XD ale zaje.biste :D

 

 

Ale faza pod koniec niezła

Edytowane 17 sierpnia 201113 l przez Codename

No niestety,karygodne zachowanie, a Mourinho to już zupełnie nowy poziom chamstwa i bezczelności w świecie trenerów.

ojejku, ojejku

 

można było się pośmiać.

Szczerze powiem,że dość już mam tych spotkań pomiędzy Realem a Barceloną. To już się naprawdę niezdrowe robi. Przecież brakuje tego,żeby oni się tam pozabijali na tym boisku -_-

Do momentu głupiego faulu Marcelo hmm mecz był naprawdę świetny,no ale skończyło się jak się skończyło.

Gratulacje mimo wszystko dla Barcelony i oby czas do następnych Gran Derbi płynął jak najwolniej...

Edytowane 17 sierpnia 201113 l przez MYSZa7

Super jak gość z jakiegoś za(pipi)a Polski,który wielokrotnie się popisywał IQ bliskim zera wymieszanym z totalnie zaściankowymi poglądami i słomą wystającą z butów mówi o nowym szczycie chamstwa :rofl2:

No niestety,karygodne zachowanie, a Mourinho to już zupełnie nowy poziom chamstwa i bezczelności w świecie trenerów.

Oj jezu straszne naprawdę. Dobrze,że go nie zabił :rofl2:

 

Chamstwem to było to zachowanie Scolariego...a nie to co zrobił Mou.

 

HAHA NIE PRZEGRAŁEM (pipi)A!!

 

 

No i jeszcze raz xdddd

http://www.youtube.com/watch?v=uUgOuzWvDfE

Mecz sportowo stał na wysokim poziomie. Lecz to co od(pipi)ał Marcelo i Murinho to jakieś nieporozumienie jest. Powinni im wlepić jakieś ładne kilkutygodniowe zawieszenia i może by się ogarnęli trochę.

 

Aha. Nie jestem fanem Barcy.

http://www.youtube.com/watch?v=waHNSE4GFak&feature=player_embeddedp

Generalnie bardzo lubię Mourinho, ale buta i arogancja tego kolesia naprawdę momentami potrafią przekroczyć poziomem nawet jego trenerski warsztat. Nie widziałem konferencji prasowej, ciekawe, czy znowu zwalał winę na sędziego.

Może on po prostu takim burakiem się urodził? I to nie jest żadna gra, działanie pod publiczkę. :ph34r:

On raczej taki nie jest. Każdy zapytany piłkarz i współpracownik mówi o tym, że to miły, serdeczny człowiek, traktujący wszystkich w klubie jak rodzinę, ciężko pracujący, ale też wiedzący, że najważniejsze są dzieci, żona i Bóg. No cóż, na boisku jest inny.

jak dla mnie mecz roku, wszystko w nim było na niespotykanym poziomie, wliczając poziom piłkarski i chamstwa.

Za(pipi)isty mecz, już po pierwszej połowie wiedziełem, że w drugiek krew się poleje.

 

+ Dodał MODERATOR

Syf wyzbierany, jeden kolega złapał zakaz forumowy na tydzień. Ogarnijcie się trochę, bo szydzicie z zachowania Jose, a sami walicie się po mordach sucharami

Edytowane 18 sierpnia 201113 l przez Stona

Ciekawe czy posypią się wyroki XD

Generalnie bardzo lubię Mourinho, ale buta i arogancja tego kolesia naprawdę momentami potrafią przekroczyć poziomem nawet jego trenerski warsztat. Nie widziałem konferencji prasowej, ciekawe, czy znowu zwalał winę na sędziego.

http://www.realmadrid.pl/index.php?co=aktualnosci&id=35471

 

Mistrz

Brak jakiejkolwiek klasy u tego typa.

Za(pipi)istość nie do opisania

Uwielbiam Jose, ten gość jest autentycznie genialny. „Czy włożyłem palec w oko Tito Vilanovy? Nie znam żadnego Pito Vilanovy.” „Pepe i Marcelo zbyt ekscytują się w wielkich meczach? Zagrali znakomite zawody, resztę pozostawiam sędziom.” Chyba już wiemy na czym ma polegać praca sędziego w meczach Barcy z Realem według Jose, czyli jak w spotkaniu jest choćby jedna sytuacja(jak w przedostatnim meczu) która mogła, ale nie została odgwizdana na korzyść Realu, to mamy złych sędziów i szopki na konferencjach (pomijając to, że odwrotnych decyzji było o kilka więcej), za to, jak Jose nie ma się do czego doczepić (a właściwie może dziękować, że dopiero w końcówce Real znowu zagrał w 10 i miał szansę nie przegrywać tak długo) to nagle oddaje losy meczu w ręce tych gości do których zawsze ma pretensje Pewnie wchodząc na odpowiednią stronę znowu dowiemy, się, że jest podatny grunt, który łyka takie teksty święcie przekonany, że Mou ma 100% i Barca znowu wszystkich oszukała. Teraz jest "Drugie sezony? Zawsze powtarzałem, że dotychczas, dotychczas w drugim sezonie moje ekipy były zawsze lepsze. Być może tak będzie z resztą, być może nie. Ten drugi rok zaczęliśmy od siedmiu meczów ze słabszymi rywalami, ale w tych dwóch ostatnich pokazaliśmy, że dotychczas jesteśmy lepsi niż rok temu. Jednak trzeba poczekać na to czy wygramy więcej, czy mniej" rok temu było coś w stylu "dajcie mi dwa lata, a wygram wszystko". Serio uwielbiam go

 

edit. za kilka tygodni zobaczymy w końcu Barce w odpowiedniej dyspozycji

edit. Shagohad- uściślijmy, Real był zdecydowanie lepszą drużyną w pierwszym meczu(postawa Valdesa i Benzemy zaważyły na końcowym wyniku), w drugim był zdecydowanie gorszą drużyną (i gdyby nie Iker, to wynik by to też odzwierciedlał). Były momenty, gdy Barca się gubiła i Madryt przyciskał, ale w pierwszym meczu bywało i tak, że to Real się gubił.

