MYSZa7 8 962 Opublikowano 17 grudnia 2011 Opublikowano 17 grudnia 2011 (edytowane) Mocy na pewno nie było w obronie. Marcelo bez przerwy dawał dośrodkowywać Navasowi z czego nie mało sytuacji mieli piłkarze Sevilli. Jak wszedł Kanoute to praktycznie każda górna piłka w polu karnym Królewskich należała do niego,ale szczęścia w wykańczaniu akcji już nie miał. Iker w jednej akcji przypomniał wszystkim dlaczego jest jednym z najlepszym bramkarzy globu, o ile nie najlepszym. Obrona strzału Manu del Morala to klasa światowa. Porażka z Barcą to wina partolenia setek CR'a ale nie warto już do tego syfu wracać. Dalej cisnąć ogórasów i liczyć na jakąs wtope Barcy i mamy lige z głowy gorzej z bezposrednimi dwumeczami w LM i CDR jak się trafią xD Ty tak serio? Czy może jesteś pier.dolonym trollem? http://www.youtube.com/watch?v=eTRovxeNu3A Edytowane 17 grudnia 2011 przez MYSZa7 Cytuj
KOŁD 1 101 Opublikowano 17 grudnia 2011 Opublikowano 17 grudnia 2011 (edytowane) Mysza kiedy ty sie na Barcelone przerzuciłes? Przy 1-0 Ronaldo spie.rdolił 100% na 2-0 i mogę stwierdzić że byłoby już po meczu. Ale gdyby tego było mało już po bramce na 2-1 nie wykorzystał okazji do wyrównania. Nie żebym go nie lubił ale City mogłoby się wymienić Silva+Aguero za tego łba (Ale poczekajmy do kwietniowych GD może po prostu grał na kacu z Barcą do tej pory) Edytowane 17 grudnia 2011 przez Codename Cytuj
Robak 1 235 Opublikowano 18 grudnia 2011 Opublikowano 18 grudnia 2011 To nieźle musi balować w takim razie. Zresztą nie tylko przed meczami z Barceloną. Gdyby nie Casillas, a tym bardziej nieudolność piłkarzy Sevilli w wykorzystywaniu sytuacji, spokojnie by Sevilla mogła to wygrać, a przynajmniej pójść na wymianę ciosów. No, ale skoro się nie wykorzystuje takich sytuacji to tak to się kończy. Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 18 grudnia 2011 Opublikowano 18 grudnia 2011 No już bez przesady. Cristiano zagrał tydzień temu bardzo źle i zmarnował najlepsze sytuacje meczu. Ale to, że oglądacie jeden mecz piłkarski na rok, nie znaczy, że pozostałe są takie same. Aguero to jest dobry na ligę angielską, ale patrząc na jego mecze z Barcą, wątpliwe, by coś miał dać. Wiadomo, mógłby mu pewnie wyjść dobry mecz, jak Ronaldo teraz wyszedł zły, no ale nie róbmy z tego wielkiego halo. To nie tak, że nikt nigdy wcześniej nie zagrał przeciwko FCB słabego meczu i nagle Cristiano stał się pierwszy. Cytuj
MYSZa7 8 962 Opublikowano 18 grudnia 2011 Opublikowano 18 grudnia 2011 (edytowane) Mysza kiedy ty sie na Barcelone przerzuciłes? Przy 1-0 Ronaldo spie.rdolił 100% na 2-0 i mogę stwierdzić że byłoby już po meczu. Ale gdyby tego było mało już po bramce na 2-1 nie wykorzystał okazji do wyrównania. Nie żebym go nie lubił ale City mogłoby się wymienić Silva+Aguero za tego łba (Ale poczekajmy do kwietniowych GD może po prostu grał na kacu z Barcą do tej pory) Nigdy nie przerzuciłem się na Barcelonę. Ja po prostu potrafię spojrzeć trzeźwym okiem na to co się dzieje z Krystyną czy resztą drużyny,a nie pisać takie farmazony jak Ty. No już bez przesady. Cristiano zagrał tydzień temu bardzo źle i zmarnował najlepsze sytuacje meczu. Ale to, że oglądacie jeden mecz piłkarski na rok, nie znaczy, że pozostałe są takie same. Aguero