Skocz do zawartości

Premier League


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 15,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bartg

    1319

  • ogqozo

    1257

  • c0ŕ

    1202

  • Zwyrodnialec

    1133

Opublikowano (edytowane)

Po popisowym występie Gerarda Deulofeu, Watford w końcu wygrał mecz! Oczywiście z Norwich, bo z kim innym. Teraz powinno być z górki i 17. miejsce nie wydaje się aż tak poza zasięgiem. Dziś kolejne starcie na dole, bo Everton gra z Southampton. Obaj trenerzy powinni ten mecz traktować jako być może ostatni i ogólnie zadziwia mnie, że u bukmacherów w kursach "kto pierwszy wyleci' Emery znajduje się na jednej półce z nimi. 

 

 

Emery jedzie dziś do Leicester, na rozgrzewkę przed jutrzejszym hitem sezonu, i, hm, nie jest faworytem. Klimat zapowiada brak Ozila, a może nawet o graniu trójką stoperów, co oczywiście wystarczy fanom do linczowania go. Wygląda na to, że Granit Xhaka może już więcej nie zagrać w Arsenalu i zostać oddany w styczniu.

Edytowane przez ogqozo
  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Ja wiem, grają zupełnie inaczej niż za Ranierego. Teraz Leicester gra piłką, nie boi się ryzyka rozgrywania od obrony, chce dużo podawać i szybko walczyć o odzyskanie piłki. Mieli więcej posiadania piłki niż Arsenal... Grają jak duży klub - i, co może nadal najbardziej fascynujące, mają do tego piłkarzy, chyba bardziej niż Arsenal czy Manchester United. Kiedy wiele klubów zastanawia się, czy może używać "dziesiątki", w sumie Leicester gra trochę tak, jakby mieli dwie, i żyje. Bo za nimi jest Ndidi, który robi za dwóch. Cała trójka Ndidi-Tielemans-Maddison jest do pozazdroszczenia. Tak samo jak boczni obrońcy. To było dzisiaj widać.

 

Jak to np. działa, że taki Leicester dostaje Ricardo Pereirę, który miał za sobą kapitalną grę w lidze portugalskiej i francuskiej, a Manchester United za w sumie niewiele mniejszą kasę ściągnął na prawą obronę tylko Diogo Dalota? Skład Leicester nadal jest dość młody, poza Vardym, Evansem i Schmeichelem wszyscy to młodzi gracze, a jednak udało się znaleźć topową jakość na tak wiele pozycji.

 

 

 

Dzisiaj hicior sezonu. "Nigdy nie czułem przed meczem, że go nie wygram, nie czułem się underdogiem, i nie zacznę" - mówi Pep Guardiola. Ale pierwszy raz od dawna, chyba faktycznie Man City nie jeste faworytem meczu, który ma zagrać. Liverpool wygrywa jak leci, obojętnie, co się wydarzy. Cityzens mają kolejne kontuzje: Edersona, Davida Silvy, oczywiście nadal Laporte'a i Sané. 

 

W razie porażki... City będzie za Chelsea i Leicester! Ale to by było dziwne. Czy wyścig o tytuł się dziś przeważy, czy odwróci?

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Gundogan to jest kasztan, że ja pyerdole. Tyle było sytuacji, w których jednym podaniem mógłby ominąć pressing, to ten głąb podaje do bocznego obrońcy. Jeszcze to wykopane piłki skutkujące golem Fabinho xd

 

Jednym słowem - Rakitic. 

Opublikowano (edytowane)

Ale mecz :obama:

 

Coś niesamowitego, jak Sterling zapyerdalal tym lewym skrzydłem przez cała druga połowę. 

 

W ogóle to nie rozumiem dlaczego Pep nie wpuścił Mahreza na drugie skrzydło. Jechaliby dwoma aż miło. 

 

 

Edytowane przez Ludwes
Opublikowano (edytowane)

Gdybym miał wymienić piłkarza, który najbardziej demolująco grał w tym sezonie w dobrej lidze ORAZ w LM, to obok Lewandowskiego i Benzemy pewnie bym wymienił Mahreza. Kontrowersyjna decyzja, niepotwierdzona wynikiem, choć ja widząc ten mecz nie wiem, czy by wiele zmieniła. Bernardo należał do najlepszych w tym spotkaniu. 

 

Liverpool niby ma szczęście do takich wyrównanych meczów, ale to już jest demolka. Bilans 11-1-0, a grali już z wszystkimi ekipami, które określiłbym jako faworytów do miejsc 2-8 (może ktoś by umieścił np. Wolves zamiast Sheffield czy Man United). Leicester zdobył więcej goli i stracił mniej niż oni, mdr.

 

 

A Guardiola, cóż. Nie ma lepszej rozrywki, niż widok Guardioli przegrywającego. I te komentarze, highlighty. Co roku gdy odpada z LM, a teraz już jesienią, gdy odpada z ligi. Ogólnie obaj trenerzy dali show godny swoich ekip.

 

QBqEpPZ.jpg

 

 

 

(pipi)a no.

