Skocz do zawartości

Bundesliga


Cris

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No szkoda, 4 do 0 totalny blamaż Werderu, cały czas się łudziłem, że coś strzelą ale wygląda na to, że potrafią tylko strzelić Borussi 3 bramki od 89 minuty i wygrać 3 do 2 :reggie:

 

No nic, w tym sezonie oglądam tylko mecze Borussi bo na resztę szkoda czasu i tak mistrzem będzie Bayern.

Opublikowano

BVB miało najlepszy sezon od lat i prawie wygrało mistrza, ale nie wiem, na co jeszcze ich stać. Znowu odchodzi najlepszy piłkarz, w młodym wieku, ale tym razem nie przyszedł nikt specjalny na oko. Bensebaini, Sabitzer, Nmecha - ci zawodnicy raczej nie dostaną nigdy Złotej Piłki. Ponadto większość młodych talentów jest teraz oczywiście kontuzjowana, więc BVB zapewne wystawi jedną ze starszych jedenastek w lidze, nietypowo. Haller, Sabitzer, Brandt, Reus, Can, Hummels - wcale nie siwieją, po prostu trudno oczekiwać jakiegoś wzlotu w tym wieku.

 

Mniejsza że ja tak myślę, w klubie po prostu ogólnie czuć - wśród fanów, piłkarzy, zarządu - BÓL DUPY FACTOR, nie wiadomo jak zareagują na to co się stało w ostatniej kolejce i jak dla mnie czuć serio że się boją wychylać żeby znowu nie skuć.

 

Natomiast według "Bilda", wielu graczy cieszy się, że Bellingham odszedł. Koleś podobno bardzo gwiazdorzył, zwracał się do innych niemiło, był zbytnim indywidualistą, chociaż był gwiazdą i wicekapitanem to nie był zbyt zaangażowany w słuchanie kolegów itd. BVB miało kryć te historie, żeby Real Madryt się nie zniechęcił do zapłacenia. Nie jestem jakoś bardzo zdziwiony, koleś miał w zeszłym sezonie 19 lat a tak naprawdę jest chyba najlepszym pomocnikiem na świecie, to może mieć swoją cenę. 

 

 

 

Ciekawi mnie bardziej Lipsk, nakupował solidniaczków - doszedł właśnie nowy, belgijski stoper Arthur Theate - i jeśli znajdą sposób na bardziej fantazyjne wykończenie akcji, to kto wie. Od tylu lat kręcą się wokół topu, kiedyś będą mieli TEN sezon.

 

Leverkusen zatrzymało Xabiego Alonso, oni to dopiero skusili, bo byli blisko LM, a na koniec nie wygrali ostatnich 5 meczów i skończyli daleko od Unionu. Ale nadzieje, że Alonso to zbawca, nadal są. 

 

Mnie ciekawi zwłaszcza Alejandro Grimaldo. Klasyk FM-a, ale też ogólnie piłkarz z takim skillem - nigdy nie rozumiałem, czemu z Benfiki nie kupi go większy klub! Lewy flankowy idealny! Jeden z lepszych jakich widziałem! Okazało się, że nikt się ostatecznie nie zgłosił rok po roku, ani Barcelona ani nikt, teraz Grimaldo ma 27 lat i poszedł do Leverkusen. Ale skucha, taka kariera. Niemniej, dalej wierzę, flanki Frimpong i Grimaldo mogą być efektowne. Xhaka i Hoffman to takie klasyki Bundesligi, ale dobrzy piłkarze na tę ligę. Florian Wirtz to nadal jedna z dwóch ostatnich nadziei Niemiec, ale nie wiadomo, ile zostanie - są szanse na ruch Manchesteru City. 

