Skocz do zawartości

Primera Division


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja też, ale o Martino zwyczajnie nic nie wiem. Dawno chyba duży europejski klub nie wyciągnął kolesia znikąd - nie tylko nie pracował w Europie, ale i w Argentynie ledwo półtora roku spędził w Newell's Old Boys. Jedyny dłuższy pobyt - w reprezentacji Paragwaju. No ale jest legendą Newell's, a jako trener miał dobre wyniki. Zobaczymy, co zrobi w Barsie.

Opublikowano

Pozdrawiam znawców - właśnie wczoraj Ronaldo grał "na środku napadu". Wiadomo, że nie będzie nominalnym napastnikiem przez cały sezon (a od czasu do czasu - chyba, że kupią w końcu napadziora), wiadomo też, że może tam napi.erdalać więcej bramek niż Messi w BARSIE. Każde dziecko wie, że CR > Messi, tym bardziej, że jako skrzydłowy strzelał prawie tyle samo co on. ;)

 

Nie zgubiłem tutaj logiki, tylko mówię, że był równie ważny jako - słowo klucz - skrzydłowy.

Opublikowano (edytowane)

No i o czym to ma świadczyć, że strzelał sporo bramek jako "skrzydłowy"? Real jest cały ustawiony pod to, żeby Cristiano strzelał bramki. Pozycja schodzącego do środka napastnika jest do tego najbardziej dogodna w dominującej obecnie w Hiszpanii taktyce. Żaden gracz w Europie nie oddaje porównywalnej liczby strzałów, co Ronaldo. Każdy chyba się zgodzi, że gra Cristiano jest bardziej jednowymiarowa, oferująca mniej wsparcia reszcie ekipy, niż Messiego. Jest to też najlepsza pozycja dla niego, bo jest przede wszystkim szybki, dobry w dochodzeniu do piłki i może strzelać z dużych odległości (w Bournemouth jego strzał złamał rękę chłopcu na widowni). Będąc na środku pod bramką, nie ma się już dokąd biec, więc Ronaldo oczywiście traci.

 

Teoretycznie można zmienić taktykę, nastawić się na skrzydłowych z zewnętrzną nogą (Marcelo i Carvajal się nadają, Di Maria też - po odejściu Higuaina i Callejona gorzej z prawonożnym), pomocnicy skupiają się na destrukcji i posuwaniu akcji do przodu, a Ronaldo wbiega pośrodku i wykańcza nogą albo głową. Nikt tak za bardzo dzisiaj nie gra, bo to jest, teoretycznie, łatwiej obronić, skupiając obronę na środku, ale jako sceptyk wobec Ancelottiego nie zdziwiłbym się zupełnie taką "choinką". Byłoby to marnotrastwo, bo Ronaldo nie grał nigdy jako tradycyjna "dziewiątka", ale podobnie jak w PSG, odpowiednia przewaga nakupionych talentów może i tak dać dobre wyniki. Możliwa opcja, dla mnie jednak mniej ekscytująca.

Edytowane przez ogqozo
  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

no nie zdziwiłbyś się, bo ancellotti od pierwszego sparingu tą choinkę forsuję, także mega prorok z ciebie. Pierwszy raz natomiast C R dostał rolę napadziora na taką skalę (praktycznie cała druga połowa) - z racji, że igłain poleciał do odległej italii  ;)

 

Benzema to taka pi.zda teraz, grubszy jest chyba odemnie... Cała nadzieja w Moracie i transferze jakiegoś nowego napadziora. Być może, Zizou Benzemie do rozsądku jakoś przemówi i go zmotywuje, ale wątpie szczerze mówiąc (obym się mylił, bo lubie go - Benzeme, jak i Zizou ;)).

 

Wiadomo, że C R w napadzie to nic idealnego - marnotrawienie, nigdy nie mówiłem, że lepiej by tam grał niż na swojej pozycji, także pozdro szejset. Mówiłem natomiast, że będzie grał w napadzie i gra. A warunkiem była sprzedaż Higuaina i brak nowego napastnika - warunek został spełniony, a jeden z drugim mi tu wcześniej pyskował, że to nie możliwe! NO BO JAAAAAAAAAAAAAAAAAAK! RONALDA W NAPADZIE?! EHEHEHE ALE GUPI JESTEŚ. 

