Skocz do zawartości

Heavy Rain


XM.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
.

 

 

I tak jak zazwyczaj się zgadzam z opiniami i recenzjami Myszaqa bo po jego reckach widać że gra z pasją a nie z musu żeby pare złoty za recenzje przytulić tak Koso już stracił to coś z magii i recenzja HR jest na to idealnym przykładem. Redaktor Koso chyba sobie nie zdaje sprawy że popadając w szablonowość i nie przyjmując "czegoś nowego" czym jest HR zabija sprzedaż tej gry. Doprowadza do tego że coraz mniej ludzi sięgnie po tą grę w polsce, albo będzie czekać aż stanieje na rynku wtórnym.

I tak Koso reprezentując największe (i najlepsze IMO) pismo konsolowe w polsce może niestety doprowadzić nawet do tego że w przyszłośći niska sprzedaż pokaże że nie warto inwestować w reklame i dystrybucje i polonizacje. Jeśli nawet jednostka (Koso) nie zdaje sobie sprawy że może dużo to powinien nad tym pomyśleć.

Pozdrawiam,

 

 

Koso zabija sprzedaż gry? No, błagam. Czy w recenzji jest napisane: NIE KUPOWAĆ - GRA JEST CRAPEM? Wydaje mi się, że jest diametralnie inny wydźwięk tego tekstu. Interpretowanie oceny 8+ jako gry niewartej kupna jest również megaprzesadą.

 

Piszesz, że Koso nie przyjmuje "tego nowego" w HR? Czy w HR jest jakaś fala nowości, oprócz interesującego, realistycznego settingu? Być może w ostatnich latach nie było takich tytułów, ale dawniej był Blade Runner, był Fahrenheit, była Phantasmagoria. Trochę już mamy lat na karku i pamięć raczej dobrą.

 

HR może mieć najlepszą fabułe na świecie, pozbawioną jakichkolwiek niedociągnięć. Ale i tak nie dostanie maksymalnej noty, bo jest GRĄ. To nie film oceniamy, tylko GRĘ. Bo niby od kiedy fabuła staje się głównym wyznacznikiem jakości w grach? Nawet w erpegach tak nie jest i nigdy nie będzie. Gry to medium ergodyczne (o pewnej dozie interaktywności), a nie narracyjne. Oczywiście narracja WYSTĘPUJE w grach, ale nie jest WARUNKIEM KONIECZNYM dla wystąpienia ich wysokiej jakości. Są gry pozbawione prawie w ogóle narracji i są przy tym genialne.

 

Zawsze będzie oceniany najpierw gameplay, a później cała otoczka. Nigdy na odwrót.

Opublikowano

Jasne, że nie powiedział, ale wprost sugerował, że gra jest ogromnym zawodem i, że generalnie czytelnik może wyjść z założenia, że gra tym tanim crapem, z banalną fabułą.

Mówisz od kiedy fabuła jest najważniejsza w grze. - nie można tak powiedzieć, że coś jest ważniejsze coś nie, w przypadku każdej gry oceniasz co innego, bo przecież nie ocenisz FPSa pod kątem prowadzenia samochodu, wyścigów pod względem fabuły, tak Heavy Rain MUSISZ ocenić pod względem fabuły, bo to jest główne zamierzenie gry - fabuła.

Pomijając już to wszystko twierdzę, że gra jest na prawdę wybitna pomimo tych kilku bubli i zasługuje na 10 - oczywiście każdy może mieć swoje zdanie, ale bez przesady.

Gość =-FEISAR-=
Opublikowano

Mi recenzja Koso jedynie pomogła w odbiorze gry. Po tym co on spłodził w tym tekście hype na HR nieco mi spadł i spodziewałem się jedynie dobrej/średniej gry. Po zagraniu okazało się że Pan redaktor mylił się sromotnie a HR to geniusz wśród obecnych gier. Zresztą ja już coś podejrzewałem jak przeczytałem recenzję Bioshock 2. Koso się zachwycał a mnie ta gra totalnie nie rusza.

 

Jednak faktem jest, że ktoś kto nie zna wybryków redakcji PE mógł sobie wziąć do serca to co napisał Koso i zrezygnować z zakupu HR.

Opublikowano
.

 

 

I tak jak zazwyczaj się zgadzam z opiniami i recenzjami Myszaqa bo po jego reckach widać że gra z pasją a nie z musu żeby pare złoty za recenzje przytulić tak Koso już stracił to coś z magii i recenzja HR jest na to idealnym przykładem. Redaktor Koso chyba sobie nie zdaje sprawy że popadając w szablonowość i nie przyjmując "czegoś nowego" czym jest HR zabija sprzedaż tej gry. Doprowadza do tego że coraz mniej ludzi sięgnie po tą grę w polsce, albo będzie czekać aż stanieje na rynku wtórnym.

