Ölschmitz 1 517 Opublikowano 11 marca 2014 Opublikowano 11 marca 2014 Czerwona kartka i karny to moim zdaniem "bez sens". Karny oddaje to co zespół "utracił" w wyniku przewinienia. Doskonałą okazję. Tyle. a np. obronca broniacy strzal rekoma w stylu suareza na mistrzostwach? a np. napastnik mija bramkarza, a ten lezac lapie go za nogi? a np. napastnik mija ostatniego obronce, a ten lapie go za glowe i sprowadza do parteru? moze przejaskrawione, ale co za roznica? jak dla mnie ogor mowi prawde. Cytuj
Ore 188 Opublikowano 12 marca 2014 Opublikowano 12 marca 2014 Jeżeli sytuacje przez Ciebie wymienione wydarzyły się w polu karnym to rzut karny i żółta. Jeżeli poza - rzut wolny i czerwona. Ale szanuję panowie wasze zdanie. Cytuj
ogqozo 6 542 Opublikowano 12 marca 2014 Opublikowano 12 marca 2014 (edytowane) Założenie jest oczywiste. Jeśli najgorsza przewidziana kara zakłada po prostu odzyskanie tego, co stracono (założmy, że karny=doskonała sytuacja), to zachęca do przewinień. Zazwyczaj zaś nie po to ustanawia się prawo, żeby zachęcać do przewinień. Przypuśćmy, że karą za kradzież jest po prostu oddanie takiej samej kwoty, jaką stracono. Wtedy byłoby strasznie nieopłacalne nie kraść, bo jak cię złapią, to oddasz, a jak nie złapią, to zarobisz. Edytowane 12 marca 2014 przez ogqozo 1 Cytuj
Daffy 10 547 Opublikowano 16 marca 2014 Opublikowano 16 marca 2014 bezz niespodzianek na old trafford, najmniejszy wymiar kary dla united. czy to bedzie ten moment w ktorym w rudej czuprynie moyesa pojawi sie mysl by podac sie do dymisji? pewnie nie i bedziemy skazani na ogladanie jeko bystrej i genialnej mysli szkoleniowej przez najblizsze lata Cytuj
Zwyrodnialec 1 714 Opublikowano 16 marca 2014 Opublikowano 16 marca 2014 Raczej będzie płakał na niesprawiedliwe sędziowanie. A już po pierwszym karnym MU powinni grać w 10. Oby w środę znowu przegrali i może ktoś w końcu zareaguje, wywalając partacza z klubu. U piłkarzy nie widać żadnego zaangażowania, a koncepcja gry opiera się na bezradnych próbach posyłania dośrodkowań w pole karne. Cytuj
ogqozo 6 542 Opublikowano 16 marca 2014 Opublikowano 16 marca 2014 (edytowane) Po wygranej Arsenalu z Tottenhamem będzie można już powiedzieć, że mamy raczej ustalone, kto zagra w Lidze Mistrzów. W każdym razie, na pewno nie będzie w tym gronie Manchesteru United - pierwszy raz od kiedy w 1992 stworzono LM. Rok wcześniej ostatni raz United nie było na podium. Kończy się pewna epoka. Stałe miejsce w czołówce przejęło City, teraz powraca tam Liverpool i myślę, że przy paru wzmocnieniach ta ekipa może nie zagrozi czołówce niemieckiej czy hiszpańskiej, ale będzie wyglądać na tyle dobrze, by Suarez pozostał. Tottenham jak zawsze mimo obiecujących transferów zmarnuje większość z nich (ktoś pamięta, że rok temu Lamela, Holtby ORAZ Eriksen byli wśród najlepszych młodych piłkarzy na świecie, a Capoue był jednym z najlepszych środkowych pomocników? Tylko Chiriches wypadł zadowalająco jak na ambicje klubu) i zajmie piąte miejsce. Typowy europejski średniak, typu Schalke czy Olympique Marsylia. Jednakże szanse o mistrza nadal mają cztery ekipy i od tego momentu każda strata punktów będzie emocjonująca - a, jak widzieliśmy choćby wczoraj na boisku Aston Villi, te ekipy za mocne nie są i na pewno jeszcze wszystkie potracą punkty. Faworytem pozostaje City, które w tym sezonie znowu skupia się wiosną na lidze krajowej, podczas gdy Chelsea może awansować do 1/4 LM, a nawet dalej. Edytowane 16 marca 2014 przez ogqozo Cytuj
Gość ragus Opublikowano 22 marca 2014 Opublikowano 22 marca 2014 (edytowane) >Arsenal xDDDDDDDDDDDDDD Shirley szaleje na boisku Edytowane 22 marca 2014 przez ragus Cytuj
