Gość _Milan_ Opublikowano 5 kwietnia 2008 Opublikowano 5 kwietnia 2008 (edytowane) z wdziankiem sie zgadza, ale do avalanche dolaczyl dopiero po przyjezdzie, akcja siodemki z poczatku dzieje sie w niedalekiej przyszlosci, gdy juz zgodzil sie za siano dzialac z AVALANCHE. w siodemce z tego co pamietam w retrospekcjach jest pokazany Cloud lezacy na dworcu, nie zgadza sie wlasnie stroj i stan w jakim przybyl ;] btw: Musze przyznac ze to jedna z najlepszych gier jakie ostatnio skonczylem, zakoczenie poraza, nie mam ochoty juz robic tych 100% w misjach, bo i tak nic nie zmienie ;/. Sposob w jaki to wsyzstko sie laczy jest wspanialy, zal jak ch,uj kolesia, cloud teraz jakos na drugi plan zszedl. a co do muzyki, slucham ciagle ost, i to najlepsza sciezka dzwiekowa do gry jaka slyszalem, dreams and pride, under the apple tree, the price of freedom, ciary przechodza jak sie tego slucha. 10/10 Edytowane 5 kwietnia 2008 przez _Milan_ Cytuj
Shen 9 689 Opublikowano 5 kwietnia 2008 Opublikowano 5 kwietnia 2008 dobra jeszcze jedna sprawa, jak zrobic zeby wszystkie postacie w DMW byly na 100% ? genesisa mam na 55%, cissnei na 75% i clouda na 90% niby limity z nimi sie wlaczaja, filmiki tez, a % nie rosna, reszte mam na 100% 2 Cytuj
Qjon 276 Opublikowano 5 kwietnia 2008 Opublikowano 5 kwietnia 2008 (edytowane) Muszą ci się jak najczęściej losować- i tyle. Jeśli chcesz tak bardzo zdobyć Genji Armor to przygotuj się na wieeeeeellleeeee godzin żmudnego walczenia Dla ułatwienia rób tylko łatwe misje i wpakuj se jak najwięcej Materii DMW jednego typu - tego który chcesz masterować Edytowane 5 kwietnia 2008 przez Qjon Cytuj
Jakim 1 797 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Właśnie ukonczyłem. Cholera stary jestem a wzruszam się jak dziecko:/ Historia Zacka jest najlepszą przygoda w jaką grałem od dłuższego czasu a na pewno najlepsza na psp. Zaraz załączam sobie oryginalnego FFVII bo cała ta historia w CC zmienia mój sposób patzrenia na wydarzenia w normalnej siódemce. Szkoda tylko że w oryginale nie pokuszono sie jednak o jakieś głębsze rozwinięcie/przybliżenie nam postaci Zacka. Nic to, idę grać. Aha, jak SquareEnix nie zrobią remaku FFVII na ps3 to się załamię. Siódemka aż prosi się o odświerzenie i pokazanie emocji bohaterów przynajmniej na poziomie CC bo jednak patrzenie na małego Clouda, który mimiką nie zachwyca odstaje jednak od aktualnych wymagań. Cytuj
artur_z 3 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Właśnie ukonczyłem. Cholera stary jestem a wzruszam się jak dziecko:/ Historia Zacka jest najlepszą przygoda w jaką grałem od dłuższego czasu a na pewno najlepsza na psp. Zaraz załączam sobie oryginalnego FFVII bo cała ta historia w CC zmienia mój sposób patzrenia na wydarzenia w normalnej siódemce. Szkoda tylko że w oryginale nie pokuszono sie jednak o jakieś głębsze rozwinięcie/przybliżenie nam postaci Zacka. Nic to, idę grać. Aha, jak SquareEnix nie zrobią remaku FFVII na ps3 to się załamię. Siódemka aż prosi się o odświerzenie i pokazanie emocji bohaterów przynajmniej na poziomie CC bo jednak patrzenie na małego Clouda, który mimiką nie zachwyca odstaje jednak od aktualnych wymagań. No cóż, po fuzji z Enixem firma taśmowo trzaska wszelakie rimejki, może więc przyjdzie czas na FFVII?? Nie stanie się to jednak wcześniej niż w 2009 roku, bo przecież sam Nomura powiedział, że są teraz zbyt zajęci pracą nad Fabula Nova Cristalis (premiera podobno pod koniec 2008). Remake rownie dobrze mógłby powstać na PSP, bo silnik powstał z okazji Crisis Core, część lokacji też, więc roboty mieliby mniej Ja jednak wolałbym ewentualny remake na dużą konsolę, byłoby bardziej "majestatycznie" Cytuj