  • Lubię! 1
Opublikowano

Prawie że cudowne było wejście Heidenheimu do Bundesligi. Historia niesamowita, wiadomo - malutki klubik z miasteczka na 50 tys. ludzi, wiele lat historii ale gdzieś na obrzeżach piątych lig. 16 lat temu, 33-letni Frank Schmidt, urodzony w Heidenheimie i związany zawsze z klubem, przejmuje stery jako trener i szybko awansuje parę poziomów, a potem w miarę czasu na kolejne. Żadnych wielkich sponsorów, prawie sami Niemcy w składzie nadal (chociaż już nie lokalsi). Bayern ma piętnastu piłkarzy, którzy indywidualnie zarabiają więcej, niż cały skład Heidenheimu, Harry Kane prawie 3 razy więcej.

 

W końcu debiut w Bundeslidze. Prowadzenie 2-0 w pierwszym meczu u siebie! Ależ to musiało być uczucie. 

 

Przegrali 2-3 niestety, gol w 90. minucie sprawia że Kopciuszek nadal bez punktów. 

 

Nie wiem ile osób będzie oglądać Heidnheim, bądźmy szczerzy. Ale wiadomo że prawie każdy będzie za nich trzymał kciuki. A Schmidt prędzej czy później może pójdzie do Liverpoolu czy coś.

Opublikowano

Union to jak Real Madryt przy Heidenheimie, Union grało w Pucharze Intertoto 50 lat temu, gdy Heidenheim... w sumie nie wiem co robił, ale pewnie nic na pastwisku. Okej, grali o Puchar Wirtembergii. Eliminacje do Pucharu Niemiec.

Opublikowano

No i tym razem to Heidenheim robi comeback. Oczywiście na stadionie Dortmundu. Oczywiście gol był absurdalny, to mogła być najbardziej skomplikowana VAR sytuacja w lidze od kiedy pamiętam mdr. VAR podjął decyzję, ale potem VAR ją zmienił. Nie wiem, czy zasady to dopuszczają, ale gola już raczej nie cofną. 

 

Akurat ten wynik to nie przypadek, po golu na 2-0 BVB stopniowo raczej mocno odpuściło inicjatywę w tym meczu. Kopciuszki blisko zasłużonego pierwszego punktu.


 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Jednak na razie to Leverkusen wygląda, jakby jako jedyne mogło powalczyć z Bayernem. Kapitalny start sezonu, i transfery wydają się wypalać od razu - niesamowity Victor Boniface, a także Granit Xhaka i Jonas Hofmann należą do wyróżniających się zawodników całej ligi. Dodajmy do tego trzech cenionych stoperów, cenionego bramkarza, będących w formie Wirtza i Frimponga, i ekipa wygląda mocarnie. Wspomniany Grimaldo relatywnie w cieniu. 

 

Ponadto ekipa wnosi świeżość do topu, jeśli się w nim utrzyma - pod wodzą Xabiego Alonso skupiają się na posyłaniu wertykalnych piłek, piłka leci w przód i w tył jak w tenisie jakimś, zamiast niczym wielkie ekipy rozgrywać wszerz boiska w kształcie U wokół obrony i w razie klinczu odpalać wrzutki. Nie jedyna ekipa w Niemczech tego próbująca, ale z zawodnikami którzy umieją się tak zastawiać i przetrwać pojedynki, prowadzi to do stosunkowo długich akcji i wielu okazji do gola.

 

Ta taktyka zwłaszcza potencjalnie wydaje się nakierowana nie na trzepanie cieniasów, ale kontrowanie takiego choćby Bayernu. Wyciąganie środkowych pomocników poprzez ruchy do przodu innych graczy, a potem szukanie prostopadłej kosy. Podczas gdy Bayern, jak to bywa z dominującymi ekipami, podaje w kształcie U i wali wrzutki jak nie znajdzie drogi do bramki. 

 


Dlatego... cóż, już się obawiam że będzie jutro 4-0 dla Bayernu hehe. Ile to razy się miało nadzieję, że ktoś podejmie wyzwanie przełamania tej dominacji w Bundeslidze. 

