CoATI 1 051 Opublikowano 19 czerwca 2008 Opublikowano 19 czerwca 2008 proponuję: Beatmanie [happy sky bedzie odpowiedni dla nowicjuszy] + dedykowany kontroler. Cytuj
Figaro 8 222 Opublikowano 21 czerwca 2008 Opublikowano 21 czerwca 2008 (edytowane) A co myślicie o Wipeout Fusion oraz o Dragon's Lair 3D? Dobre to jest? Jakie wady, jakie plusy? Edytowane 21 czerwca 2008 przez Figaro Cytuj
Sonotori 0 Opublikowano 22 czerwca 2008 Opublikowano 22 czerwca 2008 A co myślicie o Wipeout Fusion oraz o Dragon's Lair 3D? Dobre to jest? Jakie wady, jakie plusy? Nie ufasz recenzjom? W miarę możności obczaiłbym na próbę wersję PC (choć granie na klawiaturze może tę grę dodatkowo upośledzić), tu i ówdzie jeszcze dostępną za grosze. Cytuj
Sowaa 27 Opublikowano 23 czerwca 2008 Opublikowano 23 czerwca 2008 (edytowane) Co prawda jest to post sprzed miesiąca ale co tam, odpowiem Widzisz każdy kto zetknął się po raz pierwszy z serią DMC zaczynając od jedynki spotkał się z niemałym szokiem. W 2001 roku po prostu nie było takiej gry jak DMC, dającej tyle radochy z rozsmarowywania przeciwników. Klimat pierwszego DMC pamiętam do dziś, bliżej mu było do horroru niż do gry akcji. Dlaczego DMC1 jest najlepsze? Bo było pierwsze, nigdy nie zapomne pierwszego spotkania z Nelo Angelo, wykręconych manekinów, czy pojawienia się strzyg z nożycami. Poziom trudności, kto grał w każdą część ten wie, że to właśnie DMC1 było najtrudniejsze, nie DMC3. Nawet zwykły przeciwnik (pamięta ktoś Shadowa - tego czarnego kota?:o) potrafił rozłożyć Dantego w kilka sekund. Nie mówiąc już o bossach, jako pierwszy Phantom - ogromny pająk, to był po prostu szok, a co powiecie na walkę z glutem - Nightmarem, to było coś, grając później na hardzie ciskałem padem! Przypominam również, że w pierwszym DMC można mieć było tylko jedną(!) odżywkę i nie było możliwości cofania się do misji by nabić sobie orby, więc kaskę trzeba było ostrożnie ciułać. DMC2 przemilczę bo to była porażka, pożyczyłem kiedyś od kumpla, przeszedłem płyte Dante i oddałem, jest to jedyne DMC którego nie mam w kolekcji. DMC3 ma lepszą fabułę w porównaniu do DMC1, jedynie mroczny klimat gdzieś sie zatracił, przez wybryki Dantego, bardziej kolorowych przeciwników itp. System walki zyskał na głębi, gra była genialna, ale poziomem trudności nie może równać się z legendarnym DMC, normal przeszedłem z biegu, Harda też bez problemu, tylko Dante Must Die, jest cholernie trudny, ale traci urok gdy nabijemy sobie kase na pierwszej misji i wyposażymy się w 5 odżywek na misje. Aktualnie gram w DMC4, które stawiam na równi z DMC3, pierwszego DMC nic nie pobije i kropka! Bo było pierwsze...ok, pomińmy, bo za bardzo śmierdzi sentymentalizmem, który jak wiadomo z obiektywną oceną ma niewiele wspólnego. Ja tu w każdym razie żadnego przełomu nie widze, ot kolejna gra w której chodzimy i rżniemy potworki (że wymienie tylko Onimushe czy bardziej podobnego, starusieńkiego Vampire Hunter-D, jeszcze z czasów psx'a), w skrócie -nic czego wcześniej nie było. Znacznie bardziej spodobały mi się twoje argumenty, że pierwszy DMC jest bardziej klimatyczny i trudniejszy. I