mr_pepeush 96 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 raczej całość, choć ciężko mi się wypowiadać... kiedyś, dawno temu, próbowałem młucić którąś część na PC, potem kilka razy przyglądałem się poszczególnym częściom i mimo ogólnej niechęci, kupiłem RE5; pograłem, zaliczyłem kilka lvli, ale ogólna nuda mnie rozbroiła; za wolne to: ani to strzelanka, ani skradanka; ani bohater nie ma możliwości zwinnie się ostrzelać, ani dynamicznie poruszać zasłaniając się ścianą ognia; dla mnie podobną kategorią było Darkness II - ni w jedną, ni w drugą stronę to nie idzie; dla mnie to tkwienie pośrodku, bez pomysłu na siebie; szanuję zainteresowanie innych, każdy ma inny gust, we mnie to nie trafia. ciekawi mnie natomiast RE6, bo ponoć bardziej dynamiczne, ale jeśli zagram, to w pożyczony egzemplarz, bo już mi szkoda ciężko zarobionych złotówek na kolejny "ryzykowny" tytuł Cytuj
Zwyrodnialec 1 728 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 Levele gdzie do nas strzelają pojawiły się dopiero pod koniec gry i do tej topornej mechaniki zupełnie nie pasowały. Poza tym dało się jednak do tego przyzwyczaić. Gameplay ma specyficzny feeling, gdzie walka opiera się na strzelaniu i dobijaniu z bliska przy ograniczonej mobilności postaci. Wymuszało to częste ryzyko by zbliżyć się do ogłuszonego przeciwnika jednocześnie narażając się na ataki pozostałych. Gdyby dodać tutaj jakieś uskoki i sprint byłoby zbyt łatwo. W szóstce co prawda postać nie ma takich problemów, za to zredukowali amunicję dla balansu. Cytuj
mr_pepeush 96 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 wiesz, ja widzę na jakiej zasadzie ma się odbywać zabawa, rozumiem podejście, bo cały czas ma być to coś takiego jak widać było na filmie RE, cz. 1 - wąski tunel, zombiaki na wyciągnięcie ręki i walcz... ale jest to tak toporne, że dynamika mnie więcej taka, jakbym grał w quake'a stopami Cytuj
Gość Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 (edytowane) Ja również ostatnio skusiłem się na RE5 dzięki plusowi, skończyłem raz i nie będę owijał w bawełnę kota do góry ogonem: co za żałosna gra. Od tego zamulonego poruszania, celowania, rozglądania to aż łeb boli. Jedyne co mi się podobało to feeling przy strzelaniu. Z początku w klimat się w miarę wczułem bo okoliczności przyrody mi się podobały, mroku, strachu itp się nie spodziewałem i takich też nie uświadczyłem, zresztą jaki strach, to nie RE1,2 a ja nie konczę właśnie podstawówki Wczułem się z początku tzn tak gdzieś do połowy gry jak Irwing na statku dzięki glizdom Szuru Buru zamienił się w jakieś wielkie (pipi), parsknąłem i impreza siadła. Później gdy pojawiał się jakiś boss czekałem tylko aż zamieni się w jeszcze większe bliżej niesprecyzowane badziewie, chwila smiechu i dalej w głąb komedii. Szukają tej Jilla, od początku wiadomo, kto kryje się za maską, do tego te zróżnicowane, skomplikowane akcje dwójkowe, zero polotu, "podejdź no do płota otworzymy razem drzwi, pociągniemy spłuczkę od kibla, RAZEM"... Pierwsze dwie części tylko liznąłem, nie mogłem się przebić przez sterowanie. Skończyłem i nawet dobrze się bawiłem przy RE4, mercenaries itd, choć teraz nie wiem jak mnie to sterowanie nie odrzuciło wtedy, ale to były czasy PS2 wieki temu w branży. RE5 to takie RE4 z wciśniętym na siłę coopem, ta sama mdląca mechanika. Ileż można mieszać w inwentory z nabojami, brońmi, zgniłymi jajkami, zacofanie rodem z PSXa. Postacie jadą wśród fanów chyba na jakimś kulcie, jest Wesker, Chris, Jill - Łała łiła. Tak ich słuchałem na tych filmikach, przyglądałem się, i myślałem jakie to puste wszystko. "Uratuję świat przed wirusem" (po raz kolejny) - zakrzyknął prosiaczek, po czym wyjął RPG (po raz kolejny) i przyjebał w monstrum, a później odlecieli helikopterem w stronę zachodzącego słońca. (pipi)uem. Nie ma takiej siły która by mnie zmusiła do odpalenia RE z żyrafą w sytuacji intymnej na okładce, tak jak więcej nie zamierzam oglądać żadnego filmu spod szyldu RE (kobita mnie zmusiła xD) Edytowane 26 października 2012 przez Gość Cytuj