Edytowane 18 sierpnia 201113 l przez Gość

Real potrzebuje napastnika typu Drogba, Eto'o i bedzie po wszystkim. Realowi puchar przegral Benzema na Bernabeu. Swoja droga, ze w obu meczach Real byl zdecydowanie lepsza druzyna. Zostalo 10 dni okienka. Moze jeszcze raz siegnac do portfela ?

Uwielbiam Jose, ten gość jest autentycznie genialny. „Czy włożyłem palec w oko Tito Vilanovy? Nie znam żadnego Pito Vilanovy.” „Pepe i Marcelo zbyt ekscytują się w wielkich meczach? Zagrali znakomite zawody, resztę pozostawiam sędziom.” Chyba już wiemy na czym ma polegać praca sędziego w meczach Barcy z Realem według Jose, czyli jak w spotkaniu jest choćby jedna sytuacja(jak w przedostatnim meczu) która mogła, ale nie została odgwizdana na korzyść Realu, to mamy złych sędziów i szopki na konferencjach (pomijając to, że odwrotnych decyzji było o kilka więcej), za to, jak Jose nie ma się do czego doczepić (a właściwie może dziękować, że dopiero w końcówce Real znowu zagrał w 10 i miał szansę nie przegrywać tak długo) to nagle oddaje losy meczu w ręce tych gości do których zawsze ma pretensje Pewnie wchodząc na odpowiednią stronę znowu dowiemy, się, że jest podatny grunt, który łyka takie teksty święcie przekonany, że Mou ma 100% i Barca znowu wszystkich oszukała. Teraz jest "Drugie sezony? Zawsze powtarzałem, że dotychczas, dotychczas w drugim sezonie moje ekipy były zawsze lepsze. Być może tak będzie z resztą, być może nie. Ten drugi rok zaczęliśmy od siedmiu meczów ze słabszymi rywalami, ale w tych dwóch ostatnich pokazaliśmy, że dotychczas jesteśmy lepsi niż rok temu. Jednak trzeba poczekać na to czy wygramy więcej, czy mniej" rok temu było coś w stylu "dajcie mi dwa lata, a wygram wszystko". Serio uwielbiam go

 

edit. za kilka tygodni zobaczymy w końcu Barce w odpowiedniej dyspozycji

edit. Shagohad- uściślijmy, Real był zdecydowanie lepszą drużyną w pierwszym meczu(postawa Valdesa i Benzemy zaważyły na końcowym wyniku), w drugim był zdecydowanie gorszą drużyną (i gdyby nie Iker, to wynik by to też odzwierciedlał). Były momenty, gdy Barca się gubiła i Madryt przyciskał, ale w pierwszym meczu bywało i tak, że to Real się gubił.

Lol co ty pier.dolisz Barca wiele lepiej nie da rady zagrać tak samo Real

 

Pierwszy mecz ze wskazaniem na Real wczorajszy wyrównany z tym że macie Messiego

 

Swoją drogą czy ty aby nie przerzuciłeś się z kibicowania Valencii na Barce? :potter:

Mourinho to jednak idiota. Rozumiem że nerwy itd, ale skoro ten puchar był tak mało ważny to po cholerę te zachowanie do Messiego i Pito Tito

 

Co do meczu, dobry. Messi nie przestaje zadziwiać.

wow, Meesi ma przyśpieszeni jak bolid Ferrari! A beznema to tagiczny koleś, powinien poprosic Frankowskiego choby o poradę jak sie ustawiac i jak nie marnowac akcji,,,przecież nawet druiego gola strzeliłfartem niezwykłym bo z dobitki - za pierwszym razem z 5 metrów trafił w środek, w Valdesa!

 

 

Aha...klub, który nazywa siebie "Królewskimi" nie powinien zatrudniac piłkarzy jak Pepe czy Marcelo. Obydwaj powinni zagrac w reprezentacji narodowej "głupoty i chamstwa'

Tak, Codename, kibicowałem Valencii... Nie poczekaj, to był sen... :ph34r:

Ja widziałem lepiej grającą Barce, mieliśmy więcej okazji do strzelenia gola, a Real sporo atakował, ale kończyło się to co najwyżej odbiorem piłki przed polem karnym lub biciem na pałę, byle leciało w stronę bramki.

Zakładam, że Real też nie jest w optymalnej formie i będzie grał lepiej. Barca na 100% jeszcze jest w stanie z siebie wykrzesać sporo więcej. Powrót Puyola i ciut więcej spokoju w defensywie (. Cesc zagrał kilka minut, zaprezentował się w nich bardzo dobrze, a to piłkarz który ma nieco inną charakterystykę niż Xavi i Iniesta i może dać kilka nowych zagrań w repertuarze Barcy. Aklimatyzacja nie jest problemem, bo on ma w genach ten system gry. Kwestia formy. Sanchez z kolei ma problemy z tym systemem, co było widać w pierwszym meczu, ale co trzeba obiektywnie stwierdzić, jest piłkarsko wyżej od Pedro i to też było widać w pierwszym meczu (taki Pedro 2.0). Jeżeli jeszcze Messi, Xavi i Villa ustabilizują formę, to dojdą dodatkowe atuty, których wczoraj zabrakło ( tzn. płynność gry).

Edytowane 18 sierpnia 201113 l przez Gość