Skocz do zawartości

Alan Wake


Texz

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ale tego ludzie nie moga wiedzieć przed zakupem więc dlaczego ten aspekt miałby kogoś odstraszać od pójścia do sklepu i zakupu gry? Jednorazowe przeżycie czegoś fajnego, a to zapewnia AW, jest zbyt słabym impulsem do tego by gracze głosowali portfelami za takimi produkcjami? Ciekawe, że Bioshock tez jednorazowy tytuł osiągnął sukces. Ale tam już było więcej strzelania, rozwalania łbów i tym podobnych akcji przyciągających "klientelę".

  • Odpowiedzi 1,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Dokładnie tak. I dlatego twórcy Bioshock'a w drugiej odsłonie dodali multi, które jednak przedłużało zabawę.

Natomiast jeśli chodzi o "świadomość" klientów przed zakupem - większość graczy raczej wie, co kupuje. Tę wiedzę dają im fora, koledzy, recenzje, opinie, itp. Naprawdę, trzeba by w buszu mieszkać lub być totalnym nygusem by nie spojrzeć do sieci i nie mieć już podstawowej wiedzy co sobą dany produkt reprezentuje.

Opublikowano

Remedy mogło się pewnie długie lata utrzymywać z kasy jaką natrzaskali na sprzedaży maxa payne.

Choć przyznam że finanse wielu wydawców i firm produkujących gry to dla mnie ciągle spora zagadka patrząc na sprzedaż kontra wydatki na produkcję i reklamę, ale co ja tam wiem ._.

choć z drugiej strony patrząc na sequele, szybkość ich produkcji[dwa lata?] podobieństwo do pierwowzorów oraz to że sprzedaja się zwykle lepiej to może też nie jest to wszystko aż takie dziwne.

Opublikowano

Dla mnie to jest niepojęte. Może się ludzie bali po klapie AitD, choć qwa w dobie internetu każdy może sobie recki poobczajać. I z tym "gra na raz" też bym polemizował, ja tam nie mogę się doczekać momentu gdy ukończę trzecie przejście ME2 i zabiorę się za AW na koszmarze.

Opublikowano

Zobaczysz, jak przejdziesz drugi raz. Gwarantuję, że przeżycia nie będą już te co poprzednio - fabuła ta sama, wiesz co się za chwilę wydarzy, tylko sposób walki inny. Nawet przeciwnicy nie są już tak straszni czy wymagający bo dokładnie wiesz na jakie "akcje" trzeba oszczędzać cięższą broń.

Opublikowano
Zobaczysz, jak przejdziesz drugi raz. Gwarantuję, że przeżycia nie będą już te co poprzednio - fabuła ta sama, wiesz co się za chwilę wydarzy, tylko sposób walki inny. Nawet przeciwnicy nie są już tak straszni czy wymagający bo dokładnie wiesz na jakie "akcje" trzeba oszczędzać cięższą broń.

W liniowych grach są akcje, dla których warto przechodzić ją jeszcze raz. Pierwszy przykład z brzegu to Mass Effect i jego fenomenalne scenki z Noverii, Virmiru czy końcówki gry. przechodząc trzy razy Bioshocka zawsze tak samo mocna była dla mnie scena będąca zwrotem akcji. W Falloucie 2 nigdy nie znudziła mi się i zawsze była warta zobaczenia scena gdy Horrigan morduje bezbronnych cywilów na naszych oczach. A to nie lada widok przede wszystkim przez potężnie "zbudowanego" Horrigana i nieznane nam zbroje jego dwóch pobratymców. A pierwszy efekt "WTF?! Who is this motherfucker and why he's so big?" utrzymywał się bardzo długo aż do wyjaśnienia sprawy na końcu gry.

 

Reasumując jeśli sceny w liniowych grach sa potężne, wspaniałe, zapierające dech w piersiach to osoba je doceniająca może czerpać radość z kolejnego podejścia byleby znowu dojść do tego magicznego momentu. Alan Wake nie ma takich magicznych momentów? Takie pytanie Wam zadaję i licze na szczerą odpowiedż.

Opublikowano

Ale co wy sie czepiliście tego Bioshocka ? nawet nie porównujcie go z AW bo to dużo wyższa liga .

W Bioshocku klimat masz od początku do końca + doskonałą muzyka .Każda lokacja buduje klimat i napięcie po mimo przechodzenia gry po raz X .

