ogqozo 6 577 Opublikowano 31 stycznia 2011 Opublikowano 31 stycznia 2011 Barcelona to najlepsza drużyna w Europie bo nikt w słabej lidze hiszpańskiej nie daje im rady? Najlepszy to jest Manchester United bo w mocnej lidze angielskiej jeszcze nie przegrali meczu, a jedyna ich porażka w sezonie to w jakimś tam meczu pucharowym który zdobyli już wiele razy i nikt tego nie traktuje poważnie. Bo w ciągu ostatnich trzech lat albo wygrała LM, albo przegrywała o włos z późniejszym triumfatorem. MU jeszcze 3 lata temu dał radę, ale rok później został już zmasakrowany w najbardziej jednostronnym finale LM ostatnich 15 lat. Czyli najlepsza jest albo Barca, albo Inter. Tyle że Inter miał jeden świetny sezon (w zasadzie pół), a teraz znowu się męczy i w LM, i w kraju. Czyli nie jest najlepszy. Czyli najlepsza jest Barca. No nie widzę metod klasyfikacji, które by pozwalały się zastanawiać nad tym zdaniem, że Barcelona jest najlepszym klubem w Europie. Seria bez porażki MU jest godna podziwu i geniusz Fergusona ciągle mnie fascynuje, jednak w piłce nożnej od dłuższego już czasu dostaje się 3 pkt. za zwycięstwo, 1 za remis i 0 za porażkę. Czyli jedyny pozostały argument to taki, że "liga angielska silna". Ale jak to zmierzyć? Jeśli patrzeć po meczach angielskich drużyn z Barcą - nie wychodzi. Czyli zostaje, że drużyny angielskie z Barcą przegrywają, ale i tak są silniejsze, bo nie przegrywają same ze sobą. Dla mnie to jednak bez sensu. 3 Cytuj
Ore 188 Opublikowano 31 stycznia 2011 Opublikowano 31 stycznia 2011 No przegrał. Do końca sezonu jeszcze sporo czasu, ewentualnych kontuzji, zmęczenia kluczowych zawodników, spadku morale po porażce w LM. Jeszcze nic nie jest stracone. Cytuj
Zwyrodnialec 1 729 Opublikowano 31 stycznia 2011 Opublikowano 31 stycznia 2011 Barcelona to najlepsza drużyna w Europie bo nikt w słabej lidze hiszpańskiej nie daje im rady? Najlepszy to jest Manchester United bo w mocnej lidze angielskiej jeszcze nie przegrali meczu, a jedyna ich porażka w sezonie to w jakimś tam meczu pucharowym który zdobyli już wiele razy i nikt tego nie traktuje poważnie. Bo w ciągu ostatnich trzech lat albo wygrała LM, albo przegrywała o włos z późniejszym triumfatorem. MU jeszcze 3 lata temu dał radę, ale rok później został już zmasakrowany w najbardziej jednostronnym finale LM ostatnich 15 lat. Czyli najlepsza jest albo Barca, albo Inter. Tyle że Inter miał jeden świetny sezon (w zasadzie pół), a teraz znowu się męczy i w LM, i w kraju. Czyli nie jest najlepszy. Czyli najlepsza jest Barca. No nie widzę metod klasyfikacji, które by pozwalały się zastanawiać nad tym zdaniem, że Barcelona jest najlepszym klubem w Europie. Seria bez porażki MU jest godna podziwu i geniusz Fergusona ciągle mnie fascynuje, jednak w piłce nożnej od dłuższego już czasu dostaje się 3 pkt. za zwycięstwo, 1 za remis i 0 za porażkę. Czyli jedyny pozostały argument to taki, że "liga angielska silna". Ale jak to zmierzyć? Jeśli patrzeć po meczach angielskich drużyn z Barcą - nie wychodzi. Czyli zostaje, że drużyny angielskie z Barcą przegrywają, ale i tak są silniejsze, bo nie przegrywają same ze sobą. Dla mnie to jednak bez sensu. Ale w jaki sposób angielskie ekipy przegrywają? No MU przegrał finał - fakt - za to Barcelona zwyczajnie w tym finale nie powinna się znaleźć. Tutaj pozdro dla Ovrebo. Jedynie Arsenal nie daje rady Barcy, bo nawet Liverpool w 2007 (ostatni ich mecz) wyeliminował Barcelonę z LM. 1 1 Cytuj
