ashka 219 Opublikowano 5 maja 2008 Autor Opublikowano 5 maja 2008 IMO dwójka jest do bani. Tak mnie zraziła, że trójki już nawet nie kupowałam.... Dawkuj sobie tego Phoniexa, to może szok będzie mniejszy. Cytuj
Di 839 Opublikowano 5 maja 2008 Opublikowano 5 maja 2008 Zgadza się, dwójka na tle pozostałych Gyakutenów wypada blado. Warto jednak ją przejść by poznać fabułę i zabrać się za bardzo dobrą trzecią część z rewelacyjnym Godotem (na dodatek w T&T przez pewien czas gra się Mią i Edgeworthem) IMO dwójka jest do bani. Tak mnie zraziła, że trójki już nawet nie kupowałam.... W Europie nie było jeszcze premiery T&T. Cytuj
RoL 561 Opublikowano 5 maja 2008 Opublikowano 5 maja 2008 Warto zagrac w druga czesc, przynajmniej dla bardzo dobrej ostatniej sprawy, ktora jest jedna z najlepszych w calej serii. Niestety pozostale sprawy sa raczej kiepskie, a jedna z nich (cyrk) jest strasznie naciagana i glupia. Cytuj
ashka 219 Opublikowano 5 maja 2008 Autor Opublikowano 5 maja 2008 IMO dwójka jest do bani. Tak mnie zraziła, że trójki już nawet nie kupowałam.... W Europie nie było jeszcze premiery T&T. W japońskim wydaniu są angielskie napisy do wyboru 8) Cytuj
Di 839 Opublikowano 6 maja 2008 Opublikowano 6 maja 2008 Prawda. Szkoda tylko, że z Gyakutenem 4 już tak nie jest Cytuj
Gość coopa Opublikowano 6 maja 2008 Opublikowano 6 maja 2008 (edytowane) Edytowane 25 czerwca 2011 przez coopa Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 29 maja 2008 Opublikowano 29 maja 2008 (edytowane) Oj tak, druga i czwarta sprawa są świetne w dwójce (czwórka jest tuż za czwartą z jedynki... o jezu, tamta z obroną naszego drogiego prosecutora rządzi! ). Ta z cyrkiem beznadziejnie naciągana, ale w sumie nie jest źle.Zaczynam Trials and Tribunations i mówię Wam, jedynki chyba nic nie pobije, TA MUZYKA! Edytowane 30 marca 2013 przez raven_raven Cytuj
Gość coopa Opublikowano 29 maja 2008 Opublikowano 29 maja 2008 (edytowane) Edytowane 25 czerwca 2011 przez coopa Cytuj
RoL 561 Opublikowano 29 maja 2008 Opublikowano 29 maja 2008 Wytrzymaj do ostatniej sprawy, bo naprawde warto. Co prawda, jest momentami naciagana, ale moim zdaniem to jedna z 3 najlepszych spraw w calej serii. Zreszta juz o tym pisalem na poprzedniej stronie. Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 29 maja 2008 Opublikowano 29 maja 2008 Oj tak, ostatnia sprawa jest świetna. Nie raz będziesz się zastanawiać, co zrobić i jak postąpić w niej... ale nie w sensie nie widział co robić, tylko jaki moralny wybór dokonać... warto, mówię Ci. Ja na początku byłem też zniesmaczony, ale to w końcu Phoenix Wright, no nie ? BTW, mógłby ktos oceny wszystkich części mi podać? Cytuj
RoL 561 Opublikowano 29 maja 2008 Opublikowano 29 maja 2008 Oj tak, ostatnia sprawa jest świetna. Nie raz będziesz się zastanawiać, co zrobić i jak postąpić w niej... ale nie w sensie nie widział co robić, tylko jaki moralny wybór dokonać... warto, mówię Ci. Ja na początku byłem też zniesmaczony, ale to w końcu Phoenix Wright, no nie ? Tym razem pisalem o trojce ;P Tam tez cala gre ratuje ostatnia sprawa (i postac Godota). BTW, mógłby ktos oceny wszystkich części mi podać? Chodzi Ci o oceny z ekstrima, czy wlasne? Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 30 maja 2008 Opublikowano 30 maja 2008 Najlepiej obie . Ale ta sprawa z porwaniem Mayi (ja tam chciałem gnoja jak najszybciej u(pipi)ć ) też była super, Turnabout Sisters też rządzą. Ale ta rozprawa z Edgeworthem jako oskarżonym jest najlepsza z najlepszych i nic tego nie zmieni. Geniusz po prostu. Po prostu wszystkie są dobre, ale czasami znajdzie się naciągana... jednakże najlepsza jest jedynka. Po prostu nic nie zmieni mojego zdania, to co jest w dwójce i trójce to marne popłuczyny (dobre kawałki w tych częściach to te, co z jedynki się ostały). Ten motyw z jedynki, gdzie już kończyliśmy sprawę i wszystko okazywało się jasne (na YT to się nazywa cornered) po prostu rządzi. W dwójce nie było źle (szczególnie gdy doszedł taki fajny w ostatniej sprawie), ale to co jest w trójce w ogóle nie podnosi atmosfery, jakieś plumkanie... Nie wiem jak to jest, ale gra w której czytamy i myślimy po prostu szturmem zdobyła moje serce. Nigdy nie myślałem, że tekstowa przygodówka mnie tak zaskoczy... Cytuj
Killabien 553 Opublikowano 30 maja 2008 Opublikowano 30 maja 2008 (edytowane) A mi się bardzo podobała ostatnia rozprawa z Apollo Justice. Fajnie to połaczyli z inną sprawa i pokazali czemu Phoenix stracił pracę Edit: Sorry chłopaki naprawdę nie chciałem. Ale Gdzieś juzc hyba pisał o tym albo w recenzji było. Mimo wszystko jeszcze raz sorry Edytowane 30 maja 2008 przez Killabien Cytuj
Gość coopa Opublikowano 30 maja 2008 Opublikowano 30 maja 2008 (edytowane) Edytowane 25 czerwca 2011 przez coopa Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 30 maja 2008 Opublikowano 30 maja 2008 (edytowane) KUR.WA NO WŁAŚNIE!!! Dzięki kur.wa, dzięki. Wyedytuj to chociaż do (pipipipipipiiiii). NAUCZCIE SIĘ! [.spoiler]informacja która psuje całą zabawę[./spoiler] (bez kropek) i wtedy jest ku.rwa pięknie ukryte . Edytowane 30 maja 2008 przez raven_raven Cytuj
RoL 561 Opublikowano 30 maja 2008 Opublikowano 30 maja 2008 Najlepiej obie . PE: PW - 8+ (kilu) PW: JFA - 8 (mazzi); 9- (koso - 3gr) PW: T&T - 8 (mazzi); 9+ (koso - 3gr) AJ - 9- (mazzi); 9- (koso - 3gr) Ja: PW - 9- PW: JFA - 8- PW: T&T - 8+ AJ - 8 Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 25 czerwca 2008 Opublikowano 25 czerwca 2008 Skończona cała trylogia... chlip, chlip, najlepsze gry w moim życiu od czasów MGS3 się skończyły, przede mną Apollo Justice ale śrenio mam na niego ochotę, to już nie Phoenix ( Choć też tam Phoenix występuje, to w bardzo chu.jowym desginie. ). SPOILERY, czytać tylko jak się daną część przeszło Troszkę może o dwójce napiszę. Co ja mogę powiedzieć... dwójka to początkowy zawód, chciałem czegoś więcej niż naciąganej amnezji, ale jakoś trzeba było nowym wyjaśnić zasady gry. Następne sprawy słabe, chociaż ta z cyrkiem, mimo, że ma plejadę cyrkowców (dosłownie i w przenośni) jako postacie, to jednak miała kilka ciekawych zwrotów akcji, jednak całe rozwiązanie z tą windą na statuę i cały ten cyrk z odlatującym płaszczem... słabo. W sumie druga też była bardzo dobra, poznajemy Pearls i mamy wiele ciekawych i sensownych wyjaśnień, na dodatek ten wątek został na dobre pociągnięty w trójce, więc w sumie tylko