedyny gracz na Copa America mający więcej odbiorów od Coutinho!), Ribery, Dalbert i Badelj to na ten moment świetne nabytki jak na ich możliwości, a co robił Castrovilli tyle czasu na wypożyczeniu, to nie wiem. Na tle absurdalnej linii pomocy Milanu wyglądał jak dominator. Fakt, że głównie te trzy gwiazdy, Chiesa i Ribery i Castrovilli, może z Pulgarem, są faktycznie dobrzy, defensywa nie wygląda solidnie. Ale ja już wyciągam podróbę koszulki z logiem Nintendo i napisem "Batigol". Media włoskie bawią się coraz lepiej z szukaniem następcy Giampaola w Milanie. Po oczywistych podejrzanych jak Allegri, Spalletti, Wenger itd., dziś zaczęto nawet mówić o... Andriju Szewczence. Wszyscy są w obiekcie zainteresowań. Edytowane 1 października 2019 przez ogqozo Cytuj
Bartg 5 524 Opublikowano 5 października 2019 Opublikowano 5 października 2019 Milan fatalna pierwsza polowa, dla odmiany, Piątek cyk wedka do szatni w przerwie Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 5 października 2019 Opublikowano 5 października 2019 (edytowane) Mecz, po którym, zdaniem prasy we Włoszech, ma być zwolniony co najmniej jeden trener, a może obaj, nie zawiódł fanów Serie A. Nędza przemieszana z niekończącymi się czerwonymi kartkami, zadziwiające rzuty karne, zmarnowany rzut karny w doliczonym czasie, małpie odgłosy z trybun, i tak dalej. Na koniec chyba dość rzadka wisienka na torcie, sędzia zakończył mecz jakieś półtora minuty przed czasem, który ogłosił. Leao znowu o klasę lepszy od nieistniejącego Piątka (zaczynam mieć wrażenie, że to jedyny piłkarz w tym Milanie którego stać na dobrą grę, poza może Theo), ale po co go wystawiać w pierwszej jedenastce. Koleś ma faktycznego skilla, może w innym zespole mogliby spokojnie grać obaj, Leao na lewym skrzydle, Piątek na "9". Póki co, tylko jednemu z nich cokolwiek wyszło w tym sezonie. Genoa pozostaje na 19. miejscu w tabeli i to raczej jej trener może już planować wolny poniedziałek (mówi się zresztą, że zastąpić go ma... Gattuso, oczywiście). Milan, ku rozpaczy fanów, zapewne zachowa Giampaolo, no bo jednak wygrali mecz. Edytowane 5 października 2019 przez ogqozo Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 6 października 2019 Opublikowano 6 października 2019 (edytowane) Dziś mecz Inter-Juve. Niektórzy już uwierzyli, że zachowujący perfekcyjny bilans Inter może przerwać trwającą, hm, chyba całe moje życie serię tytułów dla Nudentusu. Nie muszę chyba mówić, czego się spodziewam. Zwłaszcza, że de Ligt dość szybko przeszedł z trybu początkującej katastrofy do profesora, a Sarri, zdaje się, znalazł sposób, by Cristiano i Dybala grali razem efektywnie. Dybala w końcu gra dobrze, tydzień temu po asyście do Cristiano zobaczyliśmy słynną już celebrację, ale według "Gazzetty" Argentyńczyk ma zacząć mecz na ławce. W Interze dość sporą sensacją jest mimo wszystko Stefano Sensi. Najwyżej oceniany gracz w lidze, nagrody dla Gracza Miesiąca podzielił z Riberym. Przeciwko Barcelonie potwierdził, że nie bez powodu budzi lekkie zainteresowanie mistrzów Hiszpanii. Mówiło się przed sezonem o tylu graczach interu, ale to rozgrywający okazuje się alfą i omegą ekipy Contego. Do tego oddaje więcej strzałów niż Lukaku. Chciałbym, oczywiście, bo jeśli Inter wygra, to zrobi się nieco ciekawie. A zresztą, mają Handanovicia, i widzieliśmy przeciw np. Lazio, że to może im randomowo wygrać niejedno spotkanie. Prowadzący konta Interu postarał się o wiralność przed hiciorem: Edytowane 6 października 2019 przez ogqozo Cytuj
Gość ragus Opublikowano 6 października 2019 Opublikowano 6 października 2019 To dał popis de ligt. ależ brameczka Pawełka Cytuj