Gość Opublikowano 31 stycznia 2011 Opublikowano 31 stycznia 2011 (edytowane) 1To widać,źle mnie zrozumiałeś....nawet jakby Real to wygrał ranga PD nie wzrośnie dopóki Sevilla,Valencia i Villareal nie zaczną prowadzić wyrównanej walki i w lidze i w Europie. Jak to było jeszcze 3-4 lata temu. Prestiż to ma LM. La Liga obecnie nie. 2Tak tylko,że teraz w Bundeslidze jest naprawdę ciekawie ...zresztą poprzedni sezon też był niezły...dobrze wiemy jak Bayern zaciekle walczył o to mistrzostwo będąc w połowie sezonu na miejscach nie dających nawet premii do Ligi Europy. A La Liga? Barcelona.......Real i..................................................................................dłuuuuugo nic. Szkoda gadać. 1. Zgadzam się, że Valencia nie stanowi już takiej siły, jak parę lat temu(nie pisząc już o Deportivo), Sevilla i Villareal są zespołami dosyć chimerycznymi, ale tak jest od dawna, więc albo dostają od Realu/Barcy albo wygrywają/remisują(zwłaszcza Villareal miał do niedawna patent na Barce). W lidze Real ma 6 punktów przewagi nad trzecią drużyną, nie powiedziałbym, żeby to była przepaść nie spotykana w innych krajach. Wydaje mi się, że problemem jest poziom Barcelony, obecnie za wysoki chyba na każdą ligę. Można się z tym spierać, ale fani jakiejkolwiek innej drużyny muszą mieć niezłą gulę w gardle, gdy akurat ich pupile mają grać z Barcą , wiem, wiem boją się głównie z złych decyzji sędziów... Jeżeli mówi się o tym zespole jako o jednym z najlepszych lub i nawet najlepszym w historii, to coś jednak jest na rzeczy. Nie wiem dlaczego ludzie przyczepiają się do poziomu PD argumentując to hegemonią Barcy, skoro np w takiej PL Man Utd nie przegrał w tym sezonie nawet jednego spotkania, w wielu grał baaaardzo słabo, ale mimo to wygrywał/remisował. Sprawiedliwie jest teraz twierdzić, że PL jest słabsza niż PD. 2. No tak 11 punktów straty ma do lidera drugi team i 14 nr 3/4, nie ma co porównywać z PD, gdzie jest odpowiednio 7 i 13 . Barca w tamtym roku też o włos wygrała z Realem.Czy o wyższym poziomie ligi niemieckiej ma świadczyć to, że (nie licząc Bayernu) w jednym roku drużyna walczy o mistrza a w drugim o utrzymanie? Wydaje mi się, że raczej nie, co zwłaszcza widać na arenie międzynarodowej gdzie taki "mistrz" po roku zapomina jak grać w piłkę i dostaje baty od wszystkich poważnych teamów. Silne ligi mają dwie-trzy drużyny, które co roku walczą o tytuł i liczą się w LM i kilku średniaków, którzy biją się o start w LE gdzie coś tam wygrywają. Niemcy mają Bayern i nikogo innego , w Hiszpanii nawet jeżeli możemy mówić o hegemonii Barcy w ostatnich 3 latach, to jednak tych niezłych drużyn, które są w stanie powalczyć choćby w tej LE znajdziemy kilka. Dalej, czy o wyższym poziomie Serie A ma świadczyć fakt, że w tym sezonie Inter jest słaby i dlatego inne teamy zaczęły się liczyć pierwszy raz od 5 lat w walce o tytuł? O