Gość Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Ciekawe zjawisko na stronie Królewskich: ludzie są niezadowoleni z trenera i piłkarzy, tak jakby ci mieli cokolwiek wczoraj do gadania (no co tam przypot, zapomniałeś skomentować spotkanie?) Tak już bardziej serio. Dziwny mecz, bo do momentu kiedy strata ew. bramki przez Barcelonę mogła mieć znaczenie w kontekście straty punktowej, to Realu po prostu tam nie było i to w stopniu większym niż zespołów jakie Barca gromiła w ostatnich latach. Tam zazwyczaj dominowała bezradność i dysproporcja umiejętności, a ten mecz, był różnicą pomiędzy chęcią a jej zupełnym brakiem. Barcelona zdecydowanie zagrała bardzo dobre spotkanie, jako drużyna pokazali się z bardzo dobrej strony, ale kurde, to nie był wcale taki wybitny występ na jaki wskazywałyby zachwyty. Jeszcze się o tym przekonamy w tym sezonie. Kiedy widziałem, jak duże ryzyko podejmowała formacja defensywna w momentach w których takiego ryzyka podejmować nie powinna (a co raz skończyło się stratą Busiego i groziło utratą bramki), to momentami nie wierzyłem, że Real tak sobie po prostu stoi i czeka. Podobne odczucia miał chyba Henry, który w wywiadzie powiedział: W pewnym momencie patrzyłem na to, myśląc: "muszę zatrzymać mecz", "to zbyt wiele" Mając na myśli intensywność i zaangażowanie graczy Realu. Trudno powiedzieć czy komuś w Realu się chciało, może Marcelo? W końcu Benitez stwierdził, że jego sytuacja bramkowa była kluczowa dla wyniku meczu. Może, a może, zwalanie winy na brak skuteczności lewego obrońcy w sytuacji którą sobie całkowicie sam wypracował, bo przez jakieś 50 minut cała potęga "kolektywu" ofensywnego Realu nie stworzyła nic równie groźnego, to jakiś dziwny rodzaj poczucia humoru. Gość jeszcze uratował Real przed manitą (Pique prawdopodobnie zostałby zabity przez kibiców Realu), więc w sumie może jemu coś się chciało. I może Jamesowi, ale jego roztropnie pozbyto się z boiska, bo po co kogoś z wielkiej trójki. Wszedł Isco i jemu też się chwilę chciało, ale tylko chwilę, tylko tak jak pisałem, nie miało to już żadnego znaczenia. Na pewno nie chciało się całej reszcie. Serio irytujące mnie, kibica Barcy były straty w rodzaju wznowienia gry przez Varanea i podanie jej z wyprzedzeniem do stojącego w miejscu Danilo, na aut. Tak po prostu, tak po prostu można stać pół spotkania, zostawiać 30 metrowe przestrzenie i rozkładać ręce po kolejnej straconej bramce. Ronaldo? Miał sytuacje i gratki dla Bravo, że dwa razy nie dał się mu pokonać, ale obie były z gatunku "to snajper decyduje, nie bramkarz". Raz ładnie ośmieszył Mascherano (to jest właśnie klasyka tego o czym pisałem o jego wślizgach, albo wejdzie, albo prze(pipi)ane- tak się po prostu nie ryzykuje w takich sytuacjach) i sumie tyle zaangażowania. Równie "wiele" wniósł Bale RAZ pięknie dogrywając piłkę. Po tych 2,5 sezonach w barwach Realu może przez miesiąc myślałem, że facet jest warty chociaż połowę tych nadziei i kasy jakie w niego zainwestowano. Benzema? Ło jezu, nie wiem co to było, zazwyczaj w meczach z Barcą wyglądał na gościa, który mniej więcej wie co robi, wczoraj nie wiedział nic. Tragedia. Natomiast zgodnie wszyscy trzej stali przez cały mecz i czekali. Czekali też pomocnicy i obrońcy. Kibicie nie czekali, zaczęli wychodzić w połowie spotkania. Cały zespół Barcy zagrał co najmniej dobrze (chociaż Pique dwa razy kopnął się w czoło i gdyby np. Benzema nie biegł sprintem jak żółw ,a Marcelo zachował więcej zimnej krwi,to miałby na