Edytowane przez Oran
Opublikowano

Pozdrawiam znawców - właśnie wczoraj Ronaldo grał "na środku napadu". Wiadomo, że nie będzie nominalnym napastnikiem przez cały sezon (a od czasu do czasu - chyba, że kupią w końcu napadziora), wiadomo też, że może tam napi.erdalać więcej bramek niż Messi w BARSIE. Każde dziecko wie, że CR > Messi, tym bardziej, że jako skrzydłowy strzelał prawie tyle samo co on. ;)

 

Nie zgubiłem tutaj logiki, tylko mówię, że był równie ważny jako - słowo klucz - skrzydłowy.

Nie wiem czy to prowo, ale jeśli tak, to marne.

Messi gra wszędzie tylko nie na ataku. Podczas meczu w 90 procent przypadków gra jako "wolny elektron". Można powiedzieć, że gra gdzie chcę.

Co do Ronaldo, świetnie ujął to to ogqozo. "Real jest cały ustawiony pod to, żeby Cristiano strzelał bramki". 

Opublikowano

Spokojnie, bez emocji. Wszystko wróci do normy po transferze Garetha. No i pytanie do Ogórka. Co ma wspólnego strzelanie z dużych odległości ze złamaniem ręki dziecku siedzącemu za bramką po strzale z rzutu wolnego z około 25m?

Opublikowano

Spokojnie, bez emocji. Wszystko wróci do normy po transferze Garetha. No i pytanie do Ogórka. Co ma wspólnego strzelanie z dużych odległości ze złamaniem ręki dziecku siedzącemu za bramką po strzale z rzutu wolnego z około 25m?

Pewnie chodziło o to, że jego strzały są bardzo mocne.

 

 

Tak wiem, to pytanie kierowałeś do "ogóra".

 

Opublikowano

Tylko, że w tym przypadku to dzieciak tak ułomnie rękę wystawił i miał takie szczęście/nieszczęście, że dostał idealnie w nadgarstek. Co by nie rozwijać tego tematu to dzieciak dostał zarówno koszulkę, piłkę jak i bilet na mecz Realu. Także raczej smutny nie jest.

Opublikowano (edytowane)

 

Pozdrawiam znawców - właśnie wczoraj Ronaldo grał "na środku napadu". Wiadomo, że nie będzie nominalnym napastnikiem przez cały sezon (a od czasu do czasu - chyba, że kupią w końcu napadziora), wiadomo też, że może tam napi.erdalać więcej bramek niż Messi w BARSIE. Każde dziecko wie, że CR > Messi, tym bardziej, że jako skrzydłowy strzelał prawie tyle samo co on. ;)

 

Nie zgubiłem tutaj logiki, tylko mówię, że był równie ważny jako - słowo klucz - skrzydłowy.

Nie wiem czy to prowo, ale jeśli tak, to marne.

Messi gra wszędzie tylko nie na ataku. Podczas meczu w 90 procent przypadków gra jako "wolny elektron". Można powiedzieć, że gra gdzie chcę.

Co do Ronaldo, świetnie ujął to to ogqozo. "Real jest cały ustawiony pod to, żeby Cristiano strzelał bramki". 

 

jesteś jakimś imbecylem? CR jest lepszy od messiego, nie pisałem, że nie jest, mówię, że nie pisałem nigdzie by był lepszy na napadzie niż na swojej pozycji, to, że strzelił by więcej nie równa się z tym, że lepiej by tam grał - warunek taki, musiałby mieć takich "kamerdynerów" jak messi, a ich nie ma, to raz, dwa - messi to skrzat, na ronalde to nawet wrzucać można.

 

Po trzecie, Real by stracił na tym, że nie było by Ronaldy... na skrzydle.

 

edit: a zresztą gó.wno mnie obchodzi co piszesz, <ignore> i już więcej twojego słowa nie przeczytam, pozdrawiam, poćwicz tera!

Edytowane przez Oran
  • Minusik 2
Opublikowano (edytowane)

Mistrzu, nie wiem czemu u Ciebie tyle jadu. To po pierwsze. Po drugie: naprawdę nie umiem zrozumieć tego posta. Umiesz ty po polsku pisać? Poćwicz tera, okej?