o ile z tym pierwszym nie mam zamiaru się wykłócać, tak kwestia trudności jest sporna. Większość graczy podchodzi do Dmc3 już z całym bagażem doświadczeń uzyskanych przy okazji obcowania z pierwszą częścią, a tak zawsze jest łatwiej. Gdybyś zagrał w Dmc3 przed pierwszym Dmc miałbyś na ten temat kompletnie inne zdanie. Zresztą Dmc3 i bez tego jest cholernie trudny, osobiście w klasyfikacji najtrudniejszych slasherów stawiam go zaraz za Ninja Gaiden, Dmc1 dużo, dużo dalej. Pomijając już nawet te dwie kwestie, pod każdym innym względem Dmc3 jest po prostu lepszy - scenariusz, czas gry, kamera, w końcu same walki - mega dynamiczne, rozbudowane i dające mnóstwo frajdy. Dante's Awakening to sequel poprawiony i dopakowany w stu procentach, gra praktycznie bez wad. Czego powiedzieć nie można o części pierwszej. BTW, po przejściu DMC4, zabrałem się za tryb Bloody Palace i po pierwszej próbie spojrzałem sobie w polski ranking (ver PS3), gdzie zobaczyłem twojego nicka na pierwszym miejscu, heh, respekt 8) Jak na razie wylądowałem na 71 miejscu w rankingu, ale w Bloody Palace grałem pierwszy raz Masz jakąś taktykę na cholernego Blitza? Gram Dante, bo Nero to lama Edytowane 23 czerwca 2008 przez Sowaa Cytuj
HikiQmori 0 Opublikowano 24 czerwca 2008 Opublikowano 24 czerwca 2008 BTW, po przejściu DMC4, zabrałem się za tryb Bloody Palace i po pierwszej próbie spojrzałem sobie w polski ranking (ver PS3), gdzie zobaczyłem twojego nicka na pierwszym miejscu, heh, respekt 8) Jak na razie wylądowałem na 71 miejscu w rankingu, ale w Bloody Palace grałem pierwszy raz Masz jakąś taktykę na cholernego Blitza? Gram Dante, bo Nero to lama Dzięki ^_^ , chociaż mój rekord jakiś specjalnie wysoki nie jest (wystarczy luknąć na światowe top 100, gdzie większość wyników plasuje się na poziomie grubo przekraczającym 6mln.). W sumie nie wiem czemu tak wiele osób narzeka na Nero, mi grało się nim zdecydowanie lepiej niż przepakowanym Dante. A co do Blitza, jako Nero wystarczy pociągnąć mu 2-3 razy z charge shota (lv.3), a później cały czas okładać go bringerem. U Dante jest troche trudniej, na początku, żeby usunąć mu osłone polecam Lucifera (najlepiej kiedy jest w bezruchu) - technike Pin Up (przód+trójkąt x4, a potem rzut różą), bądź Pandora Box (Gunslinger, R1 + Góra + O), zwłaszcza to drugie jest dobre. Jak już będzie bez osłony to napierdzielaj w niego stingerem Rebelliona (najlepiej na DT), albo Gilgameshem (Real Impact - swordmaster, R1 + tył + O). Cytuj
Sonotori 0 Opublikowano 24 czerwca 2008 Opublikowano 24 czerwca 2008 (edytowane) Widuję w sklepach grę Code of the Samurai, slasher "historyczny". Okładka i widoczne na pudełku skriny nie zachwycają, ale, jak wiadomo, skriny potrafią wyglądać biedniej niż gra w akcji (i vice versa), poza tym nie samą grafą człowiek żyje... Wielkim budżetem ten produkt nie śmierdzi, ale postacie zaprojektował autor mangi Kenshin, a słowo Shinsengumi w tytule budzi respekt... CotS chyba nawet nie wyszedł w NTSC US, ale sporo przyzwoitych gier w ogóle nie ukazuje się poza Japonią... I tak dalej, i tak dalej. Sęk w tym, że nie znalazłem recenzji