Jakim 1 797 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Jesli SE jeszcze nie zaczeło pracowac nad remakiem siódemki to nawet, jakby zaczeli teraz, to nie zobaczylibyśmy jej wczesniej niz 2010. Osobiście jednak licze że po cichu powstaje siódemka na silniku trzynastki. Jednak nie ujrzymy pewnie nic do momentu wydania normalnego finala. Oczywiście to sa tylko moje "gdybania" ale szczerze- kto jeszcze nie wierzy że jednak dostaniemy odświerzoną siódemke? Cytuj
Suavek 4 814 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Opublikowano 6 kwietnia 2008 I powiedzcie mi proszę po co polepszać coś co już jest bardzo dobre? A właściwie określenie "polepszać" to kwestia dyskusyjna bo jeśli SE miałoby dodać do gry stertę tych żałosnych i przesadzonych cut-scenek z bieganiem po ścianach i skakaniem na 10km to ja dziękuję - klimat gry jest dla mnie wtedy kompletnie zniszczony. A obawiam się, że byłoby to nieuniknione - nawet w Crisis Core coś takiego mamy. Poważnie, po co ci ludzie używają schodów i wind skoro mogą z taką łatwością sobie poskakać? Osobiście mam szczerą nadzieję, że remake FFVII nigdy nie ujrzy światła dziennego. Niech zostawią ten tytuł w spokoju, grafika do szczęścia mi potrzebna nie jest. Dwa dni temu po raz kolejny zacząłem grać w siódemkę na PSX i bawię się tak dobrze jak lata temu - uboga grafika ma swój urok i prawdę mówiąc nie chciałbym tego oglądać w stylu przesadzonego Advent Children. Cytuj
Sowaa 27 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Opublikowano 6 kwietnia 2008 A ja bym chciał, ja w przeciwieństwie do was nie jestem jakimś wielkim fanem FFVII, ale po zagraniu w Crisis Core, nawet nie chce wracać do tych klockowatych postaci z FFVII. Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Wiec wychodzi na to ze Suavek jest jedna z 5% fanem FF7 , ktory by nie chcial ujrzec remake tegoz pieknego tytulu :} Pokazali FF7 jako demo techniczne na Ps3 , w CC tez jest remake sceny z FF7 , imo napewno mysla badz sa w trakcie tworzenia remake na PSP badz na Ps3 . Nie wierze by nie mieli z tej gry tak samo wielkiej kasy jak z nowego Finala . Ja jestem jeden z nielicznych , ktorzy nie grali badz nie przeszli w FF7 na PSX ( mi odechcialo sie grac przez moja francuska wersje gry i walnietym savem po 15 h grania ) wiec dla mnie remake kultowej siodemki jest nawet wskazany ;D Cytuj
Suavek 4 814 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Są po prostu rzeczy, które powinny być pozostawione w spokoju. MGS The Twin Snakes jest idealnym przykładem, że nie zawsze remake'i dobrych tytułów są równie udane. Niby gra ta sama ale w rzeczywistości wpływy Matrixa, gorsze udźwiękowienie i przegięte cut-scenki mocno wpłynęły na poziom produkcji. Tym samym nie chcę ujrzeć jednej z moich ulubionych gier w podobnym świetle, gdzie Cloud będzie skakał po rakietach, biegał po sufitach i ogólnie robił wszystko co dzisiaj jest popularne wśród mniej wymagającej części widowni. Po Advent Children i Dirge of Cerberus z ogromnym dystansem podchodziłem do Crisis Core, i choć tym razem gra prezentuje wysoki poziom, to jednak wyjątek może potwierdzać regułę. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 6 kwietnia 2008 Opublikowano 6 kwietnia 2008 fakt faktem ze sam system materii jest nadal swietny, ale reszta mechaniki gry musialaby byc na nowo zrobiona, a to zwieksza szanse na spieprzenie konwersji, ale bez przebudowy by sie nie obylo, nie wyobrazam sobie grafiki na miare next gena i robienia pompek w silowni gejowskiej ;] Cytuj
