City będzie mistrzem.

Taaaaa

Przychodzi Guardiola, a patrząc na to, co osiągnął, i biorąc pod uwagę ich niemal nieograniczony budżet, to nie da się postawić na kogoś innego.

 

IMO pierwsza trójka będzie wyglądać tak:

 

1.City

2.United

3.Liverpool

 

 

Możecie zapisać sobie tego posta, a później się śmiać. Albo nie, he he he.

 

 

Barcelona i Bayern, które obejmował to jednak inne drużyny były niż obecnie City.

Brakuje chociażby 7 środkowych pomocników.

Dlatego wspomniałem o niemal nieograniczonym budżecie.

Dlatego wspomniałem o niemal nieograniczonym budżecie.

 

Euro, Copa oraz olimpiada skrócą okres przygotowawczy. Nawet jeśli zrobi zakupy jakie będzie chciał to myślę, że minie spory kawałek sezonu zanim City zacznie grać mniej więcej tak jak sobie to wyobraża.

Pep ma calkiem niezlych pilkarzy na dzien dobry - Silva, Aguero, De Bruyne, jaki najbardziej pasuja do tiki taki. Jestem ciekawy tylko czy Pep zacznie przesuwac zadownikow na inne pozycje i nagle z Sagny zrobi srodkowego pomocnika, a De Bruyna przesunie na lewa obrone zeby nabral doswiadczenia w defensywie xD.

 

 

Tak czy siak nie widze City zdobywajacego mistrza, a tiki taka zostanie szybko zarznieta przez West Ham czy inne Stoke.

Edytowane 24 maja 20168 l przez hav7n

City nawet dzis to kadrowo najmocniejszy team premier league, do tego nieograniczony budzet, nie bylo latwiejszego teamu do objecia w tej lidze

I dlatego City zajęło czwarte miejsce w lidze.

 

 

Oj, lubię umniejszanie tego, co zrobił Pep.

nie zawsze najsilniejszy sklad wygrywa, tym tokiem rozumowania legia powinna byc mistrzem po pierwszej rundzie, a leicester walczyc w srodku tabeli

 

tak jestem z tych co umniejsza zdecydowanie to co robil pep, zwlaszcza w bayernie, bayern heynckesa>>>>bayern guardioli

City ma najlepszy skład, ale zajmuje 4 miejsce w lidze - "zdarza się, nie zawsze najsilniejszy zespół wygrywa ligę"

 

 

City po przyjściu Gurdioli zdobywa ligę (załóżmy) - "przyszedł na gotowe"

 

 

Logika.

Ficus, lubie Cie stary ale (pipi)isz z tym najmocniejszym składem. 

 

Oni nawet nie mieli 11 najlepszej.

 

To, ze kupowali drogo wcale nie znaczy ze najlepszych.

 

City ma bardzo dobrego napastnika i Silve , Rudego. 

 

Srodek pomocy to wcale nie jest nic wielkiego. Yaya juz przeminal , A ferdnandy to sa sredniaki a nie topowi kopacze.

 

To samo w defensywie. Kto tam jest naprawde topowy? Przepłacony Otamenti? Mangala? Plastikowy Kompany? czy te potężne boki obrony?

 

Biorac pod uwage budzet to MC zbudował hujowa druzyne (a napewno najbardziej przepłacił wliczajac Strusia Sterlinga)

City ma najlepszy skład, ale zajmuje 4 miejsce w lidze - "zdarza się, nie zawsze najsilniejszy zespół wygrywa ligę"

 

 

City po przyjściu Gurdioli zdobywa ligę (załóżmy) - "przyszedł na gotowe"

 

 

Logika.

 

W Barcelonie z rozbitego zespołu zrobił jedną z najlepszych drużyn wszechczasów.

W Bayernie zadanie miał nawet trudniejsze, przyszedł na gotowe i umówmy się, że nie podołał oczekiwaniom.

 

Co zrobił Pep to pięknie widać po Bayernie.

Rozjechał wszystko co Jupp mu w spadku zostawił. Jego drużyna to była maszyna do zabijania i jeden z najlepszych Bayernów w historii. Świetnie oglądało się ich.

Przyszedł jednak mózg Pep i zaczął wprowadzać tiki-takę.. Facet zniszczył wszystko co zostawił mu Jupp w imię jedynej, poprawnej taktyki.

 

Z City będzie miał za to zdecydowanie łatwiej, bo to drużyna budowana bez ładu i składu oraz na poziomie taktycznym równym dołowi tabeli Primera Division.

Edytowane 24 maja 20168 l przez Kymel

Ficus trochę pojechał z tym najlepszym składem XD. Nie tylko oni mają nieograniczony budżet ale nie ma nikogo kto by ta kasę wydawał mądrze. Zakupy jakiegoś Jezusa Navasa czy Joveticia przemilcze bo klub z takimi aspiracjami nie powinien nawet na takich grajków spojrzec i jeszcze randomy na ławce trenerskiej xD. Dobrym przykładem jest PSG które się nie perdolil tylko od razu sięgnął po Zlatana czy Silve na obronę i to w ogorkowej lidze francuskiej, a do potężnej Premier League jakoś nie da rady nikogo sensownego ściągnąć.

Edytowane 24 maja 20168 l przez hav7n

To dobrze podsumowuje pozycję ligi angielskiej w Europie na ten moment.

to kto ma najmocniejszy skad waszym zdaniem na papierze w lidze angielskiej?

