michal 558 Opublikowano 12 lutego 2009 Opublikowano 12 lutego 2009 Bracia Karamazow - Petr Zelenka podjął się bardzo trudnego zadania , mało który reżyser wychodzi zwycięsko z próby przełożenia literatury na język filmowy . Czechowi się to udało choć do ksiązki mu jeszcze trochę brakuje . Zamiast epickiej opowiesci o rosyjskiej rodzinie zrobił przedstawienie teatralne w Nowej Hucie . Minimalizm się opłacił bowiem nie odczuwamy w tym filmie nadętych słów w pienej scenerii okraszonej wzburzoną muzyką . Postacie z życia wzięte wspaniale odgrywają swoję rolę płynnie przenosząc swe emocje i nipokoje , ktore dotykają nas każdego dnia . Iluzja teatru jest niebezpiecznie bliska rzeczywistości co jeszcze bardziej punktuje w moim ogolnym odczuciu . Filozoficzna dysputa ubarwiona paromi przepieknymi metaforycznymi scenkami jak taniec młodych ludzi , czy poczestunek po smierci starego Karamazowa . Zelenka nie wystawia własnej opinii na temat Boga , ale pozostaje wierny myśli Fiodora . Niezwyczajny spektakl z aspiracjami na arydzieło . 8+/10 Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 16 lutego 2009 Opublikowano 16 lutego 2009 Rock and Rolla- Nowy Ritchie. Niby wszystko w porządku, ale można mieć wrażenie, że jak się widziało jeden film tego reżysera to widziało się je wszystkie. Do tego kilka klisz jak motyw z ołówkiem (Kasyno) i motyw ze związaniem i rozebraniem do noga (Pulp Fiction). 3/6 Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 17 lutego 2009 Opublikowano 17 lutego 2009 (edytowane) Mulholland Drive - dobry film, typowo Lynchowy Numb - Perry w innej roli niż w Friendsach i w dodatku poważnej wychodzi b. dobrze, sam film jest tylko w porządku, obejmuje ciekawy temat. jak na tradycje przystalo, (pipi).lem sie w tematach. Edytowane 17 lutego 2009 przez Figaro Cytuj
Barthez 41 Opublikowano 25 lutego 2009 Opublikowano 25 lutego 2009 Yip man-Chyba najlepszy film jaki widziałem do tej pory o azjatyckich sztukach walki.prawdziwa perła.9\10 Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 25 lutego 2009 Opublikowano 25 lutego 2009 lataja na linkach? biegaja po drzewach? Cytuj
Yaxa 1 Opublikowano 25 lutego 2009 Opublikowano 25 lutego 2009 Widac, ze imie Yip Man slyszysz po raz pierwszy. Cytuj
Gość MasterShake Opublikowano 25 lutego 2009 Opublikowano 25 lutego 2009 Rock and Rolla- Nowy Ritchie. Niby wszystko w porządku, ale można mieć wrażenie, że jak się widziało jeden film tego reżysera to widziało się je wszystkie. Do tego kilka klisz jak motyw z ołówkiem (Kasyno) i motyw ze związaniem i rozebraniem do noga (Pulp Fiction). 3/6 no ale 2 pierwsze oglada sie przyjemnie i chetnie do nich wraca a do tego jakos wracac sie nie chce ;f Cytuj
mishka 5 Opublikowano 26 lutego 2009 Opublikowano 26 lutego 2009 Rock and Rolla- Nowy Ritchie. Niby wszystko w porządku, ale można mieć wrażenie, że jak się widziało jeden film tego reżysera to widziało się je wszystkie. Do tego kilka klisz jak motyw z ołówkiem (Kasyno) i motyw ze związaniem i rozebraniem do noga (Pulp Fiction). 3/6 no ale 2 pierwsze oglada sie przyjemnie i chetnie do nich wraca a do tego jakos wracac sie nie chce ;f bezzz przesady... w porownianiu z nijakim Revolwerem Richiego - RockNrolla to powrot na dobra sciezke rezyserki dla mnie niektore dialogi zapadna w pamieci do tzw. usranej smierci, kolokwializmem sie poslugujac a do filmu wracalem czesto zeby zobaczyc Archiego w akcji i jego slynne płaskie Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 26 lutego 2009 Opublikowano 26 lutego 2009 Rock and Rolla- Nowy Ritchie. Niby wszystko w porządku, ale można mieć wrażenie, że jak się widziało jeden film tego reżysera to widziało się je wszystkie. Do tego kilka klisz jak motyw z ołówkiem (Kasyno) i motyw ze związaniem i rozebraniem do noga (Pulp Fiction). 3/6 no ale 2 pierwsze oglada sie przyjemnie i chetnie do nich wraca a do tego jakos wracac sie nie chce ;f bezzz przesady... w porownianiu z nijakim Revolwerem Richiego - RockNrolla to powrot na dobra sciezke rezyserki dla mnie niektore dialogi zapadna w pamieci do tzw. usranej smierci, kolokwializmem sie poslugujac a do filmu wracalem czesto zeby zobaczyc Archiego w akcji i jego slynne płaskie To już coś związanego z tym filmem jest słynne? Cytuj
