Juni0r 0 Opublikowano 9 grudnia 2009 Opublikowano 9 grudnia 2009 Nie rozumiem czemu ludzie starają się dopchnąć drążek gałki do oporu czyli krawędzi. Przecież tu chodzi o delikatne wciśnięcie mikro, nie mówię że mnie się to nie zdarza ale staram się grać tak by to jak najbardziej ograniczyć. A co za tym idzie daje się szybciej i dokładniej wystukiwać kierunki, gałka rzadziej "skacze" w losowo wybranym kierunku no i mikro przełączniki sie nie wycierają Cytuj
szyper 0 Opublikowano 9 grudnia 2009 Opublikowano 9 grudnia 2009 Każdy przede wszystkim powinien grać po swojemu i nie patrzeć na innych.. Nie pytajcie się o techniki czy o coś, ćwiczcie swoje. Jak widziałem techniki japońców albo ACiego, to każdy ma swój unikalny chwyt, lub ruch ręką i każdy gra zaje'biście. Więc ćwiczcie swoją technikę. Cytuj
Juni0r 0 Opublikowano 9 grudnia 2009 Opublikowano 9 grudnia 2009 Każdy przede wszystkim powinien grać po swojemu i nie patrzeć na innych.. Nie pytajcie się o techniki czy o coś, ćwiczcie swoje. Jak widziałem techniki japońców albo ACiego, to każdy ma swój unikalny chwyt, lub ruch ręką i każdy gra zaje'biście. Więc ćwiczcie swoją technikę. Święte słowa Szyper. Ja czasem na siłę próbowałem robić jakieś rzeczy i dziwnie się ustawiać do sticka et. pada ale zawsze wracało do naturala xD Cytuj
Gość mevek Opublikowano 9 grudnia 2009 Opublikowano 9 grudnia 2009 (edytowane) Każdy przede wszystkim powinien grać po swojemu i nie patrzeć na innych.. Nie pytajcie się o techniki czy o coś, ćwiczcie swoje. Jak widziałem techniki japońców albo ACiego, to każdy ma swój unikalny chwyt, lub ruch ręką i każdy gra zaje'biście. Więc ćwiczcie swoją technikę. niepełny rok grania na AS to wciąż niewiele i wcale sie nie dziwie, ze nie które rzeczy wciąż mi nie wychodzą. teraz gdy 6 juz jest poświecę więcej czasu na BackDash czy DSS tak, jak to mi Matt pisał. Satysfakcja gwarantowana... tym bardziej, ze będę również zdolny grac gdziekolwiek zechce, ponieważ nie będę uzależniony od Pada Pamiętam, iz ostatnio cos próbowałem grac, ale cos, jakoś dziwnie mi nie szlo... dobrze, ze nie ciągnie mnie na powroty ;P p.s w moim sprężyna jest jakby twarda, bo czasem grając w DR (1-wsze podejścia do AS), podczas wyprowadzania ws2 law podskakiwał mi ): tak, jakby sprężyna nie wracała poprawnie na miejsce, tylko wychylała sie ku gorze, po uprzednio wciśniętym dole. od jakiegoś czasu nie widuje juz tego błędu, wiec wniosek nasuwa sie sam ide "Ćwiczyć Swoja Technikę" hee gram na SF4 - jest spory i stabilnie sie utrzymuje na kolankach. Edytowane 9 grudnia 2009 przez mevek Cytuj
szyper 0 Opublikowano 9 grudnia 2009 Opublikowano 9 grudnia 2009 Jak masz takiego sticka to niestety nie możesz sobie sobie trzasnąć kierunek i puścić gałkę. Gałke generalnie powinieneś cały czas trzymać w ręcę i nie puszczać, szczególnie jeśli masz taką gałę. Cytuj
solo/ng 4 Opublikowano 9 grudnia 2009 Opublikowano 9 grudnia 2009 szyper: Gałke generalnie powinieneś cały czas trzymać w ręcę i nie puszczać, szczególnie jeśli masz taką gałę. 8D, Cytuj
szyper 0 Opublikowano 9 grudnia 2009 Opublikowano 9 grudnia 2009 Nie Solo, to nie jest instrukcja do Penisa. Cytuj
Gość mevek Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Nie Solo, to nie jest instrukcja do Penisa. niestety takie jest 1 skojarzenie. a jaka mam? Heeeeeeeeeee Cytuj
CheeseOfTheDay 47 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 No właśnie po tym poście sam chciałem się zapytać jaką to mevek ma gałkę, ale jednak się powstrzymałem. Już nie chcę wiedzieć. Cytuj