sumieniu co najmniej dwie bramki dla Realu, zdecydowanie najsłabszy zawodnik formacji defensywnej mimo wielu świetnych crossów, na które miał masę czasu i miejsca), z wyjątkiem faceta którego LE wpuszcza na boisko (czasami od pierwszej minuty), żeby przećwiczyć wariant gry w dziesięciu. Kto rzadko ogląda Barce, a wczoraj się dziwił co ten Munir, to tak, on tak gra. Bravo też pokazał to co uparcie twierdzę od roku, to jest bramkarz ze ścisłego światowego topu (na pewno najlepszy bramkarz ubiegłego sezonu). Suarez i Rakitic w końcu zagrali świetne zawody, pełne dobrych zagrań i poświęcenia. Iniesta to facet, który zwykle budzi się z trybu uśpienia w takich spotkaniach i robi co chce. Brawa dla Roberto, kluczowe, wysokiej klasy zagranie i dużo pracy w defensywie. Busquets w pierwszej połowie niemrawy w drugiej już dominacja i luz. Neymar wiadomo, Piętaszek . Bardzo ładne wejście zaliczył Leo, a jak wręcz trafił piłką z 30 metrów Neymara, to goście z Eleven prawie nie popuścili. Brakuje mu dynamiki, widać, że bał się ryzykować, ale jakość zagrań i pole widzenia (chociaż to zagranie do Suareza zamiast do Neymara kiedy ten miał tylko bramkarza przed sobą, to była sztuka dla sztuki...), dają nadzieję, na wiele bramek duetu Suarez-Neymar . W końcu nie trzeba będzie grać w 10. Cytuj
xtomashx 162 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Według mnie też, chociaż bycie lepszym od całkowicie niewidocznego Benzemy i bezproduktywnego Bale'a nie jest żadnym osiągnięciem dla tak ambitnego piłkarza <prowokuje kanabisa> Swoją drogą Real grał dzisiaj nowatorskim systemem 5-0-5 No napisanie ze czy Bale czy Benzema był lepszy od Ronaldo w tym meczu swiadczyc moze jedynie o porazeniu mózgowym. Co nie znaczy ze Ronaldo zagrał jakos dobrze choc w sumie na tle cąłego realu, tak zagrał ok. Tyle ze ja bym napisał niewidoczny beznadziejny Bale i bezproduktywny Benzema. Reszta sie zgadza. Nie wiem na chu.j ich trzymaja w tym realu. Tylko ciekawe ile wezma za taki niewypał jakim jest bale. Kto go kupi. Mam nadzieje ze nie beda czekac i kupia jakiegos dobrego napastnika zamiast Benzemy ktory myslami jest gdzie indziej i kogos do wsparcia zamiast Bale. Lewy zamiast benzemy Bale może przejść do United które cały czas jest nim zainteresowane. Dodatkowo real na pewno nie stracił by na ten transakcji. Cytuj
Welna 1 094 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 (edytowane) Benzema do Arsenalu , Bale do MU, , kupic Lewego i ustawic Jamesa na pozycji Bale. CZysty profit, w cholere kasy zarobione i lepszy Real Madryt. Startuje na prezesa Edytowane 22 listopada 2015 przez Welna Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Wlasnie przeciez James moze grac na pozycji Bale. A skok jakosciowy nieporównywalny. Mam nadzieje ze to sie rozegra w zimowym okienku bo chyba real widzi ze nie ma na co czekac jesli chce cokolwiek osiagnac w tym sezonie. Tylko nie wiem co z profitem bo wartosc Lewego nie ejst przeciez taka mała, a za Benzene to raczej grosze wezmą. Cytuj
Welna 1 094 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 (edytowane) Kluby z Anglii sa po(pipi)ane, biorac pod uwage ich zepsuty rynek za Benzeme Arsenal zapłaci 50+ a Mu za Bale około 100m eur Lewy niech kosztuje 80 Edytowane 22 listopada 2015 przez Welna Cytuj