pierwsza sprawa słaba. Cała gra troszkę krótka, krótsza niż jedynka, za to czwarta sprawa znowu "robi". Porwanie Mayi, powraca w końcu Edgeworth, kolejny raz masa naprawdę trzymających w napięciu zwrotów akcji... oj tak, ja pół dnia przesiedziałem z konsolką, bo musiałem uratować Mayę. Oczywiście Matt Engarde został uznany winnym za mordersto , a więc wszystko dobrze się skończyło, ale nie omieszkałem sprawdzić też złego endingu. Ciekawostką jest to, że od teraz można prezentować profile postaci oraz dostajemy Magatamę od Mayi, która to potrafi zaglądać w ludzkie serca i dzięki niej łamiemy Psyche-Locks. Naprawdę ciekawe urozmaicenie, teraz złamanie jakiejś osoby troszkę trwa, a dzięki profilom gra mogła z deczka się rozwinąć i tym samym poziom trudności się lekko podniósł. Postacie, postacie... hm, Pearls jest świetna, taki nad wyraz mądry dzieciak, potrafi dopiec albo rośmieszyć, podobała mi się ta postać, za to Franziska... nie wiem, co wszyscy w niej widzieli. Wielki mi Prodigy, nawet razu z Nią nie wygrałem, pomiatała Gumshoem i ten jej bicz... bez niego byłaby nikim . Edgeworth mi się o wiele bardziej podobał, na dodatek powrócił w końcu i godnie się wymienialiśmy Objectionami. Muzyka... na początku wydawała mi się słaba, jednak na koniec chyba się przyzwyczaiłem i mi się podobała. Jednak nadal nie wiem, czemu cały czas nie ma jednej i tej samej, genialnej muzyki z jedynki. Kiedy usłyszałem na początku drugiej sprawy wspomnienia o Milesie i "cornered" z jedynki, to normalnie nie naciskałem nic przez pięć minut delektując się tym. Na początku się zawiodłem, na koniec mogę napisać tak: gra warta przejścia, gorsza od jedynki, ale nadal jedna z najlepszych szpili na DS'a. . Teraz czas napisać co nie co o trzeciej, IMO prawie tak dobrej części jak jedynka. Tym razem, zamiast zaczynać od durnych amnezji, mamy retrospekcje. Gramy Mią, jak ona wyglądała :slinotok:. Na dodatek wszystko ładnie się wpasowuje, w to, co już poznaliśmy, nic nie jest sprzeczne. Poznajemy także zarąbistą fryzurkę Winstona Payne'a, Dahlie wokół której będzie się toczyć ostatnia sprawa... Ciekawa sprawa, ciekawa. Następna sprawa... Mask^DeMasque... MASAKRA. Tak głupiej i dennej sprawy dawno nie widziałem. Jedynie co, to mi się podobała gra słów w nazwisku Luke Atmey (Look at me jakby co ). Może to dlatego, że sprawa się nie rozbijała o morderstwo . Ale jest jedna pozytywna rzecz w tym wszystkim... prosecutor Godot. Tak charyzmatycznej, tajemniczej i zaje.biście wymyślonej postaci nie widziałem dawno. Jego muzyczka jest świetna, aż sobie na dzwonek w komórce ustawiłem, i choć jak zwykle z nami przegrywa, to jednak jest to postać, która godnie zastępuje Edgewortha, nie to co Franziska. Kolejna sprawa, morderstwo w Tres Bien. Ogólnie nie mam nic tej sprawie do zarzucenia, ba, ładnie sie rozkręca, ale ten cały pedalski kucharz... jak musiałem na niego patrzeć, czułem się jakbym grał w jakąś grę dla "kochających inaczej", kto go w ogóle wymyślił!? Dwie ostatnie sprawy to poezja. Tu się wszystko co wcześniej (no prawie wszystko) zawiązało do końca, poznajemy mroczną przeszłość Dahlii, powraca nasza kochana Morgan Fey i jej diaboliczne plany... Przez