 

EDIT: Po namyśle, proszę bardzo. Moja odpowiedź.

 

jesteś jakimś imbecylem? 1 CR jest lepszy od messiego, 2.nie pisałem, że nie jest, mówię, że nie pisałem nigdzie by był lepszy na napadzie niż na swojej pozycji, to, że strzelił by więcej nie równa się z tym, że lepiej by tam grał - warunek taki, 3 musiałby mieć takich "kamerdynerów" jak messi, a ich nie ma, to raz, dwa - messi to skrzat, na ronalde to nawet wrzucać można.

Po trzecie, Real by stracił na tym, że nie było by Ronaldy... na skrzydle.

 

edit: a zresztą gó.wno mnie obchodzi co piszesz, <ignore> i już więcej twojego słowa nie przeczytam, pozdrawiam, poćwicz tera!

 

1. Nie jest.

2. Ja tylko się ustosunkowałem do tego, że wg Ciebie Messi gra na ataku i dlatego strzela więcej goli od Ronaldo. Napisałem, że Messi gra wszędzie tylko nie na ataku. Nie wiem, co tu trudnego do zrozumienia?

3. Wiadomo, Messi strzela tyle goli bo mu podają koledzy na pusta bramkę, a on tylko dobija.

4.Tu się zgodzę.

5.Tu Cię kompletnie nie rozumiem. To, że mamy odmienne zdanie na jakiś temat, wcale nic nie oznacza, że mamy się nawzajem ignorować.

 

Aha, nie, nie jestem imbecylem. To ty nie zrozumiałeś tego co we wcześniejszym poście napisałem.

Pozdrawiam. I życzę trochę luzu na przyszłość. 

Edytowane przez Ludwes
Opublikowano

Spokojnie, bez emocji. Wszystko wróci do normy po transferze Garetha. No i pytanie do Ogórka. Co ma wspólnego strzelanie z dużych odległości ze złamaniem ręki dziecku siedzącemu za bramką po strzale z rzutu wolnego z około 25m?

 

 

Mało kto potrafi tak mocno strzelać. Ponieważ obrona oczywiście jest tym intensywniejsza, im bliżej środka i im bliżej bramki, to Ronaldo może skorzystać grając dalej od bramki - co jest jego specyfiką, bo większość graczy daleko od bramki jest bardzo niegroźna.

 

 

Z drugiej strony, może przesadzam. Może uznajmy, że to faktycznie jest opcja, jakby co. Pamiętam jeden mecz, w którym Real tak grał - z Getafe. Di Maria na lewej, Callejon na prawej, Cristiano na środku - i było w sumie podobnie. Trochę podawał, ale głównie kończył i z 7 strzałów zrobił 3 gole (w tym karny). W każdym razie, miał dokładnie tyle samo podań i strzałów, co wynosi jego średnia na skrzydle. Tak więc być może i jako napastnik pasuje, po prostu nie był tam próbowany. Di Maria moim zdaniem jest lepszy w takiej roli, niż na prawej jako schodzący, tak że tutaj zaleta dla Realu.

Opublikowano (edytowane)

Nie zgodzę się z tezą, że Ronaldo grając na środku, nie miałby okazji do sprintów. Wiadomo, że wszystko zależy od ustawienia. Jeżeli Real będzie grał mocno cofnięty, z nastawieniem na szybkie kontry, to Krystyna na środku byłby wręcz idealny. Jest bardzo dobry w wykańczaniu (chociaż są lepsi, to nie ma lepszego w Realu, a tych lepszych można policzyć na palcach jednej ręki), genialnie gra głową, piekielnie szybki, silny. Trudno oczekiwać więcej od środkowego napastnika, może tylko brakuje mu trochę umiejętności zrobienia akcji "na stojąco"(np. przy podwajanym kryciu), kiedy nie trzeba gonić piłki, ale już głowa szkoleniowca w tym, żeby CR7 miał za czym biegać.

Ja tam zawsze byłem zdania, że przy taktyce Mou CR7 byłby wydajniejszy grając na środku (było kilka takich meczy, np. któryś tam z Borussią, gdzie po przejściu na środek, zagrożenie pod bramką wzrastało diametrialnie). Inna sprawa, że podobnie jak w przypadku Leo,oglądając mecze w których koledzy kaleczą niemiłosiernie, człowieka nachodzą myśli że "CR7/Leo zrobiłby to lepiej".