I tak Koso reprezentując największe (i najlepsze IMO) pismo konsolowe w polsce może niestety doprowadzić nawet do tego że w przyszłośći niska sprzedaż pokaże że nie warto inwestować w reklame i dystrybucje i polonizacje. Jeśli nawet jednostka (Koso) nie zdaje sobie sprawy że może dużo to powinien nad tym pomyśleć.

Pozdrawiam,

 

 

Koso zabija sprzedaż gry? No, błagam. Czy w recenzji jest napisane: NIE KUPOWAĆ - GRA JEST CRAPEM? Wydaje mi się, że jest diametralnie inny wydźwięk tego tekstu. Interpretowanie oceny 8+ jako gry niewartej kupna jest również megaprzesadą.

 

Piszesz, że Koso nie przyjmuje "tego nowego" w HR? Czy w HR jest jakaś fala nowości, oprócz interesującego, realistycznego settingu? Być może w ostatnich latach nie było takich tytułów, ale dawniej był Blade Runner, był Fahrenheit, była Phantasmagoria. Trochę już mamy lat na karku i pamięć raczej dobrą.

 

 

 

 

HR może mieć najlepszą fabułe na świecie, pozbawioną jakichkolwiek niedociągnięć. Ale i tak nie dostanie maksymalnej noty, bo jest GRĄ. To nie film oceniamy, tylko GRĘ. Bo niby od kiedy fabuła staje się głównym wyznacznikiem jakości w grach? Nawet w erpegach tak nie jest i nigdy nie będzie. Gry to medium ergodyczne (o pewnej dozie interaktywności), a nie narracyjne. Oczywiście narracja WYSTĘPUJE w grach, ale nie jest WARUNKIEM KONIECZNYM dla wystąpienia ich wysokiej jakości. Są gry pozbawione prawie w ogóle narracji i są przy tym genialne.

 

Zawsze będzie oceniany najpierw gameplay, a później cała otoczka. Nigdy na odwrót.

 

Do 2 pierwszych akapitow:

 

Zax, RPG i jRPG to już dopiero mega przykład braku nowości bo główna zasada rozgrywki jest taka sama a nie przeszkadza Ci to dawać najlepsze noty. Wymieniłeś 3 tytuły w stosunku do HR a ja wymienie setke RPG-ów które oceniłeś bardzo dobrze a powielają tysiące schematów.

 

 

Do 3 akapitu:

 

Czyli GRA nigdy nie dostaje max noty bo nie jest filmem. Masakra!!!

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)

 

Do 2 pierwszych akapitow:

 

Zax, RPG i jRPG to już dopiero mega przykład braku nowości bo główna zasada rozgrywki jest taka sama a nie przeszkadza Ci to dawać najlepsze noty. Wymieniłeś 3 tytuły w stosunku do HR a ja wymienie setke RPG-ów które oceniłeś bardzo dobrze a powielają tysiące schematów.

 

 

Do 3 akapitu:

 

Czyli GRA nigdy nie dostaje max noty bo nie jest filmem. Masakra!!!

 

Eee? Proszę przeczytaj jeszcze raz to co napisałem wyżej, bo przekręcasz dwa razy treść mojego posta. I to o 180 stopni.

Edytowane przez Zax
Opublikowano

Heavy Rain to nie tylko gra ale i cały szum w okół samego tytułu. Nie jedną pracę można by napisać o idiotach, ujawniających na wszelkich portalach społecznościowych, kto jest origami killerem. Czasem aż przykro się robi. Niestety grać może każdy. Nawet gość w pasiastym dresie, którego widziałem z PSP w łapach na swoim osiedlu.

Opublikowano (edytowane)

 

Do 2 pierwszych akapitow:

 

Zax, RPG i jRPG to już dopiero mega przykład braku nowości bo główna zasada rozgrywki jest taka sama a nie przeszkadza Ci to dawać najlepsze noty. Wymieniłeś 3 tytuły w stosunku do HR a ja wymienie setke RPG-ów które oceniłeś bardzo dobrze a powielają tysiące schematów.

 

 

Do 3 akapitu:

 

Czyli GRA nigdy nie dostaje max noty bo nie jest filmem. Masakra!!!

 

 

Dla większej jasności uzupełnie to zdanie z poprzedniej mojej wiadomości:

 

HR może mieć najlepszą fabułe na świecie, pozbawioną jakichkolwiek niedociągnięć. Ale i tak nie dostanie maksymalnej noty, bo jest GRĄ ******(nie dostanie max. noty, bo gameplay na to nie zasługuje. A w grach to ma największe znaczenie)******

Edytowane przez Zax
Opublikowano (edytowane)

Przeczytałem pare stron wstecz ale nikt nie wspomniał o poziomie trudności.Jak dla mnie jest zdecydowanie za łatwo a to sprzecza się z pomysłem gry.Niektóre sceny powinny pozostawiać nam mniej czasu na błędy a qte wymagać większej szybkości.