chwilkę kierujemy znowu Mia (czwarta sprawa) i na początku piątej, co mnie bardzo zaskoczyło, jesteśmy obrońcą, ale kierujemy... Edgeworthem! Powraca też na chwilkę Franziska, szykując grunt pod ostateczną bitwę Phoenixa z Godotem. A ta ostateczna bitwa... O_O, cud, miód i orzeszki! Coś pięknego, jak tu wszystko się zawiązuje, jak tu poznajemy całą prawdę, jak odkrywamy plan Godota i całą tą postać, jak odkrywamy co zrobił... GENIALNE!!! No i powraca "cornered theme" z jedynki na samiuśki koniec, ba, nawet Phoenix łyknie se kawki z Godotem XD. Muzyka choć na początku zawiodłem się jeszcze bardziej jak na dwójce, pod koniec bardzo mi się podobała, naprawdę godna, jedynki to nie zastąpi, ale mimo wszystko bardzo mi się podobała. Prawie tak dobra część, jak jedynka. Co tu dużo mówić, cała seria to jedne z najlepszych gier w moim życiu, na razie tylko MGS je pobił. MUST-HAVE dla każdego, kto lubi DS'a czy nie (SŁYSZYSZ COATI!? MASZ PRZEJŚĆ TO DO JASNEJ CHOLERY!!), po prostu każdy musi znać te historię, bo to czysty geniusz. I kto by pomyślał, że oszaleję na pukcie gry, w której tylko czytamy i klikamy opcje w menu od czasu do czasu prezentując jakieś dowody i badając miejsce zbrodni... Przede mną jeszcze Apollo Justice, po pierwszej sprawie znowu mieszane uczucia, muzyka wydaje mi się jeszcze gorsza, ale mam nadzieję, że gra się rozkręci. Jak to jest z Justicem? Zawodzi czy nie? No potem chyba znowu przejdą genialną jedynkę, powoli ją zapominam to można sobie znowu przejść . Kurczę, miałem napisać reckę na rpg-nds, a sie okazało, że wszystko co miałem do wypisania, wylałem w ten temat. Mam nadzieję, że przynajmniej to Wam się miło czytało . No i ja chce już piątą cześć Gyakutena oraz grę o Milesie Edgeworth'ie! Gdzieś czytałem wywiad, że pojawi się ostatnia, czwarta część Phoenix Wright'a, będzie to już ostatnia, ale będzie o wiele dłuższa od poprzednich, będzie w niej Phoenix Wright oczywiście i będzie wszystko rozwiązane, co jeszcze nie uzyskało odpowiedzi w poprzednich częściach. Wrócą stare postacie, ale nie zabraknie też nowych. Napisany już jest scenariusz i zaczynają już produkować grę. Co najlepsze, jest to od początku pisany Phoenix na DS'a, więc szykuje się gra tak wykorzystująca DS'a, jak piąta sprawa w jedynce, ale to w całości Phoenix Wright ! PS No, czuję się spełniony, już od dłuszczego czasu miałem zamiar wylać moje przeżycia nt. tej gry. Ale nie martwie się, jeszcze wrócę Was męczyc, bo niedługo skończe Apollo Justice . Cytuj
RoL 561 Opublikowano 25 czerwca 2008 Opublikowano 25 czerwca 2008 (edytowane) Jak to jest z Justicem? Zawodzi czy nie? Mnie nie zawiodl. Mimo wszystko, stawiam ta czesc wyzej niz dwojke. Nie ma co prawda tak dobrych spraw, jak ostatnia z JFA, ale jako calosc jest bardziej spojna (chociaz pare rzeczy nie trzyma sie kupy). Tym razem wszystkie sprawy sa w miare logicznie ze soba polaczone (no, moze druga jest malo istotna dla fabuly). Bardzo dobrze sprawdza sie tez patent z obserwowaniem przesluchiwanych postaci . Co najlepsze, jest to od początku pisany Phoenix na DS'a, więc szykuje się gra tak wykorzystująca DS'a, jak piąta sprawa w jedynce, ale to w całości Phoenix Wright ! Apollo Justice