Butt 3 435 Opublikowano 7 października 2019 Opublikowano 7 października 2019 W dniu 28.09.2019 o 22:15, ragus napisał: Antonio Conte to najlepszy aktualnie aktywnie trenujący trener. Proszę spróbować powiedzieć inaczej, zapraszam. Sarri go wczoraj wyjaśnił. 1 Cytuj
Gość ragus Opublikowano 7 października 2019 Opublikowano 7 października 2019 To maraton, nie wyścig. Cytuj
Butt 3 435 Opublikowano 7 października 2019 Opublikowano 7 października 2019 Zresztą wszystko zostało w rodzinie. Czy jednak Sarri czarna owca za wygranie tylko ligi mistrzów dla ubogich? 1 Cytuj
Moldar 2 260 Opublikowano 7 października 2019 Opublikowano 7 października 2019 Niewiele tu wyjaśniać, Inter nie ma ławki, zszedł Sensi i wszystko siadło, a z Vecino to jak granie w dziesiątkę. Generalnie każda zmiana zamiast pomóc, to raczej pogarszała sytuację. Byle w styczniu kogoś kupili bo słabo te rezerwy wyglądają. Juventus lepszy, optymistycznie patrzę w przyszłość. Cytuj
Bartg 5 524 Opublikowano 8 października 2019 Opublikowano 8 października 2019 Giampaolo poleci może jeszcze dzisiaj z Milanu, wg La Gazetta Dello Sport negocjują ze Stefano Piolim. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 8 października 2019 Opublikowano 8 października 2019 Fabrizio Romano potwierdza Cytuj
Bartg 5 524 Opublikowano 8 października 2019 Opublikowano 8 października 2019 Włochy to jednak stan umysłu, najpopularniejszy hashtag w Italii teraz to #pioliout Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 8 października 2019 Opublikowano 8 października 2019 (edytowane) Juve odzyskuje fotel lidera w symboliczny sposób. Byli lepsi od Interu na San Siro o klasę pod względem taktyki oraz indywidualnym. Ktoś powie, że gdyby Sensi nie zszedł, że do tego momentu mecz był wyrównany... no może. Ale nie był, a Juve ma na ławce skład, który mógłby sam walczyć z Interem (i jest nadal ewidentnie wrażliwe w obronie bez Chielliniego). Z tym meczem i z Leverkusen, widać, że Cristiano Ronaldo jest w świetnej formie. Ludzie, którzy mówią, że Cristiano jak nie strzeli gola to gra słabo, mogą to zobaczyć. To jest piłkarz klasa. Jakość jego przyjęcia, prowadzenia, podań, bystre zagrania i tricki. Może Sarri mu pomógł, a może letnie przygotowania, ale wygląda lepiej niż w zeszłym sezonie, bardziej zaangażowany. AC Milan odprawia typową włoską karuzelę trenerską. Zatrudnili trenera, który miał budować nowy styl. Można było się spodziewać, że początki mogą być trudne, tak jak w jego poprzednich klubach. Widać było zalążki ciekawej kreacji, wychodzenie na pozycje, ale potem to wszystko marnowane, bo piłkarze nie wybierali dobrze, gdzie ostatecznie kopnąć piłkę. Skład jest młody - spośród 16 najwięcej używanych piłkarzy, tylko trzech ma więcej niż 25 lat. Zwłaszcza tego lata postawiono na młodzież, gdzie średnia wieku wykupionych czterech gwiazd to 21. No dziwne było oczekiwać, że jak zatrudnią nowego wyrafinowanego trenera do przebudowy i wprowadzenia nowych podstaw, to oni to złapią w szybkim tempie i zaczną wreszcie wygrywać. Wyglądało to boleśnie, Milan grał w praktyce beznadziejnie. Ale czy jakikolwiek trener może tu wejść i faktycznie zadowolić oczekiwania Milanu? I to Stefano Pioli, który szybko kończył ostatnio swoje przygody z Interem i Violą w kryzysie? No pachnie to typowym włoskim ruchem typu "zmieńmy trenera i tak przeczekajmy 5-10 miesięcy na kolejną zmianę trenera". Edytowane 8 października 2019 przez ogqozo Cytuj
