Gość kad2 Opublikowano 28 stycznia 2012 Opublikowano 28 stycznia 2012 w stygmatach biorą narkotyki wiec wydaje mi się ciekawszą pozycją Cytuj
Duki 105 Opublikowano 22 marca 2012 Opublikowano 22 marca 2012 Od siebie polecam "Trzy Stygmaty Palmera Eldritch'a" - świetna pozycja, brutalnie ukazująca chorą więź z najgorszymi uzależnieniami i chęć ucieczki do "lepszego świata". Wszystko oczywiście okraszone klimatycznymi sceneriami sf. Osobiście dopiero poznaję prozę Dick'a, wiem że jego twórczość jest ceniona nie tylko wśród fanów futurologicznych historii i ostatnio zastanawiam się na zakupem którejś z dwóch pozycji: "Ubik" bądź "Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?" Którą bardziej polecacie? Cytuj
kubson 3 189 Opublikowano 22 marca 2012 Autor Opublikowano 22 marca 2012 Ubik jedna z moich ulubionych ksiazek i bardziej mi sie podobala niz Czy androidy.... Cytuj
Robak 1 235 Opublikowano 23 marca 2012 Opublikowano 23 marca 2012 Też wolę Ubika, ale obie warto przeczytać. Cytuj
Wojtq 809 Opublikowano 24 marca 2013 Opublikowano 24 marca 2013 (edytowane) Jestem świeżo po "Bożej Inwazji" i po raz kolejny zostałem ujęty przez Filipa. Jest to moja 9. przeczytana książka od tego autora i choć klasyczne dla niego zachwiania rzeczywistości nie są już dla mnie nowością, Dick tak tasuje tymi motywami, że nawet za n-tym razem nie tracą wiele na świeżości. Przy lekturze tej książki odnosiłem wrażenie, jakby była jedną z najbardziej przystępnych, bo chyba najlepiej wyjaśnianą przez przebieg akcji (spośród tych naprawdę pokręconych, bo np. "Czy Androidy..." jakoś wielce mózgu nie nadwyrężały). Osobiście uważam się za osobę niewierzącą, ale masa odniesień do wierzeń judaistycznych i chrześcijańskich dała mi masę zabawy przy lekturze tej książki. Bardzo polecam! Edytowane 24 marca 2013 przez Wojtq Cytuj
Manor 645 Opublikowano 16 kwietnia 2013 Opublikowano 16 kwietnia 2013 Przeczytałem niedawno drugą moją książkę Dicka. Pierwsza to był " człowiek z wysokiego zamku ", a teraz "Blade Runner" (nie piszę oryginalnego tytułu, bo imo ch.ujowy ;]) W "człowieku" urzekła mnie alternatywna historia świata po 2 wojnie światowej, ale irytowała mnie sama fabuła, postacie i te jing jang je.bane w prawie każdym zdaniu. No i teraz Blade... Film pamiętam jak przez mgłę, ale coś kojarzę że bardzo mi się podobał, klimat, fabuła itp. A książka nie porywa. Znowu ciekawa wizja świata, ciekawe pomysły i imo strasznie położona fabuła i bohaterowie. Nie wiem, może Dick specjalnie tworzy nudnych i zwyczajnych bohaterów (zarówno głównych i pobocznych)? Chyba tylko ten przygłup był ciekawy, reszta jak tylko się zapowiadała dobrze, tak finalnie wypadają nijako. Książka wydana na 260 stron, ale tak wielką czcionką, że można by to wydać w kieszonkowej wersji, objętość pewnie podobna do katarynki czy innej naszej szkapy. Jestem rozczarowany, że Dick ma tak ciekawe pomysły i tak słabo je rozwija i wykorzystuje. Mając w pamięci Lema, dla mnie to przepaść jakościowa, ale nie wiem czy to się da tak porównywać. Cała reszta Dicka jest podobna, czy może jest jeszcze dla mnie szansa? Cytuj
Ölschmitz 1 543 Opublikowano 16 kwietnia 2013 Opublikowano 16 kwietnia 2013 w sumie chyba podobna. sprawdz (daj ostatnia szanse) 3 stygmaty albo ubika. jak nie podpasi to olej reszte. Cytuj
kubson 3 189 Opublikowano 16 kwietnia 2013 Autor Opublikowano 16 kwietnia 2013 Przeczytaj koniecznie Ubik i Przez Ciemne Zwierciadło Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 2 czerwca 2013 Opublikowano 2 czerwca 2013 No właśnie, a jest sens atakować dalej Dicka, jeśli komuś nie podszedł sztandarowy Ubik ? Poziom abstrakcji przerósł mnie całkowicie. Pod koniec miałem wrażenie, że sam autor nie do końca wiedział w jaki obraz scala się ta układanka i tworzył na tripie radosny chaos. W dodatku wydaje mi się, ze albo Dick nie jest mistrzem słowa pisanego, ale przekład nie jest zbyt dobry, bo dialogi między postaciami często sprawiały wrażenie koślawych, nieco nienaturalnych. No chyba, że to miał być kolejny element potęgujący odrealnienie przedstawionego świata Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 2 czerwca 2013 Opublikowano 2 czerwca 2013 też ubika nie lubię, ale za to "przez ciemne zwierciadło" to jedna z moich ulubionych książek Cytuj