 

 

 

Bayern mimo wąskiego składu wydaje się na razie na plusie. Harry Kane od razu podbił serca wszystkich w Monachium. Mimo że Anglik, stał się od razu liderem w szatni. Również Kim Min-Jae zrobił świetne wrażenie. Co ciekawe, nie gra de Ligt, który zdaniem wielu fanów Bayernu był w ostatnim sezonie najlepszym stoperem Niemiec, a może i świata. Tymczasem Tuchel woli piłkarzy, którzy lepiej inicjują akcje i wyprowadzają piłkę. Bardzo dobrze zadebiutował Laimer, na prawej obronie, ale tam też był brak, więc może przejmie tę pozycję. Mecze Bayernu nie były tak efektowne, jak te Leverkusen, ale obiektywnie - stworzyli masę okazji, rywale stworzyli mało, no i jest 9 punktów. Kryzysu nie widać, a niestety - Bundesliga będzie tylko naprawdę ciekawa dla postronnych, jeśli Bayern będzie miał kryzys.

Opublikowano

Niesamowity początek ma Stuttgart, z 17 golami, a 10 z nich ma już Serhou Guirassy. W sumie trudno coś dodać do tej liczby, która mówi za siebie. Nikt chyba do końca nie rozumie, czemu 27-latek nagle zaczął tak odpalać w Stuttgarcie. Do momentu tego transferu, 10 goli to był jego rekord w całym sezonie. Oba gole zdobyte dzisiaj przez reprezentanta Gwinei (bo do kadry Francji przecież nie miał szans) były powalające. Czy pora zacząć brać to serio? Hm.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Kim Min-Jae ma 26 lat. To w sumie cały komentarz na temat karier futbolowych, czasem jest ciężko. Widzimy przecież cały czas teraz, że koleś jest po prostu dominatorem. Zawodnik ofensywny o takim talencie może w wieku 16 lat by poszedł do Barcelony czy coś. Tutaj trzeba było dużo wolniej. A koleś wydaje się perfekcyjny dla każdego wszędzie - siła, rozmiar, podanie, gra każdą kończyną. Jeden z najlepszych piłkarzy świata.

 

Kilka meczów się ogrywał, ale już widać, że będzie trudno przy takiej grze duetu Kim-Upamecano grać Matthijsowi de Ligtowi... a to przecież jeden z najlepszych stoperów świata mdr.

 

 

 

Transfery Bayernu więc wypaliły bardzo dobrze, ale i tak rywalizacja nadal jest ostra. Guirassy nadal śrubuje rekordy - 13 goli w 7 meczach, powalony. Leverkusen ogólnie wygląda kapitalnie na każdym etapie - perfekcyjna jedenastka, żaden piłkarz nie jest nawet średni. No i jest Dortmund, którego fani ciągle płaczą po internecie, że trzeba wywalić tego skandalicznie okropnego trenera i tego robiącego skandaliczny skład dyrektora, a na boisku wygrywają i w tabeli znowu są na równi z Bayernem jak na razie.

 

 

 

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Bayern wygląda bardzo dobrze. Jak na razie to nie można mówić o żadnych specjalnych problemach. Na szczęście póki co to Leverkusen, Dortmund i Lipsk wyglądają nieco groźniej, przez co ciśnienie jednak jest, a dzisiejszy mecz wydaje się ważny. No i Stuttgart, który niestety stracił Sergou Guirassy'ego. Guirassy był niewyobrażalny, ale po cichu Harry Kane też ma cholerne 12 goli po 9 meczach - rekord Lewandowskiego może upaść znacznie szybciej, niż rekord Gerda Muellera...

