Skocz do zawartości

Primera Division


Rekomendowane odpowiedzi

No po tym sparingu wręcz nie można się doczekać kontuzji Cristiano i Bale'a które sprawią, że w ogóle zobaczymy na boisku Asensio i Vazqueza.

 

 

 

Real to zabawny klub, mają tak wielką renomę, ilość fanów i budżet, że nie mogą się później pozbywać piłkarzy. Isco nie chce odejść, James nie chce odejść, Morata nie chce odejść. Żaden wydaje się nie nadawać do gry w tej jedenastce, jaka się ukształtowała jako optymalna. Cud, że po Jese zgłosiło się aż PSG i przynajmniej jeden za dobry ławkowicz z głowy.

 

 

Real nawet nikogo nie kupił tego lata, mogliby chociaż wydać 800 mln euro na Ricardo Rodrigueza i udawać, że to gwiazda, no ale Marcelo w sumie jest za dobry żeby to miało sens. Tak samo z każdą inną pozycją. Tymczasem Manchester United ściągnął 10 medialnych piłkarzy i za rok pewnie przeskoczy Real jako klub z największymi przychodami. Ciężka dola.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Asensio daje kolejny argumenty by zostawić go na ten sezon. Jednak by to pozostanie miało sens musi odejść ktoś z dwójki Isco - James, czyli musi się zwolnić miejsce, jak na razie na ławce rezerwowych. Zidane dla takich zawodników nie widzi na razie miejsca w pierwszej jedenastce. Po dzisiejszym meczu bliżej odejścia byłby chyba Isco, ale trudno powiedzieć bo i Kolumbijczyk miał takie sobie spotkanie. Zidane mówi, że liczy na wszystkich swoich graczy, ale każdemu nie dogodzi, nie ma szans, przepych w środku pola jest zbyt duży.

Edytowane przez MYSZa7
Odnośnik do komentarza

Podobno gracze go nie lubili, a czarę goryczy przelało odebranie Musacchio opaski kapitana, po czym doszło do bójki w szatni. Gracze poszli do prezesa, że albo trener, albo oni, no i nie było wyboru. Wcześniej mało się o tym mówiło, ale podobno przez całe lato Marcelino narzekał, że skład mu się nie podoba, że to nie jest skład na Ligę Mistrzów itp. Wszyscy wiemy choćby z polskiej ligi, jak prezesi nie lubią takiej gadki.

Odnośnik do komentarza

Na inaugurację sezonu najlepszej ligi świata dostaniemy, tradycyjnie już wręcz, superpuchar Sevilla-Barcelona.

 

 

Neymar nadal gra z kadrą (po co komu urlop?), więc zastąpi go Arda Turan. Nolito, Vietto, Gameiro i wielu innych nie zdobyto i Barca nadal nie ma zastępczego napastnika. Turek dostanie szansę pokazać, czy wreszcie coś pokaże w Barsie. Właściwie to jego występy w zeszłym sezonie nie były jakoś inne, niż w Atletico, tylko... w innym kontekście jakoś nie robiły wrażenia. Poza nim, to stara dobra Barca. Sergi Roberto na prawej obronie to nienowy widok. Albę zastąpi Mathieu. W bramce wystąpić ma Claudio Bravo, dla którego podobno ma to być ostatni mecz w barwach Barcelony. No cóż. Świetny bramkarz.

 

 

Sevilla zagra innym składem, niż przeciw Realowi. Na środku obrony Rami i Mercado. Na lewej musi wystąpić Escudero wobec braku Tremoulinasa i Kolo. Przed nimi N'Zonzi i Kranevitter. W ataku pojawi się Kiyotake oraz Luciano Vietto. Skład mocno "nowy", pewnie za wiele nie można po nim oczekiwać.

