Opublikowano 10 listopada 201212 l Nie no, dzisiaj jednak kto inny jest gwiazdą Arsenalu. Kolejny zabawny, beztroski mecz w tym sezonie - dla Fulham taki jak zawsze, ale Arsenal do tej pory przynajmniej w obronie jakoś strasznie nie grał...
Opublikowano 10 listopada 201212 l Tradycyjnie jak United traci gola to mecz robi się ciekawy. Nikt się nie łudził, że tego nie wygrają, prawda? Grunt, że Van Persie i Rafael za bardzo nie zapunktują, sporo osób ich ma w fantasy. Edytowane 10 listopada 201212 l przez ogqozo
Opublikowano 10 listopada 201212 l Jak zawsze Manchester musi przegrywać by się wziąć do roboty. Świetna druga połowa, a mogło być więcej goli.
Opublikowano 11 listopada 201212 l Wydało się, Manchester jak zwykle przekupił sędziego. A dzisiaj zapowiadają się 2 kolejne dobre mecze Chelsea - Liverpool i Man City - Tottenham. Idealny układ byłby taki, gdyby obaj gospodarze stracili punkty.
Opublikowano 11 listopada 201212 l Idealny układ byłby taki, gdyby obaj gospodarze stracili punkty. Powiedział Sir Alex sędziom. Przed chwilą William Gallas niemalże złapał piłkę pod pachę, ale karnego dla City z tego nie było.
Opublikowano 11 listopada 201212 l Ewidentnie ręka już tam była, więc karnego być nie mogło ! Chciałbym zauważyć, że wy z tą ręką to już nie jesteście kur.wa śmieszni. Nic a nic... Edytowane 11 listopada 201212 l przez winner
Opublikowano 11 listopada 201212 l (sz)Mata jaką setkę zepsuł, może się zemści, a Liverpool w swoim stylu nie istnieje na boisku.
Opublikowano 11 listopada 201212 l Zgodnie z postępującą inflacją słowną, bycie przed polem karnych i czterech obrońców z bramkarzem wokół ciebie to już też setka. Edytowane 11 listopada 201212 l przez ogqozo
Opublikowano 11 listopada 201212 l Zobaczcie co znalazłem w necie Ciekawostka : Manchester United ma więcej punktów w Lidze Mistrzów niż Liverpool w Premier League. Liverpool przynajmniej nie przegrał meczu w Lidze Mistrzów od 2010 roku.
Opublikowano 11 listopada 201212 l Zobaczcie co znalazłem w necie Ciekawostka : Manchester United ma więcej punktów w Lidze Mistrzów niż Liverpool w Premier League. Liverpool przynajmniej nie przegrał meczu w Lidze Mistrzów od 2010 roku. Od 2009 roku. Jak już tak się starasz... Edytowane 11 listopada 201212 l przez ogqozo
Opublikowano 11 listopada 201212 l Zgodnie z postępującą inflacją słowną, bycie przed polem karnych i czterech obrońców z bramkarzem wokół ciebie to już też setka. Przed sobą miał 16 metrów londyńskiego powietrza, bramkarza i bramkę. Tych 4 obrońców, o których piszesz minął wcześniej.
Opublikowano 11 listopada 201212 l Zgodnie z postępującą inflacją słowną, bycie przed polem karnych i czterech obrońców z bramkarzem wokół ciebie to już też setka. Wszyscy obrońcy byli obok, w momencie strzału miał przed sobą tylko bramkarza. Coś takiego to powinien być gol. Edit: A jeszcze obok wolny był chyba Hazard. Edytowane 11 listopada 201212 l przez Zwyrodnialec
Opublikowano 11 listopada 201212 l Zgodnie z postępującą inflacją słowną, bycie przed polem karnych i czterech obrońców z bramkarzem wokół ciebie to już też setka. Wszyscy obrońcy byli obok, w momencie strzału miał przed sobą tylko bramkarza. Coś takiego to powinien być gol. Edit: A jeszcze obok wolny był chyba Hazard. Ta, tam był Hazard, ale Mata się przeliczył, samolubnie nie oddał bądź co bądź swojemu "rywalowi" z pozycji.
Opublikowano 11 listopada 201212 l Zgodnie z postępującą inflacją słowną, bycie przed polem karnych i czterech obrońców z bramkarzem wokół ciebie to już też setka. Przed sobą miał 16 metrów londyńskiego powietrza, bramkarza i bramkę. Tych 4 obrońców, o których piszesz minął wcześniej. No popatrz, co za szmata - jedyne co potrafił z tego zrobić to minięcie czterech obrońców, nie umiał, jak moja babcia, strzelić jeszcze jednocześnie gola zza pola karnego! Nie no, to nie była setka, to była tysiącka albo i milionówka.
Opublikowano 11 listopada 201212 l Zgodnie z postępującą inflacją słowną, bycie przed polem karnych i czterech obrońców z bramkarzem wokół ciebie to już też setka. Przed sobą miał 16 metrów londyńskiego powietrza, bramkarza i bramkę. Tych 4 obrońców, o których piszesz minął wcześniej. No popatrz, co za szmata - jedyne co potrafił z tego zrobić to minięcie czterech obrońców, nie umiał, jak moja babcia, strzelić jeszcze jednocześnie gola zza pola karnego! Nie no, to nie była setka, to była tysiącka albo i milionówka. Nie wiem czego się czepiasz w tym momencie. Miał dużo miejsca, a jak dla niego to nawet ogrom miejsca, piłka na jego lepszej nodze, przed sobą bramkarza rywali, odległość 16 metrów. Wg mnie jest to przysłowiowa setka. Uderzył mocno, za bardzo się odchylił, zje.bał. Tymczasem remisik.
Opublikowano 11 listopada 201212 l Tego się czepiam, że to nie była żadna setka i jest skrajnie głupie pisać, że zje.bał. Niedługo każde kopnięcie piłki będzie zmarnowaniem setki i zje'baniem. Z karnych się strzela mniej niż 80% goli, ale jak masz dalej do bramki, jesteś w pełnym biegu i musisz minąć całą obronę, to nagle się z tego robi 100%, wyborne. Edytowane 11 listopada 201212 l przez ogqozo
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.