Skocz do zawartości

Premier League


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 15,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bartg

    1306

  • ogqozo

    1217

  • c0ŕ

    1202

  • Zwyrodnialec

    1119

Jeśli piłkarze jednej ekipy mówią, że po dłuższej serii bez wygranej starają się zbudować morale na pokonaniu Bournemouth w pucharku, to wiesz, że łatwo wskazać faworyta. Okej, Arsenal co jakiś czas gra słabo, za to Liverpool - zawsze.

 

 

 

Arsenal tradycyjnie wygląda niepokojąco w środku bez Artety i Ramseya, choć jakimś cudem duet Chamberlain-Flamini wypadł dobrze z wycofanym Newcastle. Powracają donosy o staraniu się Arsenalu o Morgana Schneiderlina, co wydaje się perfekcyjnie dopasowanym transferem. Niby plotka jak plotka - czemu Southampton miałoby go oddawać, skoro nie chciało latem, ale... dla Arsenalu stawką wzmocnień może być gra w Lidze Mistrzów i przez to na przestrzeni lat mnóstwo pieniędzy, więc można sobie wyobrazić, że rzucają tym razem tyle kasy, by przekonać klub i gracza.

 

Aha, no i wczoraj w końcu chyba znalazło się rozwiązanie dla Southampton bez Schneiderlina, bo w swoim pełnym debiucie 19-letni Harrison Reed wyglądał po prostu fantastycznie (więcej odbiorów, niż ktokolwiek w tym sezonie i więcej niż cały Everton!) i Southampton pewnie wygrało 3-0.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

No dobra, może i Arsenal jest faworytem, zwłaszcza że Welbeck i Giroud są w formie, ale Liverpool jak się zepnie, przynajmniej przez indywidualne popisy Sterlinga, może coś ustrzelić. Ale ok, nie lubię pisać niczego przed meczem, zobaczymy jak wyjdzie.

 

Balotelli ma dzisiaj tę karę jednego meczu?

Odnośnik do komentarza

Jest Schneiderlin, jest zabawa. Chelsea przeważała i pykała długo w okolicach bramki, ale dopiero w doliczonym czasie oddała pierwszy strzał na bramkę. Ale był z tego gol, no bo cóż, Hazard jest najlepszym piłkarzem tej ligi i umie robić takie rzeczy.

 

Southamtpon oczywiście też nie szalało, ale zmusiło defensywny duet Matić-Mikel do wysiłku. W większości strzelali albo ze stałych fragmentów, albo z killer passów Taidicia. Nie wiem, jak ocenić postawę Courtois przy bramce. Pewnie mógł się zachować lepiej, ale po fakcie łatwo mówić.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

No i koniec, remis. Druga połowa już kompletnie nudna, Southampton głównie broniło, oczywiście ofensywnie jest to zespół słaby. Chelsa wymodziła niewiele okazji, choć oczywiście była blisko gola parę razy.

 

Mimo wszystko, to piąta strata punktów na 10 meczów wyjazdowych, więc dominacji, jaką zapowiadano, nie ma. Na półmetku, Manchester City ma tylko jeden punkt straty i sprawa jest otwarta. Na Nowy Rok Chelsea jedzie na teren Tottenhamu i choć niedawno na Stamford było łatwe 3-0 (choć do momentu gola Spurs mieli szanse), w świetle powyższej statystyki nie ma co stawiać na 2 jako pewniaka.

 

 

Jak wiadomo, Mourinho niespecjalnie ceni Pellegriniego, więc byłoby przeciekawe, gdyby i tym razem ten go pokonał. Gadki o "młodej ekipie w trakcie budowy" będą brzmiały tym razem absurdalnie, jeśli Mou - pomimo niezrównanego bogactwa kadrowego - praktycznie cały czas gra tą samą jedenastką, z tak naprawdę jedną możliwą zmianą, czyli Mikelem na miejsce Oscara. Widać, że są bardziej zmęczeni, niż na początku sezonu.

 

 

 

P.S. Jednak 3 punkty straty. City jakimś cudem nie potrafiło u siebie utrzymać prowadzenia 2-0 z Burnley. Och, liga angielska w tym sezonie...

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

zasluzony remis, pierwsza polowa dla united, druga dla spurs

 

Tottenham przeważał w drugiej połowie głównie dlatego, że United opadło z sił.

Dzisiaj Falcao miał swój najgorszy występ, przy dwóch akcjach w życiowej formie wykorzystałby obie. Mata był najlepszym graczem ofensywnym wykładając piłki do Falcao i RVP, ale obaj je marnowali, sam Mata też w końcu zmarnował doskonałą piłkę.

Rooney poza jednym wejściem w pole karne w ogóle dzisiaj nie istniał. Young ciągnął grę lewą stroną, miał jeden dobry strzał, ale poza tym sporo niedokładnych wrzutek.

No i rodzynek w postaci RVP, to co miał dzisiaj na nodze to było 1000%, zachował się jak amator próbując żonglerkami położyć bramkarza. Poza tym miał jeszcze przynajmniej 2 szanse na gola.

W skrócie, Manchester powinien ten mecz rozstrzygnąć już do przerwy. Potem brakowało ofensywnych zmienników. Głównie Di Marii, który w pojedynkę mógłby wypracować jakąś kontrę.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Wenger ma już demencję. Podolski (pipi)nął 2 gole Galatasaray i od tego czasu zagrał 2 minuty z Newcastle. Rosicky świetny mecz z QPR i won, niech lepiej gra Mathieu "Maradona" Flamini. Nie no, ma szczęście stary pajac że udaje mu się wygrywać. Nie chodzi mi o samych piłkarzy, choć trochę ich szkoda, ale ogólnie jak on formuje ten skład. Chyba że ma raka, to mu wybaczę.

No ja pyerdolę, Rosickkiego podaruję, bo jest stary i mecze co 2 dni to nie dla niego. Ale Poldi? I najbardziej mnie rozwala Oxlade, typowy angielski piłkarz, szerokie bary, zapierdalanie szybko z piłką i dzida w pole karne :D Wracając do Rosickiego, to chłop częściej gra w reprze niż w klubie, wraca po kontuzji i gra lepiej niż te wszystkie Wilshery, Ramseye, Flamini w tym sezonie razem wzięci.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...