Skocz do zawartości

Ekstraklasa + Puchar Polski


Fan

Rekomendowane odpowiedzi

Ruch - Widzew 1:1

 

Asekuracyjna gra Widzewa w drugiej połowie została odpowiednio nagrodzona. No ale jak od 37 minuty czeka się już tylko na końcowy gwizdek, to tak jest. U Robaka jednak widać przerwę w grze. W meczu ze Śląskiem wszystko wszystkim wychodziło, a taka prawda, że nie trzeba być uber masterem, żeby skompletować hattricka strzelając z karnego i dwa razy dostawiając nogę dla formalności. Grishok po raz kolejny pokazał, że strzał to może i ma dobry, tylko że powinien jeszcze nauczyć się teleportacji, bo biegać to on nie potrafi.

 

Szkoda 2 punktów, ale patrząc obiektywnie w tym sezonie nie stać nas na nic więcej niż środek tabeli, więc w sumie nie ma co sr/ać żarem. Poza tym w meczu przyjaźni remis jest do zaakceptowania :rolleyes:

 

@Maiden brak buforów u was to niezła abstrakcja. Pewnie będzie jeszcze niejedna próba sforsowania tej pleksy. Niewykluczone, że któraś w końcu się uda i będą pikniki (pipi)ć w popłochu rozrzucając truskawki :potter:

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Miał nie miał teraz nie ma co gdybać, ale za dużo bramek przepuszcza w ten sposób. Zresztą liga jest tak chu.jowa, że do lidera mamy 4 pkty straty, a nad 14 Zagłebiem 3 pkty przewagi :potter: Podejrzewam, ze za 5-6 kolejek wykreuje sie czołowka, a cała reszta będzie walczyc o utrzymanie.

Edytowane przez Bartg
Odnośnik do komentarza

Stona - odnośnie Twoich farmazonów:

 

 

Tuż po pierwszy gwizdku sędziego zapanowała jednak cisza, która trwała blisko kwadrans. To wyraz niezadowolenia fanów z sytuacji nie wpuszczenia na trybuny dwóch członków ekipy biorącej udział przy tworzeniu oprawy. Pierwsze 15 minut było więc okazją do zaistnienia dla ekipy fanów z Poznania, którzy w liczbie 1400 osób przybyli do stolicy. Co ciekawe kibiców Kolejorza nie odgradzał od fanów Legii sektor buforowy, a jedynie ogrodzenie i kilka wolnych rzędów miejsc.

 

Warto przy tym dodać, że po meczu "kibice" Lecha próbowali wyłamać stadionowe ogrodzenie. Podsumowanie Hadaja po końcowym gwizdku: tak to możecie zachowywać się w swoim mieście.

 

Szkoda, takie zdarzenia sprawiają, że zastanawiam się czy warto w Polsce budować stadiony.

 

 

 

 

 

 

A za gratulację dziękuję. Mam nadzieję, że Legia na dobre zaskoczy. Ale to najwcześniej na wiosnę. :)

 

 

Maiden, za przeproszeniem, nie (pipi), bo nie wiesz jak naszych kiboli potraktowano przy wchodzeniu na wasze cudowne estadio. Cieszcie się że to byliśmy my, bo ekpia z Łodzi pewnie zaczęła by od rzucania tojtojami na trybuny.

 

 

"Oczywiście organizacja wejścia/wyjścia była SKANDALICZNA i mogła nawet osobę o mega spokojnym usposobieniu wprowadzić w stan furii ale może oto im chodzi;)

 

Przy wchodzeniu na sektor jakaś Paniusia z ochrony mówi: czego sie tak sadzicie z tym wyrzucanym jedzeniem ? przeciez można było zostawić w depozycie!!

No to odpowiadam,że bardzo proszę wskazać mi te depozyty i cisza no to nalegam żeby mnie tam zaprowadziła!!! Po czym zjawia sie jakis jej przełożony chyba i pyta czego się na biednej kobiecie wyładowuję więC odpowiadam, że wku..wia mnie jak ktoś w żywe oczy klamie. A on na to, że ona nie klamie tylko wprowadza w błąd..."

 

"Śmieszni byli ci legioniści napinający się zza płotu na górnym poziomie, zaraz przy balustradzie. Ledwo jakaś gwałtowniejsza reakcja z naszej strony, to już zajmowali się oglądaniem meczu ;) "Ału, ału..." bezcenne ;) Latające z sektorów legii butelki mega denerwujące, oblewały wszystkich, nieważne z której strony leciały. Jak pisał litar-brak bufora z prawdziwego zdarzenia mógłby skończyć się dla wielu legionistów niezbyt przyjemnie, zwłaszcza, że ogrodzenie na dole było delikatnie mówiąc niewystarczające."

