Słupek 2 123 Opublikowano 23 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2010 Nie wiem czy tylko mi sie tak wydaje, że Zax jest bardziej pro-zachodni jeśli chodzi o rpg. Czytałem jego relacje i są rzeczy z którymi się zgadzam i też takie z którymi nie. Ale też nie wiem jak Zax rozumiał fabułe, czy ktoś mu tłumaczył(jego siostra chyba). Ja jako fan lub nawet maniak serii jestem zachwycony nowym fajnalem i jestem prawie że pewien, że większosći z tych którym się podobał X spoodba się i XIII. Teraz tylko czekać na versusXIII. Tak mi się też tak wydaję, że Zax woli zachodnią szkłoę rpg. To napisz z czym się nie zgadzasz jeżeli możesz. Ja chętnie posłucham co by trochę się pocieszyć. A juz kompletnie micha mi się cieszy jak słyszę porównania do X, że spodoba się fanom. Oby oby Cytuj Odnośnik do komentarza
Zax 1 Opublikowano 23 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2010 Nie wiem czy tylko mi sie tak wydaje, że Zax jest bardziej pro-zachodni jeśli chodzi o rpg. Czytałem jego relacje i są rzeczy z którymi się zgadzam i też takie z którymi nie. Ale też nie wiem jak Zax rozumiał fabułe, czy ktoś mu tłumaczył(jego siostra chyba). Ja jako fan lub nawet maniak serii jestem zachwycony nowym fajnalem i jestem prawie że pewien, że większosći z tych którym się podobał X spoodba się i XIII. Teraz tylko czekać na versusXIII. Hej! Już kilka wersji czytałem na mój temat - najpierw, że jestem bardziej za jRPG; teraz pojawia się info, że lansuję zachodnie RPGi Prawda jest jednak taka, że obie szkoły są dla mnie równie ważne, a preferuję jedynie gry DOBRE. Co do znajomości japońskiego to jestem już na średnio-zaawansowanym poziomie. Dużo rzeczy jest w FFXIII łatwych do zrozumienia, są jednak smaczki i wyrażenia "gwarowo-slangowe", z którymi jest problem (problem mają z nimi nawet japoniści). To był playtest i dlatego fabuła nie podlegała ocenie. A właściwie to dałem grze dużego plusa z scenariusz, bo jest naprawdę dramatyczny i ciekawy. Jest jednak jeden poważny problem z fabułą,a tym problem jest druga część gry. Skoro grałeś w FFXIII to wiesz pewnie jak wygląda sytuacja z eskpozycją naszych adwersarzy... Co do porównań z FFX to na pewno będzie ich trochę w recenzji. Ja jednak byłbym ostrożny ze stwierdzeniem, że fani "dziesiątki" pokochają automatycznie FFXIII. Cytuj Odnośnik do komentarza
orion50 632 Opublikowano 23 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2010 Nie mam nic Zax do Twoich recenzji, bardzo je lubię, bo potrafią zaczarować czytelnika i wysłać po grę (ja pobiegłem po Fallout 3) także jestem bardzo ciekaw recenzji pełnej, rodzimej, wersji. Po prostu trochę mnie martwi, że Final, został skieprawiony ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza
Zax 1 Opublikowano 23 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2010 (edytowane) Nie wierzę. Jakiś Blue Dragon dostał w PE 8+, a jestem pewien, że FFXIII jest lepszy BD mam w domu i jest to dobra gra, ale gdzie tam do Fajnala. Chociaż grał Zax, a nie ja więc tylko domniemam, że wersja Ang. będzie lepsza. Mówię o FF13. Zax, jeśli czytasz ten topic, proszę, rozwiej nasze wątpliwości co może zostać poprawione, a co prawdopodobnie zostanie takie jak jest. Czytam, czytam ten topic Mamy zasadę w redakcji, że nie zestawiamy co dostał jeden tytuł, a jaką ocenę wlepiliśmy innemu. Tzn. przy decyzji o ocenie gry skupiamy się TYLKO I WYŁĄCZNIE na aktualnie testowanej grze jeśli chodzi o wysokość oceny. Nie może być tak, że popatrzymy: o, gra A dostała 9 (a nie była wcale taka dobra), to teraz musimy naciągnąć ocenę dla gry B. Nie będę też komentował oceny dla Blue Dragon, bo nie ja ją wystawiałem. Co może zostać poprawione w wersji Ang? Hmm... tutaj Cię pewnie zdziwię, bo lepszy może być dubbing w wersji angielskiej(z tego co już słyszałem np. głos Snowa jest bardzo fajny). Co jeszcze może być poprawione? Raczej nic. Niestety. Tu są potrzebne zbyt duże zmiany (strukturalne), by coś mogło zajść w tak krótkim czasie. Edytowane 23 stycznia 2010 przez Zax Cytuj Odnośnik do komentarza