na Eurogamerze, ani gdziekolwiek indziej. Nie wiem nawet, jak tam z konwersją NTSC na PAL i czy ma to to przełącznik na 60 Hz. Właściwie gdybym wiedział, że konwersja jest porządna (tzn. że ma przełącznik, albo przynajmniej - że wersja PAL nie jest spowolniona), rozważyłbym zakup. Wie ktoś coś więcej o tej grze? Pleja mam nieprzerobionego i w tej sytuacji zdany jestem na opinię tych, dla których przetestowanie legalnej kopii zapasowej nie stanowi problemu (zdaję sobie sprawę, że mało kto kupi tę grę w ciemno, zwłaszcza przy obecnej obfitości podobnych siekanin o wyrobionych markach). P.S. Nie śmiem nawet marzyć, że w wersji PAL pozostawiono japońskie głosy. Jest natomiast nikła nadzieja, że developer oszczędził na lektorach i głosów nie ma w ogóle. Wolałbym już to drugie, niż mówiony angielski. P.P.S. Skriny z CotS bardzo przypominają obrazki z Blood Will Tell, wcześniejszej produkcji Red Entertainment (choć w Europie wydała ją Sega, nie Midas Interactive). Tzn. interfejs podobny, aczkolwiek CotS ma bardziej rozmytą, zmiękczoną grafę i stonowaną kolorystykę. Jest w Blood Will Tell przełącznik? Jeśli jest, byłaby szansa na takowy w CotS... Rycina a) - oryginalna, jak mniemam, ilustracja okładkowa. Rycina b) - sklepowa okładka wersji PAL. Bez komentarza. a)b) Edytowane 24 czerwca 2008 przez Sonotori Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 24 czerwca 2008 Opublikowano 24 czerwca 2008 W niedziele wyjeżdżam, biorę ps2. Cholernie potrzebuję gry z co-op-em. Myślałem o tym Lego indianie, podobno w "na dwóch" gra się świetnie. Tylko poza grafiką nie ma jakichś ograniczeń w stosunku do next-genów? Jak jest z metal slugiem na ps2, dalej ma moc wcześniejszych częsci? Jakieś inne? Cytuj
ashka 219 Opublikowano 24 czerwca 2008 Opublikowano 24 czerwca 2008 Może "Time Splitters (2)"? Jest coop na splitscreenie, a gra się nie ma prawa znudzić - kolejne poziomy trudności to nowe zadania, silniejsi wrogowie i takie tam. Super sprawa. Na Indianę jeszcze czekam, ale grałam w Star Wars z tej samej serii i coop był świetny, więc pewnie Indy też da radę. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 24 czerwca 2008 Opublikowano 24 czerwca 2008 Które stare warsy to jakie części filmu? Po prostu, która jest lepsza I czy II?? Cytuj
Suavek 4 712 Opublikowano 24 czerwca 2008 Opublikowano 24 czerwca 2008 Może "Time Splitters (2)"? Jest coop na splitscreenie, a gra się nie ma prawa znudzić - kolejne poziomy trudności to nowe zadania, silniejsi wrogowie i takie tam. Super sprawa. Bardziej polecam trzecią część, tj. Future Perfect. Nie tylko otrzymujemy więcej tego samego, to jeszcze tryb story jest o niebo lepszy i posiada przezabawną historyjkę. Świetna gra zarówno do co-opa jak i rywalizacji. Mój osobisty faworyt FPS'ów na PS2. Jeśli chodzi o Metal Sluga, to Anthology prezentuje się bardzo dobrze. Jeśli nie nudzi Cię monotonny gameplay oraz wrzucanie żetonu za żetonem to jak znalazł. Opcja dla dwóch graczy jak najbardziej obecna. Z podobnych gier co-opa posiada jeszcze The Red Star. Tytuł bardzo podobny do Metal Sluga tyle, że w 3D, trochę wolniejszy i nastawiony także na walkę wręcz. Widziałem ostatnio tanio na allegro. Niestety grając samemu bardzo szybko się nudzi. A tak w ogóle to był zdaje się oddzielny temat o grach do co-opa jeśli dobrze pamiętam. Cytuj