Kazda druzyna ma jakies babole w skladzie. Albo w srodku, albo z tylu czy w ataku, a nawet na lawce trenerskiej.

Na papierze? Chelsea. Osiągnięcia w tym sezonie były dla wszystkich lekkim zdziwieniem właśnie przez to, źe na papierze wyglądało to dobrze.

 

Nadal uważam, że jeden zaje,bisty środkowy obrońca + jeden zaje,bisty defensywny pomocnik + tresura gwiazdeczek w wykonaniu Conte może zdziałać cuda.

Edytowane 24 maja 20168 l przez ragus

+ lewy obronca.

Przecież w obronie to aktualnie mają tylko Zoume im trzeba tam jeszcze ze dwóch. Plotkuje się o Nainngollanie i Manolasie oraz powrocie Lukaku (wtedy pewnie Costa wyjazd). Na papierze to najmocniej wypada City oraz Tottenham moim zdaniem zaraz z nimi Chelsea potem Arsenal (no jakby Morata wjechał to by było pięknie).

Nie lubię jak umniejsza się osiągnięć czy umiejętności Guardioli jako trenera, bo w większości przypadków oznacza to dosyć sporą ignorancję.

 

Prawda jest taka że trener, który w ciągu swojej ośmioletniej kariery trenerskiej 7 razy wygrywał ligę nie musi już niczego udowadniać. Kolejna prawda jest taka, że gdy obejmował Barcelonę była optymistycznie patrząc trzecią drużyną La Ligi, grającą z Wisłą w el. do LM, w dodatku z rozbitą szatnią. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że tamtejsza Barcelona była w gorszym stanie niż City obecnie.

 

Co z Barceloną zrobił Guardiola to każdy wie i nie ma żadnego powodu by mu odbierać jakiekolwiek zasługi za tamten okres. Po prostu nie ma.

 

Z Bayernem sprawa jest dużo bardziej złożona - trudno powiedzieć czy te 3 lata były udane, czy nie. W każdym razie Guardiola z Bayernem zachowali status ligowego hegemona, co było planem minimum. W Europie 3 półfinały z rzędu, to nie jest zły wynik jakby nie patrzeć, choć pewien niedosyt zostaje. No niestety, zdarza się.

 

Nie mam pojęcia dlaczego niektórzy jakoś czepiają się Pepa, że zdecydował się na City. Dlaczego miał tego nie zrobić? City nie jest spełnione piłkarsko, wciąż czeka na sukcesy w Europie i do tej pory żadnemu trenerowi nie udało się nic tam ugrać. Mają też zapewne w planach zawładnięcie tą ligą w ciągu kolejnych lat, w czym akurat Pep jest mistrzem.

 

Więc dlaczego miał tam nie iść? Kasa jest, ciekawy skład jest, głód sukcesów pewnie też, więc w czym problem? Guardiola miał iść do jakiegoś West Bromu żeby udowodnić paru niedowiarkom swoją klasę trenerską, zamiast korzystać ze swojego nazwiska (na które uczciwie zapracował sukcesami) i po prostu walczyć o większe cele? Nie każdy musi wcześniej osiągnąć coś z mniejszym zespołem (jak Mou z Porto), żeby był uważany za pełnoprawnego trenera, nie takiego co obejmuje tylko "samograje".

 

City nie jest idealną drużyną, powiedziałbym że w skali europejskiej jest to zespół co najwyżej przyzwoity, więc jeśli Guardiola nie spełni oczekiwań to go wywalą, po prostu. 

Pep jest dobrym trenerem, po prostu z tymi brytyjskimi drewniakami nie wyjdzie mu tiki taka i się choćby zesrał to nie wykrzesa z nich czegoś spektakularnego. Po prostu tego nie widzę tam, jeden Silva nie wygra mu ligi o LM nie wspominając.

Edytowane 24 maja 20168 l przez _Be_

c0r: wyciągając pierwszy lepszy argument przeciowko Pepowi (tak, ja tez nie uwazam go za trenera) to jest fakt, że przegrał dwukrotnie dwumecz Bayern - Barca będąc trenerem zarówno jednej jak i drugiej drużyny, gdzie w składzie nie zmieniło się zbyt wiele. Chyba nawet będąc w Bayernie miał większe szanse na awans niż za czasów Barcy.

Guardiola nie przegrał dwumeczu z Bayernem, gdy był trenerem Barcy.

tito chyba wtedy ich trenowal przy tym gang bangu w dwumeczu 0-7

Guardiola nie przegrał dwumeczu z Bayernem, gdy był trenerem Barcy.

o kurtka, rzeczywiscie... odszedl rok wczesniej. ALE BABOL!

nie zmienia faktu ze i tak go nie uwazam

Z City będzie miał za to zdecydowanie łatwiej, bo to drużyna budowana bez ładu i składu oraz na poziomie taktycznym równym dołowi tabeli Primera Division.

On City zajdzie pod względem fizycznym. Aguero będzie jego pierwszą ofiarą, o Kompanym nawet nie wspominam, bo on kontuzje doznaje wstając z łóżka. Intensywność spotkań, Boxing Day i pozamiatane. W Anglii już wielu się przejechało, ostatni przykład van Gaal. Guardiola rozpocznie najtrudniejszą pracę w karierze. Nie twierdzę, że nie sięgnie po majstra, ale na pewno nie zdominuje PL