Skocz do zawartości

Primera Division


Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście Cristiano nie mógł zarabiać mniej od Bale'a, więc podpisał nowy kontrakt - na 5 lat. Można więc powiedzieć, że Real właśnie wydał na niego 225 milionów euro. Ale znów, jakoś te wydatki nie wzbudziły aż tyle newsów.

 

 

Przed Realem ciekawy okres. Jak wiadomo, gra nędznie, beznadziejnie, a że jest liderem najsilniejszej ligi świata - no bo jak by miał nie wygrywać z jeszcze słabszymi rywalami, beka. (Podobnie Barcelona oczywiście padacznie, a przecież żeby wygrać na wyjeździe z Sevillą w jednym z lepszych meczów piłkarskich roku, wystarczy, że momentami paru graczy będzie "coś grać". Ach, fani).

 

Niemniej, coś w tym w pewnym sensie jest, bo Real nie miał jeszcze na ruszcie najtrudniejszych rywali. Spośród czwórki naprawdę mocnych rywali, grał tylko z jednym - remisując 1-1 z Villarrealem (ale bądźmy szczerzy, miał przewagę i trzeba się naprawdę starać, by obśmiać ich grę w tym spotkaniu).

 

Dlatego najbliższe tygodnie po przerwie na kadry zapowiadają się znacznie ciekawiej. Powinni wrócić Ramos, Casemiro i Modrić, a mają na co. Real gra najpierw z Atletico, a 3 grudnia z Barceloną. Rundę kończy wyjazdem do Valencii, który superłatwy nie będzie. Ponadto w międzyczasie nie mogą kompletnie olać Ligi Mistrzów, ponieważ po remisie z potężną Legią mają tylko 99% szans na awans - nie mogą przegrać w Lizbonie, a to niełatwy rywal, który już raz prawie ich pokonał. Zidane może żałować, że w Warszawie pokusił się na eksperymenty...

Odnośnik do komentarza

Oczywiście Cristiano nie mógł zarabiać mniej od Bale'a, więc podpisał nowy kontrakt - na 5 lat. Można więc powiedzieć, że Real właśnie wydał na niego 225 milionów euro. Ale znów, jakoś te wydatki nie wzbudziły aż tyle newsów.

 

Ale co w tym dziwnego? Każdy wie że zarobki profesjonalnych piłkarzy to wyje'bane kwoty ale prawdziwe kontrowersje wzbudzają kwoty samych transferów, dlaczego miałoby się to zmienić w tym przypadku (i Bale'a, bo już drugi raz o tym wspominasz)?

Odnośnik do komentarza

Tak ci fani są najgorsi...  Barcelona zagrała z Sevillą świetne 90 minut,  wszyscy grali doskonale i wcale, ale to wcale nie było powodów żeby przecierać spocone czoło po pierwszej połowie. Ostatnio też świetnie grali z City i tylko cud ocalił Granadę przed potężnym laniem. Potężną Valencię przeszli spacerkiem (i bez kontrowersji, jak to w tych meczach). Wcześniej były wpadki z mocarzami ze środka tabeli, ale w zamian zdarzały się też pogromy zespołów dobrych, ale przypadkiem okupujących miejsca zagrożone spadkiem.

 

Nie rozumiem jak można narzekać na styl i jakość gry np. środka pola, Busquets na ten przykład gra sezon życia, Rakitic też ma zwyżkę formy, D.Suarez bardzo regularny, aklimatyzacja Gomesa jest perfekcyjna, Turan wracając na pozycję pomocnika po chwilowym zastępstwie Neya na ataku gra równie dobrze.

 

Do tego mamy perfekcyjnego zmiennika dla napastników w postaci Paco, facet po wejściu na boisko jest wręcz nieuchwytny. Obrońcy też od początku sezonu są bardzo regularni, a kontuzje łapią tylko ci będący aktualnie w złej formie. Dodatkowo pewniak na bramce. 

 

Może jednak trochę tak jest, że Barcelona ma sporo problemów z kontuzjami, może nie wszyscy grają jak się od nich oczekuje, jest widoczny problem z płynnym przechodzeniem piłki pomiędzy formacjami (dosyć częsty obrazek, kiedy podają bramkarz z obrońcami kopią do siebie piłkę dłuższy czas, a później długa laga na stratę lub dosyć częste straty w tym sektorze- no da się zauważyć, że jest spory problem z wyjściem z pressingu, większy niż drzewiej bywało), sporo meczów to one/two man show z męczeniem buły przez resztę i katastrofalnymi błędami. Mało jest rzeczy napawających optymizmem, poza szczęściem i szczęściem posiadania tercetu egzotycznego, z którego przynajmniej 1-2 zazwyczaj coś odpali.

Odnośnik do komentarza

Nie no wiadomo, Real gra słabo, Barca gra słabo, tylko strach się pytać, kto w takim razie gra dobrze. Ostatnio ktoś sugerował, że Atletico, tylko bez tłumaczenia czemu grając prawilnie jednak tak często nie wygrywają meczów. Magia. Wszystko zawsze pisane w taki sposób, jakby celem rywali w meczu było zaprezentować się jako dobre tło i umożliwić Barcy (czy Realowi) pokazanie wszystkich walorów. Sevilli na przykład trener na odprawie mówi: "no grajcie byle co, może się uda że Barca nic nie będzie chciała grać łaskawie, to będziemy mieli szanse. Jak będą cokolwiek grać niefatalnie, to wiadomo że nas rozwalą", a piłkarze "ok, wyjść i liczyć na wady charakteru piłkarzy Barcy, zrozumiane". No ja tu nic nie powiem nowego, musicie wiedzieć jak to brzmi z zewnątrz. Jest wesoło.

