Skocz do zawartości

Primera Division


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sędziowanie ogólnie okropne, gol dla Barcelony ze spalonego, ale też oddanie Sevilli możliwości na wyrównanie (której oczywiście nie wykorzystali), nieuznany karny, bo Leo wyjątkowo nie umie się o nie prosić i kilka innych sytuacji (chyba jeszcze sytuacja Sancheza kiedy wychodził na dobrą pozycję i niby faulował). Sevilla jest sobie sama winna, to nie był mecz 1-2 okazji, żeby móc płakać. Barca też miała dużo sytuacji (Messi mógł spokojnie skończyć z hattrickiem i 3 asystami- mimo raczej dosyć przeciętnej gry :sorcerer: ), więc mecz pełen dynamiki, postronnym widzom mógł się podobać. Dla mnie to był koszmar, jak Martino ustawia tę defensywę? Nie pierwszy raz, a w Man City są zawodnicy, którzy nie potrzebują 5 setek na jedną strzeloną bramkę.

Opublikowano

Podcina Fabregasa - klekajcie narody.

 

Rakitic ?

Crossing: 90/100

Curve: 98/100

Free Kick Acc: 94/100

Long Passing: 93/100

Shot power: 92/100

Long shots: 96/100

 

Statsy SIF Rakirtica, chyba najbardziej oddaja to co on robi :F

Opublikowano

Jaką defensywę?Tam nie ma kogo ustawiać.Może jak przegrają wszysto co mozliwe w tym sezonie to w końcu pomyślą o zakupie jednego czy dwóch porządnych obrońców.Byle tylko nie sprowadzali wynalazków jak kiedyś Czyhrynskiego...

Opublikowano (edytowane)

Pierwsze 30 minut meczu to przykład, jak naprawdę wygląda granie słabo Barcy i Messiego, nie tak, jak fani piszą po co drugim meczu. To było naprawdę słabe. Nie mieli żadnych okazji, a rywal mógł prowadzić wyżej. Po bramce z ewidentnego spalonego (Boże, za co się płaci liniowym, jeśli przy rzucie wolnym nie widzą czegoś takiego?), mecz znacząco się zmienił. Zrobiło się więcej miejsca, także dzięki fantastycznej murawie - Barca zaczęła mieć przewagę po prostu dzięki lepszej technice zawodników (bez jaj, jak efektowny mógłby by ten zespół, gdyby tak nie miętolił tych akcji pykając w dziesięciu na metr przed polem karnym?).

 

Messi tym razem nie czarował, ale jak trzeba było to gole strzelał, i to rewelacyjne. Poza samymi tymi strzałami grał tym razem w sumie średnio (jak na niego), czyli można powiedzieć, że dostaliśmy drugą połowę Messiego. Całkiem możliwe, że na City przydałby się cały, bo poza nim forma zespołu wydaje się zupełnie niestabilna i nieprzewidywalna.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Forma zespołu jest ok, problemem jest brak pomysłu Martino na ustawienie. Doskonała dyspozycja  Pedro, Sancheza, Fabregasa, Valdesa, Neymara (jak grał oczywiście), Xavi od kilku spotkań również może się podobać, Iniesta wczoraj zagrał jeden z tych 5 meczów w roku, gdzie czaruje piłkę jak nikt inny (i to w takich warunkach), Pique raczej stabilnie i solidnie, Bartra również, boczni obrońcy poniżej pewnego poziomu nie schodzą (chociaż też nie zachwycają), tendencję spadkową notuje jedynie Busi, Messi gra średnio (ale znowu całkowicie pod zespół i takiej pracy w defensywnie jak wczoraj chyba nigdy nie wykonał). W poprzednich 2 sezonach piłkarzy którzy potrafili utrzymać wysoką formę przez większą część rozgrywek było 2-3 (dwa lata temu Mascherano, Messi, Sergio, w ostatnim tylko Messi i Sergio), teraz wygląda to dużo lepiej, tylko cierpi sam koncept.

 

Znowu mi się przypomina kadencja Tito, na początku eksperymenty, jakaś iskierka na lepsze jutro, a później zachowawcze klepanie maniany. Nie tak miała wyglądać gra Barcelony w drugiej połowie sezonu. Wiadomo, że 1 miejsce póki co jest (przy raczej dobrze dysponowanych rywalach w walce o tytuł), ale z kim naprawdę dobrym wygrali w ostatnim czasie, bo już nie pamiętam? City niby nie ma takiego doświadczenia, ale Barca w ogóle nie ma pomysłu. Ok, może Leo jest tym pomysłem. Znowu.

Opublikowano (edytowane)

Swoją drogą, jutro rewanż Atletico-Real. To raczej tylko formalność, Atletico prawdopodobnie nawet nie będzie walczyć (oprócz wiadomych kontuzji, odpoczną zapewne także Gabi, Godin, Turan i Juanfran). W Realu wróci niesłusznie zawieszony w lidze Ronaldo (tak jak pisałem - nie wierzę w ławkę dla Garetha Sto Milionów, więc usiądzie Jese), tak że można stawiać na wysokie zwycięstwo Królewskich.

