Skocz do zawartości

Premier League


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 15,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bartg

    1322

  • ogqozo

    1260

  • c0ŕ

    1202

  • Zwyrodnialec

    1134

Opublikowano (edytowane)

Rok temu Drawchester United, teraz Drawchester City.

 

 

no tak, to się musiało stać xd

Edytowane przez ragus
Opublikowano (edytowane)

Kapitalne są te mecze City, to jest piękne oglądać tyle umiejętności na jednym boisku, i które jeszcze się męczą wygrać. City powinno wszystkie mecze zaczynać 0-1.

 

Pep to wspaniały menedżer, jego naprawdę nie obchodzą wyniki, w sensie strategicznym. Tylko jaja.

 

 

 

winchester city :banderas:

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Ale też trochę Deana posra,ło dawać kartkę w takich okolicznościach.

Opublikowano

Crystal Palace istnieje tylko po to by utrzeć nosa Liverpoolowi od czasu do czasu. Mieli swoje momenty jak jeszcze Pardew ich trenował, przez pewien czas mieli najbardziej ekscytujące skrzydła w lidze (Bolasie & Zaha), no ale wszystko się kiedyś kończy, od 15/16 to już walka o utrzymanie. Bolasie odszedł i jakoś brakuje szaleństwa, kreatywności w ich grze. Cabaye nie podbija raczej ligi (choć nie gra też źle, po prostu nie wznosi Palace na nowy poziom), Townsend grał bardzo dobrze w Newcastle ale teraz strasznie słabo. IMO największym ich problemem jest obrona, bo Hennesey to ręcznik, to że van Aanholt i Schlupp wypromowali się tylko na ofensywie i nie potrafią bronić powszechnie wiadomo... No i jeszcze de Boer przylazł po przeje.banych mistrzostwach w Ajaksie i blamażu w Interze dopełnić dzieła zniszczenia. Jak Benteke i Zaha tego nie udźwigną to spadną.

 

Co do West Hamu  to tak, 10 straconych goli w 3 meczach stało się faktem. Bilic jest do wyje.bania, zero pomysłu na grę, zero planu B od czasu odejścia Payeta. Defensywa to padaka, szczególnie jestem rozczarowany Fonte i Ogbonną. Hart nie pomaga, choć akurat dzisiaj trudno go winić, głównie obrońcy zje.bali. Jedynie Zabaleta trzyma w miarę dobry poziom choć też swoje odje.bał z United. W ich wypadku to tylko liczyć na powrót Lanziniego i powrót do formy Michaila Antonio, jak nie to też może być ciężko. No i oczywiście gole Chicharito.

Opublikowano (edytowane)

Po pechowej porażce i fuksiarskim zwycięstwie, dziś Chelsea gra ostatni mecz swojego "No Hazard tour" z Evertonem, który już pokazał, że umie się murować. Dziś ktoś będzie musiał zagrać chyba bardziej ofensywnie.

 

W Toffees prawdziwy szpital, i nawet nie wiadomo, czy zobaczymy walkę tytanów środka pola Gueye-Kante (w której faworytem mógłby wcale nie być ten z dwójki, który codziennie jest czczony w mediach). Na pewno brakuje wielu innych graczy i ofensywa będzie liczyć na sprowadzonego za miliardy Gylfiego Sigurthssona.

 

 

No i Liverpool-Arsenal! Ekipa Kloppa zdobyła w zeszłym sezonie najwięcej punktów w starciach z czołówką. Coutinho nadal nieobecny, toczony tajemniczą chorobą. Niemniej ze swojej powraca Alexis Sanchez, i powinniśmy pierwszy raz zobaczyć tercet najlepszego napastnika ligi, Ozila oraz Lacazette'a (który wypadł dennie przeciwko Stoke). Dodajmy do tego powrót Koscielny'ego i oto genialny plan taktyczny Wengera powinien dziś zostać ukazany niemalże w całej okazałości (bo w powrót Cazorli powoli można przestać wierzyć). Ogólnie... oto TEN mecz Premier League, w którym obie strony powinny atakować. Dobra rozgrzewka przed wieczornym prawdziwym futbolem w postaci Monaco-Marsylia, Napoli-Atalanta i Real-Valencia!