szyper 0 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 No "JOY" odskakuje mocno, przez co wduszają się inne kierunki. Domyślam się, że ma jednego z tych joyów, skoro takie wtopy zalicza. Cytuj
Matt-JF 0 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 ranka ja cos pogrywam ,ranga jaggarmaut czy jakos tak 221-38(85.3%) na ranku mozna naprawde dobrych gosci ,wczoraj godzina 24 z czyms trafilem na szweda od jacka... jako ze pierwszy moj pojedynek z nim to bardzo sie zdzwilem ,pozniej jak sie dowiedzialem pokonal Ryana na jakims turnieju bedzie teraz w angli na turnieju...inny typ gdzies kolo 18 kazem 90-9(cos kolo tego)tez pokazal klase,byl tez dobry yosh ale przez to ze online nie dal za bardzo mozliwosci grania przeciw db3,3,3 koles mial ulatwione.wiele zafin paulow,naprawde mozna sie ograc w tym online! co do galki jest tylko jedna metoda -granie granie i granie zadne kopiowanie ukladu reki czy cos,sama reka bedzie wchodzila na odpowiednie miejsce po ktores ze stron po odpowiedniej ilosci grania,najlepiej tez na jakims turnieju(trzeba poswiecic dobre miejsce ale w sytuacjach stresowych inaczej sie zachowacie niz na sparingu trzymajac sticka itd moj przyklad TTT-ten gdzie zniklem na jakis czas 3msc i poznanski organizowany przez trolla gdzie Dvl mardukiem juz wtedy w 5.0 bil ) No i gramy gramy zeby nast tur w Berlinie nie byl podzielony miedzy wlochow a polakow tylko sami polacy maja byc w top 8 ;] Cytuj
solo/ng 4 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Da sie pograc (berserk, ~210-65), po patchu jest niezle, przed patchem mozna bylo sie wkurzyc jak losowalo dziesiaty raz kolesia z red 1 kreska i lapalo spam losty - zreszta przed patchem nocka 90-60 stat, po patchu 190-64, co tutaj dodawac. Z przeciwnikami roznie jest. Mozna trafic na swietnego gracza (ostatnio wylosowalo mi Mobbela, tego niemieckego Lee), czasami zdarzaja sie jany (stat 30-5, zaczyna sie gra, mysle, bedzie fajna, a koles robi movement wciskajac B i janiac jakies mocne ciosy). no i jak trafi sie swietny przeciwnik i jest dobra gra i dobre polaczenie, latwo sobie zlapac friendsa i miec z kim dosparowac. Wczoraj po 2 tygodniach odpalilem i mialem prawie z kazdym jakiegos laga/rwanie gry, a przy "synching" 70% gier nie laczylo - ktos tak mial? mam nadzieje, ze to przypadek u mnie, poszedlem spac i nie testnalem sieci. ciekawie byloby z tym top8 PL w berlinie, przestaliby nas zapraszac; o. Cytuj
Tenshi:) 0 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Trzeba pokazać ludziom z zagranicy, że u nas jest super. Nie podobało mi się, że wszyscy zachodni gracze jadą do Neapolu. Że niby tam lepiej? Phi... Cytuj
Di 847 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Widocznie dla nich spaghetti >> bigos. Cytuj
Guardian19 0 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 (edytowane) Widocznie dla nich spaghetti >> bigos. Steve88 jak był jadł pizze z biedronki i powiedział, że najlepsza jaką kiedykolwiek jadł więc może jakieś spaghetti z TESCO też by ich pobiło Ryan przyjechał do nas i co z tego ma traume na całe życie ale fakt szkoda, że więcej europejskich graczy nie przyjechało. Edytowane 10 grudnia 2009 przez Guardian19 Cytuj
