Ja pyerdole jaki mecz. Jestem jankiem siatkowki bo ogladam tylko jak polacy graja na waznych turniejach ale dzisiaj sie denerwowalem zeby wygrali!!!11!!!

 

 

oslodzili troche ten dzien :<

Ja byłam na meczu z Włochami, w Atlas Arenie. Hala niepozorna z zewnątrz, ale w środku robi wrażenie. Nie wiem co czuli siatkarze jak usłyszeli Hymn na narodowym, ale ja przy 12-stu tys. miałam ciarki na rękach. Super atmosfera, super mecz. Mimo tego, że przegrywali każdy się dobrze bawił i wierzył. Oby więcej takich imprez! ;]

wiecej zwyciestw, mniej porazek i drugie miejsce. liczenie punktow w tej siatkowce 

Edytowane 14 września 201410 l przez schabek

Ni Hu.j tego nie rozumiem. Ktoś wytłumaczy?

za 3:1 i 3:0 sa 3pkt, za 3:2 sa 2pkt dla zwyciezcy i 1pkt dla przegranego

A potrafi ktoś wytłumaczyć, na czym ta faza finałowa polega? Jest 6 drużyn i co dalej?

Ok dzieki.

 

Ale i tak bez sensu. Przy 3:2 powinno być 2 punkty dla zwyciescy i 0 dla przegranego.

A dobra, już wiem.

 

Teraz będzie 3 faza grupowa, 2 grupy po 3 drużyny. Każdy gra z każdym i potem miejsca 1-2 grają półfinały, a 3 miejsce o 5-6.

6 druzyn, z nich powstana dwie grupy z ktorych wychodza po 2 zespoly. potem polfinaly.

 

 

 

musialem troche poczytac o tym bo sam nie rozumialem nic wczesniej xd nie dziwie sie ze siatkowka jest podsportem skoro nawet zasady czy statystyki nie trzymaja sie tu jakiejs logiki 

 

Ten system rozgrywek to ktoś na niezłym kwasie układał. Trzydrużynowe grupy tuż przed półfinałami, a Francja w swojej "grupie" będzie grała z Iranem, z którym dopiero co grała w 2 fazie <ok>

 

Polsat chyba nie wykupił pełnego pakietu jeśli chodzi o losowania.

w ogole nie powinno byc losowania grup w tej fazie imprezy, ja bym po aktualnie zakonczonej fazie zrobil po bozemu klasyczne cwiercifaly na zasadach pierwszy z grupy A z czwartym z grupy B itp. A tak dopiero pierwsza faza pucharowa sa polfinaly...

No system rozgrywek jest mocno yebniety, nie ogarniam po co i dlaczego, niby ma byc ciekawiej, a ostatecznie do 1/2 moga przejsc slabsze druzyny, bo tak sie lysemu z FIVB wylosowalo.

sport jak sport, jednym się podoba, innym nie. Ale cały ten system naliczania punktów i mistrzostwa to jakaś parodia.

 

Powiedzmy, że jest przed meczem Polska Francja, sytuacja jest znana, Francja wie, że wystarczą im dwa sety, nie zwycięstwo, a dwa sety, niech wygrają oni te pierwsze dwa, później im nie idzie, ale i tak mają już wy(pipi)ane, bo i tak przejdą z pierwszego miejsca...

 

Turlając beczkę dalej, nie ma to jak 3 fazy grupowe, to jest naprawdę bardzo ekscytujące, a największą beką mecz o 5 miejsce, kto to wymyślił, o 5 miejsce...

Za 5 miejsce jest jeszcze spora kasa dla związku, więc jest o co grać. Za 6 miejsce gdzieś 30% tego.

puchary europejskie tez sa grane dziwnie - nie wiem jak jest w dniu dzisiejszym ale swego czasu zasade sumowania setow w dwumeczu ( np wygrana 3-1 vs porazka 0-3 - czyli 3-4 w dwumeczu) zastapiona rozgrywaniem cudownego decycujacego seta nawet jak sie pierwszy mecz wygralo 3-0, a w drugim minimalnie przegralo 2-3

 

siatka i pilka reczna - dwa piekne sporty, ktore sa krzywdzone przez te dziwne zasady, grupy, podgrupy, kolejne grupy, przechodzenie z punktami z wczesniejszych meczy itp

Grupa, a potem drabinka to najlepsze rozwiązanie.

Z jednej strony niby to wyklucza potem kalkulowanie - przegramy ten mecz, to nie trafimy na np Brazylie w nast rundzie, ale z drugiej strony nie premiuje najlepszych druzyn.

Tak z ciekawości, dlaczego w ekipie Brazylii nie gra Dante Amaral? Myślałem że to najlepszy ich zawodnik  Ale ja siatkówkę oglądam "niedzielnie" więc mogę być nie na czasie.

Edytowane 15 września 201410 l przez c0r

Tak jest wygrywamy z Brazylia, niesamowity mecz i wielkie zwyciestwo

Matko, ale mecz!

Dziwna sprawa, jutro powinniśmy trzymać kciuki za Rosję, żeby być pewnym awansu

Cos pieknego W 3 secie juz sie podlamalem, tak samo jak roztrwonilismy przewage w tiebreaku ale cale szczescie dobrze sie skonczylo.

 

Teraz tylko miec nadzieje ze Brazylia z nozem na gardle wymeczy jutro solidnie kacapow a my ich dobijemy w czwartek. Pewnie w polfinale jak awansujemy (wiem ze lepiej nie wybiegac no ale.. xd) trafimy na Francje albo Iran. W takiej formie mozna byc w miare spokojnym ale pewnie emocji i tak nie zabraknie

od dzisiaj trenuje siatkowke

Pamietam jak w 4 klasie w szkolnym turnieju siatkowki zajelismy w chlopakami 2gie miejsce. Gwiazda naszej druzyny bylem oczywiscie ja oraz moja zagrywka. Jako jeden z nielicznych potrafilem przebic pilke na druga strone siatki a rywale nie mogli poradzic sobie z serwisem i nayebalem pelno punktow az do finalu   Niestety moje serwy nie wystarczyly na szostoklasistow, oni jako jedynie potrafili odebrac moje atomowe uderzenie i przebic na nasza strone czym nie potrafilismy sie zrewanzowac i przegralismy

 

Bylem jak taki Wlazly z dzisiaj <wzruszenie> <wspomnienia> <duma>       

A ja za to w siatkówkę nienawidzę grać. Oglądać też nie w sumie, wyjątek dla Polski robię, bo lubię takie emocje.