 

W Liverpoolu drama nie tylko z Coutinho, ale też z decyzją o zmianie Mignoleta na Kariusa. Fani nie są zadowoleni, Belg też nie.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

Hazard zagrał ostatnio z Evertonem w U23 i zagrał słabo, a Chelsea przeje.bała 0-3 więc bardzo by nie pomógł w takiej formie. Swoją drogą nawet Oumar Niasse strzelił wtedy gola, a warto dodać że w pierwszej drużynie zabrano mu nawet szafkę w szatni, taki był słaby. Niasse 1, Hazard 0 hehe.

 

Everton rzeczywiście dziś osłabiony. Ani Klaassena, ani Schneiderlina, ani Besica (postrzelono mu wczoraj ojca), Gueye nie wiadomo. Oby chociaż Sandro zagrał, potrzeba jakiegoś target mana prócz Calverta Lewina w składzie.

 

No i Lacazette nie wypadł dennie przeciw Stoke, miał parę okazji i strzelił nieuznanego gola.

Edytowane przez c0r
Opublikowano (edytowane)

Nieumiejętność przyjęcia istotnego podania przez 80 minut określiłbym jako dość denny występ dla "dziewiątki" tej rangi. Lacazette nie oddał w tym meczu strzału (nie będąc na spalonym). To nie jest jakiś wykańczający snajperino i w sumie od tego, hmmmm, był w tym meczu Welbeck, ale ogólnie z Francuza nic przeciw Stoke nie wyszło w żadnej mierze. Ani nie oddał strzału, ani też jego podania to jeszcze nie były te, z których mógłby być strzał. Fani liczący na magiczny (zapewne jeden) sezon tria Ozil-Alexis-Laca muszą oczekiwać czego znacznie innego.

 

Arsenal grając trójką "stoperów" jeszcze bardziej naraża się na kontry, niż wcześniej. W sumie już nie pamiętam, czy przeciwko rywalowi grającemu piłką jest z tym lepiej, czy gorzej. Ale LFC powinno liczyć na swoich dwóch sprinterów na skrzydłach. Jak to powiedział Mourinho po meczu: "czy Leicester zagrażał Arsenalowi? Tak. Czy zagrażał nam? Nie. Czemu? Bo tak gramy".

 

 

 

 

W Chelsea wraca Fabregas, więc jedenastka już bardziej podobna do tej z zeszłego sezonu. Jest Gueye. Jak zawsze czekam na starcie z Graczem Sezonu. Jest też Sandro, który nie wiem co będzie robić.

 

Poza Gueyem, Islandczykiem i Sandro, skład Evertonu to sami Brytyjczycy, podczas gdy w Chelsea brak jakiegokolwiek (Moses reprezentuje Nigerię). Chociaz Gary Cahill jakby mógł, pewnie by grał, Rudiger na razie tak średnio wydaje się zorientowany. 

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

C0r co tak słabo dzisiaj idzie?

Przy okazji rozwiniesz koncepcję klubu aspirującego do TOP6 i grającego Rooney'em w 2017 roku?

 

Alvaro <3

Edytowane przez Ore
Opublikowano

Alvaro słoneczko kochane <3

 

Mistrzowie grają dzisiaj jak... mistrzowie.

Opublikowano

Rooney póki co był wspaniały i wierzę że rozegra świetny sezon. A czemu tak słabo idzie? Po pierwsze, Chelsea ma dużo mocniejszy skład, po drugie nie ma Schneiderlina który dawał spokój w środku pola. Prócz tego w drużynie nie ma w ogóle szybkości, dlatego fani Evertonu czekają z utęsknieniem na powrót Bolasie i Colemana. Klaassen też by się dzisiaj przydał, bo Tom Davies ma talent, no ale 19 lat, nie da się na nim opierać środka pola. Ech, oby się nie skończyło na 5-0 jak ostatnio.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...