Skocz do zawartości

Premier League


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 15,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bartg

    1319

  • ogqozo

    1257

  • c0ŕ

    1202

  • Zwyrodnialec

    1133

Opublikowano (edytowane)

Ciekawy mecz , z ciekawymi składami obu drużyn, tu każdy może wygrać, temp tez dobre. Śmiesznie to wyglada jak Emery cały czas macha łapami i jape drze a Klopp stoi spokojnie 

 

o i znowu wpadło, będzie dobry kocur z tego Martinellego :)

Edytowane przez Kaczi
Opublikowano
23 godziny temu, Kaczi napisał:

pan Oxlade-Chamberlain jednak ładniejszą brameczkę strzelił, niestety nie posiadam tt ani innych mediów społecznościowych więc nie mam jak wkleić video


Zdecydowanie nie, ponieważ:
a) Rashford strzelał ze ZNACZNIE większej odległości,
b) trudniej uderzyć taką bombę z piłki stojącej niż po koźle,
c) Rashford strzelił w szeroko pojęte okno, Oxlade prawie w środek.

Nawet brameczka Willocka była ładniejsza i trudniejsza technicznie.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Pominę nieprzeniknione żarty i przewidywania przyszłości co do Orłów Olego (w czwartek grają u siebie z Partizanem Belgrad. Przewiduję że mogą lepiej wypaść. To ważne).  W każdym razie, Arsenal znowu beznadziejnie, mimo że Xhaka nie grał a Ozil tak. No jak to, czyżby postulaty fanów w necie nie były receptą na wszystko? :( Tak, wiem, fani w necie przestawili się na "Emery co prawda wystawił Ozila, ale jego fatalna taktyka postawiła Ozila w złym świetle i nie pozwoliła mu przełożyć w konkretne sytuacje swojego niesamowitego skilla".

 

 

Właściwie bardziej się tak serio zastanawiam o posady Marco Silvy i Ralpha Hassenhuettla. Dwaj dobrzy trenerzy, którzy marzyli o wyciągnięciu ekip wyżej, może do walki o 7. miejsce. Tymczasem Everton i Southampton walczą na razie tylko o ostatnie miejsce dające utrzymanie w tabeli. Mecze Southampton to mieszanka spotkań typu "byli lepsi od rywala, ale przegrali" oraz "dzielnie walczyli z faworytem, ale przegrali". W Evertonie nastoletni supertalent Moise Kean okazuje się na razie kompletnie nie nadawać do ligi angielskiej... gorzej, że cała reszta ofensywnych piłkarzy (poza Richarlisonem) w sumie też. Te kluby faktycznie stanęły nad przepaścią. Everton nie spadł z ligi od 1954 roku. Southampton jeszcze trzy lata temu było w tabeli przed Liverpoolem.

 

 

Aha, no i Quique Sanchez Flores. Nawet zapomniałem, że przystojniak nadal trenuje Watford. Pewnie nie za długo. Sezon-koszmar dla klubu, który przecież inwestował. Nie wyglądają na oko jakoś strasznie źle... Nie wiem, jak oni to zrobili, że są w tabeli za Norwich.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

Kovacic z Jorginho tak napie,rdalają pięknie w środku pola że nie wiem gdzie tam Kante jeszcze wsadzić. Rok temu kręciłem nosem na Kovacica, natomiast aktualnie co on wyprawia jako box to box to jest poezja. Zakup niby z przymusu, ale już się spłaca.

 

2 punkty straty do City, może być jak na okoliczności :cool:

Edytowane przez ragus
Opublikowano (edytowane)

No z tygodnia na tydzień nadal klaruje się obecne top 4, Leicester i Chelsea grają przyzwoicie, a na razie wygląda na to, że Arsenal, Manchester Utd i Sheffield mogą najwyżej walczyć o 5. miejsce.

 

 

O Tottenhamie ciężko mi coś powiedzieć. Nie wiem, co się stało z tą ekipą. Okej, strzelili gola, może dziś wygrają. Ale ten poziom gry jest szokujący. Apatyczny mecz na 0-0 dwóch ekip, które wydają się być na boisku za karę, przesądzony przez amatorskie oddanie piłki do napastnika rywali.

 

 

VAR w swoim pierwszym sezonie ma już teraz wiele osiągnięć i myślę, że dzisiaj możemy być świadkami sytuacji, gdy Marco Silva stanie się pierwszym trenerem zwolnionym za VAR.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

No ale jak dziś i wczoraj zobaczyliśmy dobitnie, złe decyzje też mogą być z VAR-em, z tą głównie różnicą że zamiast sekundy zajmują nawet kilka minut. Tylko w tym jednym meczu można naliczyć ze 3-4 decyzje, o które widzowie będą wściekli, więc argumenty że niby VAR to zlikwidował są właśnie zabawne.

 

Ogólnie wszystko w tym meczu to był jakiś koszmar. Poziom gry, niesamowicie negatywne nastawienie obu ekip do grania w piłkę przez cały mecz, widoczne uczucie obu trenerów że to może być ich ostatni mecz, sędziowanie, to co się działo pod koniec, kompletny nieogar Atkinsona i miotanie się z decyzjami, no i ta kontuzja, która być może nie tylko zniszczy karierę Andre Gomesowi, ale i załamie psychicznie Sona, który wydawał się kompletnie zdruzgotany tym, co zrobił. Przykre.

Edytowane przez ogqozo

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...