 

Jednak ciekawi mnie, kim w ogóle zagra Simeone. Ostatnie dwa bezradne mecze Diego Costy pokazały, że ustawienie z jednym napastnikiem za bardzo nie wychodzi. Tymczasem po kontuzji Villi nie było kogo jako drugiego wystawić. Jutro ponadto Costa nie zagra za kartki. Leo Baptistao został wypożyczony. Szykuje się więc granie bez napastnika, z najwyżej wystawionym Raulem Garcią, który - wydaje mi się - w karierze zagrał ze dwa mecze na podobnej pozycji. No cóż, kiedy mówiłem o szerokim składzie Atletico, chyba jednak pominąłem pewną formację. Jedna kontuzja i wygląda to źle.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

Czy jeśli Messi przechwytuje piłkę na linii środkowej boiska, mając wokół pięciu obrońców i prawie zero wsparcia i robi z tego gola, to można w końcu uznać, że miał znaczący wpływ na wynik i że czasem naprawdę pomaga ekipie posunąć akcję do przodu?

 

 

Wczoraj w Madrycie kompletne dożynki, Real błyskawicznie zakończył walkę. Reszta meczu to przewaga Atletico, ale nikogo to specjalnie nie obchodziło. Kolejny kapitalny mecz Carvajala i fatalny Insuy. Po dobrym debiucie Diego po raz trzeci gra mecz bardzo słaby. Jak na razie na lepszy nabytek wygląda Jose Sosa, który znowu był głównym prowodyrem okazji dla Atletico. Real może się cieszyć z solidnego powrotu Varane'a, reszta generalnie po prostu odwaliła to, co musiała, bez większych zaskoczeń.

Edytowane przez ogqozo
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Nie sądze Real jest teraz naprawde w dobrej formie, tendencja zwyżkowa barca wręcz przeciwnie. Jeszcze jedne potknięcie barcy, wygrana realu nad atletico i barca chyba odpuści pd.

Choć w gran derbi może być róznie, ten mecz zawsze rządzi sie swoimi prawami ;)

Opublikowano

Real wszedł bardzo dobrze w rundę wiosenną i wygląda jak jedna z najlepszych drużyn w Europie. Przede wszystkim, bardzo duża solidność systemu - nie ma jednego gracza, który byłby potrzebny do wygrywania, a nawet jakoś specjalnie ważny. Nie ma Modricia, nie ma problemu, na jego miejsce wszedł Illarramendi i był najlepszy na boisku. Nie ma Ronaldo, nie widać różnicy w poziomie gry, pewną stratę wynagradzają inne zyski z bardziej drużynowej gry i mniejszego marnotrastwa. Dobrze sprawdza się też zazwyczaj Benzema, dla którego jest w składzie najmniej alternatyw (Jese chyba już oficjalnie jest przeznaczony przez Carlo na lewe skrzydło).

 

Przede wszystkim, oczywiście, kapitalne wyniki, czyli wygrane nawet w paru słabszych meczach. Żeby wygrać ligę z Barceloną i Atletico, trzeba perfekcyjnie utrafić w wielu szczegółach, ale ten Real bez wątpienia może to osiągnąć. Wygląda to tak, jakby mogli utrzymać tę formę przez dłuższy czas.

Opublikowano

Prawdopodobnie zwróci się ta kasa po sezonie, Barca mając taką rzeszę fanów robi majątek na gadżetach, koszulkach itp. itd.

A Neymar już teraz ma status gwiazdy nr. 2 tuż po Leo Messim.

Całe to gadanie kto wydał więcej na transfery to zwykłe (pipi), każdy wydaje tyle ile ma możliwości (debety bankowe ? :]), liczą się sukcesy.

Opublikowano (edytowane)

No ciekawe czy jakikolwiek w tym sezonie Neymarek osiągnie sukces prócz afery z kasa transferową

Edytowane przez kanabis
Opublikowano (edytowane)

Podsumowująć Neymar z podatkami i wszystkimi kruczkami kosztował 86Mln + te 13,5 o których zrobiło się głośno ostatnio? 

 

No ładnie Barca niechacy pobiła rekord transferowy :lol:

 

 

Rekord bardzo symboliczny. Dzisiaj wiele transferów ma tyle klauzul, wchodzą różne opłaty różnym pośrednikom, że trudno podać jedną kwotę za transfer. Tak się przyjęło, ale jest wiele opłat, których się nie wlicza (agencja potrafi wyrwać więcej niż klub "posiadający" piłkarza). Fani Football Managera znają część z nich z gry, ale nie wszystkie.

 

Tak czy siak, jeśli patrzymy na inflację (ogólną, nie mówię już o zmianach w zarobkach klubów piłkarskich), to najdroższym transferem pozostaje Zinedine Zidane i obecne 100 mln euro to przy tym niewielka kwota tak naprawdę.

 

 

Wiem, że w sieci, na Twitterach, stronkach fanów itp. są hejty Barca-Real, jedni wytykają Bale'a (reakcja fanów Realu: "to było 91 mln, nie 100!!!!!!"), drudzy Neymara ("lol przyznajcie się, że kosztował 85 fajfusy"). Można by pomyśleć, że chodzi nie o miliony dolarów, tylko poświęconych na rytualny mord filipińskich dzieci.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Ale tu juz nie chodzi o samą kase tylko o polityke jaką podobno stosował klub którego priorytetem są wychowankowie. A może byli.

 

 

Bo ilu to juz znanych działaczy Barcy UEFy i innych udzielali się na temat chorych cen za Ronaldo Bejla Fair play a tu prosze jaki zwrot akcji ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...