Cambion 0 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Boją się że w(pipi) dostaną. Proste. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Sądzę, że ludziom nawet przez myśl nie przechodzi, że w Polsce można by było zorganizować dobry turniej z dobrymi nagrodami. Powinna być dodatkowo jakaś promocja polskich turniejów, to może się takie błędne przekonanie przełamie. A co do sticka - ja w miarę możliwości staram się grać tylko na sticku. Chyba, że już naprawdę ciągnie mnie do jakiejś gry, gdzie tylko padem da się grać. Granie na emulatorach to dobra sprawa i sposób na lepsze wyczucie sticka. Cytuj
Aramis 10 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 No jak się organizuje turniej gdzie nagrodą za 1 miejsce jest 1000 zł co daje jakies 244 Euro podczas gdy jakies 3/4 z tego zapłaci taki francuz za dojazd + zarcie + ew nocleg to imo nie ma co się specjalnie dziwić. Cytuj
Juni0r 0 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 No jak się organizuje turniej gdzie nagrodą za 1 miejsce jest 1000 zł co daje jakies 244 Euro podczas gdy jakies 3/4 z tego zapłaci taki francuz za dojazd + zarcie + ew nocleg to imo nie ma co się specjalnie dziwić. Jakiś awers? Wyjaśnię to tak. To jest Polska. Wszyscy tutaj oczekują pałaców ze złota za mały sponsoring, a ci którzy wchodzą w takie imprezy to naprawdę odsetek, który i tak nie ma za wiele $$$ do zaoferowania. W tym kraju największym problemem jest ludzka mentalność a nie brak $$$. Duże korporacje mają w dupie takie imprezy bo nic im one nie dają, nawet jeśli spróbujemy wypożyczyć TV'ki to trzeba się strasznie nagimnastykować. Zamiast spróbować coś zrobić ludzie psioczą że nagrody są za małe xD żałosne. Cytuj
CheeseOfTheDay 47 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Wydaje mi się że Aramis przedstawia hipotetyczny punkt widzenia przykładowego gracza z zagranicy (a nie gracza z polski) który ma wybór, pojechać do polski i walczyć o przykładowe 200 euro, czy jechać do innego kraju i walczyć o przykładowe 400 euro. I myślę że to, iż u nas turnieje rozgrywane są o stawkę 2x mniejsza jak za granicą, nie jest winą czy graczy czy organizatorów, po prostu tak już jest że dla nas to 50 zeta wpisowego to wciąż sporo więcej jak odpowiednik tej kwoty dla takiego Anglika czy Niemca. Nie ma potrzeby nikogo obwiniać. Cytuj
Komandos 21 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Dokładnie, nie każdy śpi na kasie jak Ryan i może sobie pozwolić na obecność na każdym większym europejskim turnieju 1000zł to nie za wiele nawet dla Polaka, a co dopiero dla Anglika czy Niemca. Oczywiście to nie wina Polaków, tylko ogólnej sytuacji ekonomicznej i podejścia sponsorów. Za granie w takiego CSa czy Fife nawet u nas można zgarnąć przyzwoite nagrody. Cytuj
Zuum88 0 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 1000 zł to nie za wiele dla Polaka ? Znajde Ci wielu lidzi, którzy chcialiby miec ta kase za udzial i wygrana w turnieju - granie dla siebie i przyjemnosci, a poza tym mozna kase zgarnac, czemu nie ? Cytuj
Aramis 10 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 Źle mnie zrozumiałeś Junior, chodzi mi mniej więcej o to co Liber napisał. Zresztą postaw sam siebie w sytuacji, gdy masz do wyboru: turniej w Polsce za 1000 zł za pierwsze miejsce, gdzie koszta z nim związane (wyjazd, wejście, zarcie) zamkną się w 100-150 zł i turniej za granicą gdzie masz powiedzmy taką samą nagrodę, ale koszta wyniosą cię 600-700 zł. Która impreza weźmie u Ciebie priorytet? Ja nie psioczę na 1000 zł za 1 miejsce, broń boże - uważam, że to i tak ładna nagroda jak na polskie warunki, ale z punktu widzenia obcokrajowców jest to po prostu nieopłacalna wycieczka, skoro tam co drugi turniej ma taką lub większą pulę + mają go na miejscu. Ryan i Fastlegs przyjeżdżają juz chyba tylko w celach rekreacyjnych, bo i tak co wizytę dostają coraz to większy wpier$ol. Cytuj