Gość kad2 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 Grałeś w coopie? 1 Cytuj
mr_pepeush 96 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 a co, w coopie to inna gra? można skakać, biegać i strzelać jednocześnie? Cytuj
Gość Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 Grałeś w coopie? Nie miałem tyle odwagi. Cytuj
Figaro 8 301 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 Lorack, no weź. Fabuła w Residentach zawsze była głupia, kino klasy B albo C więc nie wiem skąd te zdziwko o debilności scenariusza. Z resztą się dosyć zgadzam. Chociaż ta przemiana Irwing była awesome :3 Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 A u mnie zupelnie inaczej - gra mi sie swietnie. Gra ma klimat (i nie chodzi o to ze jest strasznie, bo nie jest), grafika robi mimo czasu i do tego jest uroczo (dla mnie oczywiscie) archaiczna. Brak mozliwosci chodzenia i strzelania przeszkadza troche, bo ograniu dema RE6 i fakcie, ze ten czeka na ogranie, ale da sie przyzwyczaic. Cytuj
darkos 4 339 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 Czy nikt nie zdaje sobie sprawy że RE5 to marna zrzyna z RE4, wszystko jest dokładnie takie same. Tylko dodano możliwość grania w co-op i przez to gra miała jakieś tam życie. Moim zdaniem można by od razu przeskoczyć do RE6. Najbardziej wkurzało to że jak chciałeś mieć 100% trofeów to musiałeś kupić durne pojedynki on line, chociaż później było lepiej bo doszły desperate escape i coś tam było jeszcze takiego. Cytuj
Zwyrodnialec 1 728 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 Nie jest takie same jak RE4, jest gorsze pod każdym względem nie licząc oprawy (co oczywiste) i wyboru broni w locie. Cytuj
mr_pepeush 96 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 akurat fabule uwazam za jedyny fajny element gry; cos tam do mnie docieralo przez lata, a ostatnio przeczytalem opracowanie w psxe i jest osom - az zal, ze nie ma do tego gry, ktora bardziej by mi pasowala no ale fakt, patent z helikopeterem odlatuajcym w sina dal (zktorego polewal kolega wczesniej) dal sie wyczuc juz z samego opracowania z psxe; pompa, bo tam co chwila helikopter moze kiedys zrobia remake od pierwszej czesci i zrobia z tego jakiegos slashera albo chociaz cos bardziej dynamicznego, np. na wzor blair witch project vol 1 - ktore (imoho) bylo fenomenalnym horrorkiem, ktory naprawde dawal rade straszyc, a nie byl przy tym slamazarny jak Henio (my hero!) z reklamy tesco :] Cytuj
aux 3 809 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 Ja od pierwszej części uwielbiam motyw z odlatującym w dal helikopterem. W ogóle podobają mi się te wszystkie B klasowe elementy które wyśmiał Lorack. Nie chciałbym śmiertelnie poważnego, silącego się na realizm Residenta. Kicz jest dobry. Cytuj
mr_pepeush 96 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 ale kicz, aby był "znośnie smaczny" musi być dawkowany w odpowiedni sposób, a tutaj to trochę mi śmierdzi brakiem pomysłowości i nadmierną eksploatacją pomysłu, a nie dobrym zabiegiem; ale ja się nie znam... przecież nie grałem ;P Cytuj