mishka 5 Opublikowano 28 lutego 2009 Opublikowano 28 lutego 2009 Rock and Rolla- Nowy Ritchie. Niby wszystko w porządku, ale można mieć wrażenie, że jak się widziało jeden film tego reżysera to widziało się je wszystkie. Do tego kilka klisz jak motyw z ołówkiem (Kasyno) i motyw ze związaniem i rozebraniem do noga (Pulp Fiction). 3/6 no ale 2 pierwsze oglada sie przyjemnie i chetnie do nich wraca a do tego jakos wracac sie nie chce ;f bezzz przesady... w porownianiu z nijakim Revolwerem Richiego - RockNrolla to powrot na dobra sciezke rezyserki dla mnie niektore dialogi zapadna w pamieci do tzw. usranej smierci, kolokwializmem sie poslugujac a do filmu wracalem czesto zeby zobaczyc Archiego w akcji i jego slynne płaskie To już coś związanego z tym filmem jest słynne? slynne jako cytat z filmu Cytuj
theGrimReaper669 0 Opublikowano 28 lutego 2009 Opublikowano 28 lutego 2009 Gran Torino obejrzalem.Swietny Clint i pare niezlych tekstow ktore moga pozostac po seansie.Sam film ciekawy chodz czasami troche sztuczny.Ale nie ma co... oglada sie dobrze. Takie 8/10. Cytuj
michal 558 Opublikowano 9 marca 2009 Opublikowano 9 marca 2009 (edytowane) Synecdoche, New York - nie przypuszczałem ,że kiedykolwiek to napisze , ale w tej dekadzie w końcu doczekałem się filmu idealnego, orginalnego i dopieszczonego w każdym calu . Historia pewnego reżysera , który żyjąc gra .. rolę w swoim małym teatrze . To jednostka wybitnie samotna i utalentowana , która nie może sobie poradzić z uszczypliwościami i słabostkami życia . Gra życia zaczyna sie o 7:34 niepozornie jak każdy kolejny dzień . Zbieg nieprzywidywalnych okoliczności sprawił ,że coraz częściej patrzył afterlife . W średniu wieku pojawiły sie kłopoty , które zostały nazbyt wyolbrzymione przez naszego bohatera (Seymour rządzi !) przez co jego psychika i podejście do doczesnych spraw zmieniała sie wraz z każdym kolejnym dniem . Stracił żone , kochana córeczka zeszła na złą ścieżke , a kobiety nie wyzwalały w nim ciepłych uczuć . Swa walkę i tesknotę za sensem musiał stoczyć sam , tak jak zresztą każdy z nas . Chwytał sie różnych sposobów aby oczyszczić umysł z brudnych myśli , jednak egzystencja co rusz dawała o sobie znać . Gdy wreszcie pojął ,że ludzi mu nie sprzyjają zaczął budować własną budowlę , teatr , w którym mógłby znalezc ukojenie i spokój ducha . Czas nie miał znaczenia , bo wiedział , na jak bardzo kruchym fundamencie zostali tu przywołani . Gramy aktorów , którzy są blizniaczo podobni do siebie , te same smutne twarze , pozbawione wiary i nadzieii w lepsze jutro , ciągle obrzucające sie błotem i podchodzące sobie do gardeł . Nawet ksiądz ma dość takiej beznadzieii dumnie kończąć mowę końcową stwierdzeniem ''Well, fuck everybody'' . I tylko Bóg mówi nam przez krótkofalówkę współrzędne uczuć i zachowań , które jego zdaniem powinny nam wystarczać . Ale nie wystarczają . Znakomita tragikomedia , w której każdy znajdzie swoją rolę . 10/10 Edytowane 9 marca 2009 przez _M_ Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 15 marca 2009 Opublikowano 15 marca 2009 Co jest grane? / What just happened- Bardzo niedobry film. Niby komedia o producencie filmowym i jego problemach, ale tak naprawdę nie jest śmiesznie. Niby dramat, ale nic tutaj nie porusza. Przede wszystkim zaś potworek Levinsona (on już totalnie na psy zszedł) nudzi. Jedną gwiazdkę daję Bruce`owi Willisowi, drugą Michaelowi Wincottowi (kojarzyłem go tylko z Obcego 4). Szkoda takiej obsady na taki film. 2/6 PS. De Niro raz zagrał już producenta w "Last Tycoon", polecam odświeżyć sobie tamtego klasyka a nie męczyć się oglądając takie pomyje. Cytuj