 

 

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Jedyna drużyna, która wyrwała punkty tej zbudowanej przez Kloppa maszynie do wygrywania to .... Manchester United.
Ten sam United, który wystawił w ostatnim spotkaniu najmłodszy skład w obecnym sezonie PL - średnia poniżej 24 lat.
W żadnej innej lidze świata chyba bym się nie pokusił o ciekawostki związane z drużyną błąkającą się w tabeli między 7 a 16 miejscem :yao:

Opublikowano

Ten klub ma dziś długi rzędu 400 baniek funtów podaje Anglia.goal . Zadłużenie wzrosło o 50 procent , pensje zawodników zmalały minimalnie . Dobra koniunktura wydaje się być zakończona kilka lat temu , idą chude lata ale chyba nie w Championship a przecież i tam mamy wielu gigantów z XX wieku bo Anglia to dziesiątki klubów z tradycjami co nie ?

Opublikowano

Kolego nie wchodź w ekonomię klubu bo to zbyt gruby temat na nasze głowy. Business Insider podaje z kolei, że to póki co trzeci najbogatszy klub piłkarski na świecie.

3. Manchester United — €666 million ($755 million). The Red Devils remain the wealthiest club in England, despite getting knocked off their perch as 2018's richest club on the planet. The bulk of the club's 2018 revenue profile comes from its commercial deals — it has big contracts with Adidas, who supplies its kits, and Chevrolet, who sponsor its shirts.

Opublikowano (edytowane)

Szybko poszło. Tak niedawno Pochettino wydawał się jednym z najpewniejszych trenerów w lidze. W sumie nadal nie znalazłem jakiegoś fajnie opisanego powodu, czemu właściwie atmosfera w tym roku tak siadła, że piłkarze mieli go już kompletnie dość. W kuluarach ligi mówi się, że wielu piłkarzy chciało odejść latem do większych klubów, ale w większej mierze to sam Pochettino chciał ich sprzedać - tylko że się nie udało i się zaczął dąsać, że nie ma żadnego wpływu na skład. Hmmm, to brzmi prawie jak jakiś inny trener...

 

Ostatnie mecze Spurs włączałem dla czystego szoku, bo to było niesamowite, jak profesjonalny zespół zaczął nagle mieć totalnie gdzieś granie w piłkę. Zwolnienie było konieczne bo po meczu z Bayernem zaczęli grać na poziomie spadku z ligi.

 

 

 

No i kurczę, Mourinho. Też lekki szok, że Spurs się odważyli to zrobić. Dali mu długi i bardzo wysoki kontrakt. Mou ma średnią reputację wielkiego rozjemcy, że tak powiem. A w swojej karierze zawsze prowadził faworytów - poza kilkumiesięcznym debiutem w Pacos de Ferreira, 20 lat temu, nigdy nie prowadził klubu, który byłby szósty w swojej lidze pod względem budżetu. Mourinho to raczej typek, który prowadzi 1.-2. najbogatszy klub w lidze, a i tak nieustannie jęczy, że nie ma na nic kasy, że bez 19 wzmocnień nikt z tym klubem nie osiągnąłby lepszego wyniku, że Klopp i Pep mają 100 razy łatwiej, że jak na ciężką sytuację to on wykonuje cudowną robotę, tylko że ma pod górkę, i tak dalej. W Spurs nigdy nie będzie wielkich zakupów, ich budżet płacowy to niemal równo połowa tego, jaki miał w ostatnim sezonie Manchester United (niektórzy w internecie chyba naprawdę nie czają tej różnicy: budżetowo, Tottenham ma się tak do Man United, jak Brighton&Hove do Tottenhamu). A obecni piłkarze są dość specyficzni. Właściwie to właśnie ten rok upadku Pochettino pokazał, że granie długiej lagi i ostrożniejszego pressingu chyba tylko wzbudza w nich frustrację, niezrozumienie oraz gorsze wyniki. Naprawdę intrygujące, jak będzie teraz grał Tottenham.

 

 

Mourinho ma o tyle przyjemnie, że niby Tottenham jest na 14. miejscu, ale na ten moment w lidze tylko 4 kluby grają dobrze, więc przynajmniej awans na 5. pozycję jest bardzo w zasięgu, to zresztą tylko 3 punkty straty. A jeśli awansuje o te 9 miejsc w ciągu sezonu, to, Boże, będzie o tym wspominał w każdym wywiadzie przez następne 20 lat.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

Może nabrał w końcu trochę pokory i skumał, że po długim jak dla niego rozbracie z futbolem i średnim zainteresowaniu rynku, Tottenham to dla niego być może ostatnia szansa na trenerkę w topowym klubie (mimo wszystko Tottenham jeszcze jest), bo jak przepyerdoli po swojemu, czyli kłócąc się ze wszystkimi dookoła, przerzucając winę na innych i przy tym nic sensownego nie wygra, raczej ciężko będzie mu o dobrą pracę. Zarządy klubów przymykały oko na jego wybryki, bo był skuteczny, a ostatnio był tylko konfliktowy, zrzędliwy i stary.

Edytowane przez Gość

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...