Opublikowano 5 kwietnia 200916 l Mecz kuriozum. Najpierw liniowy grubas dwukrotnie widzi spalonego - widmo, gdy napastnik The Villans wychodzi sam na sam z Vanem derem Sarem, potem doliczone 5 minut LOL. Jednak goście sami sobie winni - pierwszą bramkę podali ManU na tacy, poza tym od momentu objęcia prowadzenia, grali tylko na wywalanie piłki dalej od własnego pola karnego. Do tego cieniutki Friedel. A dziś był dzień by ograć zdziesiątkowany ManU. Szkoda, zrobiłoby się ciekawie.
Opublikowano 5 kwietnia 200916 l Manchester United - Aston Villa 3-2 ,a ja dostałem prawie zawału w czasie tego meczu Nic więcej nie napiszę,no może tylko to że było ciężko ,walczymy dalej o 5 trofeów w sezonie ! To przy ostatnich meczach Valencia - Villareal,Atletico - Barcelona czy Real - Atletico wylądowałbyś w szpitalu Co do meczu MANU - AV,świetnie zachował się 17 letni Macheda przy bramce na 3-2 dla MANU.Teatr Marzeń dla niego
Opublikowano 5 kwietnia 200916 l nie wylądowałbym bo akurat z żadnym z hiszpańskich klubów nie jestem związany emocjonalnie i mu nie kibicuje Macheda debiut marzeń i piękna bramka ale szczerze to MU dziś mieli olbrzymie kłopoty,mogło być różnie
Opublikowano 5 kwietnia 200916 l Mecz kuriozum. Najpierw liniowy grubas dwukrotnie widzi spalonego - widmo, gdy napastnik The Villans wychodzi sam na sam z Vanem derem Sarem, potem doliczone 5 minut LOL. Jednak goście sami sobie winni - pierwszą bramkę podali ManU na tacy, poza tym od momentu objęcia prowadzenia, grali tylko na wywalanie piłki dalej od własnego pola karnego. Do tego cieniutki Friedel. A dziś był dzień by ograć zdziesiątkowany ManU. Szkoda, zrobiłoby się ciekawie. Nie wiem, gdzie ty widziales sytuacje sam na sam. Spalone byly z tylka troche, ale sam na sam to tam nie bylo. A Friedel jest taki cienki, ze jakos strzaly Fletchera i Welbecka grozne obronil. A teraz to niby ciekawie nie jest? Aha, zapomnialem, ze dla niektorych to jest ciekawie tylko jak MU przegrywa. Zal d.upe sciska, co? Aha, a moze wczoraj w meczu Fulham - Liv to sie 4 minuty doliczone nalezaly? Edytowane 5 kwietnia 200916 l przez Trezege
Opublikowano 5 kwietnia 200916 l No nie 4 minuty to przesada ale zwyciestwo sie Liverpoolowi nalezalo. Za to jak Fulham bylo pos.rane ze strachu to im sie remis nie nalezal.
Opublikowano 5 kwietnia 200916 l Mecz kuriozum. Najpierw liniowy grubas dwukrotnie widzi spalonego - widmo, gdy napastnik The Villans wychodzi sam na sam z Vanem derem Sarem, potem doliczone 5 minut LOL. Jednak goście sami sobie winni - pierwszą bramkę podali ManU na tacy, poza tym od momentu objęcia prowadzenia, grali tylko na wywalanie piłki dalej od własnego pola karnego. Do tego cieniutki Friedel. A dziś był dzień by ograć zdziesiątkowany ManU. Szkoda, zrobiłoby się ciekawie. Nie wiem, gdzie ty widziales sytuacje sam na sam. Spalone byly z tylka troche, ale sam na sam to tam nie bylo. A Friedel jest taki cienki, ze jakos strzaly Fletchera i Welbecka grozne obronil. A teraz to niby ciekawie nie jest? Aha, zapomnialem, ze dla niektorych to jest ciekawie tylko jak MU przegrywa. Zal d.upe sciska, co? Aha, a moze wczoraj w meczu Fulham - Liv to sie 4 minuty doliczone nalezaly? Nie wiem gdzie cie ściska, gdzie szczypie a gdzie szczyka, twoja sprawa. I wytłumacz co ma wczorajszy mecz wspólnego z pięcioma minutami dorzuconymi z doopy, bo nie kumam twojego ściśniętego sposobu myślenia.