Edytowane przez Gość
Opublikowano

W fife jak gram Realem to zawsze daję Ronaldo na szpicę i takie rozwiązanie przynosi wiele bramek. Kto twierdzi inaczej po prostu nie zna się na piłce : (((

Gość suteq
Opublikowano

Jakbyś postawił Rasiaka na szpicy to i tak by było wiele bramek, bo grasz na EASY. 

Opublikowano (edytowane)

real przez ~25 minut nic nie może stworzyć z pozycyjnego ataku, męczy się, no wręcz umiera na boisku - róg dla PSG - kontra realu gol. O czym to świadczy? O tym, że zamiast forsować "drzewko" i ataki pozycyjne, trzeba było dalej ćwiczyć i doskonalić grę z kontry. Mourinho we miss you :( (tak by powiedzieli hiszpańscy kibice Realu, gdyby umieli choć dwa słowa po angielsku poza BARCA SUCKS i FUCK BARCELONA)

 

 

 

edit: jednego co nie moge mu zarzuić to, że tego ricardo kake (nie wiem czy znacie) chce wrócić do formy. W sensie CARLO.

Edytowane przez Oran
Opublikowano

Real grający na kontry to była jedna z najgorszych rzeczy jakie widziałem w mojej historii kibicowania temu zespołowi. No i wyciąganie wniosków po 2 tygodniach treningów z eksperymentami w składzie oraz taktyce a dodatkowo po wygranym meczu z mistrzem Francji, który jest na ostatniej prostej okresu przygotowawczego, jest mocno niesprawiedliwe.

Opublikowano

No jasne, lepiej co 3 lata (a wczesniej co rok) zmieniać taktykę, zamiast w końcu grać tym jednym stylem i go doskonalić. Chodzi o to, że tam czegoś brakowało, co mourinho nie umiał do końca chyba rozpracować - inny trener mógłby to poprawić i zrobić już z realu prawdziwą maszynę do wygrywania. 

 

No tak, też zapomniałem, jak bardzo brzydko z kontry real grał, siedział autobusem w bramce i zero efektowności. A rekord punktów i bramek pobity to przecież tak se o, bo samobóje wbijali sobie rywale z tej ohydy, jaką była gra realu.

Opublikowano

Pytanie do fanów Realu. Real grający z kontry vs Real Galacticos? Wiadomo, że samym stylem się nie wygrywa, ale no... z kontry grają

Polacy...

Opublikowano

No jasne, lepiej co 3 lata (a wczesniej co rok) zmieniać taktykę, zamiast w końcu grać tym jednym stylem i go doskonalić. Chodzi o to, że tam czegoś brakowało, co mourinho nie umiał do końca chyba rozpracować - inny trener mógłby to poprawić i zrobić już z realu prawdziwą maszynę do wygrywania. 

 

No tak, też zapomniałem, jak bardzo brzydko z kontry real grał, siedział autobusem w bramce i zero efektowności. A rekord punktów i bramek pobity to przecież tak se o, bo samobóje wbijali sobie rywale z tej ohydy, jaką była gra realu.

Rekord punktowy i bramkowy to wynik świetnej formy całego zespołu oraz niesamowitej ambicji. Nawet w tym rekordowym sezonie klepania nie było a atak pozycyjny był słaby. Równie dobrze mogę powiedzieć co w niedawno zakończonym sezonie osiągnął swoją grą i taktyką Real? Kompromitację + historyczną porażkę z Atletico. Z każdym kolejnym rokiem było mówione "już niewiele brakuje, małe korekty są potrzebne i będą sukcesy" itp. Nic jednak takiego nie miało miejsca. Gra Realu za Jose była jednowymiarowa i musiała skończyć się tym co widzieliśmy niedawno. Carlo ma swoją wizję futbolu i właśnie teraz ma czas na eksperymenty ze składem i taktyką. Rozliczmy go najwcześniej po połowie sezonu. Inną sprawą jest transfer Bale'a zamiast porządnego napastnika :/

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...