orion50 632 Opublikowano 23 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2010 Rozumiem. No cóż. Ja jestem laik w sprawach JRPG, więc pewnie FFXIII mnie zaczaruje. Zrobił już to trailerami Szkoda, że gra jest dość liniowa. No i lipa, że nie ma NPC. Lubię pogadać z nimi Jednak system wali i grafika bardzo mi odpowiada, więc grę na pewno kupię. Tak w ogóle to szacunek dla Ciebie Zax, że chce Ci się dyskutować z czytelnikami. W mało, którym periodyku jest taka integracja na linii redaktor-czytelnik. Cytuj Odnośnik do komentarza
Killabien 553 Opublikowano 23 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2010 Jest jednak jeden poważny problem z fabułą,a tym problem jest druga część gry. Skoro grałeś w FFXIII to wiesz pewnie jak wygląda sytuacja z eskpozycją naszych adwersarzy... Co do porównań z FFX to na pewno będzie ich trochę w recenzji. Ja jednak byłbym ostrożny ze stwierdzeniem, że fani "dziesiątki" pokochają automatycznie FFXIII. Napisałem, że większosć(czyli nie wszyscy) i prawie pewien(czyli nie do konca). Najbardziej w playteście mi się nie podobało to jak zarzucałeś brak stolików itp. w Cocoon. Ten brak można by wytłumaczyć fabularnie Cocoon nie stworzyli ludzie tylko Orphan i może nie mogą nic tam dodawać ,wszystko jest im dostarczane jak np. jedzenie. Chodzi o to, że Cocoon tak miał zostać zaprojektowany . Końcówka przed ostatnim dungeonem trochę taka jakby zwolniła tempo. Ale myśle, że w tydzien już ją przejde i będe mógł się wypowiedziec o fabule i całosći. Ale co by nie mówić i tak pewnie miliony kupią tą gre(już to zrobili) i oby versusa wypuscili jak najszybciej. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sanryu 0 Opublikowano 23 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2010 Edycja kolekcjonerska: http://www.ps3site.pl/zawartosc-limitki-ff-xiii/32848/ Najwyzej taka sobie, ale jestem ciekaw ile bedzie kosztowac. Artbook mogliby dac taki obfity jak do edycji specjalnej Bioshock'a 2 (164 strony). Cytuj Odnośnik do komentarza
Daffy 10 546 Opublikowano 23 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 stycznia 2010 pisałem o tej edycji stronę temu już Cytuj Odnośnik do komentarza
Pablo 0 Opublikowano 24 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2010 Ja wolę tętniącą życiem stację przystankową na Cocoon gdzie npce ekscytują się pokazem z wielkiego ekranu, jest to dla mnie zdecydowanie bardziej przekonująca próba oddania życia w danym świecie niż zwierzające się obcym ze swoich problemów rodziny podczas pierwszego spotkania w życiu. No ale jeśli komuś naprawdę brakuje gadek z npcami jak to "Zenek" wyjechał na wakacje albo córka mleczarza dostała nowego chomika (aby wczuć się w klimat odwiedzanej wioski), to gratuluję. Cytuj Odnośnik do komentarza