to jest dobry na ligę angielską, ale patrząc na jego mecze z Barcą, wątpliwe, by coś miał dać. Wiadomo, mógłby mu pewnie wyjść dobry mecz, jak Ronaldo teraz wyszedł zły, no ale nie róbmy z tego wielkiego halo. To nie tak, że nikt nigdy wcześniej nie zagrał przeciwko FCB słabego meczu i nagle Cristiano stał się pierwszy. Oglądałeś jakiś jego mecz przeciwko Barcelonie? http://www.youtube.com/watch?v=yOx-6TpuiwM Pierwsza bramka i ostatnia. A bramek przeciwko Barcelonie strzelił jeszcze kilka. Jeden z nielicznych napastników na świecie,który potrafi w pojedynkę decydować o losach spotkania. I jakby miał grać w Realu cieszyłbym się niezmiernie. Edytowane 18 grudnia 2011 przez MYSZa7 Cytuj
Gość Opublikowano 18 grudnia 2011 Opublikowano 18 grudnia 2011 Mysza ma racje, dla fana Barcy lub Realu liczą się tylko spotkania bezpośrednie, reszta to tylko przy okazji. Mistrzostwo można zdobyć, ale GD trzeba wygrać. W takich spotkaniach Krystyna grał co najwyżej poprawnie, nie był chyba nawet nigdy najlepszym graczem swojego zespołu. Strzelanie tylu goli w sezonie, to nie lada sztuka, chociaż w PD jest mu zdecydowanie łatwiej niż w PL, gdzie profil przeciętnego obrońcy był zdecydowanie inny (krótko: Krystyna jest większy, silniejszy, szybszy od 80 % defensorów ligi hiszpańskiej). W spotkaniach z Barceloną trafia zwykle albo na piekielnie szybkiego przecież Alvesa, albo na silnego, skocznego i wystarczająco szybkiego Puyola, a dosyć często na obu. Świńskim dyrdem pewnie mu w końcu jakiś mecz z Barceloną wyjdzie, tylko nikt nie wie kiedy( ok ja wiem, jak Puyol umrze) . Aguero chciałbym zobaczyć w Barcelonie, jak już się nagra w Anglii(taki Messi bez jego regularności i do czasu pobytu w Atletico bez odpowiedniego wsparcia, do naprawienia), Ogorek chyba faktycznie nie oglądałeś za dużo meczów tego chłopaka w PD Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 18 grudnia 2011 Opublikowano 18 grudnia 2011 (edytowane) W takich spotkaniach Krystyna grał co najwyżej poprawnie, nie był chyba nawet nigdy najlepszym graczem swojego zespołu. W co najmniej dwóch wiosennych spotkaniach był jednym z lepszych, podobnie jak ostatnio w Superpucharze. Fakt, że ani razu nie zachwycił. Strzelanie tylu goli w sezonie, to nie lada sztuka, chociaż w PD jest mu zdecydowanie łatwiej niż w PL No wiadomo, Premier League jest niewyobrażalnie silna, już to słyszałem. Sęk w tym, że Ronaldo jakby już tam grał i jako 22-latek strzelił ponad 30 goli (a to były czasy dużo silniejszej PL, z trzema ekipami w półfinale LM). Gdyby został w Manchesterze, miałby co najmniej równie dobre wyniki, jak obecnie ma w lidze hiszpańskiej. Myślałem, że po tym, co robią Mata czy Silva (obaj są mojego wzrostu) upadnie mit o "niesamowicie wymagających angielskich obrońcach", ale widać dalej istnieje. Cóż, na boisku tego nie widać. Ogorek chyba faktycznie nie oglądałeś za dużo meczów tego chłopaka w PD No właśnie widziałem więcej niż ten jeden, kiedy coś zdziałał. Barcelona sprzed Guardioli się nie liczy, to oczywiste. Zostaje to 4-3 w pierwszym sezonie Pepa. No nie widzę tu dużej różnicy jakości w porównaniu z tym, co teraz robi Ronaldo. Równie dobrze można powiedzieć, że Real potrzebuje Roystona Drenthe, bo w Herculesie przyczynił się do jednej z dwóch porażek Barcy w ciągu ostatnich sezonów. Edytowane 18 grudnia 2011 przez ogqozo Cytuj