bartiz 1 614 Opublikowano 22 marca 2014 Opublikowano 22 marca 2014 gratulacje dla sędziego, wyrzucił Gibbsa a ręka była Alexa Oxa xDDD no ale rejp konkretny się szykuje Cytuj
ogqozo 6 542 Opublikowano 22 marca 2014 Opublikowano 22 marca 2014 (edytowane) Kurde człowiek se przypomina, że w sobotę rano ciekawy mecz, włącza a tu po meczu. Czy to nie jest najśmieszniejsze wydarzenie roku - Gibbs dostaje czerwoną... za rękę Chamberlaina... którą wybijał główkę Edena Hazarda... która nawet nie leciała w bramkę? Matić rządzi. Edytowane 22 marca 2014 przez ogqozo Cytuj
Royal 620 Opublikowano 22 marca 2014 Opublikowano 22 marca 2014 Murzyn stał w cieniu i sędzia go nie widział xD 5 Cytuj
MYSZa7 8 920 Opublikowano 22 marca 2014 Opublikowano 22 marca 2014 Czekam na selfie Szczęsnego po meczu. 1 Cytuj
Gość Opublikowano 22 marca 2014 Opublikowano 22 marca 2014 Właśnie takie spotkania nie pozwalają mi traktować PL poważnie. Kto następny w(pipi)i te 4-6 goli długo pierwszej a obecnie trzeciej drużynie w tabeli? Cytuj
El Loco Chocko 2 029 Opublikowano 22 marca 2014 Opublikowano 22 marca 2014 https://www.youtube.com/watch?v=c0DvemcyW6w Hehe podobni do siebie, ale Ox sie podobno przyznal, tyle ze sedzia jakos nie lyknal tego hehe. Cytuj
Zwyrodnialec 1 714 Opublikowano 22 marca 2014 Opublikowano 22 marca 2014 Jak widać na powtórkach, ręka już tam była. Także Arsenal został znowu oszukany. Cytuj
Gość ragus Opublikowano 22 marca 2014 Opublikowano 22 marca 2014 Matić i Azpilicueta jak zwykle fenomenalni. Cytuj
Grabek 2 775 Opublikowano 22 marca 2014 Opublikowano 22 marca 2014 Skupiamy się na Lidze Mistrzów oh wait Cytuj
ogqozo 6 542 Opublikowano 22 marca 2014 Opublikowano 22 marca 2014 (edytowane) Właśnie takie spotkania nie pozwalają mi traktować PL poważnie. Kto następny w(pipi)i te 4-6 goli długo pierwszej a obecnie trzeciej drużynie w tabeli? Liga angielska: jak przegrywamy to efektownie, jak wygrywamy to... nie. Nie przesadzałbym z wynikami. Jak ktoś przegrywa wieloma golami to się rzuca do ataku, czasami się to kończy pogromem. Punktów nadal na tym nie stracili, bo nadal dostają ich 0. Real też kiedyś dostał baty, i to z czwartoligowcem. Chelsea nieco przez przypadek (kartki Williana) wyszło bardzo ofensywnym pressingiem i się opłaciło, zaskoczyli rywala. Ta drużyna może być w czołówce europejskiej za rok, dwa. Schuerrle nadal niewiadoma w taktyce, raz na jakiś czas dostaje szansę i co miesiąc lub dwa zagra genialny mecz, poza tym zazwyczaj nic ciekawego. Matić to killer. Edytowane 22 marca 2014 przez ogqozo Cytuj
Zwyrodnialec 1 714 Opublikowano 22 marca 2014 Opublikowano 22 marca 2014 Dzisiejszy gol Rooneya. Cytuj
Ore 188 Opublikowano 23 marca 2014 Opublikowano 23 marca 2014 Właśnie takie spotkania nie pozwalają mi traktować PL poważnie. Kto następny w(pipi)i te 4-6 goli długo pierwszej a obecnie trzeciej drużynie w tabeli? Ale jak Barca wygrywa z Realem 5:0 czy 6:2 to wszystko spoko c'nie? Cytuj
MYSZa7 8 920 Opublikowano 23 marca 2014 Opublikowano 23 marca 2014 Ore ale przyznasz że ostatnio takich wpyerdoli między czołowymi drużynami jest ostatnio bardzo dużo. w Premier League. Rzadko mamy do czynienia z wyrównanymi pojedynkami w tych wielkich hitach PL. W La Liga jest zupełnie inaczej bo pojedynki są zacięte, jasne czasami się trafi taki gwałt Barcelony jak 5-0 czy 6-2 przeciwko Realowi czy 4-1 Realu przeciwko Katalończykom ale nie jest to tak częste jak ostatnio ma miejsce w PL. Cytuj
Gość Opublikowano 23 marca 2014 Opublikowano 23 marca 2014 Miło, że porównujesz to do dwóch meczów z ostatnich pięciu lat. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.