Cethu 13 Opublikowano 5 czerwca 2010 Opublikowano 5 czerwca 2010 Łał, ale pokazali, równie dobrze mogła to być zajawka samej gry. Chociaż... znając Remedy i to ile sekretów powciskali w Bright Falls to pewnie po dokładnym obejrzeniu coś się znajdzie. Cytuj
decoyed 707 Opublikowano 5 czerwca 2010 Opublikowano 5 czerwca 2010 Wlasciwie do dla Alan Wake zdecydowalem sie niedawno na kupno xbox'a. Musze powiedziec, ze decyzja trafiona (To, ze gry na x'a sa troche w przystepniejszych cenach niz niestety na ps3 juz nie wspomne. Ale to nie o tym). Pierwsza godzine grania spedzilem na przygladaniu sie otoczeniu i wchodzeniu w kazdy zakamarek we wszystkich lokachach. Chyba przydeptalem kazde zdzblo trawy jakie pogramisci dodali do gry... Tylko twarze moglyby wygladac lepiej. Co do fabuly i klimatu to musze powiedziec, ze brakowalo mi horroru, ktory nawiazywalby w taki sposob do ksiazek S. Kinga. Przez cala gre czuc gesta atmosfere i oddech wioskowych glupkow na plecach (bez obrazy dla wioskowych glupkow). Mam tylko nadzieje, ze kontynuacji nie bedzie - szkoda psuc cala historie niepotrzebnymi naciaganymi watkami. Cytuj
Mustang 1 747 Opublikowano 5 czerwca 2010 Opublikowano 5 czerwca 2010 Łał, ale pokazali, równie dobrze mogła to być zajawka samej gry. Chociaż... znając Remedy i to ile sekretów powciskali w Bright Falls to pewnie po dokładnym obejrzeniu coś się znajdzie. Pewnie z tej kartki coś więcej można wyczytać, niż tylko to, że Alice bała się ciemności. Cytuj
Mani 686 Opublikowano 5 czerwca 2010 Opublikowano 5 czerwca 2010 Może ta pani co ją Alan przed wieśniakami broni to nowa lady of the light Rose ? Tak wogóle kto mi powie kto stał za Rose w endingu bo za szybko mi twarz przemknęła ... to ta stara "evil" czy jakaś nowa ?? Cytuj
Gość donsterydo Opublikowano 5 czerwca 2010 Opublikowano 5 czerwca 2010 Możesz sobie wszystkie filmiki z gry obejrzeć z poziomu menu gry. Wybierz ostatni i będziesz wiedział. A jak dalej nie dojrzysz to odpowiedź jest w spoilerze. Agent N. Cytuj
orion50 632 Opublikowano 5 czerwca 2010 Opublikowano 5 czerwca 2010 No dobra. Gra skończona. Jest jedna wada, która nie daje mi spokoju a mianowicie taka, że gra jest za krótka. Ten szpil jest tak wspaniały, że chciałbym, aby trwał o wiele dłużej. Grafika, klimat, smaczki, postacie, dialogi, - wszystko to na najwyższym poziomie. Stawiam chyba wyżej od ME2. Mocarny exclusive, a Ci którzy obniżyli oceny z dupy i poparli to długim czasem developingu mogą ssać. Wykreowany świat jest mega. Szpital, który Alan widzi na początku, a po którym potem łazimy - takie smaczki miażdżą. Wszystko w tej pozycji miażdży. Grafika to istne cudo. 4xAA, efekty cząstkowe, które po prostu robią, stała animacja. Kilka słabszych tekstur i brak v synca, którego prawie nie widać ? Walić to. Każdy szpil ma czasem gorszą teksturę. Dla mnie mocne 9+/10 przejdę jeszcze conajmniej 2 razy żeby wszystko poznać. MOC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 3 Cytuj
Mustang 1 747 Opublikowano 5 czerwca 2010 Opublikowano 5 czerwca 2010 To prawda, AW to gra, która w żadnym momencie nie nudzi i naprawdę ma się ochotę przejść ją ponownie. Duża zasługa w tym intensywności przeżyć i widocznym staraniom twórców o zapełnienie każdej miejscówki oryginalnymi elementami. Choć niby wszystko utrzymane jest w podobnej konwencji to ilość detali w każdym miejscu jest niesamowita. Poza tym widać, że zadbano o ograniczenie metody "kopiuj, wklej", wszędzie znajdziemy coś unikatowego. Cytuj
MakaPL 31 Opublikowano 5 czerwca 2010 Opublikowano 5 czerwca 2010 Najwiekszym plusem i tak jest prowadzenie akcji. Bohater co chwile o czyms rozmysla, komentuje, wplywa na akcje wokol. Dodatkowo gra ma naprawde za(pipi)isty plus za audycje radiowe, program NightSprings i te momenty, ktore (tak jak w Silent Hill) kaza nam niekiedy porzucic logike na chwilke, by pozniej spiac wszystko w zgrabna calosc. Remedy to dla mnie mistrzowie narracji obecnie. Cytuj