lidze angielskiej nie wspominając, wystarczy popatrzyć jaka jest co roku "zażarta walka w lidze, gdzie każdy może wygrać z każdym"... a na końcu i tak wygrywa Man Utd/Chelsea <_< . Jasne, że można dzisiaj stawiać PL wyżej niż PD, ale już robienie tego z Bundesligą i Serie A, to mocno nieprzemyślane posunięcie Edytowane 1 lutego 2011 przez Gość Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 1 lutego 2011 Opublikowano 1 lutego 2011 Jedynie Arsenal nie daje rady Barcy, bo nawet Liverpool w 2007 (ostatni ich mecz) wyeliminował Barcelonę z LM. Za umiejętność przejścia od "Manchester został zmasakrowany przez Barcę" do "jedynie Arsenal nie daje rady Barcy" powinieneś dostać Nobla z filozofii, za stworzenie nowego, zupełnie niezależnego od dotychczas znanych, modelu logicznego. Nie wiem, ty uważasz, że twoje życie stanie się gorsze, jeśli przyznasz, że Barcelona jest najlepszą drużyną Europy? Ach, ci kibice. Cytuj
Hal Emmerich 277 Opublikowano 1 lutego 2011 Opublikowano 1 lutego 2011 (edytowane) Prawda jest taka, że bodaj od słynnego Milanu Sacchiego nie było na świecie lepszej drużyny niż obecna ekipa Pepa Guardioli. I tutaj nie chodzi już nawet o to, jakie wyniki osiąga ten zespół (choć i one powalają), ale o to jak ta drużyna funkcjonuje. Sposób przemieszczania się po boisku, przejścia od ataku do obrony, stosowanie pressingu po stracie piłki, wychodzenie z pressingu rywala na niewielkiej przestrzeni, przenoszenie ciężaru gry, wymienność pozycji oraz ilość czysto piłkarskiego talentu na metr kwadratowy boiska - wszystko to decyduje o wyjątkowości Pep Teamu. Wreszcie cała myśl przewodnia rozgrywania meczu piłkarskiego, która spina niejako wszystkie te cechy w jeden przemyślany wzorzec. Wzorzec, którego nie sposób naśladować. To już nawet nie jest ta Barca, która zdeklasowała Manchester czy Real na Bernabeu. To teraz silniejszy zespół niż ten, który zdobył 6 pucharów w 08/09 i myślę, że sam Guardiola przyznałby mi tu rację. Inną sprawą jest to, że wszystko, co tutaj wymieniłem wcale nie musi gwarantować trofeów:) Edytowane 1 lutego 2011 przez Hal Emmerich Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 1 lutego 2011 Opublikowano 1 lutego 2011 Czy silniejszy niz w 08/09 to sie okaze jak ruszy faza pucharowa LM. Fajnie, ze sobie wygrywaja PD jak chca, ale to nie sa rozgrywki, ktore mowia cokolwiek o poziomie druzyny. Zobaczymy jak im pojdzie z dobrymi zespolami. No i czy i tym razem siegna po swojego jokera z LM, Ovrebo. Cytuj
Gość Opublikowano 1 lutego 2011 Opublikowano 1 lutego 2011 (edytowane) Jasne, że na koniec sezonu może być różnie, ale piszemy o tym jak dotychczas wygląda gra Barcy, to nie są roboty i w końcu zniżka formy przyjdzie. Wspominanie o sędziach wspierających Barce, już lekką padliną zalatuje ("oni są gupi!sędzia! gupi!" mniej więcej ten poziom )i chyba nie trzeba przypominać, że to samo można podpiąć pod każdy klub, który coś osiągnął. edit. czytaliście o apelu Krystyny do FIFA ? Edytowane 1 lutego 2011 przez Gość Cytuj
