Skocz do zawartości

Primera Division


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Real nadal jest słaby, skoro nie potrafi wygrać z Barceloną u siebie, bo wiadomo, że na Camp Nou znowu dostaną po (pipi)e.

 

BTW Messi w końcu strzelił gola drużynie Mourinho, podobnie Ronaldo pierwszy raz Barcelonie. Szkoda tylko, że to z karnych. :teehee:

Opublikowano (edytowane)

Real nadal jest słaby, skoro nie potrafi wygrać z Barceloną u siebie, bo wiadomo, że na Camp Nou znowu dostaną po (pipi)e.

 

BTW Messi w końcu strzelił gola drużynie Mourinho, podobnie Ronaldo pierwszy raz Barcelonie. Szkoda tylko, że to z karnych. :teehee:

 

Takie przełamanie złej passy się nie liczy. Je.bać karne :D

Edytowane przez MYSZa7
Opublikowano

Real nadal jest słaby, skoro nie potrafi wygrać z Barceloną u siebie, bo wiadomo, że na Camp Nou znowu dostaną po (pipi)e.

 

BTW Messi w końcu strzelił gola drużynie Mourinho, podobnie Ronaldo pierwszy raz Barcelonie. Szkoda tylko, że to z karnych. :teehee:

 

Przez 40min grali o jednego mniej, a mimo to zdolali strzelic gola podobno najlepszej druzynie swiata, i jeszcze niemal wygrac. Rzeczywiscie jest slaby.

Opublikowano

A przypomnijcie ile to zwyrodnialec kiedyś przej.ebał? 200 zikos czy ile to było? Ten to ma nosa do wyników! :D Ja już nie pamiętam na co on stawiał, ale chyba coś z czelsi.

Opublikowano (edytowane)

Postawił 100 na Chelsea z Interem.

Kibic Liverpoolu, który trzyma kciuki za Man Utd :potter:

 

Zmień płytę, powtarzasz to już 100 razy, a mi się nie chce po raz kolejny tłumaczyć i tak, dalej trzymam za Man Utd.

Edytowane przez Zwyrodnialec
Opublikowano (edytowane)

To jest nie do wytłumaczenia, a przynajmniej śmieszne.

To Ty dostałeś bana za stawianie sobie plusików?

 

Jaki żal, nawet Di Stefano krytykuje Mou.

Chyba już pora do domu starców.

Edytowane przez Ore
Opublikowano

Śmieszne to jest cieszenie się, że Realowi udało się nie przegrać z Barceloną na własnym boisku. Wydane grube miliony na piłkarzy, no i jest, już drugi sukces po przejściu 1/8. :potter:

 

Oczywiście, że to byłem ja. Wbijałem aczika przekręcenia licznika forum, ale jakiś zazdrośnik mnie wydał. :/ Paradoksalnie nadal jestem bliżej niż dalej wykonania tego zadania. :whistling:

  • Plusik 1
Opublikowano

Śmieszne to jest cieszenie się, że Realowi udało się nie przegrać z Barceloną na własnym boisku. Wydane grube miliony na piłkarzy, no i jest, już drugi sukces po przejściu 1/8. :potter:

 

Oczywiście, że to byłem ja. Wbijałem aczika przekręcenia licznika forum, ale jakiś zazdrośnik mnie wydał. :/ Paradoksalnie nadal jestem bliżej niż dalej wykonania tego zadania. :whistling:

A ty przypadkiem nie kibicujesz klubowi ,który wydał za przeciętnego napastnika 35 mln funtów?

Opublikowano

Kupno Carrolla to nie był najlepszy pomysł, co już kiedyś pisałem w odpowiednim temacie, że to zwykły drewniak. Inna sprawa, że jest jeszcze młody, może się rozegrać i być może coś z niego jeszcze będzie. Poza tym wiadomo w jakich warunkach doszło do tego transferu, to było w zasadzie takie kupno na szybko, po tym co zrobił Torres.

Opublikowano

Jaki żal, nawet Di Stefano krytykuje Mou.

Chyba już pora do domu starców.

Jose(no i osoby zapatrzone w statystyki) zawsze się broni tym ,że jego drużyny zdobywają dużo bramek, ale rzeczywisty obraz gry jest następujący: głęboka defensywa, szybkie wyjście z kontrą plus dopracowanie tego do perfekcji. To nie jest ofensywny styl gry, co w klubie który hołdował od zawsze odmiennej wizji piłki nie może być na dłuższą metę pozytywnie odbierane, zwłaszcza jeżeli odwieczny rywal gra inaczej, z nastawieniem na angażowanie się niemal całej drużyny w ofensywę. Di Stefano widocznie pamięta czasy, kiedy i Real tak grał. Pamiętajmy, że w Hiszpanii wyniki są często stawiane na równi ze stylem ( a znam wypadki, gdzie ważniejszy był styl). Mourinho nie jest romantykiem, a technokratą, którego interesuje cel, a nie metoda.

Opublikowano (edytowane)

no to mamy mecz brzydkich fauli :confused:

 

edit. Mecz zdominowany przez taktykę Jose. Piłkarze Realu wykonują ją PERFEKCYJNIE i zmuszają Barcę do grania wysokich piłek do napastników z pominięciem rozgrywających. Portugalczyk chyba dopiął swego i zrobił z Realu swoją drużynę (czyli grają identycznie jak np. Chelsea za jego czasów). Barca nie może, Barca dalej chce narzucić swój styl(czyli zostawia obronę na tyle wysoko, by piłkarze Realu z użyciem jednego podania mogli znaleźć się pod ich bramką), Barca jest bez formy(Messi, Pedro, Villa obudźcie się!!!). Dzisiaj liczę na brutalność rywali i przebłysk geniuszu jakiegoś kurdupla, ew. Pep może powiedzieć swoim piłkarzom, że można grać więcej piłek krosowych

Edytowane przez Gość
Opublikowano (edytowane)

Barca nie istnieje , JM to geniusz, powróc do Londynu , chlip chlip

 

Tokar to nie magia, Inter ma (miał ) średnich piłkarzy to trzeba sie było murowac, Real ma dużo wiekszy potencjał ofensywny, po co autobus wiec?

Edytowane przez Orson
Opublikowano

Barca może nie istnieje, ale Real... też za bardzo nie istnieje. Pomijając fakt, kto gra, nie jest to najciekawszy mecz świata. Piłkarze mało grają, a więcej się wku'rwiają na siebie.

 

A Inter, co wie każdy, kto ogląda w ogóle piłkę nożną - autobus postawił dopiero wtedy, gdy prowadził 3-1 i grał w dziesiątkę. Tak więc magiczny sposób miał.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...