Butt 3 435 Opublikowano 9 października 2019 Opublikowano 9 października 2019 Spalletti mógłby dać radę odmienić Milan z marszu. Tylko nie wiem po co miałby się tam pchać w takim momencie, jak za nic nierobienie też leci dobry hajs od Interu. 1 Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 12 października 2019 Opublikowano 12 października 2019 (edytowane) Sampdoria zatrudniła Claudio Ranierego, przypominając światu, że Claudio Ranieri istnieje. Heh, pamiętacie co świat futbolu pisał o jego niezmierzonym geniuszu jedyne trzy lata temu. Od tego czasu Ranieri zacznie pracować w piątym klubie i chyba on sam do końca już pamięta dokładnie które to były. Edytowane 12 października 2019 przez ogqozo Cytuj
Wojtas1986 1 622 Opublikowano 19 października 2019 Opublikowano 19 października 2019 Melek 2 sztuki dzisiaj wcisnął , tak tylko . Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 20 października 2019 Opublikowano 20 października 2019 Kilka treningów u Brzęcziego i od razu się chłopaki odblokowali Cytuj
Gość ragus Opublikowano 20 października 2019 Opublikowano 20 października 2019 Czalanoglu co zayebał Cytuj
Gość ragus Opublikowano 20 października 2019 Opublikowano 20 października 2019 Raz się przegrywa, a raz się remisuje z Lecce Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 26 października 2019 Opublikowano 26 października 2019 (edytowane) W dniu 20.10.2019 o 22:41, ragus napisał: Raz się przegrywa, a raz się remisuje z Lecce ...Juventus zremisował z Lecce, a fani po jednej stracie punktów oczywiście rzucili się komentować, że trener jest beznadziejny, de Ligt jest beznadziejny, pomoc jest beznadziejna, Bernardeschi jest beznadziejny, Higuain, Dybala... Edytowane 26 października 2019 przez ogqozo Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 2 listopada 2019 Opublikowano 2 listopada 2019 (edytowane) Czasami trudno się łudzić, że Juve może cokolwiek jeszcze kiedyś przegrać we Włoszech. Ot, taki mecz z Genoą. Bramkarz mijający się z piłką przy pierwszym golu (poza tym sporo wybronił), gol na 1-1, dwie czerwone kartki dla Genoi, potem czerwona kartka dla Rabiot niedługo po wejściu z ławki (którego kariera w Juve idzie dokładnie tak nieudacznie, jak wszyscy mieli nadzieję), no i decydujący gol - w ostatniej minucie doliczonego czasu, po, hm.... mocno kontrowersyjnym karnym. To jest naprawdę imponujące, że Juve jakimś cudem ma 26 punktów po 10 kolejkach po całej serii tego typu meczów. Właściwie Atalanta to jedyny klub, który ostatnimi czasy wygrał jakieś mecze w przekonującym stosunku (poza Lazio). Luis Muriel okazał się raczej dobrym nabytkiem, w ciągu 350 minut gry zdobywając już 8 goli. Ich mecz w Napoli to też było niezłe show. Późne wyrównanie na 2-2, zmarnowana "setka" Atalanty na sam koniec, Ancelotti wyrzucony do szatni, a wcześniej - Milik trafiający w słupek i poprzeczkę (zdobył też jednego gola). Polski napastnik w ostatnich meczach zdecydowanie pokazuje, że niemożliwym jest jednak trzymanie go na ławce. Jest być może najlepszym obecnie graczem w Napoli i ich największą nadzieją na wygrane. Groźny z daleka, bliska, w powietrzu, z podaniem, i tak dalej. Na ten moment najbardziej wykazujący się talentem zawodnik Napoli, poza może Fabianem Ruizem. Na razie Napoli gra zaraz z Romą w Derby del Sole. W Romie świetnie wszedł w ligę Chris Smalling, zbierając wręcz zachwyty za swoje pierwsze występy. Mimo wielu kontuzji, Roma jak na razie też jest w stawce gdzieś tam w walce o 2.-3. miejsce. Edytowane 2 listopada 2019 przez ogqozo Cytuj
