Skocz do zawartości

Final Fantasy 8


Adriankiller

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tez tak uwazam, ogolnie swietna czesc ale powiesilbym za jaja tego co wymyslil ten draw system z podpinaniem magii na sztuki pod statystyki - to jest tak kurrewsko slabe ze polozylo w mojej ocenie caloksztalt i odbior tej czesci niestety :(

Opublikowano

Mam duzy sentyment do osemki, wiele fajnych w tej grze bylo elementow, ale nie da sie ukryc, ze kilka (w tym wlasnie ten caly draw system) to porazki na calej linii. A pamietacie napie.rdalanie kwadratu przy summonach? xD

Opublikowano

I boost 250 przy Eden, jaki to był sztos wtedy. Gdyby nie draw magii to byłaby to najlepsza odsłona z trylogii PSX pod każdym względem

 

po wbiciu 250 na edenie zawsze mialem jeszcze czas na odrobienie lekcji, zanim skonczyla sie animacja :cool:

Opublikowano

No ale draw system byl swietny jak sie wiedzialo co zassac i gdzie podpiac. Np podczas pierwszego scenariusza Laguny zassysalem nim na maks czar Meltdown by pozniej podpiac pod vit i bylem nie do ruszynia.

A kto pamieta tego s(pipi)... Ruby Dragona w lesie? XD

Opublikowano

No ale draw system byl swietny jak sie wiedzialo co zassac i gdzie podpiac.

 

Bylby, gdyby nie korzystal z magii, ktora mozna bylo wyczerpac, co w efekcie zmniejszalo staty. Samo kombinowanie z tym gdzie co podpiac jak najbardziej spoczko.

Opublikowano

ja na pierwszej plycie podpialem 99 sztuk jakiegos czaru pod attack squalla i juz chyba nigdy magii nie uzywalem xdd

 

jeszcze durnata byly limit break, tzn same limity byly fajne ale sposob ich odpalania, losowo sie wlaczala ich mozliwosc po aurze i sie resetowalo co chwile hud w nadziei ze sie pojawi ta strzaleczka zeby je odpalic

Opublikowano

No właśnie marginalizacja użycia magii na rzecz GFów jest jedyną rzeczą, która w tej części mnie irytuje. Nie dość, że magia na sztuki to jeszcze tej podpiętej nie wolno ruszyć, bo się staty popsują. Poza tym giereczka jest 11/10 nawet dzisiaj i kto nie ograł ten trąba

Opublikowano (edytowane)

jeszcze durnata byly limit break, tzn same limity byly fajne ale sposob ich odpalania, losowo sie wlaczala ich mozliwosc po aurze i sie resetowalo co chwile hud w nadziei ze sie pojawi ta strzaleczka zeby je odpalic

Durne limity? Przeciez tam sie caly czas gralo na hp na criticalu u Squalla i reszty z jedna postacia asekurujaca by w razie czego phoenix downa rzucic i sie wszystko zmiatalo.

A kto rozwalil goniacego nas robota na koncu pierwszej misji i nie mial filmiku jak go Quastis rozwala z dziala? :)

Edytowane przez Zetta
  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Durne limity? Przeciez tam sie caly czas gralo na hp na criticalu u Squalla i reszty z jedna postacia asekurujaca by w razie czego phoenix downa rzucic i sie wszystko zmiatalo.

No czyli durne.

 

Np podczas pierwszego scenariusza Laguny zassysalem nim na maks czar Meltdown by pozniej podpiac pod vit i bylem nie do ruszynia.

 

Fascynujace musialo byc takie granie jak opisujesz - jeden pomysl na kazda walke plus postaci nie do ruszenia xD no ale co kto lubi :lapka:

Edytowane przez Kinoji
Opublikowano

no wlasnie to jest durnota wg mnie zetta - ten system mial tyle dziur, ze oszukac go mozna bylo banalnie i po 5h z 60h na ile starczala fabula mozna bylo byc juz niesmiertelnym bo caly system limitow, magii, statystyk itp na to pozwalal, kto klepnal zielone swiatlo w square dla tych rozwiazan powinien splanac bo to totalnie wypaczalo tego bardzo fajnego fajnala

Opublikowano

To tylko pokazuje jak słaby był to system skoro po paru godzinach gry (i zdobyciu kart w triple triad które przerabiałeś na bardziej pomocne przedmioty) mogłeś bez jednego zgonu i stosowania jakiejkolwiek taktyki ukończyć całą grę. Tym bardziej że było też skalowanie leveli przeciwników więc jeśli cokolwiek ogarniałeś z systemu walki to praktycznie nie miałeś szans na przegraną i jakiekolwiek wyzwanie. Dla mnie system w FF8 to porażka na całej linii i gdyby nie nazwa Final Fantasy (po FF 7 i Tactics myślałem że będzie znowu wypas) i genialne intro to tej gry nawet bym nie ukończył.

Opublikowano

Fakt, ósemka była za łatwa. Głównie przez wspomniany system Junction oraz limit breaki, ale też przez to, że bardzo szybko nabijało się postaciom poziomy. Najlepsze czary miało się podpięte pod statusy, więc magii nie używało się prawie wcale. GF-ów w późniejszych etapach zresztą też. Do minusów dorzuciłbym też drugą połowę fabuły, czyli wątek z kompresją czasu. Ledwo się to kupy trzymało. Ale pierwsze dwie płyty wypełnione były masą epickich momentów, które dla mnie przebijały nawet kultową siódemkę.

Opublikowano

Ost z 8 to arcydzielo.

Dlatego juz takich finali nie robia bo jak nawet wypuszcza konwersje z pc'ta jak w przypadku 7 i 9 to z super cheatami myslac ze gra stala sie za trudna.

FF15 pokazuje jaka jest teraz grupa docelowa :smutas:

Opublikowano

Mnie w(pipi)iały te skille w summonach, co dawały większy przyrost do statów przy level up. Przez 3 płyty nie expiłem i uciekałem od walk, żeby potem farmić.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...