are91 0 Opublikowano 30 lipca 2008 Opublikowano 30 lipca 2008 Najbardziej żałuję kupna GTA LCS,przede wszystkim nie mogę pojąć dlaczego ta gra została wydana na PS2.A jak nie wiadomo o co chodzi...Przecież przez tą grę Rockstar psuje sobie renomę.Najbardziej rozczarowało mnie:fatalna grafika,fatalny model jazdy,wygląd aut i detekcja kolizji,ogólna siermiężność tej gry,totalne uwstecznienie w stosunku do San Andreas,to tyle... Za to na PSP jest świetne Prince of Persia: TTT - Jedyna gra, którą kupiłem i którą zakup żałuję. Debilny system walki, jakis nie ciekawy klimat, w ogolnym rozrachunku jedynka nadal nie pokonana. Pamiętam, że trudno było ją kupić, długo nie schodziła poniżej 100 zł i nie było jej zbyt wiele na allegro. W końcu kupiłem i mi się podobało, tyle, że to mój pierwszy kontakt z PoP. Podobał mi się balans między walką a skakaniem po ścianach. Cytuj
Suavek 4 806 Opublikowano 30 lipca 2008 Opublikowano 30 lipca 2008 Swego czasu żałowałem kupna Dirge of Cerberus. Nie wykosztowałem się na to jakoś szczególnie, ale jednak gra wywołała u mnie więcej irytacji niż zadowolenia. Wady można wymieniać nieustannie, podczas gdy zalet nie dostrzegłem prawie żadnych. Gra miała potencjał ale Square poszedł na łatwiznę. Na szczęście udało mi się gry pozbyć za więcej niż ją kupiłem - ten plus ;>. Cytuj
saluto al duce 0 Opublikowano 2 sierpnia 2008 Opublikowano 2 sierpnia 2008 Bardzo mocno zawiedziony byłem Final Fantasy X. Klimat, postacie typu Yuna i Tidus, cukierkowość- żałosne. Przez to nawet sie nie przymierzałem do FF X-2 ani FF XII. Cytuj
Suavek 4 806 Opublikowano 2 sierpnia 2008 Opublikowano 2 sierpnia 2008 Klimat, postacie typu Yuna i Tidus, cukierkowość- żałosne.Widzę nie jestem sam z podobną opinią ;>. Chociaż kupna nie żałuję - tanie było a może i przejdę to kiedyś do końca. Przez to nawet sie nie przymierzałem do FF X-2 ani FF XII.Co do tego drugiego tytułu to bym się tak od razu nie zrażał. XII jest znacznie dojrzalsza, nie denerwuje tak bardzo a ilość cukru wylewająca się z ekranu została solidnie ograniczona. Cytuj
Gość Ofeck Opublikowano 2 sierpnia 2008 Opublikowano 2 sierpnia 2008 Zdecydowanie zaluje kupna Ring of Red, pamietam dawno temu widzialem screeny z tej gry a jako, ze klimaty mechow sa mi bliskie to sie bardzo napalilem i ostatnio kupilem, ale po poczatkowej euforii zaczelo sie robic niezwykle nudno. Po raz tysieczny ogladanie tych samych animacji, ktorych nie mozna przewinac zaczyna irytowac, a system gry jest kiepski i bardzo losowy. Jednak uparlem sie, ze ja skoncze bo jest to badz co badz bardzo rzadka gra (rare) hehe. Cytuj
kamil 0 Opublikowano 25 sierpnia 2008 Opublikowano 25 sierpnia 2008 Żałuję, że kupiłem ogólnie PS2. Konsola śmierdzi, ale jest fajna i w nią gram. I żałuję również, że za multum pieniędzy kupilem FIFE 2008 Cytuj
Granat1987 1 Opublikowano 25 września 2008 Opublikowano 25 września 2008 soul calibur III przy tekkenie wymięka fuuj Cytuj
triboy 984 Opublikowano 25 września 2008 Opublikowano 25 września 2008 Ja kiedyś kupiłem CART Fury Championship Racing za 14.90 euro. To było w 2002r, a dalej jestem na siebie wkurzony... Cytuj
Ken Marinaris 374 Opublikowano 26 września 2008 Opublikowano 26 września 2008 (edytowane) SOUL CALIBUR 3 na PS3. Myslalem,ze bedzie lepiej. Tryb online to porazka,lagi,etc. Przebieranie tez nie do konca udane(chce miec taki a nie inny kapelusz,ale ten ohydny ma lepsze statystyki niz moj i trzeba w nim paradowac-chore) Do gry pewnie wroce ,jak bedzie warta pare zlotych.Swoja wersje opchnalem. Edytowane 26 września 2008 przez Ken Marinaris Cytuj
