Skocz do zawartości

Primera Division


Rekomendowane odpowiedzi

Czyli drugie miejsce w lidze i półfinał LM to dla Realu kompromitacja? To musi być smutne być kibicem Realu, bo lepszy wynik osiągnęli ostatnio 10 lat temu.

 

Ci ludzie mają taką spinę na to "granie z kontry", ciekawe że jak Barca gra dokładnie odwrotnie to też się ją objeżdża, że przynudza tym powolnym atakowaniem itp. No ale zobaczymy. Skoro wreszcie ten okropny Mourinho został zastąpiony normalnym trenerem, znanym z powalającego stylu w jakim grało PSG, to na pewno zobaczymy grę niesamowicie efektowną, piętnaście podań na sekundę bez intencji ataku i wreszcie niekompromitujący wynik dla Wielkiego Realu. Na pewno tak będzie, stawiam flachę.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Już Tobie wspominałem nie raz, że pojęcie o Realu, jego kibicach i jego grze masz takie samo jak Monika Olejnik o mówieniu prawdy.
Każdy wynik inny niż finał LM to przegrana Realu. Tak jest ten klub skonstruowany i takie są wymagania kibiców. To nie Atletico żeby cieszyć się z Pucharu Króla i trzeciego miejsca w lidze a sezon określać mianem bardzo dobry. To, że Ty nie masz wymagań nie znaczy, że najlepszy klub w historii ma się cieszyć z takich "osiągnięć". Real zawsze gra o najwyższe cele i każdy inny wynik jest porażką.
Co do Carlo to polecam prześledzić czego on dokonał. Tip: Chelsea i sezon 2009/2010. Mistrzostwo i rekord bramkowy ligi.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście Real Galacticos, ale takiego Galacticos jak te 10 lat temu już nigdy nie będzie...

 

http://www.youtube.com/watch?v=R1x78boOZ0Q&list=FLy_2MLyL403-6wI8MJzrGaA

Zidane jest blisko sztabu trenerskiego więc będzie dobrze. Jak zespół będzie grał piach to się go zgłosi do rozgrywek i pokaże panienkom, że nawet mając tyle lat na karku jest o klasę lepszy

Odnośnik do komentarza

I to i to jest porażką. Nikt nie daje pucharów za przegranie LM w 1/4 albo 1/2. Na dodatek jak porówna się ligę hiszpańską obecnie a tą sprzed 10 lat to różnica jest kolosalna. W sezonie 2002/2003 to Real wygrał ligę z 2 punktami przewagi nad... Realem Sociedad a w 1/2 odpadł z bardzo mocnym Juve a nie BVB.

Edytowane przez Kymel
Odnośnik do komentarza

Już Tobie wspominałem nie raz, że pojęcie o Realu, jego kibicach i jego grze masz takie samo jak Monika Olejnik o mówieniu prawdy.

Każdy wynik inny niż finał LM to przegrana Realu. Tak jest ten klub skonstruowany i takie są wymagania kibiców. To nie Atletico żeby cieszyć się z Pucharu Króla i trzeciego miejsca w lidze a sezon określać mianem bardzo dobry. To, że Ty nie masz wymagań nie znaczy, że najlepszy klub w historii ma się cieszyć z takich "osiągnięć". Real zawsze gra o najwyższe cele i każdy inny wynik jest porażką.

 

No fajnie, ale to bardzo śmiesznie brzmi w sytuacji, kiedy po prostu każdy sezon jest porażką. Real ma pieniądze i renomę na każdego zawodnika i każdego trenera, mimo to DZIESIĘCIU trenerów z rzędu nie potrafi osiągnąć nic innego jak kompromitacja. Efekt? Żaden, kibice dalej uważają, że wszystko poza wygraniem to porażka. To fajne mieć takie ambicje, no ale patrząc z zewnątrz - komiczne.

 

Równie dobrze kibice Korony Kielce mogą powiedzieć, że każdy sezon bez finału LM jest kompromitacją. Przez ostatnie 10 lat mają dokładnie ten sam wynik w tej kwestii. "Ten klub tak jest skonstruowany", wyborne. To jakby powiedzieć, że wędka jest skonstruowana do dłubania w nosie. A co z tego, że nikomu to się nie udaje - hasło to hasło. No ale pewnie tak uważam, bo jestem Moniką Olejnik i się nie znam. Tak naprawdę to klub skonstruowany do wygrywania, a inne nie - a taki fakt, że inne wygrywają, a on nie, to detal, bo... nie, nie zrozumiem geniuszu tej myśli.

 

Real jest tak naprawdę skonstruowany do zarabiania pieniędzy i Florentino tego nie ukrywa. W tym jednym co roku są najlepsi, sprawa jest dość jasna. Jeśli wędką się skutecznie łowi i nie robi nic innego, to znaczy, że wędka służy do łowienia.

 

 

Co do Carlo to polecam prześledzić czego on dokonał. Tip: Chelsea i sezon 2009/2010. Mistrzostwo i rekord bramkowy ligi.