 

"Zasłyszane od kogoś pod sektorem jaka była argumentacja Skrzecza co do wnoszenia jedzenia: "Czy jak przychodzicie do kogoś w gości to też przychodzicie ze swoim jedzeniem? Chcemy was ugościć.".

Dziwne zwyczaje w tej Warszawie panują. Jak ja idę do kogoś w gości to nie płace za poczęstunek. "

 

" Przed wejściem można było usłyszeć jeszcze od jednego z prewencji "przestańcie marudzić bo zaraz w ogóle nie wejdziecie" lub też dialog "-ej ten co tak bluzgał już nie wejdzie -no i bardzo dobrze" Najgorszą opcja było to jak musieliśmy zejść z drogi ominąć mundurowych i przeciskać się koło drzew i rzeki..."

 

 

Tak więc nie dziw się, że wiara była w(pipi)iona. Nauczcie się organizować mecze, to problemów być nie powinno. A jak Wam brakuje zakąsek do truskawek, to trzeba było poprosić, myślę że każdy odżałowałby wam bułeczkę czy skibkę chleba.

 

A o co chodzi z filmikiem?

 

@bartg

 

No nie byłbym taki pewien. Poziom jest naprawdę słaby i ciężko wykminić kto może wysunąć się na prowadzenie. Żadna ekipa nie potrafi utrzymać konkretnej formy. Każdy może dostać w dupsko od każdego. Jak tak dalej pójdzie, to trzeba będzie poczekać na wiosnę.

Odnośnik do komentarza

 

Tak więc nie dziw się, że wiara była w(pipi)iona. Nauczcie się organizować mecze, to problemów być nie powinno. A jak Wam brakuje zakąsek do truskawek, to trzeba było poprosić, myślę że każdy odżałowałby wam bułeczkę czy skibkę chleba.

 

 

Na Legię nie wolno wnosić jedzenia od kilku sezonów. Co więcej, zakaz ten dotyczy kibiców Legii, jak i kibiców gości.

Nagłe podnoszenie rabanu z tego powodu jest po prostu komiczne.

 

Nie mniej zabawnie brzmi nawoływanie o dobrą organizację spotkań piłkarskich z ust kibica Lecha. Jeżeli pamięć mnie nie myli, to kilka tygodni temu jeden z waszych kopaczy zranił się w trakcie meczu organizowanym na szczeblu europejskim najechawszy nogą na leżący na murawie kamień. :ninja:

 

Offtop i prowo z truskawkami wprost urocze. Cóż mogę powiedzieć; truskawki lubię. Smaczne i zdrowe owoce.

Jednakże co się jada/pija z koksem nie wiem. Wiedzą to zapewne "szefowie" Wiary Lecha.

 

O tym nieciekawym środowisku, jak i podejrzanych układach na linii klub-kibice panujących w Poznaniu wielokrotnie rozpisywały się ogólnopolskie media.

 

A przekazu sektorówki z Batmanem nie zrozumiał nikt (Batman bijący TB). Daliście nam jednak pole pod piękną ripostę :>

A skoro już posiłkujesz się cytatami z forum WL, to czemu nie wkleisz tych wyrażających podziw dla dopingu z Żylety?

To tak ad hoc opisanej przez Ciebie atmosfery która miała panować na meczu. :potter:

 

 

 

 

 

Ustosunkowałem się już do Twoich prowokacji, wrócę więc do sedna sprawy: Lech przegrał z Legią grającą najsłabiej od kilkudziesięciu lat (choć na pewno nie najsłabszą). Co więcej, przez pół meczu, Legia grała w osłabieniu.

 

Na Twoim miejscu, byłoby mi bardzo wstyd :teehee:

 

 

A naprawdę kozacki filmik (z udziałem kibiców obu drużyn) znajdziesz poniżej:

 

http://www.youtube.com/watch?v=yzNUZohnNNU

Edytowane przez Maiden
Odnośnik do komentarza

 

Tak więc nie dziw się, że wiara była w(pipi)iona. Nauczcie się organizować mecze, to problemów być nie powinno. A jak Wam brakuje zakąsek do truskawek, to trzeba było poprosić, myślę że każdy odżałowałby wam bułeczkę czy skibkę chleba.

 

 

Na Legię nie wolno wnosić jedzenia od kilku sezonów. Co więcej, zakaz ten dotyczy kibiców Legii, jak i kibiców gości.

Nagłe podnoszenie rabanu z tego powodu jest po prostu komiczne.

 

Nie mniej zabawnie brzmi nawoływanie o dobrą organizację spotkań piłkarskich z ust kibica Lecha. Jeżeli pamięć mnie nie myli, to kilka tygodni temu jeden z waszych kopaczy zranił się w trakcie meczu organizowanym na szczeblu europejskim najechawszy nogą na leżący na murawie kamień. :ninja:

 

Offtop i prowo z truskawkami wprost urocze. Cóż mogę powiedzieć; truskawki lubię. Smaczne i zdrowe owoce.