wiki1993 539 Opublikowano 3 czerwca 2013 Opublikowano 3 czerwca 2013 W dodatku wydaje mi się, ze albo Dick nie jest mistrzem słowa pisanego, ale przekład nie jest zbyt dobry, bo dialogi między postaciami często sprawiały wrażenie koślawych, nieco nienaturalnych. O to to. Mi się bardzo podobają pomysły i wizje Dicka, ale też zauważyłem, że pisać zbytnio nie umiał - zdania są strasznie sztywne, nie ma w nich jakiejś plastyczności, naturalności czy odrobiny polotu, momentami wręcz sprawiają wrażenie pisanych przez ucznia podstawówki. I niestety nie jest to chyba wina przekładu (przynajmniej w przypadku 'Ubika'), bo z tego co pamiętam to tłumaczył go Lech Jęczmyk, którego polonizacje w większości gniotą jaja, vide 'Fight Club'. Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 3 czerwca 2013 Opublikowano 3 czerwca 2013 No to by rozwiązywało kwestię, bo moje wydanie ma przekład Michała Ronikiera. Czyli wychodzi na to, że Dick był niezłym wizjonerem, ale kiepskim pisarzem. Cytuj
michal 558 Opublikowano 28 sierpnia 2016 Opublikowano 28 sierpnia 2016 Myślę o kupienia opowiadań Dicka, ale boje się że poziomem będzie dość znacząco odbiegały od Trzech Stygmatów czy Człowieka z Wysokiego Zamku. Moje obawy są słuszne czy to dalej książki warte każdej złotówki? Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 28 sierpnia 2016 Opublikowano 28 sierpnia 2016 Słuszne. Opowiadania jak prawie cały Dick, dobre pomysły i średnie wykonanie, w dłuższych pracach jednak łatwiej zatuszować przeciętny styl, w krótkich jego największy atut nie ma szans na rozwinięcie, bo fabuła jednak musi pozostać w ryzach, a styl wyklarować resztę. Cytuj
michal 558 Opublikowano 31 sierpnia 2016 Opublikowano 31 sierpnia 2016 Słuszne. Opowiadania jak prawie cały Dick, dobre pomysły i średnie wykonanie, w dłuższych pracach jednak łatwiej zatuszować przeciętny styl, w krótkich jego największy atut nie ma szans na rozwinięcie, bo fabuła jednak musi pozostać w ryzach, a styl wyklarować resztę. jakoś po przeczytania tego posta mam chęć jednak sprawdzić Opowiadania. Cytuj
Hendrix 2 731 Opublikowano 31 sierpnia 2016 Opublikowano 31 sierpnia 2016 A proszę, najlepiej jest samemu przeczytać przecież. Napisał pewnie tyle samo dobrych co złych, ale pomysły zwykle pierwszorzędne. Opowiadania najlepsze wydane przez Rebis są w porządku (wspomniana Zapłata też ujdzie), jeszcze są zbiorcze z Nowej Fantastyki.Problemem opowiadań jest brak spójnych przekładów, Dick zbyt dużo miał w Polsce tłumaczy. Cytuj
kubson 3 189 Opublikowano 31 sierpnia 2016 Autor Opublikowano 31 sierpnia 2016 Dick to jest autor którego najwiecej książek przeczytałem i nawet te kiepskie powieści czy opowiadania sprawiają dużą frajdę Cytuj
kacprzak1991 196 Opublikowano 31 sierpnia 2016 Opublikowano 31 sierpnia 2016 Kuzyn niedawno przyniósł mi jego książkę valis i powiedział żebym przeczytał bo rozwali mi czachę;p niedługo sie zabieram, co prawda czytam głownie Kinga i fantasy ale czuje głód czegoś nowego Cytuj
michal 558 Opublikowano 31 sierpnia 2016 Opublikowano 31 sierpnia 2016 A proszę, najlepiej jest samemu przeczytać przecież. Napisał pewnie tyle samo dobrych co złych, ale pomysły zwykle pierwszorzędne. Opowiadania najlepsze wydane przez Rebis są w porządku (wspomniana Zapłata też ujdzie), jeszcze są zbiorcze z Nowej Fantastyki. Problemem opowiadań jest brak spójnych przekładów, Dick zbyt dużo miał w Polsce tłumaczy. problemem może być tylko to co czuł autor podczas pisania takiego Ubika czy Trzech Stygmatów. W jak bardzo odległym był świecie.... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.