Skocz do zawartości

Bundesliga


Cris

Rekomendowane odpowiedzi

Gwiazdą meczu był generalnie Goetze, który na pozycji środkowego napastnika zawsze jest fenomenalny. Czy jak nazwać sposób, w jaki grał dzisiaj. Dobrze było widzieć go na boisku z Thiago i Ribery'm w drugiej połowie, trzej magicy jeśli chodzi o kontrolę nad piłką i decyzje. Warto zauważyć, że nawet po wejściu Mandżu Bayern kompletnie tym razem odpuścił sobie dośrodkowania i grał tylko środkiem. Można narzekać, że przez to nie byli zazwyczaj mocno włączeni boczni obrońcy i gra wyglądała dość asekuracyjnie.

 

Tak czy siak, Chryste, ależ ten Bayern ma łatwo. Ma już mistrzostwo i 1/4 LM i nawet się jeszcze nie spocił. W ich sezonie jeszcze nic się nie wydarzyło. Mają ławkę pełną wspaniałych graczy, których rzadko kiedy potrzebują. Można oczywiście wygrać wiele trofeów, ale ledwo co - Bayern tak nie robi, wygrywa na full luzie. Ba, już od stycznia zaklepali sobie najgorętsze nazwisko w Europie spośród graczy do wzięcia, i to za darmo. Jeszcze nawet sezon się nie skończył, nie wydali grosza na transfery, a już są mocnymi faworytami następnego. Łatwo, łatwo, łatwo.

 

 

 

Derby Ruhry pod znakiem fantastycznego Faehrmanna i ogólnie nieskutecznej Borussii. W zasadzie dobry występ, tyle że pech. Jednak wobec dalszego trudnego terminarza, może ostatecznie zadecydować o spadku na 3. miejsce. Nie sądzę, by Klopp miał podstawy martwić się o spadek na niższe.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Bayern jako jedyna drużyna ma teraz szansę obronić tytuł LM. Jak widać niemieccy biznesmeni wiedzą jak wpompować swoje pieniądze, by stworzyć swoją the best of. Nie udało się to rosyjskiemu oligarchie, nie udało się arabskim szejkom, ani hiszpańskiemu rozrzutnikowi. Dopiero niemiecki przekręciarz tak ulokował swoją kasę, że drużyna w końcu wydaje się niepokonywalna. Ale w LM było już wiele drużyn, gdzie tak samo się myślało, a odpadały w niespodziewanych okolicznościach ;)

Odnośnik do komentarza

Bayern gra niesamowicie w tym sezonie - w Lidze Mistrzów nie mają sobie równych, jak dla mnie jedyną drużyną, która może im w jakikolwiek sposób zagrozić to Real Madryt. Borussia, Chelsea, PSG czy tym bardziej Manchester United albo Barcelona mogą im buty lizać niestety.

Edytowane przez Maciomaniak
Odnośnik do komentarza

Bayern jako jedyna drużyna ma teraz szansę obronić tytuł LM. Jak widać niemieccy biznesmeni wiedzą jak wpompować swoje pieniądze, by stworzyć swoją the best of. Nie udało się to rosyjskiemu oligarchie, nie udało się arabskim szejkom, ani hiszpańskiemu rozrzutnikowi. Dopiero niemiecki przekręciarz tak ulokował swoją kasę, że drużyna w końcu wydaje się niepokonywalna. Ale w LM było już wiele drużyn, gdzie tak samo się myślało, a odpadały w niespodziewanych okolicznościach ;)

no fajnie, tyle, ze bajern w przeciwienstwie do tych wszystkich czelsi, city, psg, monako itd nikomu sie nie sprzedal, maja wiekszosc w udzialach, ani nie ma tam zadnego obcego kapitalu. zadnych szejkow i biznesmenow ktorzy wykupili klub.

 

madre inwestowanie i tyle ;]

Odnośnik do komentarza

Bayern chyba zabalował, bo tak słabego nie widziałem... dawno. Druga połowa to najsłabszy Bayern od lat. Nie pamiętam, od kiedy. MOŻE pierwsza połowa z Mainz jesienią 2011 to była tak słaba gra. Przy takiej perfekcji tej drużyny, takie rzeczy jak napór rywala przez 45 minut się zapamiętuje. Nie przegrali, okej, passa trwa, ale mieli sporo szczęścia z tym wynikiem.

 

Czy wyciągać z tego jakiś wniosek? Pewnie nie. To jednak były po części rezerwy - wiesz, że nie gra pierwszy skład, kiedy na bramce występuje Tom Starke. Już we wtorek zobaczymy, jak uda się Guardioli zmusić zawodników do motywacji. Kontuzji doznał Thiago - nie zagra w meczach z United. Możliwe, że już go nie zobaczymy w ogóle w tym sezonie, ale raczej pojedzie na Mundial.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Długa passa 53 meczów dobiegła końca, Bayern przegrał i to całkiem zasłużenie. Gdyby zagrał Tom Starke (przeszedł operację i raczej już nie zagra w tym sezonie), można sobie wyobrazić nawet wynik znacznie wyższy. Co najmniej dwa razy Manuel Neuer bronił bowiem genialnie. Rzadko miewa takie okazje, by pokazać umiejętności.

