A wydawało się, że niżej upaść się nie da. 

Ależ potężne United jednak, Amad nowym Ronaldo

2 godziny temu, Bielik napisał(a):

Betoniarek na kapitanie wyjaśnia united, oczy krwawią patrząc jak ostatnia drużyna w tabeli ich gniecie jakością piłkarską.

 

Ostatnia drużyna w historii Premier League! Legendarne Derby 2008 miało 7 punktów już wkraczając w nowy rok, a w styczniu jeszcze złapali nawet ósmy.

16 godzin temu, ogqozo napisał(a):

Szwecja w ogóle, przy braku wyników ("na nowe Euro nie można się nie zakwalifikować"... oni mogą!), miażdży Polskę talentami. Isak i Gyokeres mogą być najlepszymi napastnikami świata. Kulusevski gwiazda Tottenhamu, chociaż nie do końca pewnie spełnia te wielkie oczekiwania. 18-letni Bergvall wyróżnił się faulem przeciw Liverpoolowi, ale widać było w tym meczu ogromny potencjał pomocnika i na pewno zwrócił uwagę świata też grą. 20-letni Hugo Larsson wygląda świetnie we Frankfurcie i jest jednym z głównych kandydatów na transfer do każdego wielkiego klubu w tym momencie. Ok, nie jest to nadal jakaś długa lista supergwiazd, ale też mają grupkę zawodników, którzy regularnie grają w topowych ligach, a są jeszcze młodzi.

 

Trochę casus Norwegii - niby dużo talentów, ale jednak w kadrze to nie funkcjonuje i efektów nie ma. Na MŚ nie pojechali, na ME nie pojechali, zobaczymy, jak im pójdzie teraz. 

Byłoby mega sensacją jakby United spadło, ale jakoś w to nie wierzę. Tym bardziej jak Bednarek w lini obrony Świętych będzie grał nadal  

Spadają trzy ekipy w lidze lol. Oczywiście że nie ma szans, by tyle tak słabych ekip pod nimi wszystkie zaczęło wygrywać, a Man United przegrało 17 meczów do końca.

 

Jak na razie to Wolves i Ipswich idą w tempie, które na koniec sezonu da im 29 punktów. Czyli jak Man United zakończy sezon serią 1-0-16, to i tak matematyka wskazuje, że się utrzymają lol.

 

 

 

 

Nadal dużo bardziej frapuje mnie przykład Tottenhamu. Ta ekipa naprawdę MOŻE być znacznie lepsza, a wyniki już przeszły ze słabych na tragiczne. Gdyby nie zbawienne dla wszystkich Southampton, to Spurs nie mieliby wygranej od czasu listopadowego 4-0 z Man City. 

 

Ta przedziwna mieszanka ciekawych porażek w niby fajnych meczach "na szczycie", wysokich wygranych 5-1 czy 4-1, oraz masy słabych meczów, jakimś cudem jeszcze nie wzbudziła takiej furii fanów, jak w innych klubach.

 

Nie ma jednak co, mieli masę nędznych meczów. Nie przekonali u siebie z Wolves czy Fulham. Byli dość bezradni na terenie Bournemouth. Przegrywali u siebie szybko 2-0 z Ipswich, i dopiero gdy Ipswich broniło wyniku zaczęli atakować, co jednak im się nie udało. Kurde, co za lista nędzy. 

 

Ange może mieć kapitalne cyniczne powiedzonka i mówić wszystko, co fanów i piłkarzy przekonuje, mate, ale w sumie racjonalnie to trochę dziwne, że jeszcze ma pracę lol. W tym tygodniu mają Everton i Leicester, albo się odbiją i choć RAZ wygrają, albo chyba na pewno Ange poleci, nie wierzę że nie.

Proste kibiice Spurs są jeszcze bardziej patologiczni od kibiców Arsenalu 

Wiadomo za to, że wszystkie klauzule w kontrakcie Haalanda, które obowiązywały w poprzedniej umowie (ważna była do 2027 r.) zostały wycofane. Jest za to nowa klauzula odstępnego za norweską gwiazdę, ale ona wejdzie w życie dopiero od 2029 r.