Zwyrodnialec 1 728 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 Kicz to jeden z tych elementów, który definiuje RE od początku. Cytuj
mr_pepeush 96 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 (edytowane) i 10 gigaton kiczu moze być, to nie przeszkadza; gra jest drewniana jak legendarny Grzesio Rasiak Edytowane 26 października 2012 przez mr_pepeush Cytuj
darkos 4 339 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 Ludzie to były inne czasy, gry robili inni ludzie. Dialogi przez ten czas dojrzały. Cytuj
Figaro 8 301 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 Skoro Crapcom lubi tak bardzo oddawać marki innym developerom, powinni dać zrobić część Tango, na czele którego stoi Mikami. Cytuj
darkos 4 339 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 Jak byliście dzieciakami to jarało was to pod sufit. nie wciskajcie dziś jako dorośli kitu że nagle brak w tym głębi. Owszem na dzisiejsze czasy pierwszy resident wygląda tak jakby zrobiło je game developer z polski a nie z japonii. Jakby nie patrzeć to gra zyskała dość spore grono fanów którym nie przeszkadzają recenzje pisane przez ludzi którzy nie dostali od capcom pieniędzy. Cytuj
mr_pepeush 96 Opublikowano 26 października 2012 Opublikowano 26 października 2012 akurat ostatni akapit niebyt dobrze swiadczy o grze chyba niesbyt dobrze wyraziles mysli Cytuj
darkos 4 339 Opublikowano 27 października 2012 Opublikowano 27 października 2012 No akurat popełniłem błąd ponieważ myślałem o serii Resident Evil jako całości a nie tylko o RE5 pisząc ta gra ..... Powinienem napisać ta seria.... Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 27 października 2012 Opublikowano 27 października 2012 Jak byliście dzieciakami to jarało was to pod sufit. nie wciskajcie dziś jako dorośli kitu że nagle brak w tym głębi. Owszem na dzisiejsze czasy pierwszy resident wygląda tak jakby zrobiło je game developer z polski a nie z japonii. Jakby nie patrzeć to gra zyskała dość spore grono fanów którym nie przeszkadzają recenzje pisane przez ludzi którzy nie dostali od capcom pieniędzy. nie wygląda jak dead island, wiedźmin czy bulletstorm Cytuj
diolek 43 Opublikowano 28 października 2012 Opublikowano 28 października 2012 gram wlasnie w to, i gra jest naprawde dobra, ale to sterowanie to jest jakas masakra ,czasy ps2 pelna geba. a co do samej gry, to czy tylko mi ciagle brakuje amunicji i musze uciekac do nastepnego checkpointa? Cytuj
Square 8 711 Opublikowano 28 października 2012 Opublikowano 28 października 2012 Amunicji jest dużo, wystarczy strzelać z głową Ja praktycznie nie narzekałem na sterowanie, ba później się nawet cieszyłem, że nie można chodzić podczas celowania, bo gra była by za łatwa. RE5 to w moim odczuciu jesdna z najlepszych gier w jakie grałem i dała mi masę frajdy z obcowania z nią. Kampanię przejdę pewnie jeszcze nie raz w kooperacji. Cytuj
Zwyrodnialec 1 728 Opublikowano 28 października 2012 Opublikowano 28 października 2012 gram wlasnie w to, i gra jest naprawde dobra, ale to sterowanie to jest jakas masakra ,czasy ps2 pelna geba. a co do samej gry, to czy tylko mi ciagle brakuje amunicji i musze uciekac do nastepnego checkpointa? Strzelaj w nogi, albo głowę i dobijaj atakiem melee. Amunicji takim sposobem nigdy nie zabraknie. Już nie wspominając o tym, że przez śmieszny system z checkpointami można zbierać ammo, wyjść z gry i nadpisać, odpalić jeszcze raz i znowu zebrać i tak do znudzenia. Można się szybko obłowić. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.