Skocz do zawartości

Premier League


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zaraz ktoś powie, że nawet najgorsza drużyna w PL potrafi walczyć jak równy z równym z drużyną z czołówki... jakby np. w Hiszpanii tego nie było

  • Plusik 1
  • Minusik 1
  • Odpowiedzi 15,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bartg

    1322

  • ogqozo

    1259

  • c0ŕ

    1202

  • Zwyrodnialec

    1134

Opublikowano (edytowane)

Dzisiaj mecz Arsenal-Chelsea. Ważny zwłaszcza dla Arsenalu - jeśli nie wygra, nie będzie już liderem, spadając za Liverpool, niesiony fenomenalną formą Suareza. Po tym, jak City ich rozjechało 6-3, Kanonierzy na pewno nie są faworytem. A może?

 

Chelsea... dawno nie grali z nikim mocnym i w sumie nie wiem dalej, co o nich myśleć. Niby są wysoko w tabeli i blisko lidera, ale w ostatnim miesiącu przegrali w różnych rozgrywkach z Basel, Sunderlandem i Stoke. Ich jedynym graczem, który gra dobrze, jest Eden Hazard, ale to tylko świadczy o tym, że udał im się aż jeden wielki transfer wielkiego gracza za wielką kasę. W 16 meczach ich trójka napastników strzeliła łącznie 5 goli. Aczkolwiek jeden z tych goli padł w zwycięstwie z City, które było zdanym testem i sugestią, że Chelsea może coś tam umie grać. Ale przecież nie byłoby tej wygranej bez absurdalnych prezentów od Nastasicia i Harta.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Nieprawda, prócz Hazarda jeszcze Terry i Azpilicueta  grają dobrze. Ale prawdą jest, że Chelsea jest wyżej w tabeli, niż na to faktycznie zasługuje, patrząc na ich grę.

Opublikowano

Szkoda, że kolejne starcie lwów na szczycie to chaotyczna papka, w której mało jest walorów piłkarskich, a więcej kopaniny po samych piłkarzach.

Opublikowano (edytowane)

boredbean.gif

 

ManU oglądałeś? 

Edytowane przez _Be_
Opublikowano (edytowane)

Man Utd - Chelsea to był najgorszy mecz w sezonie. Nie przypominam tam sobie żadnej klarownej sytuacji podbramkowej.

 

A co do obecnego spotkania, to zdziwiło mnie, że Arsenal nie miał pomysłu na atak. Wydawało się, że to Czelsi bardziej zależy na zdobyciu gola. Dopiero pod koniec Giroud miał 2 okazje. Jedną spieprzył, przy drugiej Cech obronił.

 

 

Edit: Ciekawe ile Liverpool utrzyma pozycję lidera. Do końca tego roku mają najgorszy terminarz. W czwartek City na wyjeździe i niedziela Chelsea, również mecz wyjazdowy. To będzie dobry test dla Suareza i reszty ekipy.

Edytowane przez Zwyrodnialec
  • Plusik 1
Opublikowano

Sympatycy Arsenalu często skandowali „boring, boring Chelsea”. „The Special One” odpowiedział poniższymi słowami:

Zgadzam się. Grałem przeciwko ich drużynie już dziesięć razy i nigdy nie przegrałem. Funny, funny Jose? W dziesięciu spotkaniach nie potrafili wygrać ani razu.

 

John Obi Mikel mógłby zostać ukarany czerwoną kartką za swoje niebezpieczne wejście w nogi Mikela Artety. Jednakże Mourinho absolutnie się z tym nie zgadza dodając jednocześnie, że w piłkęnożną powinni grać mężczyźni.

 

No wiecie, tacy piłkarze lubią płakać. To już tradycja. Futbol jest dla prawdziwych facetów lub kobiet z fantastyczną postawą. To prawda, że są takie sporty, które są bezkontaktowe. Piękne sporty wymagają wiele od zawodników i szanuję dyscypliny, w których można znaleźć mnóstwo wielkich postaci. Ale tam nie ma kontaktu. Piłka nożna to gra kontaktowa. Angielski futbol może się odbywać zimą, kiedy woda stoi na boisku, z odważnymi wślizgami na pełnym biegu. Trzeba grać z dumą. Jeśli zostałeś trafiony i cierpisz, to OK, musisz to znieść. Kiedy czujesz ból, musisz grać dalej – mówi Mourinho.

 

Opublikowano

mega nudny mecz, nr 2 sezonu pod tym wzgledem zaraz po united-chelsea. Standardowo piekny sen arsenalu jak co roku zamiera sie w koszmar w okresie swiatecznym. Z 13 pkt strat united zrobilo sie juz 8 do lidera wiec jest realna szansa na top4 na koniec sezonu

Opublikowano (edytowane)

Chorągiewka raczej.

 

 

Napisał fan Realu, który zdobywa gole przy 4 zawodnikach na spalonym.

 

 

Już remis, ale Runi zajebał.

 

Wybacz, że nie komentuje każdego meczu Realu jak Ty United, jakbym nie miał Livescore'a. I tak swoją drogą przyznałem w odpowiednim temacie, że gol Ronaldo padł po spalonym :)

Edytowane przez MYSZa7
Opublikowano

W ostatnich sześciu meczach City padało średnio ponad 5 goli, Liverpoolu - równo 5. Powinno być ciekawie. Niestety nie zobaczymy pojedynku dwóch czołowych snajperów ligi, ale nawet pomimo kontuzji (pamiętajmy, że LFC ciągle brak dwóch kluczowych piłkarzy) obie ekipy potrafią strzelać sporo goli. Nadal zobaczymy sporo gwiazd, będzie Suarez, Silva, no i wygląda mi na to, że nieco po cichu Fernandinho wyrasta na czołowego piłkarza ligi angielskiej - nie żeby nie był kapitalny w Szachtarze, ale przy tej pozycji ciągle pozostaje niedoceniany w mediach, a jest niemalże niezawodny i absolutnie kluczowy dla postępu w grze City.

 

 

Obie ekipy do tej pory są bliskie perfekcji u siebie (City 8-0-0, Liverpool 8-0-1), za to często grają słabo na wyjeździe, dlatego City na pewno jest faworytem. Jeśli Arsenal nie wymęczy West Hamu, mogą nawet zostać liderami.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...