Saliba na dzisiaj wypada

i nadal Kiwior nie może się przebić.... Ogólnie to niezły szpital sie robi w Arsenalu. Ponoć Zinczenko ma odejść, Tomi i Ben White z kontuzją, Jesus, Saka, ogólnie 7 piłkarzy . Lewis-Skelly za to zaczyna pokazywać swój talent , Nawnieri również. Niestety brak napastnika i forma Havertza pozostaje wiele do życzenia     

no chuj no i cześć 

Edytowane 18 stycznia18 sty przez Kaczi

Arsenal

Tottenham  Dostać do przerwy 3 gole od Evertonu, no Postecoglu już się nie wybroni

Prawie się wybronił Mocarne united za to po raz kolejny dopieło swego. Oby tak dalej Panie Amorim. W następnej kolejce wyjazd na fulham także ten, zapowiada się ciekawie

Jeden celny strzał United z karnego, Onana zawala dwa gole, no jest wesolo. 

Dobiją biednego Fergiego, który musi to oglądać.

A MC już na 4 miejscu, zaraz wskoczy na podium [emoji41]

Ja już nie mam siły oglądać United. Sam byłem wielkim zwolennikiem zatrudnienia Amorima, ale w tej drużynie nie widać żadnego progresu. Był ten jeden fantastyczny mecz z Liverpoolem i całkiem niezły z kogutami w pucharze i to by było na tyle. Każda mniej medialna drużyna jedzie na United z nastawieniem walimy ich na cipe walimy ich do zera i to działa  Fajnie, że menago zweryfikował Marcusa i postawił na Diallo, ale co z resztą ? Wahadłowi kompletnie nie spełniają swojej funkcji, Dalot na lewym jest kompletnie bezużyteczny, Mazrałi już też obniżył poziom co może wynikać z zajechania ilością granych meczy. Onana robi swoje, a mimo to wychodzi w każdym meczu na boisko. Fernandes nie ma do kogo grać swoich hero ball, Mainoo rusza się jak trup - zatracił ta swoją kocia zwinność. Garnacho od początku sezonu kopie się po czole i dzisiejszym meczu ciężko było zauważyć, że jest w ogóle na boisku. Ugarte też jakby już nie miał sił. Pomysł trenera na grę przy obecnej kadrze kompletnie nie działa, drużyna nie kreuje żadnych okazji i nie widać by się coś w tym aspekcie miało poprawić. Nowy napastnik raczej nic tu nie da, co najwyżej wrzuci jakieś bramki dzięki indywidualnym umiejętnościom i rajdom. 

ciekawe jakie haki na nowych właścicieli ma Robert Sanchez - w każdym meczu coś odpierdala, typ ma 27 lat i lepszy już nie będzie, a oni na siłę chcą z niego zrobić kozaka. mogą go jeszcze w 100 kolejnych meczach wystawić w podstawowym składzie, a i tak nikomu zdania nie zmienią

Quote

Rúben Amorim w furii po porażce z Brighton!
▫️ Według doniesień, menedżer Manchesteru United wpadł w szał w szatni, przewracając stoły, kopiąc krzesła i dosadnie przypominając zawodnikom, że muszą się wziąć w garść albo wypi**dalać z klubu.
▫️ Atmosfera była tak napięta, że w szatni zapanowała cisza, a niektórzy zawodnicy nie kryli łez.
✅ UTD Menace

 

Ciekawe czy prawda, ale jak tak to w sumie dobrze, może się ogarną co niektórzy.

22 minuty temu, Bartg napisał(a):

▫️ Atmosfera była tak napięta, że w szatni zapanowała cisza, a niektórzy zawodnicy nie kryli łez.

 

Rzucał w Onanę, nie dziwi, że nic nie złapał.

tymczasem Bednarek vs Newcastle 1:0.

Chusanow. 20 lat, parę lat temu żaden klub o nim nie wiedział, błyskawicznie podbił Kazachstan, Białoruś i Francję, wpada do Man City, nie zna żadnego języka europejskiego, nic nie mówi, w wieku 20 lat debiutuje w meczu Man City-Chelsea przy ogromnym kryzysie Man City, kurde Pep się nie bał. Dzieciak się niemal popłakał po dwóch minutach. 

Dzisiaj pieknie lanie od Bournemouth, Premier League pelna niespodzianek.

Sanchez jaki to jest kiep w tej bramce