 

 

Mainz rozwiązało ostatecznie kontrakt z Anwarem El Ghazim, w jednej z wielu obecnych oznak konfliktu wobec sytuacji toczącego się w Niemczech. El Ghazi napisał na Instagramie dłuższe oświadczenie, w którym stwierdził, że "to nie jest koflikt, to nie jest wojna", bo tylko jedna strona ma potężną władzę i manipuluje i dokonuje ludobójstwa, kończąc oczywiście słowami "od rzeki do morza, Palestyna będzie wolna", które często używane są de facto jako oświadczenie, że Izrael w ogóle nie powinien istnieć i chęć swoistego wyroku na Żydach (aczkolwiek dyskusje, jakby ktoś przegapił, są na temat tego zdania potężne od wielu lat... to tak w skrócie). 

Mainz uważa, że broni żydowskiego dziedzictwa; jeden z założycieli klubu został pozbawiony możliwości pracy w futbolu i potem zginął z rąk nazistów, dziś stadion stoi przy ulicy jego imienia. Klub oświadczył, że "z racji na przeszłość Niemiec oraz historię Eugena Salomona, klub ma wśród swoich wartości społeczną odpowiedzialność wobec państwa Izrael i Żydów". 

Pochodzący z Holandii El Ghazi powiedział, że został źle zrozumiany i że jest po stronie pokoju i że tylko stoi po stronie ofiar wszelkiej narodowości. Jednak po dłuższym konflikcie z władzami klubu, stwierdził, że z niczego co napisał się nie wycofuje, i ostatecznie został faktycznie zwolniony. 

Inni zawodnicy czasami byli w ogniu krytyki społecznej i politycznej, ale po mocnych oświadczeniach że tylko sympatyzują z ofiarami i absolutnie nie popierają Hamasu, zyskali wsparcie swoich klubów.

  • Plusik 1
Opublikowano
W dniu 2.11.2023 o 08:36, Czoperrr napisał:

Jeśli BVB nie obsra się w sobotę na żółto to zapowiada się pojedynek z realną szansą na dobry wynik. 

kekw.gif

Opublikowano

Trudno żeby nie miała więcej okazji, jak przez 90 minut przegrywała mdr. Tak to jest, że ekipa ze stratą musi atakować. Ostatecznie Neuer nie musiał jakichś cudów dokonać, by skończyło się 4-0. 

 

Fani BVB zawsze jęczą i teraz mogą się cieszyć, że potwierdzono, co zawsze mówią - nie było jakości w niczym, różnica klas w każdej formacji. 

 

Konflikt Tuchela z Kimmichem wydaje się teraz zrozumiały - Goretzka świetnie wypadł w tej roli, pomoc BVB była w mocnych tarapatach. Nie widać braku Kimmicha w tej ekipie, jego rola musi się pewnie zmienić. To że Sane, Kane, Musiala czy stoperzy to najwyższa klasa w Niemczech, to chyba zawsze było wiadomo. W Dortmundzie nie widać radości z transferów, ani ogólnie postępu w tym sezonie jak na razie.

 

 

Dobrze że są Guirassy, Boniface, ogólnie całe Leverkusen, którego mecze są ciągle piorunujące. Ale nie ma co, Bayern to ogólnie najbardziej kompeltna, perfekcyjna ekipa w Niemczech, nie ma tutaj zaskoczenia chyba. Zremisowali z Leverkusen i z Lipskiem nie bez powodu - ale nie będzie jakiegoś szoku, jeśli do końca rundy wygrają wszystkie swoje mecze. Leverkusen będzie musiało nadal wyciskać 100% z każdego momentu, by mieć z nimi szanse.

Opublikowano

Tymczasem Kane, "młody", dynamiczny następca Lewandowskiego do tej pory nie kupił domu w Monachium. Doniesienia mówią nawet o M I L I O N I E £ (funtów brytyjskich) wydanych na hotel.

Cytat

Brytyjski dziennik poinformował, że Harry Kane za dobę w hotelu Vier Jahreszeiten Kempinski München płaci 10 tysięcy funtów. Łącznie od początku swojego pobytu na apartament wydał ponad milion funtów.

Czyli co? Anglik przyjedzie na robotę, pobije rekordy Polaka i pojedzie dalej... Bo wygląda na to, że nie chce zapuszczać korzeni.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...