Tokar 8 265 Opublikowano 24 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2010 że większosći z tych którym się podobał X spoodba się i XIII. Tak, tylko weź pod uwagę, że FFX to rocznik 2001. O ile na początku ery PS2 przy ogólnym przepychu graficznym i mimo wszystko sporej liczbie lokacji, można było wybaczyć korytarzową strukturę i brak otwartej mapy świata, to jak czytam tą zapowiedź FFXIII to aż się włosy na plecach jeżą. Wielkie, zaawansowane technologicznie Cocoon sprawiające wrażenie makiety z 4 niemymi enpecami na krzyż, lokacje bez klimatu o których na dobrą sprawę nic nie wiadomo, budowanie narracji jedynie poprzez cutscnki, brak czegokolwiek do roboty poza walką, fabuła sypiąca się w połowie gry. To już są naprawdę poważne zarzuty i jeśli chociaż część z nich okaże się nie przesadzona, to oznacza, że FFXIII najzwyczajniej w świecie zawodzi. No chyba, że ktoś oczekiwał turowego Diablo, to wtedy może być to jego spełnienie marzeń (chociaż też nie do końca, bo system rozwoju postaci znajduje się podobno na liście rzeczy fajnych inaczej) Cytuj Odnośnik do komentarza
Dark_Slide 2 Opublikowano 24 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2010 Czym więcej czytam komentarzy o FFXIII tym mniej mam ochotę na tą grę. Pewnie i tak kupię... ale szkoda, że pierwszy FF na next-gen zawodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza
Daffy 10 546 Opublikowano 24 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2010 (edytowane) technika idzie do przodu.Na konsolach idzie tworzyć coraz bardziej rozbudowane gry a Finale z generacji na generację pod względem liniowści cofają się (czyt. są bardziej liniowe) zamiast iść w przeciwną stronę. Wiecie czego się boje widząc co obecnie się dzieje z grami.....że jakaś mądra głowa w SquareEnix zdecydowała się na takie cięcia (pójście w stronę ultraliniowości i małego rozbudowania) by gra ich zdaniem była bardziej amerykańska i przyswajalna dla casuali...może się bali,że w obecnych czasach coś na modę starych części po prostu przestraszyłoby większość graczy i sprawiło,że nie ukończyli by gry.... Edytowane 24 stycznia 2010 przez Ficuś Cytuj Odnośnik do komentarza
Słupek 2 123 Opublikowano 24 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2010 (edytowane) I to jest całkiem prawdopodobna teoria. Daleko szukać niech najlepszym przykładem będzie mgs4... Powoli, powoli też zastanawiam się czy nie zrezygnować jednak z preordera. WKC zaczyna bardziej kusić. Edytowane 24 stycznia 2010 przez SłupekPL Cytuj Odnośnik do komentarza
Zax 1 Opublikowano 24 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2010 (edytowane) I to jest całkiem prawdopodobna teoria. Daleko szukać niech najlepszym przykładem będzie mgs4... Powoli, powoli też zastanawiam się czy nie zrezygnować jednak z preordera. WKC zaczyna bardziej kusić. Już niebawem ułatwię Ci wybór, bo w nowym numerze PE będzie recenzja White Knight Chronicles. Wracając do FFXIII: ktoś tu napisał, że NPCów jest wrzuconych kilku na krzyż. Niedokładnie. Chopków jest nawet całkiem spora ilość i pojawiają się w dużych grupach. Problem w tym, że lokacje w których występują można zliczyć na palcach dłoni stolarza i że te miejsca są PRAWIE cały czas przedłużeniem dungeonów. Wszędzie walczymy (z małym wyjątkiem). Ktoś powie - ale to wynika ze scenariusza! To w takim razie komuś się powinęła noga przy jego pisaniu! - proste. Jest coś takiego w narracji jak odpowiednie tempo, odpowiednie dawkowanie napięcia i dobry timing. Ja rozumiem, że można zrobić film w konwencji pogoni-ucieczki, ale rozmawiamy o epickiej GRZE RPG. Są jeszcze inne problemy z NPC-ami, ale o tym dokładniej w recenzji. Wiecie czego się boje widząc co obecnie się dzieje z grami.....że jakaś mądra głowa w SquareEnix zdecydowała się na takie cięcia (pójście w stronę ultraliniowości i małego rozbudowania) by gra ich zdaniem była bardziej amerykańska i przyswajalna dla casuali...może się bali,że w obecnych czasach coś na modę starych części po prostu przestraszyłoby większość graczy i sprawiło,że nie ukończyli by gry.... Tu jest paradoks! Bo z jednej strony FFXIII jawi się jak szpil dla casualowców, a z drugiej... mam wrażenie, że wielu niedzielnych graczy (takich co pykają po dwie-trzy godziny tygodniowo) "Trzynastki" po prostu nie zdoła przejść Cały czas się zastanawiam co chciało osiągnąć Square Enix... Edytowane 24 stycznia 2010 przez Zax Cytuj Odnośnik do komentarza