A w AW klimat budował tylko las i nic więcej .Tylko w tej lokacji odczułem jakiś mały niepokój ,chwilę zwątpienie itp ale tylko przy pierwszym przechodzeniu gry .

Wiec nie wiem czym sie tu podniecać i jarać w tej grze ? no czym ? .Nie powiem gra przyjemna , jakiś inny temat ,ciekawy pomysł ale to wszystko zostało zdeptane przez samych twórców .

PO cholerę te strony maszynopisu ? przeczytasz taką i już wiesz wszystko co cię spotka za rogiem i już klimat pruska , zaskoczenia brak .

O ile gra szokuje pozytywnie w pierwszym epizodzie to już w trzecim gęba nie za myka się od ziewania i znużenia .

Gość bigdaddy
Opublikowano (edytowane)

My się tu nie zastanawiajmy czy Remedy pomogłoby wypuszczenie gery na PC tylko dlaczego 40 milionowa baza użytkowników Xboxa 360 nie zdecydowała się chociaż w liczbie 3 milionów na zakup tej gry. TO jest zagwozdka, o której powinniśmy dyskutować. Czy userzy Xboxa to debile nie potrafiący docenić gry Remedy a może jeszcze gorzej czyli bezguścia lubiące jedynie kolejnego CODa i GOWa? A możę to AW jest za słaby na dużą sprzedaż i słusznie nie zarobił milionów?

 

-brak multi

-specyficzna gra dla określonej małej grupy ludzi

-nagonka w niektórych recenzjach na AW

-brak kampanii marketingowej

-premiera obok RDR i innych hitów

-brak dema na XBL

 

Co do kasy za grę to chyba jest tak: wydawca zgarnia prawie wszystko, developer jest utrzymywany przez cały proces tworzenia gry, jak gra osiągnie określony sukces to dev. dostanie dodatkową kasę od wydawcy oraz przedłużenie umowy na kolejną grę mp: AW2.

 

 

magiczne momenty gry ? przyjazd do BF + początek oraz końcówka gry :) Jeszcze wypad na farmę.

 

ps. w pierwszym DLC zobaczymy poprawioną mimikę twarzy ?

Edytowane przez bigdaddy
Opublikowano

Hehe, na miejscu Remedy i MS, za jakiś czas na Xbox Live bym wprowadził sprzedaż w epizodach, pierwszy możesz pobrać za darmo, a za kolejne musisz zapłacić np: 560MP, podobnie sprzedawane było Fable II i zarobiło 15 milionów dolarów, podobnie też sprzedawane będzie w epizodach Fable III, a AW ma idealną konstrukcje do sprzedaży w epizodach, w cale bym się nie zdziwił gdyby za jakiś czas właśnie tak był sprzedawany AW, a 15 milionów piechotą nie chodzi ;)

Opublikowano

Reasumując jeśli sceny w liniowych grach sa potężne, wspaniałe, zapierające dech w piersiach to osoba je doceniająca może czerpać radość z kolejnego podejścia byleby znowu dojść do tego magicznego momentu. Alan Wake nie ma takich magicznych momentów? Takie pytanie Wam zadaję i licze na szczerą odpowiedż.

Odpowiadając na szybko - nie ma. Po dłuższym zastanowieniu - może ze dwie, trzy (odpuszczam sobie te sceny, które wynikają z przestrachu "bo coś mi wyskoczyło zza rogu). Niestety, wydaje mi się, że za kilka miesięcy i te pójdą w niepamięć.

To jest moje odczucie - jest to gra świetna, warta wydania kasy, warta przejścia bo to jest kilka, kilkanaście godzin zabawy. Ale dalej twierdzę, że jest to gra "na raz" po po przejściu traci dużo ze swojego klimatu tajemniczości.

 

Analogicznie jak horrory lub jeszcze lepiej - książki detektywistyczne, kryminały - czy naprawdę komuś taką książkę, tak samo wspaniale czyta się po raz drugi czy trzeci, doskonale wiedząc "kto zabił"? :confused:

Gość bigdaddy
Opublikowano

wracając do sprzedaży AW to nie rozumiem tego narzekania że słabo się sprzedał. Aktualnie poszło ponad 600tys. jeżeli nie dobił nawet do 700tyś. ;] Dla porównania:

 

Banjo-Kazooie N&B przez ponad 1.5 roku 700tys.