zduniacz 123 Opublikowano 17 marca 2009 Opublikowano 17 marca 2009 Polecam te: Appaloosa - dobra obsada i teksty. No i westernow nigdy za malo. The Changeling - a miejscami sie dluzy ale ogolnie ma cos w sobie ze chce sie zobaczyc jak historia sie skonczy. The Boy In The Striped Pyjamas. - a ten to w ogole wlaczylem sprawdzic co to jest w ogole no i obejrzalem caly. Niezly film o zydach i wojnie. Nie polecam: City oF Ember - nuda, tylko klimat daje rade. Transporter 3 - tandetny i sztampowy scenariusz az sie rzygac chce. Cytuj
Gość Opublikowano 20 marca 2009 Opublikowano 20 marca 2009 Green Street Hooligans 2 Ross McCall i masa krwi w wieźieniu troche podobny motyw do innego filmu gdzie chłopaki grali w piłke w wieźieniu z vinnym jonesem ale ogólnie polecam 7+/10 Cytuj
Roger 2 082 Opublikowano 20 marca 2009 Opublikowano 20 marca 2009 Osobiście również gorąco polecam Yip Mana. Świetna mega-produkcja z Chin z ciekawym scenariuszem opartym na faktach autentycznych ( Yip Man to w istocie spadkobierca stylu Wing Chun, a według wielu źródeł jego uczniem był sam Bruce Lee). Nie jest to w żadnym wypadku kolejna produkcja w stylu wuxia tu nikt nie lata po drzewach. I chodź choreografia walk czasami trochę nagina prawa fizyki ogląda się to po prostu rewelacyjnie. Inną produkcją wartą obejrzenia jest Red Cliff (Chi bi). Jeśli mówią Wam coś takie imiona jak Cao Cao czy Lui Bei ( kto grał w Romance of the Three Kingdoms vide Kali pewnie zna je doskonale), to jest film dla Was. Produkcja składa się z dwóch dosyć długich części, więc osoby nie zainteresowane tematem może ona trochę znużyć. Ale naprawdę warto film zobaczyć, chociaż dla świetnych scen batalistycznych jednych z najlepszych, jakie dane mi było zobaczyć. Setki statystów to nie to samo, co wygenerowane przez animację komputerową postacie chodź i tu o efekty specjalne postarał się gigantyczny jak na Chińskie kino budżet. Obsada jest również doskonała, ale nazwiska takie jak Tony Leung czy Takeshi Kaneshiro dużo pewnie Wam nie mówią ^_^ Cytuj
Plugawy 3 687 Opublikowano 29 maja 2009 Opublikowano 29 maja 2009 polecicie jakis film - dramat o narkotykach aborcji ciazy itp. oprócz niemego krzyku, requiem dla sny i trainspotting czy jakos tak Cytuj
Marcin$ 0 Opublikowano 30 maja 2009 Opublikowano 30 maja 2009 (edytowane) polecicie jakis film - dramat o narkotykach aborcji ciazy itp. oprócz niemego krzyku, requiem dla sny i trainspotting czy jakos tak 4 luni, 3 saptamâni si 2 zile - 4 Months, 3 Weeks and 2 Days o aborcji. edit: shit, myślałem, ze to wątek 'poleć coś w stylu..", film z 2007. Edytowane 30 maja 2009 przez Marcin$ Cytuj
ogicool 43 Opublikowano 1 czerwca 2009 Opublikowano 1 czerwca 2009 (edytowane) możecie mi polecić film gdzie akcja dzieje sie w przyszłości a bohaterami są ludzie i cyborgi, androidy? A.I. Sztuczna Inteligencja, Total Recall, Sreamers, Łowce androidów widziałam btw. nie wiem czy to dobry temat, ale chodzi mi o nowości :| Edytowane 1 czerwca 2009 przez ogicool Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 2 czerwca 2009 Opublikowano 2 czerwca 2009 polecicie jakis film - dramat o narkotykach aborcji ciazy itp. oprócz niemego krzyku, requiem dla sny i trainspotting czy jakos tak human traffic Cytuj
Gość Ofeck Opublikowano 4 czerwca 2009 Opublikowano 4 czerwca 2009 na co lepiej isc do kina Terminator czy antychryst? Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 5 czerwca 2009 Opublikowano 5 czerwca 2009 Antychryst. Terminator jest dla dzieci. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.