yunn 0 Opublikowano 28 września 2008 Opublikowano 28 września 2008 Resident evil 4, poważnie, drętwa fabuła z ładną grafiką, nie dla mnie. Final fantasy XII też trochę, a nawet poważnie zawiódł, ale skoro FF jest moją ukochaną serią ukończyłam go z zaciśniętymi zębami :b Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 28 września 2008 Opublikowano 28 września 2008 (edytowane) SOUL CALIBUR 3 na PS3. Myslalem,ze bedzie lepiej. Tryb online to porazka,lagi,etc ONLINE !? O_O. Mówisz o wersji ntsc czy jakiej ??. A sorry, zrozumiałem że chodzi dosłownie o Trójkę, a ty o 4-ce . Po co tu taki offtop, jak chcecie pisać o grach jakie żałujecie na Ps3, to zróbmy osobny temat, albo przenieśmy ten z PS2 gdzie indziej, żeby porządek był. Edytowane 28 września 2008 przez Dr.Czekolada Cytuj
volken 0 Opublikowano 2 listopada 2008 Opublikowano 2 listopada 2008 Harry Potter and the goblet of fire...kompletna porażka. Cytuj
MatekDM 1 300 Opublikowano 13 grudnia 2008 Opublikowano 13 grudnia 2008 (edytowane) Szczerze żałuję zakupu Gran Turismo 4. Myślałem, że to będzie miazga, masakrator, istny kosmos i w ogóle, że zmiecie mnie z powierzchni ziemi, a tym czasem, okazało się, iż to zupełnie nie moje klimaty... Nudne... Żmudne... Blech... Żałuję do dziś tych pieniędzy, a nawet sprzedać już nie moge, chyba to oddam komuś gratis, by nie patrzeć na pudełko... (powyższa opinia na temat tej gry jest tylko i wyłącznie moim zdaniem...) Edytowane 13 grudnia 2008 przez Maciomaniak Cytuj
Nitrom 38 Opublikowano 14 grudnia 2008 Opublikowano 14 grudnia 2008 w gt4 minusem jest tryb b-spec, bo po co robic wyscigi 24 godzinne jak mozna ustawic tryb x3 i zostawic konsole na noc.. to nie ma klimatu, poza tym to i tak najlepsza wysciogowka / symulator na ps2 Cytuj
Solidny (pan) 3 Opublikowano 15 grudnia 2008 Opublikowano 15 grudnia 2008 Szczerze żałuję zakupu Gran Turismo 4. Myślałem, że to będzie miazga, masakrator, istny kosmos i w ogóle, że zmiecie mnie z powierzchni ziemi, a tym czasem, okazało się, iż to zupełnie nie moje klimaty... Nudne... Żmudne... Blech... Żałuję do dziś tych pieniędzy, a nawet sprzedać już nie moge, chyba to oddam komuś gratis, by nie patrzeć na pudełko... (powyższa opinia na temat tej gry jest tylko i wyłącznie moim zdaniem...) Mam podobnie. Wciąż łudzę się, że kiedyś jeszcze pogram, bo najdzie mnie na prawdziwe samochody. Generalnie lubię różnorodność i tylko dlatego się skusiłem na ten tytuł. Nie uważam, że jest zły, to po prostu nie dla mnie Jeszcze dodam Virtua Fighter 4 - przyczyny zakupu i odrzucenia - jak wyżej. Myślałem, że złożona bitka jakoś mnie wkręci - a tu pupa . Kilka godzin i nadal bez satysfakcji, ponownie - nie mam cierpliwości do takich rzeczy Cytuj
sotnem 0 Opublikowano 21 grudnia 2008 Opublikowano 21 grudnia 2008 (edytowane) Socom 3. Żeby grać przez sieć trzeba było mieć jakiś pin od Sony, którego nie dostałem przy rejestracji konsoli, bo w Polsce granie online było oficjalnie niedostępne (przyszły kartonowe dyski zamiast płyty NAD, co było nadzwyczaj bezczelną kpiną z ich strony). Później była możliwość rejestracji przez ich stronę www i znowu zostałem olany. Tak się nie robi z klientami, tym bardziej, że reklamowali konsolę ps2 jako sprzęt umożliwiający grę przez sieć. Na szczęście granie w gry inne niż wydane przez sony nie wymaga aktywnego konta na ich serwerze, do czego potrzebny był ten ich śmieszny pin. Ten numer z ich strony bardzo mi nie podszedł i do dzisiaj mam niesmak z tego powodu. Edytowane 21 grudnia 2008 przez sotnem Cytuj
Re 6 Opublikowano 21 grudnia 2008 Opublikowano 21 grudnia 2008 (edytowane) Ratchet and Clank 2 Brak jakiejkolwiek fabuły powodującej, że chce się przejść dalej. Brak jakiegoś takiego feelingu, niesamowitych postaci, którymi charakteryzuje się seria. Skaczący na ryj fremejt. Denne poziomy, denne zakończenie, nieśmieszna i nudna. Daleko jej do części pierwszej i jeszcze dalej do części 3 IMO najlepszej:) Aż dziwi mnie, że jest niezła część pierwsza, świetna część 3 i dno jakim jest 2 Nuda, nuda, nuda. Ileż to można skakać i strzelać, gdy nie ma się sensownego w tym celu:) I gierki których co prawda nie kupowałem, ale miałem okazję pożyczyć i niestety pograć: - Wszystkie Need For Speedy jakie wyszły po Underground 2. Edytowane 21 grudnia 2008 przez Re Cytuj