Koleś88 335 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Nie no za Bale'a raczej nie dostana wiecej niz 50 baniek (nawet tyle teraz nie jest wart ale Florentino wiecej niz 50% na Nim nie pozwoli sobie stracic). Za Benzeme 20-30 powinni dostac (dostana pewnie troche wiecej) i za 70-80 kupic Lewego. Jedyne wyjscie Realu. Ciekawe czy Bayern pusci Roberta. Jesli Guardiola zostanie w Monachium to raczej to nie nastapi. Cytuj
Ore 188 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Jeszcze Rafa zostanie do wykopania, ciekawe ile za niego wezmą. Oh wait Cytuj
Koleś88 335 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Mimo wszystko z wykopaniem Rafy powinni i tak poczekac do konca sezonu. Raz, ze teraz nie znajda dobrego trenera a tymczasowego nie warto. Dwa jest juz prawie polowa sezonu, zanik nowy trener wdrozylby wszysztko itp to potrzeba przynajmniej tych 2-3 miesiecy. Real nie moze tak ryzykowac, bo te 2-3 miesiace moga zadecydowac o trofeach. Cytuj
wronerro 257 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Stadion treningowy z Madrycie zaliczony. Za tydz w końcu jakiś mecz ligowy!! Cytuj
Kymel 787 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Mimo wszystko z wykopaniem Rafy powinni i tak poczekac do konca sezonu. Raz, ze teraz nie znajda dobrego trenera a tymczasowego nie warto. Dwa jest juz prawie polowa sezonu, zanik nowy trener wdrozylby wszysztko itp to potrzeba przynajmniej tych 2-3 miesiecy. Real nie moze tak ryzykowac, bo te 2-3 miesiace moga zadecydowac o trofeach. Real nie wygra w tym sezonie niczego więc wymiana trenera jest jak najbardziej wskazana. Miałby on w takim przypadku połowę sezonu na ocenę przydatności poszczególnych graczy dla drużyny. Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Tak jak wyzej, a na miejsce dajace gre w LM w przyszłym sezonie to stac i taki wypir.działy Real wiec zmiana trenera nie zaszkodzi. Perez to chyba jest ogolnie jakis uposledzony. MAM POMYSŁ ZATRUDNIC DO REALU GUARDIOLE jezu jaki to byłby twist , prawie jak z Figo lata temu Cytuj
Gość Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Raczej nie przejdzie i nie ten styl gry, Ronaldo z Balem nie nadają się do tiki taki. Cytuj
Koleś88 335 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Wlasnie. Tu potrzebne jest cos w stylu szybkich kontr jak z Carlo. Tylko kogo oni zatrudnia w zime? Nie maja zbyt duzego wyboru? Villa-Boas? Eee. Mourinho nie wroci, Carlo nie wroci. Ja tez nie lubie stylu ani wychwalam umiejetnosci Rafy ale dajcie Mu dograc do konca sezonu. Zobaczcie jaki poczatek mial Luis Enrique... Tez wieszani na Nim psy, zwalniano itd. A jak to sie skonczylo wszyscy wiemy. Cytuj
Blaise 3 614 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Kiedy po wielkiej bitwie opadnie kurz....wtedy szuka się winnych wśród przegranych. Przewrotnie jednak chciałbym zacząć od karnego kut.asa dla panów z eleven za jakość transmisji. Musieliśmy chyba z 15 razy restartować playera, czy to jakaś kpina? Kiedyś czytałem anegdotkę o tym, że w latach pięćdziesiątych przyszedł do Realu jakiś piłkarz, który na pierwszym treningu zobaczył, że tylko on nie ma na koszulce treningowej herbu Realu. Zapytał się dlaczego tak się dzieje, a na to Santiago Bernabeu mu odpowiedział- na noszenie tego herbu trzeba sobie zasłużyć. Po tym meczu nie wiem, czy znalazłbym z trzech piłkarzy, godnych tego herbu. Sama gra Realu totalnie nie funkcjonowała, każda formacja wyglądała jak odrębny twór, nie mający żadnego powiązania z kolejną. Real nie był w stanie przeprowadzić ani jednej bodajże akcji, która byłaby przyzwoita. Od wymiany podań między stoperami, przez rozegranie w środku pola, podanie