 

Czyli o jego fascynującym i genialnie efektownym stylu ma świadczyć to, że dokonał tego samego, co Mourinho, tylko w innej lidze bez Barcelony jako rywala, zdobywając znacznie mniej punktów i goli? Makes sense.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

 

Już Tobie wspominałem nie raz, że pojęcie o Realu, jego kibicach i jego grze masz takie samo jak Monika Olejnik o mówieniu prawdy.

Każdy wynik inny niż finał LM to przegrana Realu. Tak jest ten klub skonstruowany i takie są wymagania kibiców. To nie Atletico żeby cieszyć się z Pucharu Króla i trzeciego miejsca w lidze a sezon określać mianem bardzo dobry. To, że Ty nie masz wymagań nie znaczy, że najlepszy klub w historii ma się cieszyć z takich "osiągnięć". Real zawsze gra o najwyższe cele i każdy inny wynik jest porażką.

 

No fajnie, ale to bardzo śmiesznie brzmi w sytuacji, kiedy po prostu każdy sezon jest porażką. Real ma pieniądze i renomę na każdego zawodnika i każdego trenera, mimo to DZIESIĘCIU trenerów z rzędu nie potrafi osiągnąć nic innego jak kompromitacja. Efekt? Żaden, kibice dalej uważają, że wszystko poza wygraniem to porażka. To fajne mieć takie ambicje, no ale patrząc z zewnątrz - komiczne.

 

Równie dobrze kibice Korony Kielce mogą powiedzieć, że każdy sezon bez finału LM jest kompromitacją. Przez ostatnie 10 lat mają dokładnie ten sam wynik w tej kwestii. "Ten klub tak jest skonstruowany", wyborne. To jakby powiedzieć, że wędka jest skonstruowana do dłubania w nosie. A co z tego, że nikomu to się nie udaje - hasło to hasło. No ale pewnie tak uważam, bo jestem Moniką Olejnik i się nie znam. Tak naprawdę to klub skonstruowany do wygrywania, a inne nie - a taki fakt, że inne wygrywają, a on nie, to detal, bo... nie, nie zrozumiem geniuszu tej myśli.

 

Real jest tak naprawdę skonstruowany do zarabiania pieniędzy i Florentino tego nie ukrywa. W tym jednym co roku są najlepsi, sprawa jest dość jasna. Jeśli wędką się skutecznie łowi i nie robi nic innego, to znaczy, że wędka służy do łowienia.

 

 

Co do Carlo to polecam prześledzić czego on dokonał. Tip: Chelsea i sezon 2009/2010. Mistrzostwo i rekord bramkowy ligi.

 

Czyli o jego fascynującym i genialnie efektownym stylu ma świadczyć to, że dokonał tego samego, co Mourinho, tylko w innej lidze bez Barcelony jako rywala, zdobywając znacznie mniej punktów i goli? Makes sense.

 

Kolejny słowotok bez żadnego przekazu.

Komiczne to byłoby jakby nagle Real zaczął zadowalać się 2. miejscem w lidze oraz niewygrywaniem LM.

Porównanie Korony z Realem jest tak głupie, że aż szkoda cokolwiek na ten temat pisać. Podsumować to można zdaniem "mierz siły na zamiary".

Drugie porównanie rekordowego wyniku Carlo w lidze angielskiej do wyniku Jose w lidze Ogórów jest tak zabawne, że nadaje się do rodzynów.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Każdy wynik inny niż finał LM to przegrana Realu.

aha

 

Zapomniałeś tylko dodać "DLA MNIE".

 

Nasłuchałeś się jakiś stereotypów z lat 60' i myślisz, że dalej tak to wygląda... 

Wejdź sobie na fora hiszpańskie i poczytaj co myślą o Realu jego kibice, tacy którzy na mecze chodzą, mają karnety (socio). A nie typowi janusze, którzy żyją w świecie fajnal fantazy 2013

Odnośnik do komentarza

Skoro jesteś taki obcykany w temacie zagranicznych for i socio Realu to zarzuć jakimś linkiem, w którym ci "kibice" nie chcą aby Real grał w finale LM a np. cieszył się z 1/4. To już dalej niż 1/8 więc należy bić pokłony, co nie? A co do kibiców hiszpańskich to wystarczy popatrzeć na bydło na trybunach. To są właśnie typowi janusze siedzący jak w teatrze, gwiżdżący na graczy którzy im się nie podobają i wspierający drużynę tylko jak jej idzie a gwiżdżący jak gra gorzej. Ci prawdziwi kibice to mała grupa Ultrasów + resztki, które stać na drogie bilety. A może mam słuchać tych "kibiców", którzy bodajże na prezentacji Isco krzyczeli żeby Perez kupił Bale'a? Na co Realowi napastnik, kupmy 15 pomocnika. A może słuchać trzeba tych, którzy ślepo podążają za Marcą i ufają jej kłamstwom?

Odnośnik do komentarza

Hehehe, co za koleś. Pófinał LM to najlepszy wynik dla Realu w ostatnich 10 latach. To jest fakt. Tobie jakoś podbija samoocenę jeśli najlepszy wynik w obejmowalnym pamięcią okresie uznasz za kompromitację? Nikogo tu nie obchodzi, czy ty sobie jesteś zadowolony, czy niezadowolony (raczej normalne, że w piłkę się gra, żeby wygrać każdy mecz), to po prostu jest fakt, że to jest dobry wynik i Mourinho poprawił grę tego uroczego klubu.

