Skocz do zawartości

Premier League


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiadomo że seria zwycięstw wiecznie trwać wiecznie. IMO Newcastle był pierwszym poważniejszym testem dla OGS, bo Benitez wie jak ustawić zespół i przed długi czas udawało im się odpierać zakusy United. Cholera, gdyby jeszcze gorsza postawa Jonesa w pierwszym kwadransie to moglibyśmy mówić o wyniku 2-2.

  • Odpowiedzi 16 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bartg

    1332

  • ogqozo

    1277

  • c0ŕ

    1202

  • Zwyrodnialec

    1135

Opublikowano (edytowane)

Nie spodziewam się wiele. United już w tych 4 meczach miało sporo szczęścia, a dziś to już typowe zwycięstwo jak za poprzednich manadżerów. Bramkarz musiał popełnić bodajże trzeci albo czwarty koszmarny błąd, żeby Man U w końcu umiało go wykorzystać, oczywiście ze stałego fragmentu. De Gea tymczasem miał więcej do bronienia. Pogba jak zawsze od lat miał piękne zagrania, biegał i zaczął wiele akcji, ale jak na siebie zagrał słaby mecz, a ta akcja na koniec to trochę żenada, oczywiście że trzeba było podać, no ale ego wygrało z rozsądkiem. Solskjaer ma teraz 10 dni pauzy na zrobienie czegoś więcej.

 

 

Wydarzenie miesiąca to dla mnie jednak Ricardo Pereira. W końcu regularnie potwierdza na tle Anglii, czemu tak mnie interesował ten transfer. Najlepszy na boisku w meczu z Chelsea. Najlepszy na boisku z Man City. Najlepszy na boisku z Evertonem. Znając życie, z Cardiff pewnie też był. Rewelacyjne pokazy miał też nie tylko na prawej obronie, ale obu skrzydłach, czasem w ciągu jednego meczu (wcześniej grał też świetnie na lewej obronie, choć w Leicester to się na razie nie zdarza). Dzięki pojawieniu się Pereiry znanego z Francji, Leicester nabił punkty mimo trudnego terminarza i wyszedł na prowadzenie w lidze 7-20. We wszystkich dużych ligach Europy, to Pereira ma najwięcej odbiorów piłki. Jeden z piłkarzy będących w hot formie w lidze, za nim Rashford, Son czy też Luca Digne. 

 

 

 

 

Dziś Man City-Liverpool, czyli hit roku. Remis byłby dla Pepa Guardioli bolesnym momentem, to by była znacząca utrata na odrobienie strat. City jest nieco zmęczone, kolejne kontuzje dosięgają lewej obrony (Delph jest zawieszony, a Zinczenko to rosyjska ruletka - może zagra tam Laporte? Ale to strata na stoperze...), ekipa przegrywa ostatnio z kim popadnie. Nadal "ogólnie" wygląda jak najlepsza drużyna w Anglii, ale mistrzostwo się oddala, a wtedy znowu zaczną się głosy krytyki wobec Guardioli (począwszy od klasycznego "hehe on nie wie że wygrywa się golami a nie posiadaniem piłki"). Ciekawe, na co ich dziś stać.

 

Liverpool leje kogo popadnie i ciekaw jestem bardzo, czy dziś zagra inaczej, niż na 0-0. Do tej pory w meczach z czołowymi rywalami raczej właśnie taki wynik ich satysfakcjonował. Czy wykonali jeszcze jeden krok naprzód? Czy odważą się wyjść na Etihad choć trochę tak ofensywnie, jak wyszli na Arsenal?

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez ogqozo
  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)

 

:reggie:

 

 

 

AGUERO Z JAKIEGO KĄTA  :OOOOOOOOOOO

Edytowane przez ragus
Opublikowano (edytowane)

:obama:

 

 

To nie do końca przypadek, że Man City w dwóch meczach bez Fernandinho straciło niemal tyle samo punktów, co w 19 meczach z nim. Wiem, że w zeszłym sezonie zastępowali go inni gracze (m.in. Guendogan) i w sumie zazwyczaj wypadali dobrze, ale jak na klub z tak bogatą kadrą, jednak dziwne, że zwykły Fernandinho jest tak ważny. Guardiola raczej nie uspokaja fanów, jeśli mówi rzeczy w stylu: "spoko, na defensywnej pomocy może grać Stones, może grać Fabian Delph, nawet Zinczenko!". Myślę jednak, że ściemnia, a donosy, że City gorąco walczyło latem o Jorginho nie są bezpodstawne. 

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

w ogóle gra Fernandinho to jest je,bana poezja, typ ma 34 lata zaraz a ani trochę nie opada z formy i trzyma w ryzach całe City

 

 

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

evDFx2s.jpg

 

:nosacz3:

 

w ogóle to uczucie gdy przyzwyczaiłem się do niepisania w tym temacie ale przy takim meczu nie da się powstrzymać pierwotnych instynktów, ehhh

 

i can't fight my own nature

Edytowane przez c0ŕ
Opublikowano

okropni jesteście, przecież grali dobrze, a i tak wygrają ligę

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

no chyba że nie :banderas:

 

 

 

Opublikowano

 

co on pier,doli, przecież kompany czyściutko wyczyścił xd

 

Opublikowano
11 godzin temu, c0ŕ napisał:

I koniec pier,dolenia o Invincibles, wspaniale

niepokonany jest tylko jeden 

 

source.gif

Opublikowano (edytowane)

A jakoś tak po mnie to spłynęło. Po powrocie jeden fenomenalny sezon za Mou, a potem nic ciekawego. Za wolny się zrobił.

Edytowane przez ragus
Opublikowano

Tak bardzo miał Liverpool gdzieś ten mecz, że aż żal było patrzeć. W sumie poza bramką i strzałem Shakiry w słupek z wolnego nic ciekawego nie stworzyli z przodu. Chociaż by zdobyli to FA Cup, a tak pewnie znowu nic nie będzie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...