Jednakże co się jada/pija z koksem nie wiem. Wiedzą to zapewne "szefowie" Wiary Lecha.

 

O tym nieciekawym środowisku, jak i podejrzanych układach na linii klub-kibice panujących w Poznaniu wielokrotnie rozpisywały się ogólnopolskie media.

 

A przekazu sektorówki z Batmanem nie zrozumiał nikt (Batman bijący TB). Daliście nam jednak pole pod piękną ripostę :>

A skoro już posiłkujesz się cytatami z forum WL, to czemu nie wkleisz tych wyrażających podziw dla dopingu z Żylety?

To tak ad hoc opisanej przez Ciebie atmosfery która miała panować na meczu. :potter:

 

 

 

 

 

Ustosunkowałem się już do Twoich prowokacji, wrócę więc do sedna sprawy: Lech przegrał z Legią grającą najsłabiej od kilkudziesięciu lat (choć na pewno nie najsłabszą). Co więcej, przez pół meczu, Legia grała w osłabieniu.

 

Na Twoim miejscu, byłoby mi bardzo wstyd :teehee:

 

 

A naprawdę kozacki filmik (z udziałem kibiców obu drużyn) znajdziesz poniżej:

 

http://www.youtube.com/watch?v=yzNUZohnNNU

 

Maiden ty chyba jesteś tym sławnym tomaszkiem67 największą gwiazdą Legii...super film szkoda że nie działa :potter:

Odnośnik do komentarza

Polonia B. - Widzew 2:2

 

Szkoda, że nie udało się wykorzystać miażdżącej przewagi od momentu wyrównania na 1:1 do 65 minuty. Dawno nie widziałem tak cisnących chłopaków. Szkoda, że skończyło się tak jak to zwykle kończy się seryjne marnowanie sytuacji. Pierwsza akcja Polonii od niepamiętnych czasów i oczywiście 2:1 w plecy. Może i wrzutka dokładna, a strzał dosyć precyzyjny, ale Mielcarz przemieszczał się od jednego do drugiego słupka z prędkością jednostajnie opóźnioną i nawet jakby to leciało w środek, to by nie wybronił.

 

Na szczęście sprawiedliwość boiskowa w końcu się odezwała i po śmiesznym nieporozumieniu obrońcy i bramkarza Grzelczak wreszcie wepchnął z najbliższej odległości na 2:2.

 

Na plus zdecydowanie styl gry Widzewa. Wreszcie sporo kombinacyjnej gry bez głupiego kopania do przodu na aferę, bardzo mało strat, kilka fajny strzałów. Aż żal że żadna z prób Grzelczaka nie wpadła, ten strzał z powietrza to by była bramka kolejki. No i sam fakt, że dwukrotnie chłopakom nie zmiękła pompka straconych golach zasługuje na uznanie.

O dziwo po stronie plusów Grishok. Co prawda od początku miotał się po swojemu, ale jakoś od momentu kiedy zaczęli się wymieniać pozycjami z Grzalczakiem coś w niego wstąpiło. Zaczął szybko biegać i dokładnie dogrywać o_O

W związku z tym nie bardzo rozumiem decyzję Kretka o jego zdjęciu i wpuszczeniu Grzelaka. Co tu dużo gadać, nadal wyraźnie widać u niego sezon spędzony na trybunach w Bukareszcie. Gość jest wooolny, chaotyczny, drewniany. Nie wiem jakim cudem znalazł się w tej sytuacji sam na sam, ale oczywiście zamiast piłki meczowej zaprezentował film instruktażowy jak nie powinien zachowywać się zawodnik w takiej sytuacji. Co zrobić mając przed sobą tylko bramkarza i nikogo za plecami ? STRZELIĆ Z CAŁEJ SIŁY PROSTO W NIEGO. To najlepsza opcja.

 

Mogło być zdecydowanie lepiej, ale i tak stopień zaangażowania i styl gry napawają optymizmem przed grande derbi wszechświata z Legią 8)

Odnośnik do komentarza

 

Tak więc nie dziw się, że wiara była w(pipi)iona. Nauczcie się organizować mecze, to problemów być nie powinno. A jak Wam brakuje zakąsek do truskawek, to trzeba było poprosić, myślę że każdy odżałowałby wam bułeczkę czy skibkę chleba.

 

 

Na Legię nie wolno wnosić jedzenia od kilku sezonów. Co więcej, zakaz ten dotyczy kibiców Legii, jak i kibiców gości.

Nagłe podnoszenie rabanu z tego powodu jest po prostu komiczne.