 

Przypomina mi to te wszystkie komentarze w sieci o reprezentacji Polski. Wynik jest zły (a zawsze jest)? Odwróćmy wszystko do góry nogami i będzie dobry! Efekt - niektóre kluby coś budują i czasem wygrywają, a Real ciągle wywraca. No ale najważniejsze jest być kibicem, który się nie zadowala i nie bije pokłonów. Wszyscy jesteśmy pod wrażeniem.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

no toć mówiłem, że po ch.uj zmieniać ten styl który Real szkolił przez 3 lata, na coś co od nowa trza zgłębiać, ale (pipi)a wszyscy wiedzą lepiej bo w fifie ich real radzi sobie w każdym ustawieniu dobrze, szczególnie z ronaldą na szpicy i di marią na lewym a na prawej benzemą bo nawet szybki jest!!!11111 A W BRAMCE DAJĄ MEJIASA bo lubią młodzież.

Odnośnik do komentarza

Czyli od dzisiaj każdy kibic Realu może jedynie nosić się tym mianem tylko jeżeli uzna wielkość Realu Jose Mourinho a każdy kolejny trener ma obowiązek kontynuować to co on zrobił? No cóż. Jak wiemy sukcesy przemawiają za nim. Przecież nikt w ostatnich latach składem za kilkaset milionów euro nie dał rady ograć takich tuzów światowej piłki jak Apoel, CSKA czy Galata. System Mourinho w Realu był jednowymiarowy i działał przez 2 lata. W międzyczasie zdecydowana większość spotkań z topowymi drużynami i trenerami kończyła się porażką. Wspomnieć też trzeba o dziurach w formacjach, graniu zrywami, podziale na atakujących i broniących czy fatalnej grze pozycyjnej, której kulminację mieliśmy w poprzednim sezonie.
Od dzisiaj też będę klaskał uszami na widok Realu odpadającego w 1/2 LM i zdobywającego Puchar Ogóra. A dlaczego? Bo ostatnio Real grał w półfinale 10 lat temu.

 

4079708248_e7d528d3e0.jpg

 

Edytowane przez Kymel
Odnośnik do komentarza

zdecydowanie lepiej było jak było real 1/8 madryt no nie? (pipi)a debil  typowy, nie rozumie co się piszę a na forum wchodzi chyba tylko obrazki pooglądać, bo jak inaczej wyjaśnić to, że ja mówię o taktyce (a nie o zostawieniu samego mou [co by było tak czy siak najlepszym rozwiązaniem, a na pewno - przynajmniej w samej teorii - od zatrudnienia włocha], a o zachowaniu stylu gry który był szlifowany przez te 3 lata...).

 

nigdzie też nie mówię, że trza sie cieszyć i wielce radować, że nic nie zdobył real, a mówię, że nie zdobył przez brak konsekwencji. Poza tym samego mourinho nie obwiniajmy, bo i ramos się przyczynił (porażka w karnych?) a na pewno jose mu nie kazał kopać nad poprzeczką... Jego strategia była doskonała, jego zachowanie natomiast było mankamentem przez który nie został w realu.

Odnośnik do komentarza

Typowy sposób dyskusji w internecie - weź odwrotność swoich poglądów i pójdź w skrajność.

 

- Niektórzy chętnie przywitaliby możliwość ślubów.

- Jasne, najlepiej od razu zamordujmy wszystkich za bycie hetero!

 

- Bycie w czołówce z realnym kontaktem z najlepszymi, gdy zazywczaj się go nie ma, to nie jest znowu taka kompromitacja.

- Jasne, powinienem klękać i klaskać uszami, bo przegraliśmy mecz!

 

 

 

Na szczęście od kolejnych porażek Realu świat nie stanie się gorszy, więc skoro jest zabawnie...

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Co Mourinho zrobił niby? Wprowadził Real do europejskiego topu? Bez żartów proszę. Z takim składem i z takim czasem na budowę drużyny to i Pellegrini dałby radę. Nie wierzę, że on nie przeszedłby tak mocnych przeciwników w LM jak np. w sezonie 2011/2012 gdzie w 1/8 był arcytrudny rywal - CSKA a następnie w 1/4 należało pokonać takich rutyniarzy w LM jak Apoel. Już w tym roku byłaby powtórka z 1/8 gdyby nie Nani/sędzia. To jest regres z progresu z pierwszego sezonu.
Powiem tak żeby taki Oran czy Ogórek zrozumiał. I bez Jose ten Real wszedłby do tzw. topu mając takich rywali. No i zostawienie Mourinho po syfie jaki zostawił w klubie w tym roku to byłby niesmaczny żart. Znowu też muszę się powtarzać. Jakby Jose był takim wielkim taktykiem to nie ogrywaliby go taktycznie jak dziecka, np. Klopp czy Guardiola.

Edytowane przez Kymel
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...