Zwyrodnialec 1 714 Opublikowano 24 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2010 I to jest całkiem prawdopodobna teoria. Daleko szukać niech najlepszym przykładem będzie mgs4... Powoli, powoli też zastanawiam się czy nie zrezygnować jednak z preordera. WKC zaczyna bardziej kusić. To ja się tu lekko wtrącę. Raczej na pewno w FFXIII będziesz miał więcej samego gameplay'u (a i zapewne przyjemniejszego), niż w tym gównianym MGS4, gdzie co chwilę trzeba oglądać pełne patosu i kiczu filmiki. Więc zawodu na taką skalę jak z podstarzałym wężem, bym się mimo wszystko nie spodziewał. W skrócie: nie wierzę by FF13 był takim syfem jak MGS4. Cytuj Odnośnik do komentarza
Słupek 2 123 Opublikowano 24 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2010 I to jest całkiem prawdopodobna teoria. Daleko szukać niech najlepszym przykładem będzie mgs4... Powoli, powoli też zastanawiam się czy nie zrezygnować jednak z preordera. WKC zaczyna bardziej kusić. Już niebawem ułatwię Ci wybór, bo w nowym numerze PE będzie recenzja White Knight Chronicles. A to dobra wiadomość nawet bardzo dobra. To ja się tu lekko wtrącę. Raczej na pewno w FFXIII będziesz miał więcej samego gameplay'u (a i zapewne przyjemniejszego), niż w tym gównianym MGS4, gdzie co chwilę trzeba oglądać pełne patosu i kiczu filmiki. Więc zawodu na taką skalę jak z podstarzałym wężem, bym się mimo wszystko nie spodziewał. W skrócie: nie wierzę by FF13 był takim syfem jak MGS4. No i tu ja się zgodzę. Podałem przykład mgs4 bo zawsze jak słyszę o zwalonej grze to pierwsze co mi przychodzi do głowy to właśnie mgs4. Ale aż o taki poziom schrzanienia Finala to się nie boje. Cytuj Odnośnik do komentarza
Toshirou 0 Opublikowano 24 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2010 Orientuje się ktoś na kiedy jest przewidziana w Europie premiera tej gry na X360/PS3 ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Enkidou 300 Opublikowano 24 stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 24 stycznia 2010 Akurat styl narracji FFXIII nie przypomina za bardzo MGS4, scenki nie są zbyt długie i nie przerywane 10-minutowym gejmplejem. Nie wiem tylko jak z patosem w angielskiej wersji. ; ) W japońskiej wszystko brzmi naturalniej bo reżyser wie np. że chce Maaye Sakamoto w takiej a nie innej roli, ma scenariusz w oryginalnej wersji, a przy lokalizacji -- jak mniemam -- niezbyt go dobór aktorów interesuje (łagodnie rzecz ujmując). No i nie jest native speakerem, dodajmy, co też ma znaczenie. Natomiast jeśli chodzi o tę nieszczęsną liniowość to wątpię czy SE chciało w jakiś szczególny sposób schlebić zachodniemu odbiorcy. Przypuszczam, że od początku planowano takie rozwiązanie: "zrobimy dynamiczny początek, zaszczujemy gracza, postawimy go przeciwko całemu światu i pokażemy coś innego zamiast łażenia z kąta w kąt bez sensu." Rzecz, iż trwa to ponad 20 godzin i nie wszystkim przypadnie do gustu. Wg mnie struktura lokacji jest mimo wszystko na poziomie mniej/więcej FFX z tym, że FFXIII każe Wam biec przed siebie non-stop a "dziesiątka" w niektórych sytuacjach tworzy pewną ułudę. Już w 2006 roku developerzy mówili że nie będzie to tradycyjny eRPeG, na DKS3713 w sierpniu '08 M. Toriyama powiedział, że styl rozgrywki na Cocoon i Pulse ma się różnić, zaś kilka miesięcy temu Kitase poszedł tak daleko, że w jednym z wywiadów nie uznał FFXIII za jRPG. Mnie osobiście -- tak zbaczając z tematu -- zawsze dziwiło dlaczego Nomura określał Versua jako bardziej tradycyjnego. Teraz już się domyślam. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazuo 134 Opublikowano 25 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 stycznia 2010 Wczorajsze otwarcie Psx Extreme na stronie z playtestem FFXIII podziałało na mnie jak kubeł zimnej wody. Jak zapewne wielu z Was spodziewałem się potężnego uderzenia serii w nową platformę, liczyłem na to, że FFXIII będzie tym czym był FFX dla ps2 oraz FFVII dla psx'a. Grą wyznaczającą nowe standardy na kolejne lata. A tu dupa Jasia. Jedynie gra dobra. Wprawdzie biorąc pod uwagę znikomą ilość jrpg'ów na obecnej generacji konsol, trzynasty Final wciąż jawi się jako łakomy kąsek, jednak nie na to czekałem tyle lat. Brak jakiejkolwiek eksploracji (przynajmniej przez trzydzieści pierwszych godzin) to chyba największy fail jaki można strzelić przy erpegu. Kompletnie nie rozumiem po jaką cholerę wycięto łażenie po miastach i rozmawiawianie z NPCami. Że niby ukłon w stronę casuali? Wątpię, za bardzo się to kłóci z wymagającymi walkami. Wspaniałe, klimatyczne, często wręcz monumentalne lokacje - zapierające dech w piersiach widoki, żyjące miasta, przesycone gęstą atmosferą labirynty. Kolejna wizytówka serii. Kolejny spaszczony element układanki zwanej Final Fantasy XIII. Grafika. Bodajże najmocniejszy punkt każdej kolejnej odsłony, a na pewno taki, który nigdy nie schodził niżej z poziomu bardzo dobrego. W życiu bym się nie spodziewał, że pod tym względem FFXIII też zawiedzie. Zwykłe screeny jednak mówią same za siebie, a wolę się nie zastanawiać jak to wygląda w "ruchu" (nie mam na myśli walk). Na szczęście jeżeli wierzyć Extrimowym gryzipiórkom muzka, fabuła, oraz co najważniejsze - walki - robią. Więc raczej nie jest tragicznie. Pomimo tak wielu rażących wad wciąż jednak na nowego Finala czekam i z przyjemnością, po raz kolejny zanurzę się w wirtualnej przygodzie zaserwowanej przez S-E. To jedno się nie zmieniło. Cytuj Odnośnik do komentarza
Trzcina 11 Opublikowano 25 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 stycznia 2010 Nie czytalem do konca tego co napisales, dlatego ze unikam wszelkich informacji o FF13 w obawie przed spoilerami. Jednak chcialbym ci przypomniec ze wszelkie opinie o FFX w trakcie gdy gra sie pojawila, byly jezeli nie mocno negatywne to na pewno nie byly pochlebne. Wszelakie zarzuty o sposobie prowadzenia akcji czy tez liniowosci, byly BARDZO mocno punktowane, do tego stopnia ze czlowiek myslal 'wtf?'. Dajmy do tego dosc negatywny stosunek Zax'a do wiekszosci tego co wychodzi od SE i nie dziwne ze twoje odczucia sa takie a nie inne (nie ujujac niczego Zax'owi, bo sadze ze on zdaje sobie z tego sprawe, zreszta takie jest jego prawo). Cytuj Odnośnik do komentarza
Jakim 1 791 Opublikowano 25 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 stycznia 2010 ... Już w 2006 roku developerzy mówili że nie będzie to tradycyjny eRPeG, na DKS3713 w sierpniu '08 M. Toriyama powiedział, że styl rozgrywki na Cocoon i Pulse ma się różnić, zaś kilka miesięcy temu Kitase poszedł tak daleko, że w jednym z wywiadów nie uznał FFXIII za jRPG. Mnie osobiście -- tak zbaczając z tematu -- zawsze dziwiło dlaczego Nomura określał Versua jako bardziej tradycyjnego. W sumie jak sobie przypomnę to faktycznie podczas tworzenia finala XIII padały stwierdzenia że nie będze to typowy FF czy jrpg. Nikt chyba wtedy nie za bardzo się tym przejmował, bo w sumie nie wiadomo czego można było się spodziewać. Teraz widzimy co twórcy mieli na myśli. Z tego wynika że takim normalnym, typowym Finalem będzie Versus XIII. Dobre i to, choć czuję, że ten tytuł zawita nie wcześniej niż 2012 (chyba że świat pier.dolnie) i będzie to jeden z ostatnich rpg na tej konsoli adekwatnie jak to było na Ps2 z FFXII. Cytuj Odnośnik do komentarza