na skrzydło, klepka gdzieś na 25 metrze, wejście w pole karne, po strzał. Real rozbijał się na pierwszej trudności, środku pola. To czym się tak chełpiliśmy my, kibice-sympatycy Realu, to środek pola, który w porównaniu z katalońskim wygląda lepiej. Chyba wyglądał, bo królewska pomoc zagrała największy dramat od czasów wirtuozów w stylu Pablo Garcii i Gravessena. Nie rozumiem decyzji Beniteza, który posłał na plac gry Danilo, objechanego przez Neymara jak tyczkę kilkanaście razy. Nie rozumiem dlaczego na placu gry był nieudaczny Kroos, który nie pasuje, (pipi)a, on najzwyczajniej nie pasuje! Gra statycznie, wolno, ma świetne przerzuty, ale w odbiorze jest bezużyteczny, w rozegraniu..(pipi)a Epimeteusz. Najważniejszy piłkarz Realu Madryt oglądał to spotkanie z hacjendy gdzieś w Paryżu. Aniołku, tęsknie za tobą. Perez to idiota,. Drugi najważniejszy piłkarz, najcudowniejsze łydki świata, kreator destrukcji Modrić, jest bez formy. Modrić bez formy jest jak aniołki bez Charliego. Co pisać o reszcie zawodników, skoro nie funkcjonowała najważniejsza formacja, jaką jest pomoc? Cristiano....najlepszy piłkarz świata grał guvno, tradycyjnie. Mając totalną swobodę poruszania się, winien był się wziąć za rozegranie, ale jego kij w du.pie mu to uniemożliwia. Nie ma co jednak zwalać na niego, chociaż Kabi tradycyjnie pie.przy głupoty, że był najlepszy z ofensywy. Nie James, nie Isco, a Cristiano. Ten, który zje.bał dwie czy trzy setki, ale nie wypracowane przez siebie. On dostał idealne podania od walijskiego samuraja, który...no cóż, poza tymi idealnymi podaniami nie pokazał zbyt wiele. Szkoda, serio mi szkoda, że Gareth tak się marnuje w tej drużynie. On nie pasuje do tego stylu gry. Nie ma miejsca dla zawodnika w lidze hiszpańskiej, który musi sobie piłkę poprawić po dwa-trzy razy, żeby dobrze ułożyć na stopie. Jest masa pytań po takim meczu, wątpliwości. Real wyszedł z jakimś planem na mecz, ale wątpię by go zrealizował, bo chyba założeniem nie były 40-metrowe odległości między formacjami. Praca Beniteza nie ma szans powodzenia, bo zawodnicy mu kompletnie nie ufają. Jak po przyjściu nowego trenera, większość z nich sama zaczyna temat Carletto, to wybaczcie, ale oni po prostu się z nowym nie odnajdą. Real nie będzie normalnym klubem za Pereza, bo ten myśli o klubie w kategoriach przychodów i dochodów, a nie sukcesów sportowych. Gruntowna zmiana, potężny tajfun, który rozpędzi to całe tałatajstwo. Potrzeba zawodników, którzy będą chcieć umierać za ten klub. Benitez musi odejść, musi odejść Perez, bo nie wierzę w jego przemianę, tak jak niemożliwa jest przemiana Jarka Kaczyńskiego. Musi być w tym klubie dyrektor sportowy, dobry trener, który stworzy wizję, przy praktycznie nieograniczonym budżecie, jakim Real dysponuje. Kibice muszą zacząć dopingować i żyć meczem, a nie być zbieraniną hołoty z całego świata. (pipi)a, to nie jest Emirates Stadium (jeszcze) Symbolem gruntownej zmiany, która musi nastąpić, powinno być odejście największego przekleństwa tego zespołu, czyli CR7. Kompleks Messiego niestety, ale przysłonił niektórym trzeźwość spojrzenia na świat. Cristiano jest świetnym egzekutorem, ale nawet to mu ostatnio nie wychodziło. Nie jest liderem, ma zje.baną psychikę, jest narcyzem zapatrzonym w siebie i jednocześnie idolem tylu debili na świecie, że musi z Realu odejść, bo dopóki w tym klubie będzie, będzie musiał grać, żeby zapewnić przypływ pieniążków. Odejście Crisa warunkiem sine qua non reformy Realu. Zupełnie