tez powstal tylko na DSa. Tak samo, jak w ostatniej sprawie z jedynki, tak i tutaj, wiekszosc przedmiotow w menu da sie ogladac w 3d. Rozbudowano tez zabawe gadzetami, ktore daje nam Ema. Edytowane 25 czerwca 2008 przez RoL Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 25 czerwca 2008 Opublikowano 25 czerwca 2008 (edytowane) Wiem wiem, ale Apollo Justice to nie prawdziwy Phoenix Wright, a tu właśnie mnie to ucieszyło, że będzie to pierwszy PW w pełni przystosowany do DS'a . Pierwszą sprawę mam już za sobą, ale Phoenix w bluzie !? WTF!? Nie pasuje jak cholera... nawet jego włosów nie widać . Edytowane 25 czerwca 2008 przez raven_raven Cytuj
marcin0903 1 Opublikowano 27 czerwca 2008 Opublikowano 27 czerwca 2008 (edytowane) Która część wg. Was najlepsza i czy trzeba Phoenix Wrighty przechodzić w odpowiedniej kolejności? Jeśli tak to może mi ktoś podać pełne tytuły wszystkich części po koleji.. ? Taka jest kolejność?: Phoenix Wright: Ace Attorney Phoenix Wright: Justice for All Phoenix Wright: Trials and Tributions AJ - co to jest właśnie to AJ ? Edytowane 27 czerwca 2008 przez marcin0903 Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 27 czerwca 2008 Opublikowano 27 czerwca 2008 Kolejność jest dokładnie taka: Phoenix Wright Ace Attorney Phoenix Wright Ace Attorney Justice for All Phoenix Wright Ace Attorney Trials and Tribunations Apollo Justice Ace Attorney AJ to Apollo Justice, niejako czwarta część, tylko, że już nie kierujemy Phoenixem a Apollo Justice'm ale nadal wszystko jest ładnie połączone z poprzednimi częściami. Wszystkie gry tworzą jedną całość i jest BARDZO wskazane, aby je przechodzić od pierwszej do ostatniej, naprawdę, można wiele stracić/ominąć jak się nie będzie przechodzić po kolei, no to tak jak z książką, należałoby czytać od początku do końca, c'nie ? Cytuj
marcin0903 1 Opublikowano 27 czerwca 2008 Opublikowano 27 czerwca 2008 (edytowane) hm... czytam książki od tyłu - nie no żartuję. Kurcze tylko coś ciężko dostać gdzie kolwiek PW: AA, tą pierwszą część. Warto kupić? http://www.play-asia.com/paOS-13-71-9g-77-...ey-70-2lz0.html wersja japońska ale do wyboru angielski język za grosze... Edytowane 27 czerwca 2008 przez marcin0903 Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 27 czerwca 2008 Opublikowano 27 czerwca 2008 Jesteś pewny, że jest język angielski? Jeśli tak to chyba bierz... Ja chyba u siebie w Saturnie widziałem jedynkę i dwójkę, obie za jedyne... 169 zł . Cytuj
marcin0903 1 Opublikowano 27 czerwca 2008 Opublikowano 27 czerwca 2008 Jeszcze napisałem maila do nich żeby potwierdzili, ale za 50 zeta z wysyłką, bo tyle wyniosą koszty to jest taniocha . Z tym, że teraz wyjeżdżam i nie wiem czy opłaca się zamawiać bo w 4 dni nie dojdzie mi z azji paczka . Najpierw postaram się Zeldę skończyć, bo Mario Kart to można męczyć bez końca . Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 27 czerwca 2008 Opublikowano 27 czerwca 2008 Jeżeli ma angielski to bierz. Z tym, że... dla tej gry ja bym odłożył wyjazd. Naprawdę, dla mnie jest to druga najlepsza gra w życiu, bo MGS3 nic nie pobije :]. Naprawdę warto na nią czekać... oj tak. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.