ashka 219 Opublikowano 25 czerwca 2008 Opublikowano 25 czerwca 2008 Które stare warsy to jakie części filmu? Po prostu, która jest lepsza I czy II?? Pierwsza gra to ta nowa trylogia. Druga to oryginalna trylogia. Grałam tylko w jedynkę, ale piszą, że dwójka jest bardziej dopracowana. No i co oryginalna trylogia, to oryginalna trylogia. Ostatnio nabyłam The Complete Saga, kompilację obu części, więc jak już dojdzie, to się mogę podzielić wrażeniami z obu. Suavek, dobrze wiedzieć, że Future Perfect jest niezłe - nie sądzę, żeby nam się dwójka prędko znudziła, ale Future chyba można za grosze złapać na allegro... Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 25 czerwca 2008 Opublikowano 25 czerwca 2008 A co myślicie o Wipeout Fusion oraz o Dragon's Lair 3D? Dobre to jest? Jakie wady, jakie plusy? Miałem Wipeout Fusion i troszkę pograłem, bardzo mi sie nie spodobało. Słabo czytelne menu (za małe literki), dziwnie mi się również jeździło, jakby widok za bardzo oddalony, wszystko takie małe... no ogólnie mi się nie podobało. Jak zobaczyłem Wipeouta na PSP to byłem zdziwiony jakie to dobre i jak się różni od tego co na PS2 jest. No i grafika nawet jak na PS2 średnia. Cytuj
alek47 0 Opublikowano 26 czerwca 2008 Opublikowano 26 czerwca 2008 (edytowane) A ja jestem szczęśliwym posiadeczem ps2 slim od tygodnia.Narazie mam swojego mortal kombat deception,i pożyczone od kolegi gran turismo 4 obydwie gry mi sie podobają, granie konsolowe jest o wiele lepsze niż na pc na którym do dizsiaj grałem.I mam okazje na allegro kupić sobie gre the getawey:black monday za 15zł ,odbiorę go osobiście bo mieszkam 10 km od kupującego.Powiedzcie mi czy warto zagrać w tego getaweya bo słyszałem że jest dość dobry Pozdr Edytowane 26 czerwca 2008 przez alek47 Cytuj
Ghost493 0 Opublikowano 26 czerwca 2008 Opublikowano 26 czerwca 2008 Za 15 zł to bierz i sie nie pytaj ^_^ Cytuj
Sonotori 0 Opublikowano 26 czerwca 2008 Opublikowano 26 czerwca 2008 (edytowane) Jeśli chodzi o Metal Sluga, to Anthology prezentuje się bardzo dobrze. Jeśli nie nudzi Cię monotonny gameplay oraz wrzucanie żetonu za żetonem to jak znalazł. Opcja dla dwóch graczy jak najbardziej obecna. PAL-owska Anthology nie ma opcji 60 Hz, co budzi we mnie podejrzenia, że zje?ano konwersuję i gra chodzi wolniej. Gameboard NeoGeo doczekał się praktycznie idealnej emulacji na PC i w KAŻDEGO Metala da się popykać na komputerze, nawet bez konieczności instalacji (wystarczy włożyć do napędu CD z emulatorem). Wg mnie tą PAL-owską Anthology NeoGeo strzelili sobie w kolano. Do piractwa nie namawiam. Sam chętnie sprawiłbym sobie Anthology, bo zawdzięczam serii MS niezapomniane chwile. Ale takiej bidy, jak przymusowe 50 Hz w XXI wieku nie myślę dickheadom wybaczać. (Może ktoś mi tu przysięgnie na wszystkie świętości, że konwersja mimo braku opcji 60 Hz jest idealna i nie różni się tempem ani proporcjami obrazu od wersji