Gość Opublikowano 18 grudnia 2011 Opublikowano 18 grudnia 2011 Chyba nie do końca o to mi chodziło. Ja też uważam, że PL chyba tylko w jakichś mokrych snach jej fanów jest mocniejszą ligą niż PD. Chodzi mi tylko i wyłącznie o profil przeciętnego obrońcy z Wysp, który to ma być jak najsilniejszy i nie do przepchnięcia, w PD ceni się bardziej uniwersalność i techniczne wyszkolenie (mowa oczywiście o środkowych obrońcach), siła fizyczna i rosłość to drugorzędna sprawa. Przeciwko takim piłkarzom Krystynie gra się raczej dosyć łatwo. Sam chyba kiedyś pisałeś, że CR7 już tak nie płacze i nie wymusza fauli jak w Man Utd, wątpię, żeby przyczyniła się do tego dojrzałość boiskowa, co raczej fakt, że to on jest raczej tym silniejszym i trudno, żeby wywijał orły, jak jakiś knypek kopie go po kostce. Dużo widziałeś zawodników, którzy grając w zespole klasy Atletico potrafili pokazać coś więcej niż tylko bezradność w spotkaniu Barceloną Pepa? Dzisiaj mieliśmy taki kolejny przykład, czyli Santos i Neymara (<Kun). Ronaldo w zespole duuuuuużo lepszym niż Atletico wielokrotnie faktycznie za dobrze się nie pokazał, dlatego śmiem twierdzić, że Aguero zdziałałby więcej, bo mniej niż CR7 to już na pewno nie. Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 19 grudnia 2011 Opublikowano 19 grudnia 2011 (edytowane) Chodzi mi tylko i wyłącznie o profil przeciętnego obrońcy z Wysp, który to ma być jak najsilniejszy i nie do przepchnięcia, w PD ceni się bardziej uniwersalność i techniczne wyszkolenie (mowa oczywiście o środkowych obrońcach), siła fizyczna i rosłość to drugorzędna sprawa. Przeciwko takim piłkarzom Krystynie gra się raczej dosyć łatwo. Ale przeciwko tym pierwszym też. Przecież mówię, że mamy udokumentowaną jego grę Premier League i nie widać, żeby miał jakieś większe problemy z tymi nieprzepychalnymi obrońcami. To, że mniej go kopią, to inna sprawa. Gadka była, czy gra mu się trudniej, a nie gra mu się trudniej. Gdyby grał w Anglii, też by strzelał po 40 goli, zwłaszcza w obecnym sezonie. Dużo widziałeś zawodników, którzy grając w zespole klasy Atletico potrafili pokazać coś więcej niż tylko bezradność w spotkaniu Barceloną Pepa? Royston Drenthe, Nelson Valdez... ostatnio Juan Valera i Miguel Moya. Skoro Atletico strzelało Barsie 4 gole, to raczej nie było zespołem takiej niskiej klasy, i nie powiedziałbym, że Aguero sam doprowadził do tego wyniku. Pamiętajmy, że grać tak normalnie z Barceloną, a być Realem i grać z Barceloną, to jednak co innego. Dla FCB dać punkty Atletico to nie jest wielka rozpacz, za to obrzydzenie życia Ronaldo jest ich życiowym celem. Edytowane 19 grudnia 2011 przez ogqozo Cytuj
MYSZa7 8 962 Opublikowano 19 grudnia 2011 Opublikowano 19 grudnia 2011 Royston Drenthe, Nelson Valdez... ostatnio Juan Valera i Miguel Moya. Skoro Atletico strzelało Barsie 4 gole, to raczej nie było zespołem takiej niskiej klasy, i nie powiedziałbym, że Aguero sam doprowadził do tego wyniku. Pamiętajmy, że grać tak normalnie z Barceloną, a być Realem i grać z Barceloną, to jednak co innego. Dla FCB dać punkty Atletico to nie jest wielka rozpacz, za to obrzydzenie życia Ronaldo jest ich życiowym celem. Piłkarze Barcelony nie muszą obrzydzać życia Ronaldo...on sam sobie je obrzydza grając przeciwko Katalończykom. Cytuj