21stPBfAn 0 Opublikowano 21 grudnia 2008 Opublikowano 21 grudnia 2008 eee tam, NFS: Undercover naprawdę daje radę, ta mikro recenzja w ostatnim numerze PE i ocena 5+ to dlatego, moim zdaniem, że HIV nie ocenił gry jako jedności, tylko wszystkie aspekty porównywał z poprzednimi częściami np. Most Wanted i Carbon. Ja akurat nie miałem okazji w te dwie ostatnie zagrać, dlatego japa mi się cieszy grając w Undercovera Cytuj
Gość andertejker Opublikowano 22 grudnia 2008 Opublikowano 22 grudnia 2008 przesadzasz koleś. gra jest poprostu marna. gorsza kalka most wanteda. całkowicie zgadzam się z oceną 5+ w psx extreme. żeby nie było, to pograłem w tego przeciętniaka chyba z 15 godzin. dla mnie need for speed przestał istnieć po most wanted, który to był ostatnią dobrą częścią tej serii. Cytuj
simian raticus 0 Opublikowano 23 grudnia 2008 Opublikowano 23 grudnia 2008 Jakbym mial czegokolwiek w zyciu zalowac to juz bym wisial na wedzalniczym haku, albo na 10-cio metrowym kablu HDMI. Cytuj
VViking 0 Opublikowano 23 grudnia 2008 Opublikowano 23 grudnia 2008 Devil May Cry. Wogóle ta seria jest dla mnie jakaś dziwna - zaczynałem od części trzeciej, która po dziś dzień jest jedną z moich ulubionych gier, którą skończyłem w sumie 6 razy na easy, medium, hard. Potem była jedynka a potem czwórka (dwójkę se odpuściłem, bo ponoć nie warto się zabierać) Przez to, że zaczynałem od trójki jedynka wydała mi się cholernie sztywna i drętwa - da się atakować tylko po prostej, Dante gorzej się rusza, można mieć chyba tylko 1 apteczkę w inwentarzu i nie można wybierać poziomów, co by se kaski czy punktów nabić (o rozwoju umiejętności dużo gorszym od "Dante's Awakening" nie wspomnę!) Czwórka z kolei miała najlepszy system walki, ale rozwój umiejętności znów dużo gorszy, do tego dochodzi głupia fabuła ( w trójce było kozacko i za to ją kocham, ale w czwórce za bardzo z tym przegięli, przez to każdy dialog jest głupi jak but), no i ten system rozgrywki - do połowy idziesz przed siebie, a potem się wracasz przez te same lokacje (jak w SH4 - nie mogę...). Słowem nie miałem wczówki! Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 23 grudnia 2008 Opublikowano 23 grudnia 2008 Przez to, że zaczynałem od trójki jedynka wydała mi się cholernie sztywna i drętwa - da się atakować tylko po prostej, Dante gorzej się rusza, można mieć chyba tylko 1 apteczkę w inwentarzu i nie można wybierać poziomów, co by se kaski czy punktów nabić (o rozwoju umiejętności dużo gorszym od "Dante's Awakening" nie wspomnę!) Heh miałem to samo - winowajcą jest sam DMC3 - zresztą czego się spodziewać ?, to poprzednia część (wierz mi, ciesz się że 2-ki nie sprawdzałeś.....), kiedyś na pewno była super cool odjazdowa (tak jak teraz 3 i 4) teraz jest po prostu grą szanowaną przez pro. Ale radze dać ci jeszcze szanse dla jedynki, takim tokiem gra rzeczywiście może nie jest aż tak "kul" jak 3, ale ma mnóstwo innych ficzerów !. Cytuj
White 23 Opublikowano 23 grudnia 2008 Opublikowano 23 grudnia 2008 Hehe, no to checa. Bo ja też zaczynałem od DMC3 i gra mi totalnie nie podeszła- zwyczajna bitka bez klimatu. Chociaż sie zaparłem, skończyłem nawet tryb DMD, to zdania nie zmieniłem. Potem spróbowałem DMC1 i... bach! To jest To! "Taka ta gra powinna być!", sobie pomyślałem. Taka ścieżka dźwiękowa, taka atmosfera, ten artyzm. Trybu DMD do dziś nie skończyłem bo jest dla mnie zbyt hardkorowy (albo już nie jestem tak uparty jak kiedyś). DMC3 nie ma się co równać z DMC1, moim skromnym zdaniem. Cytuj
jed1ek 0 Opublikowano 27 grudnia 2008 Opublikowano 27 grudnia 2008 Ja nie załowałem żadnej gry którą kupiłem. Za to niedawno wymieniłem Tekken'a 5 na Harry Potter i Zakon Feniksa. Gra nie jest aż taka zła, ale w porównaniu z Tekken'em 5 jest zdecydowanie w tyle. Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 27 grudnia 2008 Opublikowano 27 grudnia 2008 A powiedz jak robisz juggle tym Potterem !?. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.