Wojtas1986 1 622 Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 (edytowane) ranka ja cos pogrywam ,ranga jaggarmaut czy jakos tak 221-38(85.3%) na ranku mozna naprawde dobrych gosci ,wczoraj godzina 24 z czyms trafilem na szweda od jacka... jako ze pierwszy moj pojedynek z nim to bardzo sie zdzwilem ,pozniej jak sie dowiedzialem pokonal Ryana na jakims turnieju bedzie teraz w angli na turnieju...inny typ gdzies kolo 18 kazem 90-9(cos kolo tego)tez pokazal klase,byl tez dobry yosh ale przez to ze online nie dal za bardzo mozliwosci grania przeciw db3,3,3 koles mial ulatwione.wiele zafin paulow,naprawde mozna sie ograc w tym online! co do galki jest tylko jedna metoda -granie granie i granie zadne kopiowanie ukladu reki czy cos,sama reka bedzie wchodzila na odpowiednie miejsce po ktores ze stron po odpowiedniej ilosci grania,najlepiej tez na jakims turnieju(trzeba poswiecic dobre miejsce ale w sytuacjach stresowych inaczej sie zachowacie niz na sparingu trzymajac sticka itd moj przyklad TTT-ten gdzie zniklem na jakis czas 3msc i poznanski organizowany przez trolla gdzie Dvl mardukiem juz wtedy w 5.0 bil ) No i gramy gramy zeby nast tur w Berlinie nie byl podzielony miedzy wlochow a polakow tylko sami polacy maja byc w top 8 ;] Racja,dodam od siebie że te wskażniki jakości połączenia też nie są miarodajne.Często gra się bardziej komfortowo z gosciem który ma 2 niż 4 kreski. Wczoraj miałe 2 potyczki z Mattem obydwie na 5-ciu kreskach jedna walka niemal offline druga już nie do końca. Edytowane 10 grudnia 2009 przez Wojtas1986 Cytuj
Gość Kalinho Opublikowano 10 grudnia 2009 Opublikowano 10 grudnia 2009 mi tam ranked jakos nie podszedl. gram w t6 od swieta teraz wiec wole grac niz patrzec sie na ekran szukania przeciwnika. fajnie ze mozna sobie ustawic czy ma szukac polaczenia (wtedy znajdzie ci mentora minimum z wieksza iloscia walk wygranych niz ty grales w zyciu) albo szukac rangi zblizonej do twojej (wtedy znajdzie czerwone kreski xx razy a gdy sie wreszcie udalo kogos zielonego byl to rogue z walkami jak wyzej, patrzac ze mialem 1st dan to faktycznie znalazlo bliska mi range) ogolnie jak dla mnie za dlugo trzeba czekac na przeciwnika, jak znajdzie to zawsze kogos min mentor, nie nauczysz sie za wiele bo po jednej walce szuka kogos innego wiec raczej sie na niego nie ograsz w ciagu tych 3-5 rund.(chociarz zawsze to frajda pokonac jakiegos wysokorankowca ktory ma win ratio takie jak ty lose ratio) imo szkoda czasu na wbijanie jakies tam "rangi", nie dla mnie. moze gdyby szybciej znajdywalo przeciwnika i wiecej czasu sie spedzalo grajac niz szukajac... dla mnie Twoje słowa to esencja grania w T6 online - 'gdyby to....' Kalinho - co do tego Kinga to, ładnych pare razy wczoraj na mnie trafiłeś ;D Mevek - to stąd u Ciebie taka ładna ranga ja właśnie tak jak Kalinho uważam że system wyszukiwania przeciwników ssie dzwona... nie ma znaczenia, czy ustawię sobie priorytet wyszukiwania na jakość połączenia, czy na zbliżone rangi... itak dostaję beginera z zielonym połączeniem w 85% przypadków , nader rzadko zdarza się żebym walczył z kimś o podobnej randze do mojej hłe hłe hłe !! A więc to taaaak no to teraz nic nie mam do King'a tylko do Ciebie do następnego kopania dupska Bati! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.