Gość donsterydo Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 (edytowane) Pamiętam jak w którymś momencie gry wszedłem do jakiejś chaty, rozglądam się i nagle ktoś za oknem przebiegł. Wybiegłem na zewnątrz, a tam stała huśtawka zrobiona z opony i lekko się bujała (jak wchodziłem do chaty to oczywiście wisiała nieruchomo). Nikt mnie nie zaatakował, ale napięcie wzrosło Zauważyliście, że w trakcie całej gry w różnych lokacjach można natrafić na czerwoną konewkę ? Wydaje mi się, że stały w miejscach zapisu gry. Edytowane 6 czerwca 2010 przez donsterydo Cytuj
Gość Orzeszek87 Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 nie wiem czy było, w wyszukiwarce forumowej nie wyszukało widzieliście to? http://yfrog.com/1120100606j w ośrodku hartmanna xbox z grą night springs :potter: Cytuj
Gość donsterydo Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 Chyba wszyscy widzieli bo o tym było dosyć głośno jeszcze przed premierą, ja to widziałem w samej grze. W ośrodku Hartmana tam gdzie są bracia jest też gra planszowa Night Springs. Cytuj
orion50 632 Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 Gra jest niesamowita. W ostatnim etapie wchodze do Stodoły i w oddali biegnie jakiś wieśniak z sierpem, biegnę za nim i znikł, za chwile dźwięk odpalanej piły mechanicznej. Gra jest mega dopracowana. Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 nie wiem czy było, w wyszukiwarce forumowej nie wyszukało widzieliście to? http://yfrog.com/1120100606j w ośrodku hartmanna xbox z grą night springs :potter: Chyba wszyscy widzieli bo o tym było dosyć głośno jeszcze przed premierą, ja to widziałem w samej grze. W ośrodku Hartmana tam gdzie są bracia jest też gra planszowa Night Springs. To raczej trudno było przegapić, więc pewnie wszyscy widzieli to w grze. Chyba, że ktoś pędził przed siebie byleby jak najszybciej przejść. 1 Cytuj
Gość donsterydo Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 (edytowane) Gra jest niesamowita. W ostatnim etapie wchodze do Stodoły i w oddali biegnie jakiś wieśniak z sierpem, biegnę za nim i znikł, za chwile dźwięk odpalanej piły mechanicznej. Gra jest mega dopracowana. Mnie rozwaliło jak wychodziłem ze stodoły - biegnę, a tu słychać dźwięk ruszającego kombajnu. Kadr na stodołę, Alan się odwraca i mówi jakby lekko podirytowany czy nawet rozbawiony "You gotta be kidding me" Tak jakby sobie pomyślał "A teraz co (pipi)a ? Kombajn ?! No bez jaj." W ogóle to w jaki sposób w tej grze przeplata się gęsta atmosfera z humorem to mistrzostwo świata. Edytowane 6 czerwca 2010 przez donsterydo Cytuj
zloto 737 Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 dobra, to słodzimy dalej. Właśnie dla takich gier warto mieć 360, owszem chciał bym posiadać PS3, dla tego ślicznego Uncharted 2, ale przy 360 zostanę przynajmniej do AW2 i GoW3, a co. A tak aprpo smaczków, to co piszesz Donsterydo o tej huśtawce i przeciwniku, to jest to zaraz na początku epizodu drugiego, jak zostawimy Barrego i napotykamy kilka domków, wejdziemy do któregoś z nich, to nam się przeciwnik w oknie pokaże, wychodzimy a tam go nie ma, mistrz Cytuj
Gość bigdaddy Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 Pamiętam jak w którymś momencie gry wszedłem do jakiejś chaty, rozglądam się i nagle ktoś za oknem przebiegł. Wybiegłem na zewnątrz, a tam stała huśtawka zrobiona z opony i lekko się bujała (jak wchodziłem do chaty to oczywiście wisiała nieruchomo). Nikt mnie nie zaatakował, ale napięcie wzrosło Zauważyliście, że w trakcie całej gry w różnych lokacjach można natrafić na czerwoną konewkę ? Wydaje mi się, że stały w miejscach zapisu gry. pamiętam ten motyw, wybiegłem z chaty z wycelowaną spluwą i już nikogo nie było, mocne. Czasami też jak oddalimy się od głównej ścieżki to słychać cudzy oddech na karku z AW jedno martwi, gra nie sprzedaje się za dobrze przez co losy AW2 są niepewne ;/ Coś ok 0.5mln poszło. Cytuj