Gość Opublikowano 20 grudnia 2011 Opublikowano 20 grudnia 2011 (edytowane) ogorek- w sumie racja, chociaż rekordy strzeleckie pobija jednak w PD, co by było, tego nie wiemy, być może w PL byłby właśnie mocniej koszony, nie miałby tyle miejsca na boisku. Co do Kuna, to jasne, że sam meczu z Barcą nie wygrał (podobnie jak Messi w słynnym "Messi 4 - 0 Arsenal"), ale biorąc pod uwagę jego grę w całym spotkaniu, to jednak był MOCNO wyróżniającym się piłkarzem. Oczywiście Atletico to też nie leszcze w PD i ciężko zakładać, żeby Barcelona podchodziła do meczu z nimi, tak jak do meczów z Herculesem, więc tłumaczenie postawy Ronaldo, który na (nie wiem ile, strzelam) 10 meczów w ani jednym nie zbliżył się do poziomu Kuna z tamtego spotkania (w przypadku tęgich batów od Katalończyków, też potrafił się zaprezentować całkiem nieźle na tle swojego zespołu), bo gra w Realu, to chyba żart. Messi gra w Barcelonie, a praktycznie zawsze jest jednym z najlepszych na boisku i nie można chyba powiedzieć, że jemu nikt życia nie obrzydza, zwłaszcza w meczach z Realem. Aguero jak na mój nos, gdyby grał w Realu, pewnie ogólnie strzelałby mniej bramek niż CR7, ale w meczach z rywalami typu Barcelona grałby od niego lepiej (czyli w takich, kiedy nie ma możliwości swobodnego rozgrywania piłki). Krystyna jest mocno uniwersalny, dysponuje poteżnym uderzeniem z dystansu, ale najlepiej gra... bez piłki. Potrafi się ustawić, przewidzieć gdzie wyląduje futbolówka, dlatego większość jego bramek, to takie Inzaghi-gol. Kun z kolei, tak wszechstronny nie jest, ale z piłką przy nodze kręci obrońcami (nawet w przegranym ostatnio wysoko meczu z Barceloną, Puyol miał duuuuużo większe z nim kłopoty niż z Ronaldo kiedykolwiek) znacznie lepiej niż Portugalczyk, potrafi sobie sam wypracować sytuacje, gdy nie ma w pobliżu partnerów. W spotkaniach, kiedy nie ma co liczyć na to, że obrońcy bedą stać jak kołki i przyglądać się skąd uderzy i jak mocno, a gdzie często trzeba umieć minąć 2-3 rywali Aguero jest sporo przydatniejszym zawodnikiem. Edytowane 20 grudnia 2011 przez Gość Cytuj
Pelipe 236 Opublikowano 23 grudnia 2011 Opublikowano 23 grudnia 2011 z www.vcf.pl Pary 1/8 finału Pucharu Króla(4 i 11 styczeń): Mirandés - Racing Albacete - Athletic Alcorcón - Levante Córdoba - Espanyol Real Sociedad - Mallorca Valencia - Sevilla Barcelona - Osasuna Real Madrid - Málaga Pary 1/4 finału Pucharu Króla(18 i 25 styczeń): Córdoba/Espanyol - Mirandés/Racing Real Madrid/Málaga - Barcelona/Osasuna Valencia/Sevilla - Alcorcón/Levante Albacete/Athletic - Real Sociedad/Mallorca Pary 1/2 finału Pucharu Króla(1 i 8 luty): Valencia / Sevilla / Alcorcón / Levante - Real Madrid / Málaga / Barcelona / Osasuna Córdoba / Espanyol / Mirandés / Racing - Albacete / Athletic / Real Sociedad / Mallorca Lol porównajcie se pierwszą drabinkę a drugą. Finał będzie prawdopodobnie formalnością dla zwycięzcy pierwszej drabinki Cytuj
MYSZa7 8 962 Opublikowano 23 grudnia 2011 Opublikowano 23 grudnia 2011 To już wiem,że w styczniu Real pożegna się z Pucharem Króla. Cytuj