NTSC?) Jeszcze maleńka dygresyjka. Granie w MS to było na salonie. Bez konieczności liczenia się z żetonami to właściwie zabawa w MS. Które stare warsy to jakie części filmu? Po prostu, która jest lepsza I czy II?? Pierwsza gra to ta nowa trylogia. Druga to oryginalna trylogia. Grałam tylko w jedynkę, ale piszą, że dwójka jest bardziej dopracowana. No i co oryginalna trylogia, to oryginalna trylogia. Ostatnio nabyłam The Complete Saga, kompilację obu części, więc jak już dojdzie, to się mogę podzielić wrażeniami z obu. Bawiłem się tym na PC i qrka dziwna historia. Lubię takie zręcznościówki, a do Gwiezdnych Wojen mam wielki sentyment. Tymczasem gra okazała się tak mniej więcej ekscytująca, jak Halo. Zero przyjemności ze sterowania panopkiem, najmniejszej uciechy z grania. Nie przeszedłem nawet dema. Oprócz Metal Sluga nieźle wspominam co-op z Diablo na pierwszego Pleja. Grafa może i blednie w zestawieniu z np. Odin Sphere, ale całokształt oprawy AV i tak zasługuje na wysokie noty choćby ze względu na ponadczasową warstwę audio. Zresztą gry 2D nie starzeją się tak tragicznie jak 3D. Jedyny problem z tym pierwszym Diablo jest taki, że na padzie gra się w to gorzej, niż na klawie i myszy. A i tak gra jest w pytę. Co do wcześniejszego mojego pytania o Code of the Samurai - pomoc techniczna w Pewnym Sklepie poinformowała mnie, iż "Nie przełącza się na 60Hz". Commencing the operation. Edytowane 26 czerwca 2008 przez Sonotori Cytuj
bor 2 Opublikowano 26 czerwca 2008 Opublikowano 26 czerwca 2008 Kiedys widzialem taka gre, w ktorej gl bohaterem byl chlopak bodaj o niebieskich tudziez zoltych wlosach i mial przyjaciela psa, ktory chyba byl koloru bialego i mial czarne plamki ... znacie moze tytul ? Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 27 czerwca 2008 Opublikowano 27 czerwca 2008 Kiedys widzialem taka gre, w ktorej gl bohaterem byl chlopak bodaj o niebieskich tudziez zoltych wlosach i mial przyjaciela psa, ktory chyba byl koloru bialego i mial czarne plamki ... znacie moze tytul ? jedyne co mi przychodzi do glowy to gra z psx'a: Heart of Darkness Cytuj
duncanlove 0 Opublikowano 27 czerwca 2008 Opublikowano 27 czerwca 2008 Którą część Tony Hawka polecacie? Ostatnio grałem w THPS2 i kolejnych części już nie znam. Cytuj
Gość Siwy_ Opublikowano 27 czerwca 2008 Opublikowano 27 czerwca 2008 (edytowane) koniecznie zagraj w trojke, wg mnie to najlepsza czesc Edytowane 27 czerwca 2008 przez Siwy_ Cytuj
alek47 0 Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 Chcę kupic jakąś ścigałke i wypatrzyłem trzy tytuły -Burnout:revange -NFS:most wanted -F1 06 która według was jest najlepsza bo nie mogę się zdecydować Cytuj
Haku128 0 Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 mojim zdanie najlepszy jest burnaut Cytuj
Figaro 8 222 Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 Zdecydowanie potwierdzam - Burnout rządzi. Cytuj
Gość pawel_k Opublikowano 29 czerwca 2008 Opublikowano 29 czerwca 2008 zależy co koleś lubi, bo nawet zakładając że n4s można odrzucić to f1 i burnout to dwie różne gry... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.