Shen 9 689 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Opublikowano 6 kwietnia 2008 I powiedzcie mi proszę po co polepszać coś co już jest bardzo dobre? A właściwie określenie "polepszać" to kwestia dyskusyjna bo jeśli SE miałoby dodać do gry stertę tych żałosnych i przesadzonych cut-scenek z bieganiem po ścianach i skakaniem na 10km to ja dziękuję - klimat gry jest dla mnie wtedy kompletnie zniszczony. A obawiam się, że byłoby to nieuniknione - nawet w Crisis Core coś takiego mamy. Poważnie, po co ci ludzie używają schodów i wind skoro mogą z taką łatwością sobie poskakać? kurde przeszedlem cale Crisis Core i oprocz dwoch scen [ treningi w symulatorze ] nie pamietam zeby ktos skakal w gore na kilka metrów albo biegal po scianie. 2 Cytuj
Suavek 4 814 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Opublikowano 6 kwietnia 2008 I powiedzcie mi proszę po co polepszać coś co już jest bardzo dobre? A właściwie określenie "polepszać" to kwestia dyskusyjna bo jeśli SE miałoby dodać do gry stertę tych żałosnych i przesadzonych cut-scenek z bieganiem po ścianach i skakaniem na 10km to ja dziękuję - klimat gry jest dla mnie wtedy kompletnie zniszczony. A obawiam się, że byłoby to nieuniknione - nawet w Crisis Core coś takiego mamy. Poważnie, po co ci ludzie używają schodów i wind skoro mogą z taką łatwością sobie poskakać? kurde przeszedlem cale Crisis Core i oprocz dwoch scen [ treningi w symulatorze ] nie pamietam zeby ktos skakal w gore na kilka metrów albo biegal po scianie. Gry jeszcze nie ukończyłem ale najlepszym przykładem będzie intro, sam początek gry (rozmowa przez telefon pod ostrzałem...), Junon czy też walka z Sephirothem. Owszem, nie ma tego wiele głównie z tego względu, że wstawek filmowych też nie ma przesadnie dużo. Nie zmienia to jednak faktu, że po Advent Children Square Enix dość przesadnie idzie w kierunku "umatrixowienia" Finali co mnie osobiście odrzuca. Nie mam nic przeciwko nieco przesadnym technikom, które były już obecne w zwykłym Finalu, ale to co widziałem w filmie i to co zaprezentowano nam w Dirge of Cerberus i okazyjnie Crisis Core to lekka przesada. Wychodzę z założenia, że wszystko z umiarem, tymczasem otrzymujemy chudzielców z wielkimi mieczami rozwalającymi paroma ruchami gigantyczne konstrukcje ale nie potrafiących sobie poradzić z zamkniętymi drzwiami. Odnośnie posta Milana to racja - niezależnie od tego co zrobią to ktoś będzie narzekał. Albo fani FFVII, że zmieniono im system albo krytycy, że zostawiono gameplay sprzed lat. Także nie wyobrażam sobie niektórych scen w grafice next-genowej - właśnie ta forma SD (Super Deformed) nadawała wielu z nim uroku. Cytuj
Shen 9 689 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Opublikowano 6 kwietnia 2008 (edytowane) To tylko gra ze slowem fantasy w tytule, idac twoim tokiem rozumowania Zack nigdy nie powinien zginac, bo w trakcie walki mialem ze soba phoenix downy i moglem rzucic ultime ktora by wszystkich zmiotła z powierzchni ziemii ;p chociaz nie powiem, smieszyla mnie scena w advent children jak cala ekipa wyrzucala Clouda na kilkadziesiat pieter w gore ciekawi mnie jaka ocene Crisis Core dostanie w naszym szmatławcu ;p w tym miesiacu chyba sie jeszcze recenzja nie pojawi Edytowane 6 kwietnia 2008 przez Shen87 2 Cytuj
Qjon 276 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Skoro mimo wszystko krótki, niedopracowany i przehypowany GoW dostał 9 to... Cytuj