 

I jeszcze pytanie,niech ktoś mi rozwieje wątpliwości bo nie mogę uwierzyć że sięgnęli po takie takie rozwiązanie.

 

 

Po ostatniej próbie.Samochód.Trzeba wybrać cel na podstawie odkrytych liter.Czy telefon bezwzględnie podaje nam ''wskazówkę''?

 

Edytowane przez theGrimReaper669
Opublikowano

Po zrobieniu platyny rzygam juz HR i mam go serdecznie dosc. Swietna gra nie powiem,ale jak sie 666 razy oglada ta sama wstawke i patrzy na krzywy i wielki tylek Madison to ble,pozbywam sie tej gry z polki bo nie moge na nia patrzec,ale bawilem sie przednio i od siebie daje 9/10,ale takie "umowne";p dziewiatka dziewiatce nie rowna.

Opublikowano

Po zrobieniu platyny rzygam juz HR i mam go serdecznie dosc. Swietna gra nie powiem,ale jak sie 666 razy oglada ta sama wstawke i patrzy na krzywy i wielki tylek Madison to ble,pozbywam sie tej gry z polki bo nie moge na nia patrzec,ale bawilem sie przednio i od siebie daje 9/10,ale takie "umowne";p dziewiatka dziewiatce nie rowna.

 

W sumie platyna w tej grze faktycznie może popsuć końcowy odbiór tej gry... Moje zdanie jest takie, że ocenę dla tej gry trzeba wystawiać po pierwszym (zgodnym z własnym sumieniem i wczuciem) przejściu.

 

Zgadzam się z oceną wystawioną przez NEO+; w końcu to jest mały przełom w grach pod względem "interaktywnego filmu" i choćby dlatego powinna zostać doceniona. Bo każdy mówi, że już nie chce ciągle tych strzelanek i strzelanek, ale ale jak przychodzi co do czego to grze, która zasługuje na wyróżnienie wystawia się zaledwie ocenę średnią...

Opublikowano

Dla mnie po zrobieniu platyny w HR również mam wstręt do tej gry na dłuuuugi czas. Gra jest świetna fakt, ale przydałaby się opcja skipu lub coś przyspieszającego przerywniki bo aż mnie skręcało jak dziesiąty raz oglądałem te same momenty ;p

Opublikowano

Właśnie.

 

Dlatego z platyną nie śpieszy mi się póki co. Znam ten ból przez trophy/achivy obrzydziłem sobie już parę gier. A HR nie chciałbym zaliczyć do tego grona heh.

 

Z tego co piszecie, wnioskuję, że platyna jest czasochłonna? Te wszystkie zakończenia ;/.

Opublikowano

Wciąż zastanawiam się nad zakupem. Ograłem niedawno Fahrenheia i mam pytanie. Gry są bardzo podobne,ale czy jest spory skok jeśli chodzi o skutki naszych wyborów?? Czy jest naprawdę tak,że każdy nasz wybór ma konsekwencje?? Czy jednak(jak pamiętam było Fahrenheicie), że wybrać sobie mogłeś,ale i tak twórcy doprowadzili Cie do właściwego rozwiązania,ewentualnie ważne wybory zdarzyły się kilka razy,a reszta to rób co chcesz??;p Bo w takiej grze to właśnie wydaje mi się najważniejsze, kreowanie historii.

Opublikowano

tyle co przejsc 3,5 razy

 

w sumie to nawet nie cale 2.

Jak tylko dwa razy?

 

To o co tyle hałasu? Gdzieś w opisach trophy czytałem, że przynajmniej z 7 razy trzeba przejść. Dwa-trzy razy, to przeszedłem/przejdę dla przyjemności ;].

Opublikowano (edytowane)

Nieee :) - jedziesz samemu jak wolisz + plus potem robisz pucharek Zbrodnia Doskonała/The Perfect Crime razem z Sherlockiem i zaliczeniem wszystkich prób i zakończenia potem Ci zostają no i te pierdoły, typu "Cnotka" etc...

 

BTW. Na PS3 olałem totalnie Trophies, ale tutaj nie mogłem się powstrzymać i dziś rano wpadła platynka.

Edytowane przez marcin0903
Opublikowano

Wciąż zastanawiam się nad zakupem. Ograłem niedawno Fahrenheia i mam pytanie. Gry są bardzo podobne,ale czy jest spory skok jeśli chodzi o skutki naszych wyborów?? Czy jest naprawdę tak,że każdy nasz wybór ma konsekwencje?? Czy jednak(jak pamiętam było Fahrenheicie), że wybrać sobie mogłeś,ale i tak twórcy doprowadzili Cie do właściwego rozwiązania,ewentualnie ważne wybory zdarzyły się kilka razy,a reszta to rób co chcesz??;p Bo w takiej grze to właśnie wydaje mi się najważniejsze, kreowanie historii.