Opublikowano 5 kwietnia 200916 l Mecz kuriozum. Najpierw liniowy grubas dwukrotnie widzi spalonego - widmo, gdy napastnik The Villans wychodzi sam na sam z Vanem derem Sarem, potem doliczone 5 minut LOL. Jednak goście sami sobie winni - pierwszą bramkę podali ManU na tacy, poza tym od momentu objęcia prowadzenia, grali tylko na wywalanie piłki dalej od własnego pola karnego. Do tego cieniutki Friedel. A dziś był dzień by ograć zdziesiątkowany ManU. Szkoda, zrobiłoby się ciekawie. Nie wiem, gdzie ty widziales sytuacje sam na sam. Spalone byly z tylka troche, ale sam na sam to tam nie bylo. A Friedel jest taki cienki, ze jakos strzaly Fletchera i Welbecka grozne obronil. A teraz to niby ciekawie nie jest? Aha, zapomnialem, ze dla niektorych to jest ciekawie tylko jak MU przegrywa. Zal d.upe sciska, co? Aha, a moze wczoraj w meczu Fulham - Liv to sie 4 minuty doliczone nalezaly? Nie wiem gdzie cie ściska, gdzie szczypie a gdzie szczyka, twoja sprawa. I wytłumacz co ma wczorajszy mecz wspólnego z pięcioma minutami dorzuconymi z doopy, bo nie kumam twojego ściśniętego sposobu myślenia. O, widze ze kolega sie poczul dotkniety. I jakos na inne moje uwagi nie odpowiedzial. To ma wspolnego inteligencie, ze sedziowie pomagaja wszystkim druzynom z czolowki, a nie tylko MU.
Opublikowano 6 kwietnia 200916 l Tak na marginesie obczajcie 11stkę MU która grała: Man Utd: Van der Sar - Neville, O'Shea, Evans, Evra - Nani (Macheda 59'), Carrick, Fletcher, Ronaldo - Giggs, Tevez (Welbeck 88') Nie grali: Vidic, Ferdinand, Scholes, Park, Rooney, Berbatov.... I macie wytłumaczenie "słabego" meczu MU.
Opublikowano 6 kwietnia 200916 l Park siedział na ławce, nie było jeszcze tego bambusa co na lewej obronie czasem gania i Andersona. W sumie podliczyli komentatorzy, że dziewięciu graczy którzy mogliby wyjść w pierwszym składzie brakło. W ogóle ławka wyglądała komicznie, jakieś anonimowe gęby, nieznane nazwiska hehe.
Opublikowano 7 kwietnia 200916 l Ta, chyba dla ciebie nieznane Po prostu przenieśli z rezerw chłopaków. Welbeck jest już dobrze znany, Martin również. Eckersley zaliczył już kilka meczów w pierwszym zespole. Macheda dopiero debiutował.
Opublikowano 11 kwietnia 200916 l Macheda znowu mnie denerwuje, tyle że dzisiaj piłka się od niego odbiła, no ale cóż, gol to gol. Liverpool się przejechał bez Gerrarda po Blackburn 4-0 i pokazał, że Chelsea była wpadką. CFC prowadząc 4-0 poluzowało i straciło 3 gole z Boltonem. Szkoda, że MU ma jeszcze ten zaległy, bo tak to jeszcze nic nie wiadomo. Co mnie cieszy jako kibica LFC to to, że United muszą grać w środę, przyszły weekend i znowu środa zaległości. Nie zwalniają tempa, ciekawe jak podołają fizycznie. Po rewanżu z Porto czeka Robbie Keane z Tottenhamem. A LFC tylko czeka...