 

Guardiola spróbował trzech nastoletnich debiutantów. 18-letni Hojbjerg wypadł bardzo dobrze i tak naprawdę był raczej najlepszym graczem Bawarczyków z pola. Z kolei boczni obrońcy Sallahi i Weiser, no cóż... począki bywają trudne. W sumie Weiser przejawia pewne ofensywne umiejętności, ale też podarował Augbsurgowi gola.

Odnośnik do komentarza

dzisiaj starcie bajernu z bvb. niestety, podobnie jak rok temu o tej porze - praktycznie o nic. wiadomo, dla bajernu do prestiz, dla bvb cenne punkty (szalke moze sie z nimi zrownac), ale jednak nie bedzie az takich emocji.

 

wiesc gminna niesie, ze bajern ma zagrac podstawowym skladem. w takiej sytuacji licze na zwyciestwo.

Odnośnik do komentarza

"To idealny moment na mecz z Bayernem", stwierdził Klopp. Ledwo co BVB wymęczyła się, gniotąc Real, a już we wtorek grają z Woflsburgiem w półfinale Pucharu Niemiec, do którego podchodzą poważnie ("to ostatnia okazja, żebyśmy coś wygrali w tym sezonie" - w finale oczywiście czeka Bayern). Ich cel w lidze, awans do LM, jest w zasadzie osiągnięty - mają 10 pkt. przewagi na 5 kolejek przed końcem. Tak więc spodziewać się można piknikowej atmosfery. Na ławce prawdopodobnie przesiedzą Reus czy Hummels, a nawet mówi się, że... zagra Schieber.

 

 

Bayern załatwił sobie Lewandowskiego, ale BVB nie zasypia gruszek. Potwierdzono już transfery Adriana Ramosa i Ji-Dong Wona, którzy pewnie już dostali od ekipy Kloppa zestaw ćwiczeń na lato. "Bild" donosi, że bardzo blisko finalizacji jest też transfer Mattiasa Gintera, uważanego za jednego z bardziej utalentowanych młodych stoperów (sorry, Sarr).

Odnośnik do komentarza

Drei zero! Dortmund jednak dość "podstawowo", brak tylko Lewego i Piszczka (swoją drogą, to może być pierwszy od lat mecz BVB bez Polaka, ale nie obchodzi mnie to na tyle, żeby szukać).

 

Mimo wszystko, wniosek na ten moment musi być nie tyle taki, że Dortmund to jakaś większa potęga niż jest (choć oczywiście to może być dla nich najmilszy dzień sezonu), ale jednak bardziej tyle, że Bayern dalej jest w dołku po zdobyciu mistrzostwa. Wystarczy zobaczyć postawę obrony przy bramkach. Ekipa, która przegrywa z Augsburgiem i męczy się z United, nie może liczyć na łaskę w starciu ze zmotywowanym Dortmundem. Czy Guardiola umie robić suszarkę? Czy może zapyta po meczu ekipę: dzieci, co tak słabo? Skąd ta apatia?

 

Niepokój dodatkowy - Manuel Neuer zszedł (kontuzja łydki), wszedł niejaki Raeder, chyba czwarty bramkarz klubu. Carlo oblizuje ząbki.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

ciezko powiedziec co sie dzieje. prawda jest taka, ze do meczu z realem nie potrafie powiedziec w jakiej oni sa formie.

 

czy to jest po prostu tak, ze dla nich liga skonczyla sie pod koniec marca i teraz po prostu wychodza odbebnic kolejne mecze, czy tez rzeczywiscie jest jakis mega dolek?

 

licze, ze nie spinaja sie na mecze o nic (widac to chocby po ilosci kilometrow) i czekaja na LM. mam nadzieje.

Odnośnik do komentarza

No że się nie spięli, to fakt dokonany. Dość jednak uderza to co widać, bo przed chwilą mówiłem, słusznie, o graniu najlepszej piłki jaką być może ktokolwiek grał w futbolu, a teraz Bayern zagrał w lidze pod rząd trzy mecze, z których każdy byłby najsłabszym od lat. A w LM? Tylko troszkę lepiej w dwóch meczach z United, troszeczkę, ale nie była to różnica klas... czyli po prostu poziom Bayernu przez prawie każdy mecz ostatnich dwóch lat.

 

Różnica jest za duża, żeby szukać innego powodu niż mentalny, trudno przecież doszukiwać się, czy Augbsurg i Hoffenheim znalazły nagle jakiś sposób na Bawarczyków. Z taką grą Real ich pokona, ale mają jeszcze dwa mecze wcześniej, z cieniasami: drugoligowe Kaiserslautern w pucharku, a potem ostatni w tabeli Brunszwik w lidze. Zwycięstwa z nimi nie zamażą tego, co widzimy teraz, są raczej po prostu obowiązkowym zgaszeniem lekkiego pożaru.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Pierwszą połowę kończy Lewandowski golem na 2-0. Pokazuje podkoszulek z napisem "100" - sporo tych goli w Dortmundzie zdobył. Kończy się okres, którego nie miał chyba w światowej piłce żaden polski piłkarz. W sumie dyskusja dotyczy tylko Bońka, ale on nie był tak regularnie kluczowym graczem dla swojej ekipy.

 

Jest 2-0, można już powoli mówić, co dalej. Wszystko wskazuje na to, że ostatnim meczem Lewandowskiego w barwach BVB będzie finał pucharu Niemiec z Bayernem. Pamiętamy, kto był gwiazdą takiego finału dwa lata temu...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...