Sowaa 27 Opublikowano 6 kwietnia 2008 Opublikowano 6 kwietnia 2008 To tylko gra ze slowem fantasy w tytule, idac twoim tokiem rozumowania Zack nigdy nie powinien zginac, bo w trakcie walki mialem ze soba phoenix downy i moglem rzucic ultime ktora by wszystkich zmiotła z powierzchni ziemii ;p chociaz nie powiem, smieszyla mnie scena w advent children jak cala ekipa wyrzucala Clouda na kilkadziesiat pieter w gore ciekawi mnie jaka ocene Crisis Core dostanie w naszym szmatławcu ;p w tym miesiacu chyba sie jeszcze recenzja nie pojawi jak to nie? Na pewno się pojawi Cytuj
Velius 5 753 Opublikowano 7 kwietnia 2008 Opublikowano 7 kwietnia 2008 (edytowane) Są po prostu rzeczy, które powinny być pozostawione w spokoju. MGS The Twin Snakes jest idealnym przykładem, że nie zawsze remake'i dobrych tytułów są równie udane. Niby gra ta sama ale w rzeczywistości wpływy Matrixa, gorsze udźwiękowienie i przegięte cut-scenki mocno wpłynęły na poziom produkcji. Tym samym nie chcę ujrzeć jednej z moich ulubionych gier w podobnym świetle, gdzie Cloud będzie skakał po rakietach, biegał po sufitach i ogólnie robił wszystko co dzisiaj jest popularne wśród mniej wymagającej części widowni. Po Advent Children i Dirge of Cerberus z ogromnym dystansem podchodziłem do Crisis Core, i choć tym razem gra prezentuje wysoki poziom, to jednak wyjątek może potwierdzać regułę. Amen Calkowicie sie z tym zgadzam.Osobsiscie ukonczylem FF7 ponad 40 razy bo mi na punkcie tej gry odbilo,moj pierwszy w zyciu rpg i od niego wszystko sie rozpoczelo.Gra poprostu urzeka i miazdzy KLIMATEM,niech sie nie waza jej tykac i psuc jakims crapowatym remakiem,dzielo sztuki powinno sie zostawic takie jakie jest. Edytowane 7 kwietnia 2008 przez Velius Cytuj
Qjon 276 Opublikowano 7 kwietnia 2008 Opublikowano 7 kwietnia 2008 Po co kłótnia o remake? Komu się nie podoba taka myśl, niech po prostu nie gra jeśli taka produkcja powstanie A ci co chcieli, bedą się dobrze bawić Cytuj
skyblue 0 Opublikowano 8 kwietnia 2008 Opublikowano 8 kwietnia 2008 widzę, że tu zero krytycyzmu, same ochy i achy. Wg mnie to chyba nawet Dierge of Cerberus jest lepsze. Czemu? Proste, nie ma jakiegoś po(pipi)anego DMW! Za chwilę to może te gry same się będą przechodzić? Wpadam do walki, tylko po to, żeby się odpaliła jakaś głupkowata animacja, wybiło wszystkich przeciwników i koniec, po walce. Co do fabuły, cóż jest jej tyle, że lepiej z tego film było zrobić, a nie wysilać sie na grę. Nie wiem skąd takie wysokie noty dla tej gry, ja bym jej może 6/10 dał z sentymentu do FF7. Zauważyłem też jęczenia na temat remake samego FF7. Po co? żeby to samo w lepszej oprawie zobaczyć? Tak to można bez końca, każda nowa PS i remake? Litości! Zresztą, sama PS3 też jakiejś rewelacyjnej grafy nie oferuje, wiec tym bardziej nie widzę powodu, no chyba, że ktoś jest tak głupi, że myśli, że zobaczy coś na miarę FF:AC, cóż naiwność. Cytuj
Suavek 4 814 Opublikowano 8 kwietnia 2008 Opublikowano 8 kwietnia 2008 Choć DMW jest największą kwestią dyskusyjną Crisis Core to nie przesadzałbym z tym Dirge of Cerberus będącym niby lepszą produkcją ;>. Weź jednak pod uwagę, że DMW można traktować jako dodatek aniżeli podstawę. Otrzymujemy zarówno ciekawe elementy przygodowe (bez przesadnej eksploracji ale z niezłymi questami) jak i zręcznościowe. Walki choć na niższych poziomach trudności (misje) sprowadzają się z reguły do klikania X'a to na wyższych trzeba się nieźle namęczyć aby wyjść z potyczki zwycięsko. System kombinowania z materią i ekwipunkiem też przecież ubogi nie jest i daje niemałe możliwości wykreowania postaci odpowiadającej naszemu sposobowi rozgrywki. A DMW można traktować jako swego rodzaju limity. Nie przesadzajmy, że są one w 100% przypadkowe gdyż nie pojawiają się zaraz po rozpoczęciu walki, nie musimy czekać wieczności na ich pojawienie ani też nie wyskakują jeden za drugim. Jak dla mnie czuć, że funkcjonują jako