Mendrek 571 Opublikowano 20 października 2008 Opublikowano 20 października 2008 Eagle Eye - efektowne, ale strasznie naciągane kino. Zapowiada się spory potencjał na początku, ale wyjaśnienie intrygi lekko zawodzi. W zasadzie to trochę nawet film science-fiction . W każdym bądź razie akcje tam są tak czasami totalnie absurdalne, że aż dziw człowieka bierze (np. jak Aria wyliczała wszystko dokładnie podczas pościgu, tak jakby czynnik ludzki nie wchodził w grę i wszystko dało się matematycznie wyliczyć, nawet przejechanie przez ruchliwe skrzyżowanie ) Na szczęście ma na dalsze refleksje czas po filmie, gdyż akcja toczy się prędko. Film ma też dużo nieścisłości: np. czemu Aria nie użyła zdalnie sterowanego samolotu bojowego do zabicia elity rządzącej, tylko bawiła się w te całe kryształy? Czemu nuta detonująca była tak daleko? Czemu ta sekretarz z pracownikiem głowili się jak udu.pić Arię, skoro do wyłączenia jej wystarczyło zniszczenie "oka" za pomocą pręta? ). Wszystko jest zmontowane dobrze, kamera nie przeszkadza, choć zdarzał się chaos. Muzyka też nie przeszkadzała, lecz nie zauważyłem ambitnych utworków. Ogółem film sprowadza się do popularnej intrygi Wielkiego Brata, a także do zbuntowanej sztucznej inteligencji (Deus Ex? ) . Jak ktoś lubi proste kino, to mu się spodoba. Poza tym motyw z kontrolowaniem sytuacji, mimo że naciągany, to jednak efektowny. Cytuj
Ölschmitz 1 521 Opublikowano 20 października 2008 Opublikowano 20 października 2008 tez bylem na tym w kinie. film ma sporo wad i niedociagniec, ale akcja jest na tyle szybka i na tyle malo dluzyn, ze w trakcie filmu w ogole o tych wadach nie myslisz. ja tam sie dobrze bawilem, swietny film do kina, dobre efekty. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 25 października 2008 Opublikowano 25 października 2008 mógłby sie ktos wypowiedzieć na temat 'around the world' ? puszczaja to jeszcze w kinach? ;p Cytuj
Cerb 7 Opublikowano 25 października 2008 Opublikowano 25 października 2008 Klass (Nasza klasa - rotfl ?) - niezły mózgogniot, mocny film - doslownie od pierwszej sceny na boisku koszykowki (tik nerwowy Joosepa jak slyszy spadajaca piłkę). W ostatnich scenach naprawdę musialem sie trzymac fotela, a final majstersztyk - no coz napisany przez samo zycie. Jeden z niewielu filmow ktory wyzwolil we mnie takie emocje. Mozna przymknac oko na nienajlepsze miejscami aktorstwo ale mimo to 9/10. Cytuj
ghost. 60 Opublikowano 25 października 2008 Opublikowano 25 października 2008 Tropic Thunder Kurde, świetny film ;] Komedia w reżyserii Bena Stillera, w rolach głównych on sam, Robert Downey Jr., Jack Black, dodatkowo pare znanych nazwisk jak McConaughey, Nolte czy Cruise. W skrócie - goście wyruszają do wietnamskiej dżungli robić mocno sztampowy film o Wietnamie, ale w wyniku pewnych zdarzeń ich film przeradza sie w prawdziwą akcje odbicia "zakładnika" ;]. Mase świetnych dialogów, inteligentnego humoru, nabijania sie ze stereotypów Hollywood czy paridiowania klasyków kina (strzelanie "rambo style" xD), najwieksze wrażenie robią genialne teksty Downey'a Jr (monologi o idei aktorstwa oskarowego albo dziedzictwie narodowym Australii rządzą xD) oraz niezły Cruise w roli producenta Film może początkowo troche zniechecić, ale po tych 20-25 minutach robi sie naprawde świetnie ;] Jak dla mnie mocne 9. - I don't read the script, boy - the script reads me xD Cytuj