 

 

Swoją drogą Umtiti dziś opuścił zgrupowanie Francji. Brzmi jak lekki uraz, na tydzień czy dwa.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Nowym koszulkowym sponsorem Barcy zostały Japończyki z allegro. Może wystarczy na nowy kontrakt z Leo, który czeka aż podpiszą go absolutnie wszyscy pozostali. Podobno kluczową postacią w sprawie tego kontraktu był... Pique, dobry ziomek szefa Japończyków. Pytanie kiedy Shakir zostanie szefem tego klubu wydaje się z każdym dniem sensowniejsze niż czy nim zostanie.

 

Jeszcze co do Leo i zamieszania z reprezentacją, to ostatnie jego wystąpienia przed dziennikarzami zdają się sugerować, że autyzm zdaje się być przynajmniej częściowo uleczalny albo oni tam faktycznie dużo trawy palą i stąd ten flow w wysławianiu się. Progres jak u Małysza.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Jeszcze co do Leo i zamieszania z reprezentacją, to ostatnie jego wystąpienia przed dziennikarzami zdają się sugerować, że autyzm zdaje się być przynajmniej częściowo uleczalny albo oni tam faktycznie dużo trawy palą i stąd ten flow w wysławianiu się. Progres jak u Małysza.

 

Ludzie widzą nieśmiałego kolesia, który ma 170 wzrostu i się garbi i wydmu(pipi)e słowa w niewyraźny sposób i myślą, że musi być chory bo śmie nie być taki, jak "należy" się wobec paniczów zachowywać. Oglądałem ostatnio jakiś wywiad z Messim, z roku bodaj 2005?, i mam wrażenie, że po prostu nie czuje jakiejś potrzeby robienia dobrego wrażenia na ludziach, kosztem mówienia jakichś pierdół. Być może teraz uznał, że ma coś ważnego do powiedzenia, gdy jak widać cała ekipa jest niezadowolona z dziennikarzy i na Messim ciąży jakaś odpowiedzialność za nich.

 

 

Sevilla jak zwykle niesamowity mecz, obojętnie z kim nie grają można liczyć na emocje. W ostatnich minutach z 1-2 na 3-2. Dobry mecz Przemka Tytonia, że aż do tego doszło, bo jednak to Sevilla w tym meczu atakowała.

 

 

Barca bez Suareza i Messiego <bierze popcorn>

 

 

 

Najważniejsze już wieczorem, czyli Atletico-Real! W końcu będzie można zobaczyć, jak ten beznadziejny Real wypadnie na tle rywala, który nie przegrywa sam. Nie-beznadziejne Atletico ma już 6 punktów straty i bardzo by potrzebowało wygrać. Zaiste Królewscy w lidze nigdy nie mieli łatwo z Atletico, zdobywając tylko 2 punkty w ostatnich 6 meczach. Diego Simeone cieszy się, że nie wyleczył się Casemiro, ale wracają Ramos i Modrić, co może wnieść wiele polotu do kreacji akcji Realu. W pomocy pojawić się mają dwaj Chorwaci i Isco.

 

Jeśli chodzi o Atletico, zagrają jak zawsze. Griezmann miał lekki uraz, ale zagra.

 

Jak zawsze, szykuje się mecz, w którym wszystko się może zdarzyć.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Odpaliłem sobie ostatnie pół godziny i ale okropnie ten Paco Alcacer wygląda w tej Barcelonie. Kompletnie oderwany od zespołu, żadnej komunikacji, aż mi się przypomniał Balotelli w Liverpoolu, też się tak miotał bez celu.

 

Ciekawe czemu furory w internecie nie robią wyliczenia typu Aleix Vidal + Andre Gomes + Paco Alcacer + Arda Turan = 150 milionów euro, tak jak to się robi w przypadku United czy innych, głównie angielskich drużyn.

Odnośnik do komentarza

Nie było aż tak źle. Mimo braku największych graczy Barca miała przewagę. Przeczytałem gdzieś, że od 10 do 41 minuty Paco Alcacer ani razu nie dotknął piłki. To ciekawe, bo wydaje mi się, że pamiętam oba te "dotyki" i hmm, powiedzmy że było zabawnie, polecam zwłaszcza ten z 10 minuty. Ale śmiałem się z Paco tak dawno, że już trudno tu coś dodać. Tyle, że Gerard Pique serio mógłby chyba grać na "dziewiątce" dla tej ekipy. Może jak Umtiti wróci.

 

 

Real ciekawie, Bale na lewej flance wraca się i wali wrzutki na pole karne. Na prawej Vazquez. Jak wiadomo, podobne zmiany wprowadził niegdyś na Atletico Ancelotti i dostał 4-0.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy się śmiać, że Krystyna rozwala Atletico rykoszetem z wolnego w mur i karnym, czy z ludzi, którzy tak pouczali, że przecież Real jest taki beznadziejny, trzeba mieć marchewkę zamiast mózgu żeby mówić, że są wśród najlepszych na świecie. Na dziś im się upiekło, 4 punkty przewagi nad (grającą w piłkę dużo lepiej, jeśli w ogóle oglądacie mecze) Barceloną.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...