Gość Oran Opublikowano 1 lutego 2011 Opublikowano 1 lutego 2011 Nie wiem dlaczego ludzie przyczepiają się do poziomu PD argumentując to hegemonią Barcy, skoro np w takiej PL Man Utd nie przegrał w tym sezonie nawet jednego spotkania, w wielu grał baaaardzo słabo, ale mimo to wygrywał/remisował. Sprawiedliwie jest teraz twierdzić, że PL jest słabsza niż PD. Bo Man UTD nie wygrało ostatnimi czasu ligi ileś tam razy pod rząd? Cytuj
Gość Opublikowano 1 lutego 2011 Opublikowano 1 lutego 2011 Ostatnie 4 lata w Anglii to 3 tytuły Man Utd. W Hiszpanii ostatnie 4 lata i 2 tytuły Barcy. Mam nadzieję, że pisałeś to z ironią. Cytuj
Gość Oran Opublikowano 2 lutego 2011 Opublikowano 2 lutego 2011 No a w zeszłym roku wygrali? Tak? Naprawdę? Nie została ich mini hegemonia przełamana? Barca leci po trzeci tytuł z rzędu teraz. Poza tym różnice w punktach były małe, w PD trzecia drużyna ponad 20 pkt nawet traciła (jak nie więcej, nie chce mi się sprawdzać). Ba, czy MU wtedy nie przegrało żadnego meczu? No właśnie. Dziękuje dobranoc, hegemonia i ch.uj. Poza tym (do reszty) w ogóle kocham genialne porównania lig typu "Anglia jest lepsza od Hiszpanii, bo tu każdy walczy z każdym", w LM widać wszystko kto w danym roku był debeściakiem. Więc moglibyście już skończyć z tymi wrzutami, że PD jest najnudniejsza, jak się wam nie podoba to na ch.uj to oglądacie? Uwierzcie, ale nie trzeba oglądać meczy barcy czy realu, naprawdę nie ma nigdzie o tym napisane, ani w biblii ani w kodeksie Hammurabiego. Cytuj
Figlarz 1 272 Opublikowano 2 lutego 2011 Opublikowano 2 lutego 2011 Pierwszy akapit totalnie bez sensu, nie zrozumiałem praktycznie nic. Nie pisz więcej pod wpływem alkoholu/narkotyków. United byli wicemistrzami, bo mieli JEDEN punkt mniej. Jak widać różnica malutka. Dobra, kończmy ten offtop, bo to temat o Primera Division. Nowy temat do dyskusji: BÓJKA W REALU O co się pobili? O pieniądze, o kobietę, a może o Cristiano Ronaldo? Cytuj
Gość Opublikowano 2 lutego 2011 Opublikowano 2 lutego 2011 (edytowane) Oran, to, że w Anglii Man Utd również 3 lata z rzędu zdobywał mistrza, a w roku ostatnim nie zdobył jest sporą zasługą odejścia Krystyny, który zdobywał dla nich połowę goli, a nie tym, że nagle Chelsea stało się lepsze od Diabłów( co widać w tym sezonie, jak już MU "okrzepł", widać też jak gra Real z Krystyną bez formy). Po drugie w sezonie 2006/2007 (czyli jednym z tych w których Man Utd zdobywało mistrza) różnica między 2 a 3 zespołem wynosiła 15 punktów. W ogóle w ostatnim dziesięcioleciu było kilka przypadków, gdy w PL mistrz wygrywał z przewagą kilkunastu punktów, co podkreślam, jest przez hejterów PD traktowane, jako argument o słabości tej ligi. Po trzecie, a czy Barcelona nie przegrała żadnego meczu w sezonie lub czy w Hiszpani zdarzyła się się w ogóle taka sytuacja? W niedługiej historii Premier League MU jest niepodzielnym dominatorem, patrząc na ten okres w PD, nie wygląda to już tak jednokolorowo. edit. nie wiem, ale widać Krystyna miał rację apelując do FIFA, by coś zrobiła ze złą atmosferą, która panuje w tym klubie ostatnimi czasy. Edytowane 2 lutego 2011 przez Gość Cytuj