TEDI 0 Opublikowano 27 października 2008 Opublikowano 27 października 2008 Death Race - dla mnie spoko film, oglądałem trochę z sentymentem przypomniał mi stare gry Vigilante 8, Twisted Metal. wiadomo że to kino nie najwyższych lotów ale ogląda się z przyjemnością. Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 29 października 2008 Opublikowano 29 października 2008 Może wspomnę, bo film budzi kontrowersje i jest bardzo krytykowany: otóż "Tajne przez poufne" to świetny film. Rola Pitta na pewno zasługuje na nominację do Oscara, tak cudownego głupka nie widziałem od dawna. A i reszta trzyma poziom. Zdecydowane warto zobaczyć. Cytuj
Gość tk Opublikowano 29 października 2008 Opublikowano 29 października 2008 a widział ktoś changeling? dobre? Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 30 października 2008 Opublikowano 30 października 2008 Polska premiera w lutym, więc pewnie będę czekał, tak jak w tym roku z "To nie jest kraj...". Podobno jest bardzo nieźle, no ale to się zobaczy. W tej chwili najbardziej czekam na "Synecdoche, New York", bo - cholera - nie ma nawet polskiej daty premiery. Cytuj
Tori 12 Opublikowano 30 października 2008 Opublikowano 30 października 2008 Serce na Dłoni- to był jakiś błąd,sam nie wiem jak to opisać. Czemu Bóg mnie pokusił do obejrzenia? Film jest jakiś chory, kręcony w chorych sceneriach, niestworzony scenariusz, niestworzone dialogi. Cały film zadawałem sobie pytanie, czy to co widzę jest prawdziwe, czy mi się przyśniło? Bo całość wygląda jak jeden z tych snów, po których budzisz się i zastanawiasz, czy cię nie pojebało, że takie głupoty ci się śnią. 1/2 / 10 Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 1 listopada 2008 Opublikowano 1 listopada 2008 Tajne przez poufne - Nie lubie Pitta, ale tu zagral bardzo fajnie. Film to rozrywka na dobrym poziomie, ale nic ponadto. Kilka nudnych i niesmiesznych scen, kilka dobrych, rzemieslnicza robota. Za bardzo sie zajaralem, ze to film braci Coen. Spodziewalem sie czegos lepszego. Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 1 listopada 2008 Opublikowano 1 listopada 2008 Serce na Dłoni- to był jakiś błąd,sam nie wiem jak to opisać. Czemu Bóg mnie pokusił do obejrzenia? Film jest jakiś chory, kręcony w chorych sceneriach, niestworzony scenariusz, niestworzone dialogi. Cały film zadawałem sobie pytanie, czy to co widzę jest prawdziwe, czy mi się przyśniło? Bo całość wygląda jak jeden z tych snów, po których budzisz się i zastanawiasz, czy cię nie pojebało, że takie głupoty ci się śnią. 1/2 / 10 Wiesz... wszystkie Twoje epitety równie dobrze mogłyby opisywać którykolwiek film Lyncha i byłaby to bardzo pozytywna recenzja. Teraz pytanie... niepoprawnie dobrałeś słowa, czy Krzysztof Zanussi na starość zaczął się kierować ku twórczości Lyncha? Z naciskiem na " ". Cytuj