Odnośnik do komentarza

Pierwsza połowa w wykonaniu Barcy na przetrwanie, coś tam szarpał Leo (chociaż głównie dobrze rozgrywał), ale głównie oglądaliśmy dobrą grę środkowych obrońców. W drugiej Barca ciut mniej statycznie, a najlepsze zagranie meczu zanotował najgorszy gracz Barcy, Turan (do tamtej pory zajmujący się głównie podejmowaniem złych decyzji). Statystycznie najlepszy występ zaliczył Munir, którego chyba wszystkie 4 zagrania były świetne, a to oznacza, że już wypełnił 100% zeszłosezonowej normy. Zobaczymy, może to jednak talent. Do 3 razy sztuka... Suarez znowu gol, ja nie wiem, umie się znaleźć, ale nie lubię takiego typu piłkarzy, którego cały mecz nie ma lub zajmuje się pokazywaniem jak go boli. To nie jest dla mnie przyjemne oglądać go gdzieś tak przez prawie cały mecz, taki Krisztiano Barcelony, ale tak jak ten z Realu, tak ten tutaj jednak mają "spoko" statsy, więc w sumie niech im będzie. Świetny mecz zaliczył Digne, spodziewałem się stremowanego, niepewnego występu, a tutaj wyszedł pewny siebie chłop, właściwie nie dający pograć nikomu na swoim skrzydle. Busquets jeszcze taki kostropaty, chociaż i tak dużo lepiej niż w pre sezonie. Messi najbardziej widoczny, trochę brakuje mu dynamiki, ale mimo to dawał jakość z przodu. Denis S. jedno świetne zagranie (do Turana), w pre sezonie grywał znacznie ciekawiej, dzisiaj raczej mocno asekuracyjnie i bez polotu. Rakitic w sumie zagrał swoje, człowiek od czarnej roboty, ale jednak chciałoby się zobaczyć coś bardziej wyszukanego z jego strony niż ciągłe latanie za piłką.

Odnośnik do komentarza

Rób wszystko dobrze, bądź najlepszym napastnikiem świata - "ja nie lubię takiego typu piłkarzy, no ale ma spoko statsy".

 

 

W sumie fakt że Vitolo świetnie, ale poza tym Sevilla była jeszcze dość w rozsypce, sporo nowych graczy. Rico trochę poratował. No ale piłkarzy sobie dobrych zebrali w składzie. Jak zwykle pewnie będą grać żenadę w lidze, ale może wygrają Europa League.

 

Barca jak Barca, najlepszy jak zawsze Messi. Suarez super, pamiętajmy że toczył pojedynki z Mercado a nie jakimś Robem Holdingiem czy innym Ragnarem Klavanem. Roberto zagrał ok na prawej stronie, co jest chyba największym znakiem zapytania po odejściu Alvesa. No i Turan. Wydaje mi się, że potwierdził tylko, że Barcelona nie jest miejscem, gdzie podbije świat. Ot wyrobnik, piłki za bardzo nie marnował, ale też wiele nie zrobił.

 

Ogólnie Barca zagrała 4-4-2, z Rakiticiem właściwie na prawej flance, i pod paroma innym względami czerpała nieco z taktyk kojarzonych obecnie z Atletico. Zapewne była to próba trenera w związku z faktem, że w drużynie ma tak mało napastników. Styl ten był stosunkowo mało okazały, ale wynik zrobiony. Do czasu wejścia Munira, Sevilla miała więcej posiadania piłki, a także mecz toczył się ogólnie bliżej bramki Barcelony, niż rywala - rzadki widok. Jak wszedł Munir to w sumie była stara Barca, ich znane doskonale 4-3-3 i styl, i od razu inaczej to nieco wyglądało, ofensywni gracze Sevilli w sumie w tym okresie już nie powąchali piłki, a Messi (i Roberto) porobił trochę akcji, wynik mógł być wyższy.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Villarreal grał wspaniale, ale chyba odpadł z LM. Pato ciekawie, Sorre Cośtam (?) ciekawie, Soriano bardzo ciekawie. Na pociechę ostatnia rozgrzewka przed weekendem, superpuchar.

 

Neymar nadal na Olimpiadzie, w ataku Messi-Munir-Turan. Gra Andre Gomes oraz Denis Suarez w pomocy. W obronie Vidal, a także Umtiti. Bravo nadal gra.

 

W Sevilli też sporo nowych twarzy, inne ustawienie. Niby coś tam cisną, może coś się będzie dziać.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...