luk_ash 88 Opublikowano 23 grudnia 2011 Opublikowano 23 grudnia 2011 chyba czytelniej;> czyli losują bez rozstawienia? heh. Cytuj
Karol_1985 17 Opublikowano 23 grudnia 2011 Opublikowano 23 grudnia 2011 RM odpadnie z Malaga i Jose powie ,ze ten puchar i tak nie jest nic wart. Taka bedzie ich taktyka aby uniknac kolejnego lania od Barcelony Cytuj
MYSZa7 8 962 Opublikowano 23 grudnia 2011 Opublikowano 23 grudnia 2011 Real Madryt nie odpadnie z Malagą. Cytuj
Gość Opublikowano 23 grudnia 2011 Opublikowano 23 grudnia 2011 Zobaczymu kogo Mou wstawi do bramki w ewentualnym meczu z Barcą. Wtedy ocenimy ile dla niego znaczy ten puchar Cytuj
Ore 188 Opublikowano 23 grudnia 2011 Opublikowano 23 grudnia 2011 Zobaczymu kogo Mou wstawi do bramki w ewentualnym meczu z Barcą. Wtedy ocenimy ile dla niego znaczy ten puchar Akurat z Katalonii doszły mnie słuchy, że ten puchar jest gó.wno wart. 1 1 Cytuj
Gość szpic Opublikowano 23 grudnia 2011 Opublikowano 23 grudnia 2011 Zobaczymu kogo Mou wstawi do bramki w ewentualnym meczu z Barcą. Wtedy ocenimy ile dla niego znaczy ten puchar nie wazne kogo wystawi i tak skonczy sie pogromem xD 1 Cytuj
Figlarz 1 272 Opublikowano 23 grudnia 2011 Opublikowano 23 grudnia 2011 :potter: Barcelona <3 4 Cytuj
Ore 188 Opublikowano 23 grudnia 2011 Opublikowano 23 grudnia 2011 Wcale się nie dziwię, że im się potem grać nie chciało <_< Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 23 grudnia 2011 Opublikowano 23 grudnia 2011 0:36 - invisible arrow in the knee Widac, ze chlopak jeszcze z mlodziezowki, ale spoko starsi koledzy go naucza jak sie poprawnie sciemnia w polu karnym. W koncu bedzie sie uczyl w tym fachu od najlepszych. Cytuj
Gość Opublikowano 23 grudnia 2011 Opublikowano 23 grudnia 2011 ok, niech będzie: 8:0, jakoś to przeboleję. Ore- tutaj nie chodzi o to co jest wart dla Katalończyków ten puchar, tylko czy Jose będzie konsekwentny w doborze bramkarza, tak jak w roku ubiegłym Pep, czy jednak w obliczu spotkania z Barcą spenia i wstawi Ikera "uratuj nas przed pogromem" Casillasa Skoro Mistrzostwo Świata nic nie znaczy, to dlaczego nagle puchar w którym czołowe drużyny grają rezerwami nabiera takiej wartości? A no tak, bo w przeciwieństwie do MŚ w CdR gra Real Madryt... Cytuj
MYSZa7 8 962 Opublikowano 23 grudnia 2011 Opublikowano 23 grudnia 2011 (edytowane) Czołowe drużyny grają rezerwami? Pierwszej rundy dla drużyn z La Liga nie ma co nawet brać pod uwagę.Nigdy nie widziałem,żeby któraś z tych mocniejszy drużyn jak Atletico,Sevilla czy Valencia wystawiała jedenastkę znacząco odbiegającą od tej która gra w lidze w najważniejszych rundach. Są nawet drużyny dla których Copa Del Rey jest większym priorytetem niż Liga BBVA (Atheltic Bilbao czy Mallorca). Edytowane 23 grudnia 2011 przez MYSZa7 Cytuj
Gość Opublikowano 23 grudnia 2011 Opublikowano 23 grudnia 2011 (edytowane) Czołowe=Barcelona edit. 1a tak na serio, to Valencia wystawiała rezerwy, jak walczyła o Ligę, teraz wiadomo, które 2 drużyny mają odpowiednią ilość piłkarzy, żeby móc sobie pozwolić, na granie drugą jedenastką. Taka Mallorca, nie ma raczej rezerw, więc nic im innego nie pozostaje edit. 2. już się ustosunkowałem powyżej do tego co poniżej Edytowane 23 grudnia 2011 przez Gość Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.