MYSZa7 8 962 Opublikowano 2 lutego 2011 Opublikowano 2 lutego 2011 (edytowane) Pierwszy akapit totalnie bez sensu, nie zrozumiałem praktycznie nic. Nie pisz więcej pod wpływem alkoholu/narkotyków. United byli wicemistrzami, bo mieli JEDEN punkt mniej. Jak widać różnica malutka. Dobra, kończmy ten offtop, bo to temat o Primera Division. Nowy temat do dyskusji: BÓJKA W REALU O co się pobili? O pieniądze, o kobietę, a może o Cristiano Ronaldo? http://www.realmadri...lnosci&id=33033 Oran, to, że w Anglii Man Utd również 3 lata z rzędu zdobywał mistrza, a w roku ostatnim nie zdobył jest sporą zasługą odejścia Krystyny, który zdobywał dla nich połowę goli, a nie tym, że nagle Chelsea stało się lepsze od Diabłów( co widać w tym sezonie, jak już MU "okrzepł", widać też jak gra Real z Krystyną bez formy). Po drugie w sezonie 2006/2007 (czyli jednym z tych w których Man Utd zdobywało mistrza) różnica między 2 a 3 zespołem wynosiła 15 punktów. W ogóle w ostatnim dziesięcioleciu było kilka przypadków, gdy w PL mistrz wygrywał z przewagą kilkunastu punktów, co podkreślam, jest przez hejterów PD traktowane, jako argument o słabości tej ligi. Po trzecie, a czy Barcelona nie przegrała żadnego meczu w sezonie lub czy w Hiszpani zdarzyła się się w ogóle taka sytuacja? W niedługiej historii Premier League MU jest niepodzielnym dominatorem, patrząc na ten okres w PD, nie wygląda to już tak jednokolorowo. edit. nie wiem, ale widać Krystyna miał rację apelując do FIFA, by coś zrobiła ze złą atmosferą, która panuje w tym klubie ostatnimi czasy. O ile wiem to apelował do FIFA w sprawie złagodzenia wrogości wobec Realu.... Edytowane 2 lutego 2011 przez MYSZa7 Cytuj
Zwyrodnialec 1 729 Opublikowano 2 lutego 2011 Opublikowano 2 lutego 2011 Oran, to, że w Anglii Man Utd również 3 lata z rzędu zdobywał mistrza, a w roku ostatnim nie zdobył jest sporą zasługą odejścia Krystyny, który zdobywał dla nich połowę goli, a nie tym, że nagle Chelsea stało się lepsze od Diabłów( co widać w tym sezonie, jak już MU "okrzepł", widać też jak gra Real z Krystyną bez formy). Po drugie w sezonie 2006/2007 (czyli jednym z tych w których Man Utd zdobywało mistrza) różnica między 2 a 3 zespołem wynosiła 15 punktów. W ogóle w ostatnim dziesięcioleciu było kilka przypadków, gdy w PL mistrz wygrywał z przewagą kilkunastu punktów, co podkreślam, jest przez hejterów PD traktowane, jako argument o słabości tej ligi. Po trzecie, a czy Barcelona nie przegrała żadnego meczu w sezonie lub czy w Hiszpani zdarzyła się się w ogóle taka sytuacja? W niedługiej historii Premier League MU jest niepodzielnym dominatorem, patrząc na ten okres w PD, nie wygląda to już tak jednokolorowo. edit. nie wiem, ale widać Krystyna miał rację apelując do FIFA, by coś zrobiła ze złą atmosferą, która panuje w tym klubie ostatnimi czasy. Ten cały Ronaldo jak przyszło co do czego to i tak zawodził w ważnych meczach, dobrze, że się go pozbyli, bo teraz Manchester gra zdecydowanie bardziej zespołowo, a nie na jednego grajka. Owszem Man Utd to najlepsza drużyna na Wyspach w ostatnich 20 latach, jednak są tam też mocne ekipy w czołówce i kto wie jak sytuacja nie będzie wyglądać w najbliższym czasie, Liverpool już wyleciał z czołówki na rzecz Tottenhamu/Man City. 1 Cytuj