 

gry z maja 2010 (jasne RDR bez konkurencji ale reszta)

Blur 600tys. (x i ps)

split second 380tys. (x i ps)

lost planet 2 730tys (x i ps)

Opublikowano (edytowane)

Wiesz co Daddy, żeby się Alan zwrócił, musi się sprzedać przynajmniej z drugie tyle, a że ceny gry spadają, to milion dla pewności, jest to możliwe. Jak ktoś tu pisał, ludzie z Remedy pewnie co dziennie z lekkim poddenerwowaniem śledzą słupki sprzedaży. Z drugiej strony nie wiadomo na ile można wierzyć danym z VGChartz. Jezeli tak, to znaczy, że w dwóch ostatnich tygodniach w Europie(odpowiednio 9 i 10) sprzedaż AW wzrosła. Tydzień 8 to zaledwie w Europie 6,711, tydzień 9 to już 10964 a 10-20,193, czyli więcej niż w 4 tygodniu. czyżby Alan faktycznie miał być długodystansowcem, albo ludzie nadrabiają zaległości po RDR, nie wiem, ale cieszy że sprzedasz rośnie i mam nadzieje że te dane z VGChartz są faktycznie prawdziwe. Chciał bym zanotować, że Crackdown 2 miał lepszy start niż AW, dokładnie o 40 tysięcy w pierwszym tygodniu.

Edytowane przez zloto
Opublikowano

Moze dlatego, ze Crackdown jest kontynuacja dosc udanej pierwszej czesci, ktora dodatkowo byla promowana marka Halo (beta do H3 w pudelku):) Alan nie ma tyle szczescia, ale wkoncu jest i na XO tytul w ktorym fabula gra pierwsze skrzypce i jest szansa na zrobienie z tego udanej trylogii. Zobaczymy. Na razie jestesmy 2 miechy po premierze.

Opublikowano

Długo nie byłem przekonany do zakupu Alan Wake. Dopiero zakup nowej wersji xboxa skusił mnie do zgarnięcia za jednym zamachem edycji kolekcjonerskiej tej zacnej gry.

 

Powiem tak po pierwszym epizodzie -->> CUDO :D Dawno nie grałem w grę która nie dała mi przez 2 h pójść siusiu :) (ostatni raz chyba Mass Effect 2).

Nigdy nie bawię się w zbieranie popierdółek dla achievementów a tutaj audycje radiowe , program telewizyjny i kartki z powieścią to poezja (termosów zbierać nie będę;)).

Dla mnie najważniejszy w każdej grze jest klimat i fabuła. A to Alan Wake ma pod dostatkiem. Gdybym miał czas to pewnie bym dziś grał do oporu. Dla mnie gra lepsza niż Heavy Rain - gównie dlatego że tutaj mamy autentyczną grę a nie film interaktywny;)

Opublikowano

Moja reakcja po pierwszym epizodzie była taka sama. Miażdży klimatem i wyglądem lasu w nocy. Ciekawe czy po trzecim epizodzie twój entuzjazm zmaleje tak jak to było w moim przypadku. IMO świetna gra ale trzeba dawkować.

Opublikowano

no ja z tym kłopotu nie będę miał:) Akurat mi formuła serialowa się podoba bo mam czas na granie 2 h dziennie czyli po epizodzie.

 

Jestem już po trzecim epizodzie i nie wiem co się ludziom w nim nie podoba:) Dla mnie cały epizod super poza momentem w jaskini.

Opublikowano

Niedawno ukończyłem AW i dla odmiany powiem , że gra na całej linii jest kozacka - tak zgadliście , nie znudziła mnie po 3-im rozdziale.

Pomijając fakt , że zakończenie jest choro pokręcone , czytaj każdy może je interpretować na inny sposób , gra jest kapitalna. Po nieco skopanym AITD byłem zawiedziony , na szczęście po długich latach w mrocznym oczekiwaniu AW wszystko mi wynagrodził , choć nie obyło się bez błędów technicznych - drobnych bugów , niekiedy kamera szwankowała , sterowanie pojazdami mogłoby być ciut lepsze i pare takich tam pierdół o których nie warto wspominać. Dla ludzi lubiących mroczne klimaty gra będzie strzałem w dziesiątke , dla mnie 9/10.

 

PS. Alan Wake > Heavy Rain -info dla fanboi :>

Gość bigdaddy
Opublikowano

o której będzie DLC do ściągnięcia ? widać je obok AW w ,,moja konsola'' ale jeszcze nie ma na marketplace i nie można ściągać

Gość donsterydo
Opublikowano

Podobno już jest dostępny. A ja kurde pożyczyłem moją kopię gry kumplowi :P

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...