Bartg 5 524 Opublikowano 7 listopada 2019 Opublikowano 7 listopada 2019 (edytowane) Mateusz Święcicki: *Burdel w Napoli, piłkarze wszczynają bunt i mówią synowi prezydenta, by włożył sobie pieniądze w du*ę. O co chodzi? Jak zwykle w takich przypadkach, poszło o wyniki. Drużyna gra słabo, ma ledwie 18 punktów na koncie po 11 kolejkach (gorzej było tylko w sezonie 2011/2012), spada na drugie miejsce w grupie w Champions League. Od pewnego czasu rośnie napięcie na linii piłkarze - trener. Carlo Ancelotti zbudował sztab oparty na rodzinie i znajomych. Jego syn Davide jest pierwszym asystentem i nie ma dobrych relacji z piłkarzami, którzy wyśmiewają jego "umiejętności". W klanie jest też Mino Fulco (zięć) i Francesco Mauro (syn wielkiego przyjaciela Carlo). Powtarza się sytuacja z Monachium. Grupa podważa kompetencje sztabu szkoleniowego. Starszyzna się buntuje, wyniki są słabe. Wybory trenera budzą kontrowersje w szatni. Mecz z Salzburgiem przelewa czarę goryczy. Gorące, neapolitańskie głowy wyzywają piłkarzy na trybunach. Do szatni wkracza Dino de Laurentiis, syn prezydenta i przekazuje informację, że autokar czeka na graczy, którzy nie jadą do domów tylko na "karne" zgrupowanie. Pierwszy wstaje Dries Mertens i protestuje. Wie, że nie jest sam. Popierają go Kalidou Koulibaly, Allan, Lorenzo Insigne i Jose Maria Callejon. Starszyzna, wierchuszka szatni. Młody de Laurentiis ostrzega, że będą kary finansowe, że to działanie przeciwko klubowi. Allan rozpoczyna z nim pyskówkę. Mówi: - Wsadźcie sobie te pieniądze w du*ę. Wszyscy jadą do swoich domów, nie ma mowy o wycieczce do Castel Volturno i skoszarowaniu piłkarzy do meczu z Genoą. Carlo Ancelotti nie idzie na konferencję prasową i uspokaja piłkarzy, by nie doszło do rękoczynów. Wie, że jeśli stawi się przed dziennikarzami i będzie unikał odpowiedzi, wyjdzie na kłamcę. Poza tym, co ma im powiedzieć? Że w cała szatnia zbuntowała się przeciwko władzom? Brak trenera na konferencji pomeczowej to złamanie regulaminu UEFA. Kara za to jest solidna. 50 tys. euro. Piłkarze są wściekli, bo o planowanym karnym zgrupowaniu dowiedzieli się dzień przed meczem z dziennika "Il Mattino" i Radia Kiss Kiss. Przeczytali, że po spotkaniu Salzburgiem nie wrócą do domów. Nikt im tego nie powiedział prosto w oczy. Ani dyrektor sportowy, ani wiceprezydent, ani prezydent. Są wściekli na to, że media wiedzą więcej niż oni sami. Karne zgrupowanie, które De Laurentiis traktuje jako konstruktywne i mobilizujące, piłkarze uznają za bezsensowne. Za chwilę wyjadą na dwa tygodnie na mecze reprezentacyjne i dodatkowe koszarowanie ich przed starciem ligowym jest głupotą. Carlo Ancelotti staje po ich stronie. Kilka miesięcy temu na jednym z włoskich Uniwersytetów, zapytany o zarządzanie szatnią, odpowiada studentom: - Piłka to nie wojna. Piłkarze nie są od wypełniania rozkazów. Zawsze stawiam na dialog i współpracę. De Laurentiis ostrzega piłkarzy w oficjalnym oświadczeniu, że jeśli nie będą zachowywać się odpowiednio, firma podejmie stosowne kroki prawne. Już kiedyś Ezequiela Lavezziego, który chciał odejść do PSG i otwarcie się buntował, straszył wielkimi karami finansowymi. Mówił: - Mój wuj skonfiskował kiedyś willę i aktywa pewnego nieposłusznego reżysera. Był to Federico Fellini. Carlo Ancelotti staje po stronie drużyny, co boli prezydenta klubu. Trener nie próżnuje i w środę spotyka się ze swoimi prawnikami. Piłkarze dzwonią do agentów, a ci obmyślają taktykę. Mają świadomość zbiorowej siły. To nie jest bunt jednego czy dwóch graczy. To krzyk protestu wszystkich. Kto zapłaci za to głową? Trener? Od momentu przejęcia Napoli, to największy kryzys w erze Aurelio de Laurentiisa. Ostatniego dyktatora wśród właścicieli w Serie A. Edytowane 7 listopada 2019 przez Bartg Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.