Gość Oran Opublikowano 2 lutego 2011 Opublikowano 2 lutego 2011 Pierwszy akapit totalnie bez sensu, nie zrozumiałem praktycznie nic. Nie pisz więcej pod wpływem alkoholu/narkotyków. United byli wicemistrzami, bo mieli JEDEN punkt mniej. Jak widać różnica malutka. Więc naucz się czytać ze zrozumieniem. A twój argument, że mieli jeden punkt mniej to nie wiem, na potwierdzenie ich hegemonii? Aha. Poza tym słowo hegemonia trochę do futbolu nie pasuję, ale to już inna kwestia, nie wiem jak to inaczej nazwać, dominacja barcelony w pd? Za słabo. Cytuj
ogqozo 6 577 Opublikowano 2 lutego 2011 Opublikowano 2 lutego 2011 Ten cały Ronaldo jak przyszło co do czego to i tak zawodził w ważnych meczach Rozumiem, że taki finał Ligi Mistzów, w którym Ronaldo był najlepszym zawodnikiem na boisku, to wobec tego mało ważny mecz. Jeśli dobrze liczę, w dwóch ostatnich sezonach w MU Ronaldo strzelił siedem goli w fazie pucharowej LM, to jest równo połowa wszystkich goli dla Manchesteru, więcej nawet niż Messi. Jeśli o kimś w Manchesterze można było powiedzieć, że się spręża na ważne mecze, to o nim. Brak Ronaldo był w zeszłym sezonie bardzo widoczny. Nie wiem, może Liga Mistrzów faktycznie nie jest ważna, za to starcia w lidze z Huddersfield czy Wolvershampton owszem, no ale jest to kontrowersyjna opinia. 3 Cytuj
Gość Oran Opublikowano 2 lutego 2011 Opublikowano 2 lutego 2011 No to w tym roku trochę tych gran derbi będzie, jeszcze w LM niech trafią na siebie Cytuj
MYSZa7 8 962 Opublikowano 2 lutego 2011 Opublikowano 2 lutego 2011 No to w tym roku trochę tych gran derbi będzie, jeszcze w LM niech trafią na siebie Oby nie...co za dużo to nie zdrowo,szczególnie z Barceloną :confused: Cytuj
Ader 383 Opublikowano 2 lutego 2011 Opublikowano 2 lutego 2011 No to w tym roku trochę tych gran derbi będzie, jeszcze w LM niech trafią na siebie Nie wiem czy akurat kibice realu mają się z czego cieszyć Cytuj
Figlarz 1 272 Opublikowano 2 lutego 2011 Opublikowano 2 lutego 2011 Przed chwila skonczylem ogladac mecz real - Sevilla. Gospodarze mieli spora przewage, co widac po wyniku koncowym. Pileczki ze srodka pola szly wyborne. Gdyby real mial normalnych napastnikow, to wygrywaliby kazdy mecz po 5-0, ale niestety Ronaldo zajety jest wykonywaniem superultrazaje.biscietrudnych trików, a Benzema mysli, ze bramka ma 20 metrow wysokosci. Najbardziej mnie jednak w(pipi)ia pier.dolony ramos. Tego frajera to bym na miejscu sedziego przed spotkaniem poczęstowal czerwona kartka, zeby byl spokoj na boisku. Ta kur.wa powinna otrzymac dzis co najmniej 2 czerwone kartki, a dostal tylko 1 żółta... Najlepsze jest to, ze co ogladam mecz, to tak samo chamsko skur.wiel fauluje. Mam nadzieje, ze ktos chu.jowi polamie nogi w niedalekiej przyszlosci Cytuj
MYSZa7 8 962 Opublikowano 2 lutego 2011 Opublikowano 2 lutego 2011 (edytowane) A mnie wkur.wia pisanie Real z małej litery Można nienawidzić lub nie lubić jakiejś drużyny,ale moim zdaniem szacunek należy jakiś okazać. Edytowane 2 lutego 2011 przez MYSZa7 Cytuj
Ader 383 Opublikowano 5 lutego 2011 Opublikowano 5 lutego 2011 Kolejna łatwa wygrana Barcy,Messi wraca na tron króla strzelców PD i do tego ManU przegrywa - zaiste,piękny dzień Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.