michal 558 Opublikowano 1 listopada 2008 Opublikowano 1 listopada 2008 to profanacja porównywać polską choojowizne do twórczości Lyncha ;/ Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 1 listopada 2008 Opublikowano 1 listopada 2008 to profanacja porównywać polską choojowizne do twórczości Lyncha ;/ No, ale przeczytaj to jeszcze raz... Mullholland Drive - Film jest jakiś chory, kręcony w chorych sceneriach, niestworzony scenariusz, niestworzone dialogi. Cały film zadawałem sobie pytanie, czy to co widzę jest prawdziwe, czy mi się przyśniło? Bo całość wygląda jak jeden z tych snów, po których budzisz się i zastanawiasz, czy cię nie pojebało, że takie głupoty ci się śnią. Cytuj
Tori 12 Opublikowano 1 listopada 2008 Opublikowano 1 listopada 2008 Dobrze to ująłeś i w sumie wczułem się w opis Mullholland drive. Niestety jednak gdyby ktoś w podobny sposób przyrównał mój opis SERCE NA DŁONI do tego, co widział w produkcji Lyncha i zajarał się chęcią obejrzenia tego gówna, którym niewątpliwie jest ta polska szmira potem zapewne typ ścigałby mnie po całym kraju, żeby mnie zaje.ać za to, że dałem mu złudne nadzieje. Cytuj
nWo 1 Opublikowano 7 listopada 2008 Opublikowano 7 listopada 2008 Burn After Reading o ku.rwa w skali na 10 daje mu mocne 15 tak dobrej czarnej komedii pomyłek dawno nie widzialem. Mega mistrzowski film z rewelacyjną obsadą. Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 7 listopada 2008 Opublikowano 7 listopada 2008 Nie słuchajcie go Film fajny, ale na pewno nie mistrzowski. Pitt zabawny, malkovich nieźle gra, clooney jak zawsze, reszta średnio. Ogólnie, zasada Coenów "po świetnym filmie następuje średniak" i tutaj się sprawdza. Cytuj
Shen 9 636 Opublikowano 20 listopada 2008 Opublikowano 20 listopada 2008 " Pozwól mi wejść" , w skrocie szwedzki film o wampirach, jeden z ciekawszych filmow jakie mialem przyjemnosc ogladac w tym roku 1 Cytuj
bobby 23 Opublikowano 21 listopada 2008 Opublikowano 21 listopada 2008 Film troche za wysoko oceniany moim zdaniem, ale ma swoj urok i klimat (lata 80-te) i w miare dobre aktorstwo (Eli). Ciekawe co Amerykanie spieprza tym razem. Tak, bedzie remake Cytuj
Shen 9 636 Opublikowano 21 listopada 2008 Opublikowano 21 listopada 2008 Film troche za wysoko oceniany moim zdaniem, ale ma swoj urok i klimat (lata 80-te) i w miare dobre aktorstwo (Eli). Ciekawe co Amerykanie spieprza tym razem. Tak, bedzie remake ja mu dalem 9/10,bo ostatnio same jakies pily i inne max pejny wychodza. Moze nie spieprza tylko zrobia klatka w klatke identyczny film. 1 Cytuj
maciekno 0 Opublikowano 11 grudnia 2008 Opublikowano 11 grudnia 2008 Pineapple Express (Boski Chillout) - tak mniej więcej od 30 minuty ryczałem ze śmiechu do samego końca, świetny jak zawsze Rogen i prześmieszny Franco, w życiu bym nie pomyślał że Tristan potrafi tak świetnie zagrać przygłupiego ćpuna. ogólnie przez cały film chłopaki wszystko robią spaleni, postacie drugoplanowe (żółtki 'suck my balls! two times!') też dają radę, wyszła z tego naprawdę dobra komedia, polecam ;] Cytuj
Tori 12 Opublikowano 12 grudnia 2008 Opublikowano 12 grudnia 2008 Też mi się podobało. Najlepszy był twardy murzyn z peda.lskim głosikiem "I'm so excited". Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 14 grudnia 2008 Opublikowano 14 grudnia 2008 Właśnie obejrzałem też Boskiego Czilałta i nie powiem., fabuła debilna, bez przerwy jakieś dziwne i absurdalne akcje, ale za to ten film jest świetny. Ciężko znaleźć tam kogoś, kto źle zagrał. Bijatyka w domu Reda też świetna . Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.