swego rodzaju limit breaki i nawet jeśli losowanie się nie uda to jest duże prawdopodobieństwo, iż za chwilę system poprawi błąd. Nie będę jednak idealizował i też przyznam, iż system masterowania materii tym samym pozostawia sporo do życzenia. Limity to jedno ale w tym miejscu twórcy mogli wysilić się na coś bardziej przyjaznego i osobiście uważam to za największą wadę gry. Cała reszta jednak, co już nieraz zaznaczałem, prezentuje naprawdę wysoki poziom, szczególnie na tle tego co oferował Dirge of Cerberus (gameplay) i Advent Children (fabuła i klimat). Choć niektóre walki są monotonne to dziwnym sposobem nie nudzi mi się wykonywanie kolejnych misji. Przyjemnie się walczy, ogląda przerywniki limitów/summonów, miło się słucha bdb muzyki. Nie narzekam krótko mówiąc. Cytuj
skyblue 0 Opublikowano 8 kwietnia 2008 Opublikowano 8 kwietnia 2008 (edytowane) ja to nie nawidzę tego całego DMW, szczególnie irytuje, jak odpala się kiedy został jeden koles do wyrznięcia, paranoja. Wolałbym sam zadecydować kiedy co odpalić. Misje dodatkowe to jak dla mnie zwykły zapychacz, ciekawostka jest to, że jak (UWAGA SPOILER) Zack nie należy juz do Shinry, to i tak może wykonywać misje. WTF? Zapomniałem dodać, grafika mi sie podoba i ogólne wykonanie gry. Edytowane 8 kwietnia 2008 przez skyblue Cytuj
Suavek 4 814 Opublikowano 8 kwietnia 2008 Opublikowano 8 kwietnia 2008 No fakt, misje są nijak związane z głównym wątkiem i stanowią raczej miejsce do nabijania doświadczenia i zdobywania przedmiotów (w miejsce standardowych dungeonów). Zabawne tylko są sytuacje kryzysowe, czas nas goni, świat się kończy, wszyscy mają zginąć, ktoś chce zapanować nad światem i nie wiem co jeszcze a my się spokojnie teleportujemy na drugi koniec świata by wybić parę potworków ;>. Ale mimo wszystko, choć wspominałem już o tym, w CC misje chce się wykonywać a w takim DoC to człowiek drapał się po głowie i zastanawiał jakim masochistą trzeba być by to ruszyć w ogóle ;>. Co do DMW - zawsze jest szansa na awans materii, więc nic straconego przy tym ostatnim potworku. Mnie jedynie denerwuje później, że jednym ciosem zadaję 4000 obrażeń a muszę czekać aż minie długa animacja zabierająca jedynie 9999 obrażeń - nie mam jeszcze odpowiedniej materii znoszącej tej limit. Cytuj
artur_z 3 Opublikowano 8 kwietnia 2008 Opublikowano 8 kwietnia 2008 ja to nie nawidzę tego całego DMW, szczególnie irytuje, jak odpala się kiedy został jeden koles do wyrznięcia, paranoja. Wolałbym sam zadecydować kiedy co odpalić. Misje dodatkowe to jak dla mnie zwykły zapychacz, ciekawostka jest to, że jak (UWAGA SPOILER) Zack nie należy juz do Shinry, to i tak może wykonywać misje. WTF?Zapomniałem dodać, grafika mi sie podoba ^_^ i ogólne wykonanie gry. W sumie to tak, misje to zapychacz, oprócz 9-6-x Ale jednak coś te misje w sobie mają, skoro potrafiłem klepać je 50h Chociaż gdyby gra nie była spowinowacona z FF7, to nie zbierałaby tak pozytywnych recenzji. Wyczytałem też ostatni, że levelovanie nie jest całkiem przypadkowe http://www.gamefaqs.com/portable/psp/file/925138/52235 Cytuj
Shen 9 689 Opublikowano 9 kwietnia 2008 Opublikowano 9 kwietnia 2008 mam wszystkie DMW na 100% oprocz Genesisa, jego mam na 55%, wlaczam sobie misje z zabiciem 200 zolnierzy, odkladam konsolke, i tak kilka razy, ale nadal 55%, save mam przed ostatnia walka, mial ktos podobny problem? 2 Cytuj
Qjon 276 Opublikowano 9 kwietnia 2008 Opublikowano 9 kwietnia 2008 (edytowane) A masz wpakowaną materię zwiększającą szansę na wypadnięcie jego DMW? Ułatwi troszeczkę sprawę... Edytowane 9 kwietnia 2008 przez Qjon Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.