Gość donsterydo Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 (edytowane) USUNĄĆ POST Edytowane 6 czerwca 2010 przez donsterydo Cytuj
zloto 737 Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 Daddy, ten oddech, to dychanie Tomas'a Zane w tym skafandrze nurka. Cytuj
Gość donsterydo Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 (edytowane) Ten charakterystyczny oddech to przecież Zane w tym swoim skafandrze Jak parłem przez grę to wiele razy się zastanawiałem kto tak sapie dziwnie, a kiedy pojawił się w domku Zane alias Big Daddy wszystko stało się jasne - to on tak sapie w grze. Co do sprzedaży. Co tu się dziwić, poczytasz recenzje AW to będziesz myślał, że to szajs nie z tej ziemi. W 80% recenzji nawet się nie zająkną o tych wszystkich smakach nad którymi tu się rozpływamy i że człowiek siedzi przyklejony do ekranu jakby go gwoździami przybili. Remedy ogrom roboty poświęciło na szczegóły, które 95% developerów olewa z lenistwa, a pseudo recenzenci jakby tego nie widzieli. A brak akcji marketingowej w mediach grę po prostu dobił. Jakby Alan Wake 2 się nie pojawił to mnie szczerze mówiąc by to jakoś strasznie mocno nie dotknęło z uwagi na to, że dla mnie takie zakończenie jakie mamy jest bardzo dobre. Szczerze mówiąc to nie jestem na dzień dzisiejszy sobie w stanie wyobrazić jak mógłby wyglądać sequel by historia nie wydawała się naciągana. Edytowane 6 czerwca 2010 przez donsterydo Cytuj
Mustang 1 747 Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 (edytowane) z AW jedno martwi, gra nie sprzedaje się za dobrze przez co losy AW2 są niepewne ;/ Coś ok 0.5mln poszło. Smutne, szkoda że ambitniejsze gry często nie zdobywają uznania, z Mirror's Edge było podobnie. Wychodzi na to, że hype i znana marka to niestety podstawa, a najpopularniejsze ostatnio tytuły to głównie kolejne części tasiemców. Sam się ostatnio zdziwiłem zwróciwszy uwagę na same 2/3 przy grach w jakie ostatnio grałem. na same 2/3 w tytułach gier Edytowane 6 czerwca 2010 przez Wampis Cytuj
Gość donsterydo Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 Wampis: Nie rozumiem Twojego ostatniego zdania Cytuj
zloto 737 Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 (edytowane) AW nie sprzedaję się zaraz też jakoś fatalnie, dane z VGchartz mówią, że jest to 380tyś, a ludzie z Remedy na oficjalnym forum piszą, że faktyczna sprzedaż jest trochę lepsza, myślę że, Alan dobije do 700-800k, co nie było by jakimś fatalnym wynikiem, zwłaszcza iż Remedy to nie jest jakieś ogromne studio, wręcz przeciwnie, małe i MS nie wydał jakiś milionów na marketing, tak że nie jest tak żle Inna sprawa, jak by Alan'a robiło jakieś studio XXX, a nie Remedy i gra była by wydane po 2-3 latach developingu, to AW zbierał by oceny w granicach 90-95%. Nawet Myszaq czepia się, że Alan był robiony tak długo, tekst o kurtce mówi wszystko. Edytowane 6 czerwca 2010 przez zloto Cytuj
Cethu 13 Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 Może gdyby 90% recek nie pochodziło z USA to było by inaczej. A co się tyczy AW2, może być extra ale pod warunkiem, że głównym bohaterem nie będzie Alan. Cytuj
jaszczoor 42 Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 gdzie najlepiej kupić limitke poza granicami polski? Cytuj
Gość donsterydo Opublikowano 6 czerwca 2010 Opublikowano 6 czerwca 2010 Wątpię byś dostał. W najpopularniejszych sklepach internetowych z UK limitka została wyprzedana jeszcze przed premierą. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.