Opublikowano 11 kwietnia 200916 l Tylko wiesz, jak już MU odpadnie z LM to skupi się wyłącznie na Premiership i będzie ich ciężko gonić
Opublikowano 12 kwietnia 200916 l ciekawe czy z Machedy zrobi się drugi Solskjaer Wtedy był zabójca o twarzy dziecka,teraz samo dziecko
Opublikowano 12 kwietnia 200916 l Pewnie skończy się na tym, że Macheda będzie grał częściej, farta już nie będzie miał i będą wszyscy narzekać, że jest do dupy. Edytowane 12 kwietnia 200916 l przez kendzior
Opublikowano 12 kwietnia 200916 l a co powiecie o Fabiańskim,ma szansę na stanie się numerem 1 w bramce Arsenalu?
Opublikowano 12 kwietnia 200916 l Nie róbcie sobie nadziei. Almunia ma kontuzję i wszyscy od razu robią wielkie święto z tych paru meczów, w których Fabiański zagra. Nie ma co ukrywać, nawet świetna gra Łukasza nie sprawi, że nagle jego rywal straci miejsce w bramce, w której był pewniakiem.
Opublikowano 13 kwietnia 200916 l Ale Almunia wiele razy zawodził... Nie widziałem w życiu szmaty puszczonej przez Fabiana, a przynajmniej takiej jakie często pusza Boruc. Z tego co wiem Almunia ma wrócić pod koniec miesiąca i dobrze by było, żeby Fabiański dobrze wykorzystał ten czas. Dobra postawa w takim okresie napewno zaprocentuje na przyszłość.
Opublikowano 15 kwietnia 200916 l Macheda znowu mnie denerwuje, tyle że dzisiaj piłka się od niego odbiła, no ale cóż, gol to gol. Liverpool się przejechał bez Gerrarda po Blackburn 4-0 i pokazał, że Chelsea była wpadką. CFC prowadząc 4-0 poluzowało i straciło 3 gole z Boltonem. Szkoda, że MU ma jeszcze ten zaległy, bo tak to jeszcze nic nie wiadomo. Co mnie cieszy jako kibica LFC to to, że United muszą grać w środę, przyszły weekend i znowu środa zaległości. Nie zwalniają tempa, ciekawe jak podołają fizycznie. Po rewanżu z Porto czeka Robbie Keane z Tottenhamem. A LFC tylko czeka... Tracimy głupio gole, ale umiemy się podnieść
Opublikowano 18 kwietnia 200915 l Dziś na Wembley urodziny będzie obchodził Łukasz Fabański http://sport.onet.pl/74327.1,1248702,19546...,wiadomosc.html Go, go Gunners!!
Opublikowano 18 kwietnia 200915 l No i przejebali, głównie dzięki Fabianowi . Chujowo. skupiamy się na Lidze Mistrzów . Edytowane 18 kwietnia 200915 l przez alienator
Opublikowano 18 kwietnia 200915 l Gut :] Słyszałem że Fabiańskiego wydymały czarne kędziory na klacie/Cole Train...
Opublikowano 19 kwietnia 200915 l Nie obrażaj Czerwonych diabłów ! Pewnie Ci kupon nie wszedł . Dobrze się stało bo lubię Everton i życzę im zdobycia pucharu . Edytowane 19 kwietnia 200915 l przez malin1976
Opublikowano 19 kwietnia 200915 l Bywa. Ferguson musiał trochę zluzować skład. Nie chodzi tu o lekceważenie przeciwnika - po prostu natężenie meczów w końcówce sezonu Diabły mają duże, a drużyna jest zmęczona. Szkoda.
Opublikowano 21 kwietnia 200915 l Liverpool Arsenal - niezly meczyk. Fabianski bryluje, pierwsza bramka dla Arsenalu po zachwycajacej akcji. Fajnie sie na to patrzy, niestety ten je.bany Webb po prostu musi popsuc kazde widowisko. Dlaczego tak nedzny sedzia jeszcze sedziuje tak wazne mecze?
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.