 

Heavy Rain ma 22 możliwe zakończenia, a nie 3, jak Fahrenheit. Zacznijmy jednak od tego, że przy pierwszym podejściu i tak nie jesteś w stanie się przekonać, jak duży wpływ masz na fabułę gry :). Powiem tak - to nie jest tak, że podejmiesz dany wybór i cała główny wątek historii ulegnie zmianie, w końcu cały czas będzie to o Zabójcy z Origami (nie wiem czemu takie polskie tłumaczenie btw, powinno być Zabójca Origami). Ale fakt jest taki, że decyzje podjęte w pierwszych godzinach gry mają wpływ na zakończenie. Konsekwencje poznajemy rzecz jasna w różnych momentach gry, czasem są to bzdury, a czasem rzeczy odciskające swoje piętno na całej grze. Nie są to jednak klocki, z których budujesz co chcesz, bo taką grę musieliby robić pewnie 10 lat. Jest to taki Fahrenheit do potęgi trzeciej ;). Fahrenheit, to dla mnie takie demo techniczne pod Heavy Rain. Jeśli Ci się podobał, to nie wahaj się ani chwili, tylko łykaj Heavy Rain, bo HR jest znacznie, ale to znacznie lepszą grą, a możliwości wyboru masz całą masę i to Ty podejmujesz decyzje.

Opublikowano

Jak byłem młodszy, dobrych kilka lat temu pamiętam Fahrenheita i pamiętam, że taka gra w sumie składająca się z QTE, ale przyjemna i fajnie prowadzona fabuła, tylko nie pamiętałem twórców, popatrzyłem się jakiś czas temu na HR - myślę brać czy nie - popatrzyłem na opis w sklepie PE i tam było napisane, że od twórców Fahrenheita - nie wahałem się ani chwili wziąłem w ciemno.

Czyli tak jak Ural mówi, lubisz Fahrenheita, chociaż troszkę to pokochasz HR :)

Opublikowano

Wciąż zastanawiam się nad zakupem. Ograłem niedawno Fahrenheia i mam pytanie. Gry są bardzo podobne,ale czy jest spory skok jeśli chodzi o skutki naszych wyborów?? Czy jest naprawdę tak,że każdy nasz wybór ma konsekwencje?? Czy jednak(jak pamiętam było Fahrenheicie), że wybrać sobie mogłeś,ale i tak twórcy doprowadzili Cie do właściwego rozwiązania,ewentualnie ważne wybory zdarzyły się kilka razy,a reszta to rób co chcesz??;p Bo w takiej grze to właśnie wydaje mi się najważniejsze, kreowanie historii.

 

Heavy Rain ma 22 możliwe zakończenia, a nie 3, jak Fahrenheit. Zacznijmy jednak od tego, że przy pierwszym podejściu i tak nie jesteś w stanie się przekonać, jak duży wpływ masz na fabułę gry :). Powiem tak - to nie jest tak, że podejmiesz dany wybór i cała główny wątek historii ulegnie zmianie, w końcu cały czas będzie to o Zabójcy z Origami (nie wiem czemu takie polskie tłumaczenie btw, powinno być Zabójca Origami). Ale fakt jest taki, że decyzje podjęte w pierwszych godzinach gry mają wpływ na zakończenie. Konsekwencje poznajemy rzecz jasna w różnych momentach gry, czasem są to bzdury, a czasem rzeczy odciskające swoje piętno na całej grze. Nie są to jednak klocki, z których budujesz co chcesz, bo taką grę musieliby robić pewnie 10 lat. Jest to taki Fahrenheit do potęgi trzeciej ;). Fahrenheit, to dla mnie takie demo techniczne pod Heavy Rain. Jeśli Ci się podobał, to nie wahaj się ani chwili, tylko łykaj Heavy Rain, bo HR jest znacznie, ale to znacznie lepszą grą, a możliwości wyboru masz całą masę i to Ty podejmujesz decyzje.

 

Jeśli mogę coś powiedzieć to, że Heavy Rain nie ma 22 zakończeń, a... 7 ; ). Każdy ending to jest zbiór kilku epilogów(filmików) i tych epilogów jest 18(czyli nawet tego nie ma 22 hehe), więc trochę przesadzają ludzie, ale i tak jest to imponujący wynik. Dodam jeszcze iż przykre jest, że przeważającą część tematu o HR stanowią posty "szukaczy dziur" i innych bzdurek, a jakieś ciepłe, dobre słowa to jedna wielka nisza. Wyjątkowa gra, a czytając fora można przeczytać głównie jak to "dziura w prawej kieszeni pana X nie jest fabularnie wyjaśniona i jest to luka". XD

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...