jak z Ronaldinho w Barcelonie. Bale się nie nadaje do Hiszpanii i tyle. Dałby radę w każdej lidze na świecie, ale po prostu tego nie widzę. Uważam, że nie ma co ryzykować i zostawiać go po odejściu Cristiano. Oni muszą odejść razem, żeby nowi zawodnicy złapali chemię jak Ney i Suarez. Taki lizodu.p Ronaldo jak James w życiu nie złapie języka z Garethem. Benzema musi się odrodzić, ale Real temu nie sprzyja, bo to klub z topu, największy na świecie i każdy będzie na niego patrzył, wypominał mu sytuację z Valbueną. Musi odejść do klubu, gdzie się odbuduje. Niech wróci do Realu Asensio, który ma potencjał na gwiazdę formatu światowego, niech przyjdzie Robert, niech przyjdzie trener z jajami, który będzie miał 100% wpływu na kształt transferów i podstawowej jedenastki, a wtedy, wtedy Real zacznie wygrywać z każdym. Gratuluję kibicom Barcy, nie zagrała Duma Katalonii fenomenalnego spotkania, po prostu zagrała w piłkę, a Real grał guvno. Messi to jest geniusz, wszedł i miał kilka dotknięć piłki, które były majstersztykami. Koleś jest nie do podrobienia, choć ja dalej obstaję, że gruby Ronaldo był lepszy od niego 4 Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Nie wiem co wy macie z tą transmisją. Proponuje zamowic lepszy internet. taki za conajmniej 30zł. Cytuj
Welna 1 094 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Porty maja w ruterze poblokowane Cytuj
wronerro 257 Opublikowano 22 listopada 2015 Opublikowano 22 listopada 2015 Porty to mają obesrane po wczorajszym gwalcie (^__^) Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 23 listopada 2015 Opublikowano 23 listopada 2015 Chodza ploty ze juz po penistezie. Ponoc najmocniejszym kandydatem do przejecia zespolu jest Zizou. Ciekawe. Cytuj
Frredy 33 Opublikowano 23 listopada 2015 Opublikowano 23 listopada 2015 Ostatnia wypowiedź Zizou to: NIE JESTEM GOTOWY ABY PRZEJĄĆ REAL MADRYT Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 23 listopada 2015 Opublikowano 23 listopada 2015 Dzisiejsza ponoc była "JESTEM GOTOW ALE NIE W SRODKU SEZONU" Cytuj
Koleś88 335 Opublikowano 23 listopada 2015 Opublikowano 23 listopada 2015 Ma racje. O Benitezie zapomna a On na koniec sezonu oberwie jeszcze. Ale Zidane vs. Enrique mhmm. Cytuj
Hejas 455 Opublikowano 23 listopada 2015 Opublikowano 23 listopada 2015 Zidane czego by nie robił i tak byłby lepszy od Beniteza, bo miałby szacunek piłkarzy. Rafy nikt nie lubi i wszyscy mają go w (pipi)e, nie wiem jak taka drużyna ma funkcjonować. Cytuj
Koleś88 335 Opublikowano 23 listopada 2015 Opublikowano 23 listopada 2015 "Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Perez stwierdził, że hiszpański szkoleniowiec cieszy się pełnym zaufaniem jego oraz członków zarządu i pozostanie trenerem "Królewskich". Prezydent podkreślił, że rozumie rozczarowanie kibiców po przegranym El Clasico z Barceloną, jednak uważa, iż Benitez "jest dopiero na początku swojej przygody" i musi otrzymać wystarczająco czasu, by pokazać pełnię swoich możliwości. - Chcemy zakomunikować, że Rafa Benitez ma nasze pełne poparcie i zaufanie. Dopiero rozpoczął swoja kadecję tutaj, pozwólmy mu pracować, a osiągnie wyznaczone cele. - Gwarantujemy pełne poparcie dla naszego szkoleniowca, który zdoła odmienić aktualną sytuację. Proszę fanów o wsparcie zespołu. Potrzebujemy tego teraz jak nigdy przedtem. Zagraliśmy bardzo złe El Clasico, co widział cały świat, jednak takie rzeczy się zdarzają." Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.