 

 

 

O, zobacz co znalazłem. Możesz się do tego ustosunkować?

Krytyka Legii za mecz z Lechem. "Dramat"

wp.pl | 02.10.2010

 

System wpuszczania kibiców to dramat - tak swoje wrażenia z pobytu na stadionie przy ul. Łazienkowskiej opisuje poseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Dera, który w towarzystwie poznańskich kibiców oglądał mecz Legia - Lech.

 

Po meczu kibice gości mieli sporo zastrzeżeń do organizacji zawodów. Narzekali na to, że zbyt długo wpuszczano ich na stadion. Jak się okazało, lechici byli pod bramami obiektu już o godzinie 18 (mecz rozpoczynał się o godzinie 20), a ostatni z nich weszli pół godziny po pierwszym gwizdku sędziego. Dodajmy, że z Poznania przyjechało do stolicy 1400 fanów. Potem pojawiły się problemy z wypuszczeniem kibiców. Zupełnym zaskoczeniem (parodią?) jest z kolei fakt, że ochrona kazała im wyrzucić... kanapki. To wszystko potwierdza poseł Dera.

 

- Kolejny skandal. Szef ochrony Legii kazał wszystkim kibicom przed wejściem wyrzucić kanapki, jedzenie jakie mieli ze sobą - opowiada Dera na łamach "Życia Warszawy". - Niejaki Pan Błędowski, który podobno jest szefem bezpieczeństwa na Legii powiedział, że to zgodne z regulaminem. Przedstawiciela służby ochrony poprosiłem o wskazanie, który artykuł o tym mówi. Stał ze mną dłuższą chwilę i mówi: rzeczywiście, nie ma takiego zakazu - kontynuuje Dera [Faktycznie, nie ma - dop. WP].

 

- Chciałem podejść do pana Błędowskiego i powiedzieć, że w regulaminie nie ma zakazu wnoszenia kanapek, to ten pan uciekł przede mną. Wołałem za nim, ale nie chciał rozmawiać. Jak wszedłem na stadion, szybko zrozumiałem, dlaczego kazał wyrzucać kanapki. Bo na górze było stoisko gastronomiczne. Zwykły hot dog kosztował 9 zł - dodaje poseł.

 

Teraz nie wiem komu wierzyć? E-koledze, fanowi Legii czy posłowi PiSuaru? A może jakiemuś redaktorowi z WP?

Odnośnik do komentarza

Co za kwas ;/ Dobrze że mamy Burica, bo gdyby nie on, to byłaby kompromitacja niczym porażka Legii z Lechią ;/

Plusik leci dla Kiboli. Peszko był cieniem samego siebie, Stilić łapie formę i znowu przypomniał sobie jak wykonywać przeza(pipi)iste podania :thumbsup:

No nic, trza będzie zdobyć PP, bo obrona tytułu będzie w (pipi) ciężka ;/

Odnośnik do komentarza

Może i dobrze, że Arboleda jest zawieszony na następny mecz w lidze. Jest Cieniem samego siebie... To że strzelił Salzburgowi to go nie usprawiedliwia. Kryzys jest widoczny, Peszko boże, ty wstydu nie masz, że wychodzisz w pierwszej 11. To co prezentuje w tym sezonie to żal. Krivets tak samo. tyle strat, że głowa mała. Czemu zszedł Rudnews i wpuścił obrońcę za Kiełba gdy nadal widniał niekorzystny wynik na Tablicy to pozostanie tajemnicą naszego jacka.

Pozostaje się cieszyć, że teraz jest przerwa na kadrę. Może się po niej coś zmieni. Na plus oczywiście, bo na minus to już będzie bardzo trudno.

Odnośnik do komentarza

Tak jak dobrze Lech gra w LE tak beznadziejnie gra w lidze, w kilka dni cofaja sie w rozwoju :X Szkoda by było, jakby mistrza zdobył jakis random, bo Lech w sumie to jedyna nadzieja na brak kompromitacji w Europie.

Mi tam Jaga na majstra by pasowała. Z Arisem bardzo mało im zabrakło do szczęścia. Inna sprawa, że to chyba niemożliwe, bo znając mentalność polskich właścicieli klubów, to w przerwie zimowej nastąpi wyprzedaż połowy drużyny. Może nawet dziadka Frankowskiego dadzą jeszcze radę opchnąć.

Odnośnik do komentarza

No właśnie o to chodzi - Lech zarobi na LE kupe kasy, spokojnie utrzyma skład i kupi wreszcie drugiego napastnika i środkowego obrońcę na rezerwę. Jaga owszem gra naprawde fajną piłkę, ale pierwsza dobra oferta dla Grosickiego, Skerli itd i odejdą. Ale na pewno na gre w pucharach zasluguja.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...