Pablo 0 Opublikowano 25 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 stycznia 2010 Może i źdźbła trawy nie uginają się pod stópkami Lightning gdy przemierza Gran Pulse ale żeby od razu twierdzić, że grafika jest "be"? W jakim RPG była do tej pory lepsza bądź przynajmniej porównywalna grafika? Chyba kogoś rozpieścił Uncharted 2... Cytuj Odnośnik do komentarza
izon 995 Opublikowano 25 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 stycznia 2010 Trzcina - 100% poparcia dla Twojej wypowiedzi. Tak samo pamiętam ze jak wyszedl FF X wiele osób mówiło ze to nie Final tylko cukierkowa telenowela itd. Była masa negatywnych opinii zwłaszcza u osób spodziewających się klimatów 7 części. I cóż dla mnie FF X okazał się być jedną z najlepszych gier na ps2 i z FF XIII pewnie będzie podobnie Ja akurat głównie patrze na fabułe i klimat świata jaki mam przemierzać a to że nie ma masy popierdółek do zbierania itd mnie nie rusza bo i tak bym nie miał na to czasu ani ochoty... Cytuj Odnośnik do komentarza
Enkidou 300 Opublikowano 25 stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 stycznia 2010 Nie wiem jakiego sformułowania użyto pod adresem oprawy FFXIII w PE, ale jeśli to nie jest bardzo dobra grafika, to nie wiem ile gier ją ma. Chyba niewiele, naprawdę niewiele. : P To tak odnośnie wypowiedzi Pablo. W sumie jak sobie przypomnę to faktycznie podczas tworzenia finala XIII padały stwierdzenia że nie będze to typowy FF czy jrpg. Nikt chyba wtedy nie za bardzo się tym przejmował, bo w sumie nie wiadomo czego można było się spodziewać. Teraz widzimy co twórcy mieli na myśli.Z tego wynika że takim normalnym, typowym Finalem będzie Versus XIII. Dobre i to, choć czuję, że ten tytuł zawita nie wcześniej niż 2012 (chyba że świat pier.dolnie) i będzie to jeden z ostatnich rpg na tej konsoli adekwatnie jak to było na Ps2 z FFXII. Na pewno będzie mapa świata w Versusie, latanie airship'em (no dobra, na 99%) i miasta do eksploracji. Prawie jak rewolucja. : P I też puszczałem te wypowiedzi o nietypowym dżejRPG'u mimo uszu, bo po FFXII nie wiedziałem gdzie można pójść dalej. Teraz już wiadomo. ; ) BTW: Trzcina, może nie ma tego złego. Gdy ludzie poczytają sobie te wszystkie teksty jak jest źle, to potem szybko dotrze do nich, że tak nie jest. ; ) FFX dostało w Edge przykładowo 6/10, a dzisiaj mało kto narzeka. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazuo 134 Opublikowano 26 stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 stycznia 2010 Ok, grafika na pewno nie jest "be", pewnie jest nawet całkiem ładna (sugerując się playtastem z PE i filmikami na necie dotyczy to przede wszystkim walk), ale bądźmy szczerzy, w tej materii od Finala można wymagać chyba trochę więcej? Wystarczy wrócić myślami do FFVII, lub FFX, które na swoje czasy, pod tym względem miażdżyły wszelką konkurencję. Wprawdzie dla mnie oprawa wizualna nie gra aż tak znaczącej roli, jednak mimo wszystko przy tak dużej, epickiej wręcz produkcji chciałoby się, żeby i ten element stał na najwyższym możliwym poziomie. Najwyraźniej stare Fajnale za bardzo mnie rozpieściły, co zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.